Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula_071 wrote:Tylko wiesz, jak rodzisz SN to porób przyjmuje położna, lekarz to czasami wpada na "obchód". Więc jak nastawiasz się na sn to proponuje "wykupić" położną.
No to też racja... Wydaje mi się, że SN... Choć nie wiem, podpytam jakie ma znaczenie ułożenie macicy czy to nic nie znaczy itp. bo jestem po laparoskopii, nie wiem czy ma to znaczenie, a teraz nie można dobrze zmierzyć dzidzi ani ją pooglądać bo mam dziwnie ułożoną macicę... -
nick nieaktualnyPaula_071 wrote:Tylko wiesz, jak rodzisz SN to porób przyjmuje położna, lekarz to czasami wpada na "obchód". Więc jak nastawiasz się na sn to proponuje "wykupić" położną.
Wiem Paula wiem. W klinikach z tego co się orientuje nie ma możliwości wykupienia położnej. Tylko Kamieńskiego z wrocławskich szpitali te opcje oferuje. -
veritaserum wrote:Wiem Paula wiem. W klinikach z tego co się orientuje nie ma możliwości wykupienia położnej. Tylko Kamieńskiego z wrocławskich szpitali te opcje oferuje.
Oooo ile ja się dowiem od Was -
nick nieaktualny
-
No ja już czytałam o porodzie w tym prywatnym to i 8 tysięcy hahaha, może tysiąc za położną i lepszą opiekę taką to nie tak dużo
-
veritaserum wrote:Wiem Paula wiem. W klinikach z tego co się orientuje nie ma możliwości wykupienia położnej. Tylko Kamieńskiego z wrocławskich szpitali te opcje oferuje.
Możesz wykupić położna z poza szpitala mim zdaniem. Na 100% można na Brochowie, bo tam pracuje moja sąsiadka, która jest położna, Dorota Fortunko.Magda - mbc lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ale ten prywatny to dużo kasy A zobaczymy, to też zobaczymy co będzie w trakcie ciąży
-
Nie wiem, jestem po specjalnej więc jest dużo przesłanek, że po cc dzieci są zaburzone sensorycznie, poza tym ja jeśli cc to tylko pod pełnym znieczuleniem - gorsze dochodzenie do siebie. Niby przy SN też bywają problemy i komplikacje... Więc kurde nie wiem
-
Poród SN dla matki i dziecka jak sama nazwa mówi jest "naturalny", a natura wie co dobre.
Jeśli są przeciwwskazania do porodu SN to ok, wybieramy CC, ale jest to operacja ratująca życie matki i dziecka i też tak to traktuję.
My probowaliśmy SN, ale na finiszu był problem i nas cieli.
Na zyczenie cc bym nie wzięła i dalej się tego trzymam.
Do Doroty Fortunko chodziłam na szkołę rodzenia - polecam i jest genialną doradczynią laktacyjną - nam pomogła po tym jak na początku przez pierwsze 2tyg syn pił z butelki i nie umiał chwycić piersi.
A obawy co do szpitala, że odeślą - nie ma co się bać. Jeśli faktycznie rodzisz to nikt nie wyśle cie w tym momencie do innego szpitala. W najgorszym wydaniu jakiś czas możesz być osobno ty a osobno dziecko i jesteś "na zawołanie".
Ale o takie coś nie ma co się za wczasu martwić, tak rotuje wszystko na porodówkach
Nas jak przyjmowali, to podpisywałam, że porodówka pełna i że mogę być osobno i osobno dziecko. A ostatecznie rodziliśmy w sali rodzinnej i później miałam jednoosobową salę, także... i bez wykupowania położnej, czy jakiś cegiełek. Lepiej tą kasę przeznaczyć na dobry laktator -
Cześć!
Dawno temu przedstawiałam się w tym wątku, ale już na pewno nikt nie pamięta, więc chciałabym się ponownie przywitać. Regularnie czytam to, co piszecie i bardzo Wam wszystkim kibicuję. Serdecznie gratuluję tym, którym się już udało. Lekarz, do którego chodzę to oczywiście Fabijański, chociaż trafiłam do niego jeszcze zanim okazało się, że prawie wszystkie tu do niego chodzicie. Sporo ploteczek można tu poczytać Dzięki Wam na przykład wiem, czym mogłabym go zdenerwować.
Ostatnio byłam u niego jakiś miesiąc temu i widział szansę na owulację, więc kazał poczekać jeszcze ze 2 cykle i jak nie będzie ciąży, to wprowadzimy metforminę (moim problemem są podwyższone androgeny).
Ja teraz jestem 6 dni po domniemanej owulacji i chciałabym sprawdzić, czy faktycznie była, bo wydaje mi się, że moje pęcherzyki nie pękają. Mam zamiar zbadać progesteron i chciałam zapytać gdzie go zazwyczaj badacie i ile to kosztuje. Do tej pory zawsze miałam skierowanie i badałam w Luxmedzie w ramach pakietu, ale bez skierowania pewnie będę musiała zapłacić. No i dodatkowe pytanie - nie trzeba być na czczo, prawda? -
Ja z jednej strony SN chciałabym spróbować z drugiej... CC to mogą być komplikacje dla kobiety i dziecko niedostymulowane sensorycznie ale... Jako pedagog specjalny widziałam i pracowałam z dziećmi z porażeniem mózgowym, z różnymi problemami po porodzie SN... I jest tego sporo bo wbrew pozorom można łatwo uszkodzić i spartolić poród... Moja mama rodziła SN mnie i ja się zaklinowałam... Zaczęłam się dusić, umierałam, w dodatku ona nie miała się lepiej, kilka razy kuli ją dolędźwiowo, że do tej pory ma przez to wycieki z kręgosłupa, po porodzie była lekko sparaliżowana, oj problemów było dużo a i tak ostatecznie robili CC i to jakie... Nie ładne małe nacięcie a rozpruty brzuch... Niby 27 lat temu ale okropnie było. Mojego brata od razu miała CC w Warszawie już na Czarneckiego - czyli w szpitalu od ciężkich przypadków. Dlatego ja jeszcze nic nie wiem, nie wykluczam niczego Na pewno będę chciała obgadać wszystko z lekarzem.
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
No i z mężem tak rozmawiamy, bo naprawdę bałabym się i pewnie będę bać, że coś pójdzie nie tak przy porodzie.