Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Teraz to dopiero mi niedobrze z tego stresu Muszę się uzbroić w cierpliwość... Ostatnio jak byłam u mojego gin to rejestrowałam się w poniedziałek i zaraz w ten sam dzień był termin wolny wieczorem (przyjmuje prywatnie tylko w poniedziałki) mam nadzieję że teraz też mi się poszczęści.
-
Evanlyn wrote:Madziarella super do mierzenia idzie się przyzwyczaić ja już ponad pół roku regularnie mierzę o 5 rano i nieraz sama się budzę bez budzika, czasem to denerwujące jest bo jak budzę się z budzikiem to często proste długie linie mi wychodziły, nieraz pół godziny przed budzikiem to jak się przewracam albo mierzę pół godziny wcześniej to już nie takie idealne
teraz będę miała 2 tyg przerwy od mierzenia przed moje lenistwo
mnie chwali a sama z lenistwa mierzyc nie chce :-p hehe
tyle za ja pracuje na popoludniowa zmiane ciagle i wstaje ok. 10. tak sie moj organizm przestawil. ale myle ze to nie ma wiekszego wplywu na pomiar
-
Evanlyn wrote:Teraz to dopiero mi niedobrze z tego stresu Muszę się uzbroić w cierpliwość... Ostatnio jak byłam u mojego gin to rejestrowałam się w poniedziałek i zaraz w ten sam dzień był termin wolny wieczorem (przyjmuje prywatnie tylko w poniedziałki) mam nadzieję że teraz też mi się poszczęści.
nie nakrecaj sie tak bo to ci nie pomoze. idz ze spokojem i sie skontroluj. Robisz sobie niepotrzebnie stres a moze to nic wielkiego. Bedzie ok !Evanlyn lubi tę wiadomość
-
madziarella88 wrote:mnie chwali a sama z lenistwa mierzyc nie chce :-p hehe
tyle za ja pracuje na popoludniowa zmiane ciagle i wstaje ok. 10. tak sie moj organizm przestawil. ale myle ze to nie ma wiekszego wplywu na pomiar
-
Witajcie dziewczynki, trochę mnie tu nie było.
Evanlyn faktycznie udaj się do lekarza, bo objawy które opisujesz niestety są niepokojące i nie należą do normalnych.
Torbiele, zapalenie przydatków, zapalenie pęcherza to najczęściej zdarza się kobietą starającym się, sama przez to przechodziłam dwa miesiące temu.Demeter -
Rob jak uwazasz leniwcu :-p Ja tez zaczelam miezyc od polowy cyklu(juz po owulacji) wiec nawet nie wiem jaka mam temp. w pierwszej polowie ale chociaz bede miala jako takie porownanie przy nastepnym cyklu. I o to tu chyba chodzi prawda ?
Evanlyn lubi tę wiadomość
-
madziarella88 wrote:Rob jak uwazasz leniwcu :-p Ja tez zaczelam miezyc od polowy cyklu(juz po owulacji) wiec nawet nie wiem jaka mam temp. w pierwszej polowie ale chociaz bede miala jako takie porownanie przy nastepnym cyklu. I o to tu chyba chodzi prawda ?
Akurat będziesz miała teraz teoretycznie wzrost progesteronu ale musisz mierzyć zdecydowanie wcześniej,bo z tego wykresu nic nie wyczytasz.Demeter -
Demeter wrote:Witajcie dziewczynki, trochę mnie tu nie było.
Evanlyn faktycznie udaj się do lekarza, bo objawy które opisujesz niestety są niepokojące i nie należą do normalnych.
Torbiele, zapalenie przydatków, zapalenie pęcherza to najczęściej zdarza się kobietą starającym się, sama przez to przechodziłam dwa miesiące temu.
Co słychać u Ciebie? faktycznie dawno byłaś
-
Evanlyn wrote:Dobrze wiedzieć, ja jeszcze początkująca to mało wiem
Co słychać u Ciebie? faktycznie dawno byłaś
Nie miałam ostatnio czasu tu zaglądać, ciągle człowiek w biegu jest. W tym cyklu odpuszczam starania, obydwoje z mężem na antybiotykach i musimy się zabezpieczać...kto by pomyślał
Na szczęście od przyszłego cyklu mamy już zielone światło.Demeter -
No to powodzenia na przyszły cykl w takim razie i dużo luzu nieraz dobry jest taki przerywnik...tak dziewczyny mówią
tak to jest jak się choróbsko przyczepi, ja na początku cyklu przeziębiona byłam ale się wykurowałam domowymi sposobami
myślałam że tym razem dalej nie dam rady wchodzić na forum przez męża ale zajmuje się swoimi rzeczami także mogę sobie robić co chce pewnie dzięki temu maratonowi nocnemu bo tak to pewnie już by nas w domu nie było
Kto by pomyślał że w moim pierwszym cyklu pojawią się jakieś schody. Zawsze byłam okazem zdrowia u gin w swoim życiu byłam 3 razy tylko.
-
Evanlyn zawsze tak jest, że jak człowiek bardzo chce to coś się musi wydarzyć. Ja już dawno wyluzowałam, po takim czasie jak ci nie wychodzi to powietrze samo z ciebie schodzi. Wiesz mi można się przyzwyczaić do tej sytuacji.
Mój mąż też nie jest zachwycony, że tu zaglądam ale z drugiej strony każdy ma prawo do intymności. Dzięki tego typu forum moja wiedza na temat starań i spraw dowcipnych jest tak bogata, że ostatnio na wizycie u ginekologa wiedziałam więcej niż sam lekarz:)
Nie muszę mówić, że gościu się zawstydził i zalał farbąmissy83 lubi tę wiadomość
Demeter -
Demeter witaj - też sobie wchodzę od czasu do czasu, a wcześniej próbowałam się udzielać na innym bardziej aktywnym forum tu na OF, bo tam głównie forum a'la czat , takie rozmowy w toku, na wyluzowanie, prędkość mega speed, myślałam,że się odstresuję - ale to nie dla mnie. Wystarczy,że coś "palnęłam" o obserwacji cyklu, a już poczułam, że tam nie pasuję, nie można się ot tak wyluzować "na siłę". Niektórzy mogą sobie pisać o wszystkim,a mało wspominać o staraniach. Ale jak ja wchodzę na forum staraniowe - to od razu patrzę: wykres, obserwacja i te sprawy .
Czyli najlepiej wchodzić tak od czasu do czasu.
Zresztą, pamiętam jak Bobitta i Kat napisały jakiś czas temu,że trochę odpuszczają z forum i nie będą się nakręcać, i jak widać - na dobre wyszło
Ja już też mniej patrzę na wykres w ciągu dnia, mniej wyszukuję na google / czy tu na OF o objawach, tylko robię swoje - obserwuję śluz, mierzę temp. ... Byłam dziś na zakupach, a w Rossmanie gdy sięgałam po wit.C, to na obok leżący test ciążowy spojrzałam i ... nie kupiłam. Po co ma leżeć i kusić ! . Co będzie to będzie, będę czekać do terminu @.
Evanlyn - jak bóle będą cały czas - to zawsze warto skonsultować z ginem.
Ja miałam bóle w drugim cyklu wstecz, i już myślałam,że mam ...zagnieżdżanie...nakręciłam się tak nawet, że jak ujrzałam jedną krechę na teście , to i tak poszłam zrobić betę i była negatywna. Wtedy uzmysłowiłam sobie,że ... te bóle choć były takie inne, to... przeszły... No i niekoniecznie oznaczały zagnieżdżenie. Na usg lekarz gin nic niepokojącego nie zauważył.
Ale jak bóle nie przejdą, warto sprawdzić, ból który nie przechodzi - trzeba skontrolować.
Pozdrawiamsynek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Selja wrote:Troche za szybko ten Twoj lekarz działa, w 2 cs hsg ? Laparoskopia ? No proszę Cię. Badania z krwi zawsze warto robić bo są nieinwazyjne ale tamte to przesada. Ja póki co bronię sie przed HSG ale jesli sie nie uda do końca roku to pewnie mój lekarz będzie mnie zmuszał już to tego badania
no właśnie, też mi się tak wydaje..
Ale Ty jesteś stymulowana, Selja, prawda? gdzieś przeczytałam (ale nie wiem, czy to prawda), że przed stymulacją zaleca się HSG, że tak jest prawidłowo. może dlatego lekarz nalegał na HSG?
ściskamstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Evanlyn wrote:Ja w tym cyklu robiłam testy ovu ale nie wiem...tylko mi w głowie pomieszały. OF wyznaczył mi owulacje na 27go. Test ovu zrobiłam 25go koło 19:00 i wyszły dwie wyraźne ale rozmazane kreski, tłumaczę sobie tym że piłam wodę w poprzednich dwóch godzinach. Później zrobiłam 26go i 27go - oba wyszły czyściutkie, ani kontrolnej ani testowej nie znam się na tym... Miałam testy z allegro te po złotówce
katsuyoshi to jest mój pierwszy cykl starań więc pozwalam sobie wariować przestanę tylko jak zacznę Was drażnić więc dajcie znać jak cośstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Hej dziewczyny
wczoraj wróciłam taka zmęczona, że padłam i obudziłam się dopiero po 11.00
nadrobiłam Was ledwo
Bobitta, podziwiam za te zupy mleczne, to mój koszmar z dzieciństwa
Madziarella! witaj!
Zuzanna, kciuki za Wasze zdrowie!
śniło mi się dzisiaj, że urodziłam czworaczki. Mina męża po usłyszeniu snu: bezcenna
dobrego weekendu!missy83 lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Dzięki dziewczyny znalazłam nowego gin i w poniedziałek dzwonie bo mój stary gin twierdzi ze jak na ból pomagają tabletki to nie ma się czym martwić...
Missy niestety nie myślę tak optymistycznie żeby robić sobie nadzieje ze to zagnieżdżenie...