Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Borden wrote:Eska bardzo mi przykro, jakie są możliwe dostępne procedury przy takim DFI?
Siostra ma 44 lata Zobaczcie, jaki los jest dziwny: poznała męża dwa lata temu, wyszła za mąż 2 miesiące temu, a teraz jest w ciąży. Wszystko po kolei - tak jak sobie to wszyscy nowożeńcy wyobrażają Zmiesciła się z ciążą w przysłowiowym roku starań.
Walczę naturalnie. Odkąd opusciłam forum nie byłam w klinice. Wracam do niej na obecne dwa cykle, bo mam w lodówce puregon. Muszę go wykorzystać. Ot taka negatywna motywacja
Jeśli DFI po raz drugi wyjdzie tak fatalne, to nawet IV nie da rady, ewentualnie adopcja zarodka w co raczej nie pójdziemy
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć, nie zaglądałam do Was, bo przez chwilę przeniosłam się na fioletową stronę.
Niestety wczoraj na USG (6+6) było widać jedynie pęcherzyk ciążowy, lekarz nadziei mi nie robił, jednak dziś poszłam na betę i niestety nie przyrasta, albo już spada.
Jutro mam wizytę u ginekologa.
To był nasz 1cs i od razu się udało, tak jak przy poprzednich ciążach i mnóstwo radości, i nadziei było.
To będzie moje pierwsze poronienie, nie wiem jak to będzie wyglądało, czego się spodziewać, boję się 😭16.05.2022 - jest ❤️ 5+5
06.05.2022 beta - 607 , 04.05.2022 beta - 176
30.04.2022 - ⏸️ ☘️
Miłoszek ❤️30.04.2021 (31+5) 🖤 17.05.2021 💔
Czekamy na synka z ZD ❤️
13.10.2020 - 🍀⏸️ (22 dc)
21.08.2020 - puste jajo 8tc 💔
2000 - syn, 2002 - syn, 2014 - syn -
Akinom 59 wrote:Poroniłam w piątek
Ja przez te 2 mce i przeprowadzke oraz wyjazd jestem w innym świecie i nawet na ovu ostatnio nie wchodzę.
Na szybko fb w telefonie.
W skrócie to u nas ok.
Synek rośnie, wychodzi tydzień do przodu.
w 21 tc 460 g.
Znów duże dziecko się zapowiada. I długie nogi.
Trochę się wystraszyłam bo położenie miednicowe ale gin uspokaja że ma dużo czasu i się obróci...Oby bo wizja cc mnie przeraża. W ogóle ten poród w tym czasie korony to jedna niewiadoma.
Dziś pogoda Trochę deszczowa, może uda się nadrobić forum.
Do usłyszeniaEkta lubi tę wiadomość
-
Jeżynka wrote:Ja to juz przestałam liczyć.
W listopadzie 18 roku straciłam ciążę w 23tyg, od tej pory staram sie intensywnie z niepowodzeniami. 🙄
Myślałam ze ta metformina mi pomoże, ale .. moze za krotko ja biorę, juz sama nie wiem. Schudłam myślałam ze to pomoże, ale tez dupa. Jakoś juz chyba brakuje mi sił, choć nigdy się nie poddaje yo tym razem jakos tak ..Akinom 59 lubi tę wiadomość
-
klaudia.kol wrote:Dziewczyny, strata ciąży to bardzo straszne przeżycie… niestety zdarza się, ja też tego doświadczyłam. W końcu wybrałam się do lekarza. W klinice powiedzieli mi, że jeśli zależy mi na dziecku, muszę przemyśleć temat in vitro. W sumie długo się nie zastanawiałam. Mój mąż bardzo mnie wspiera, sam pragnął zawsze czwórki dzieci, a teraz gdy okazało się, że mamy problem z poczęciem nawet jednego, chce walczyć o nie za wszelką cenę. Ostatnio byliśmy na wizycie w Invicie, złożylismy też wniosek o dofinansowanie przez stronę internetową. Jestem mega zestresowana ale też pełna nadziei.
-
nick nieaktualnyJastrzabKas wrote:Mam nadzieję, że po straconej ciąży byłyście u lekarza? Ja też byłam w Invikcie. U mnie akurat zmagamy się z czynnikiem męskim, co jest wielkim ciosem dla mojego męża. Dumnie jednak walczy i słucha zaleceń lekarza. Bierze leki i suplementy, walczymy o dzidzię dalej
-
Cześć dziewczyny. Podczytuje was od jakiegoś czasu i w końcu stwierdziłam że powinnam się przywitać ☺️. Nie będę ukrywać że po moich wszystkich przygodach (wszystko w stopce) staram się wchodzić na ovu raz na jakiś czas. Jakoś wszystko mnie przybija. Mam wrażenie że wszystkim na około się udaje oprócz mnie.
Obecnie czekam na poronienie pustego pęcherzyka (mam nadzieję że uda się bez szpitala) i pewnie na koniec października początek listopada będę podchodzić do 4 transferu.
Pozdrawiam was serdecznie 🙂.
Ach mam 42l, swojego obecnego partnera poznałam dość późno bo jak miałam skończone 38l. Jakoś z tymi facetami mi wcześniej nie wychodziło i zawsze ciągnęło mnie do typu bad boy.Akinom 59, Anlage lubią tę wiadomość
Kariotypy ok, Mthfr +v (R2) heterozygotyczne
Nk - 13%, kiry AA/hlac c1,
Allo 28,5%, Ana - ujemne
Starania od lipiec`18
AMH 4,63 ng/ml
Euthyrox 75mg
Nasienie:
styczeń'19- morfologia 0%
marzec'19 - morfologia 8%
CB - wrzesień'18 (6t*), kwiecien'19(5t), kwiecien' 20(5t)
ICSI maj' 19 (14 pobranych i zapłodnionych, jeszcze 4 ❄️)
1 transfer 27.07.19 - 4.1.1 -złe przyrosty bety. Mały pęcherzyka do tygodnia ciąży. Aniołek (8t*).
2 transfer 26.10.19 - 4.1.1 9dpt - 241,5/11dpt - 478/14dpt - 1260 (2x9t*)
3 transfer 18.06.20- 8dpt beta 0,2
Ciąża naturalna czerwiec'20 - pusty pęcherzyk (9t*)
4 transfer 21.11.20- pusty pecherzyk (9t*)
5 transfer 07.04.21 - 10t*
To nie walka to wojna, a ja już się poddaje... -
nick nieaktualnyArcola wrote:Cześć dziewczyny. Podczytuje was od jakiegoś czasu i w końcu stwierdziłam że powinnam się przywitać ☺️. Nie będę ukrywać że po moich wszystkich przygodach (wszystko w stopce) staram się wchodzić na ovu raz na jakiś czas. Jakoś wszystko mnie przybija. Mam wrażenie że wszystkim na około się udaje oprócz mnie.
Obecnie czekam na poronienie pustego pęcherzyka (mam nadzieję że uda się bez szpitala) i pewnie na koniec października początek listopada będę podchodzić do 4 transferu.
Pozdrawiam was serdecznie 🙂.
Ach mam 42l, swojego obecnego partnera poznałam dość późno bo jak miałam skończone 38l. Jakoś z tymi facetami mi wcześniej nie wychodziło i zawsze ciągnęło mnie do typu bad boy.Anlage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać.
Pozwoliłam sobie najpierw przeczytać wasze historie i przesyłam Wam dużo ciepła. Czuję się bardzo samotnie, w moim otoczeniu, oprócz mojego męża nie ma nikogo kto by się zmagał z niepłodnością.Własnie wchodzę w czterdziestkę. Jestem po czterech nieudanych Ivf i właśnie zaczynam ostatni etap leczenia. Szukam nadziei...
Pozdrawiam Was Wszystkie ciepłoAkinom 59 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnlage wrote:Cześć Dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać.
Pozwoliłam sobie najpierw przeczytać wasze historie i przesyłam Wam dużo ciepła. Czuję się bardzo samotnie, w moim otoczeniu, oprócz mojego męża nie ma nikogo kto by się zmagał z niepłodnością.Własnie wchodzę w czterdziestkę. Jestem po czterech nieudanych Ivf i właśnie zaczynam ostatni etap leczenia. Szukam nadziei...
Pozdrawiam Was Wszystkie ciepło -
nick nieaktualny
-
JastrzabKas wrote:Mam nadzieję, że po straconej ciąży byłyście u lekarza? Ja też byłam w Invikcie. U mnie akurat zmagamy się z czynnikiem męskim, co jest wielkim ciosem dla mojego męża. Dumnie jednak walczy i słucha zaleceń lekarza. Bierze leki i suplementy, walczymy o dzidzię dalej
co dokładnie dolega twojemu mężowi, u nas wyszedł też problem męski a dokładnie z fragmentacją.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
FREJA byłam u endo i pytałam dlaczego kazał brać witaminę D bez K. A on do mnie że to chwyt marketingowy, że nikomu nie brakuje witaminy K dlatego to ściema a koncerny tylko na tym zarabiają. Zostałam bez słów.....
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%