Starania na "własną rękę " tabletki,zioła...
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Szukałam długo w internecie informacji, porad, wymian doświadczeń na temat
starań "na własną rękę " wspomagając się suplementami, ziołami, tabletkami, herbatkami itd. ale ciężko znaleźć coś konkretnego. Dlatego założyłam ten temat. I po to by zasięgnąć porad i wymieniać doświadczenia.
U mnie wygląda to tak....
Mam 34 lata,14 letnią córkę z pierwszego małżeństwa,z drugim mężem o dziecko staramy się 7 lat.
Jesteśmy po badaniach, 2 bezskutecznych inseminajach które zalecił nam lekarz ze wzgledu na długi okres starań mimo wyników w których nie ma się do czego przyczepić nie powinniśmy mieć problemu z zajściem w ciążę a jednak....to już 7 lat😭
Mam za sobą 2 poronienia, i właśnie umarła we mnie ostatnia nadzieją.
Przed wczoraj pierwszy raz od 7 lat zobaczyłam pozytywny test ciążowy, pojawiły się plamienia, wczoraj BetaHCG <1 . Oczywiście nie ma nadzieii bo dlaczego miałaby być?😭
Mamy możliwość podejścia do in vitro ale nie dam już rady przejść kolejnych rozczarować a chciałabym pomóc sobie "od środka " .
Czy macie lub miałyście doświadczenia z medykamentami itd?
Może coś Wam pomogło?
Jest tyle "środków " np. Ovulamed, Miovelia,Castagnus, Olej z wiesiołka, witaminy itd.
Warto się "wspomóc"?
Czym tak a czym nie?
Pozdrawiam serdecznie ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 11:32
-
Hej, ja również staram się dłuższy czas o dziecko, z tym że to będzie nasze pierwsze. W tym miesiącu mamy wizytę w klinice i być może też podejdziemy do inseminacji.
Tymczasem wspomagam się suplementami takimi ogolnymi dla kobiet starających się o dziecko, wcześniej z polecenia koleżanki brałam preparat dla ciężarnych i przy nim bardzo uregulowaly mi się cykle. Poza tym dodatkowo przyjmuje kwas foliowy, witaminę D i K oraz od tego miesiąca wiesiołek plus tran, a także zaczęłam pić zioła z polecenia wielu osób którym się udało w trakcie ich picia. Stwierdziłam że nawet jeśli miałoby to mieć efekt tylko psychologiczny to też dobrze bo wiadomo że to stresująca sytuacja. Dlatego tez do owulacji nie odmawiam sobie czerwonego wina (podobno pomaga).
Warto w tym czasie zadbać również o dietę, tutaj polecam dziewczyny z Akademii Płodności, dowiesz się od nich jakie produkty mogą Was wspomóc. Znajdziesz tutaj i u nich dużo darmowych i rzetelnych informacji.
Jeśli chodzi o leki to w tej kwestii powinien raczej wypowiedziec się lekarz bo jednak każdy przypadek jest inny. Mi nikt nigdy nie przepisał nic na owulację bo raczej ona u mnie występuje, mam tylko łagodną postać endometriozy (dlatego zdecydowałam się na razie tylko na wiesiołek i zioła) a mąż ma problem z ruchliwością plemników ale po suplementacji i wprowadzeniu nowości do diety jest juz trochę lepiej.
Rozważam jeszcze NAC ze względu na różne właściwości zdrowotne tylko że na razie stwierdziłam że nie wszystko na raz, ale jestem pewna pozytywnego wpływu tego składnika na zdrowie (warto rozważyć ponieważ nie dostarczymy go z dietą).
Ostatnio wyczytałam tu na forum że dziewczyny używają kubeczka menstruacyjnego (lub jest taki specjalny) w celu zatrzymania na dłużej nasienia, ale sama jeszcze nie testowałam, jeśli uda mi się kupić przed owulką to może się skuszę ☺ aczkolwiek badań naukowych na ten temat nie znalazłam 😅
Nie wiem czy jakoś pomogłam, chyba zbyt ogólnie to wyszło ale mam tendencję do rozpisywania się, mam nadzieję że wątek jakoś się rozwinie i odezwą się dziewczyny z większym doświadczeniem i przekonaniem co im faktycznie pomogło. Ja mogę ewentualnie pomóc z dietą jakbyś potrzebowała jakichś szczegółów.
Pozdrawiam 🙂Ulka86 lubi tę wiadomość
Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić -
Mia88 wrote:Hej, ja również staram się dłuższy czas o dziecko, z tym że to będzie nasze pierwsze. W tym miesiącu mamy wizytę w klinice i być może też podejdziemy do inseminacji.
Tymczasem wspomagam się suplementami takimi ogolnymi dla kobiet starających się o dziecko, wcześniej z polecenia koleżanki brałam preparat dla ciężarnych i przy nim bardzo uregulowaly mi się cykle. Poza tym dodatkowo przyjmuje kwas foliowy, witaminę D i K oraz od tego miesiąca wiesiołek plus tran, a także zaczęłam pić zioła z polecenia wielu osób którym się udało w trakcie ich picia. Stwierdziłam że nawet jeśli miałoby to mieć efekt tylko psychologiczny to też dobrze bo wiadomo że to stresująca sytuacja. Dlatego tez do owulacji nie odmawiam sobie czerwonego wina (podobno pomaga).
Warto w tym czasie zadbać również o dietę, tutaj polecam dziewczyny z Akademii Płodności, dowiesz się od nich jakie produkty mogą Was wspomóc. Znajdziesz tutaj i u nich dużo darmowych i rzetelnych informacji.
Jeśli chodzi o leki to w tej kwestii powinien raczej wypowiedziec się lekarz bo jednak każdy przypadek jest inny. Mi nikt nigdy nie przepisał nic na owulację bo raczej ona u mnie występuje, mam tylko łagodną postać endometriozy (dlatego zdecydowałam się na razie tylko na wiesiołek i zioła) a mąż ma problem z ruchliwością plemników ale po suplementacji i wprowadzeniu nowości do diety jest juz trochę lepiej.
Rozważam jeszcze NAC ze względu na różne właściwości zdrowotne tylko że na razie stwierdziłam że nie wszystko na raz, ale jestem pewna pozytywnego wpływu tego składnika na zdrowie (warto rozważyć ponieważ nie dostarczymy go z dietą).
Ostatnio wyczytałam tu na forum że dziewczyny używają kubeczka menstruacyjnego (lub jest taki specjalny) w celu zatrzymania na dłużej nasienia, ale sama jeszcze nie testowałam, jeśli uda mi się kupić przed owulką to może się skuszę ☺ aczkolwiek badań naukowych na ten temat nie znalazłam 😅
Nie wiem czy jakoś pomogłam, chyba zbyt ogólnie to wyszło ale mam tendencję do rozpisywania się, mam nadzieję że wątek jakoś się rozwinie i odezwą się dziewczyny z większym doświadczeniem i przekonaniem co im faktycznie pomogło. Ja mogę ewentualnie pomóc z dietą jakbyś potrzebowała jakichś szczegółów.
Pozdrawiam 🙂
Witaj Mia. Dziękuję za odpowiedź nigdy nie myślałam na dietą ,myślę że warto się zagłębić. Trzymam za Ciebie kciuki i dawaj znać jak idą starania ❤ -
Witam , staram się nie długo bo od stycznia ale nie zabezpieczamy się już 6 lat ( od porodu drugiego dziecka). Z pierwszym dzieckiem udało się od razu ale niestetyety w 9 miesiącu ciąży dziecko zmarło. W drugą ciąża zaszłam po 10 miesiącach od porodu ale musiała być symulacja owulacji. Wtedy brałam różne suple ale nic nie pomogło . Teraz biorę kwas foliowy , NAC , wit D , magnez , olejek z wiesiołka zobaczymy co z tego będzie bo to pierwszy cykl z NAC . Mam policystyczne jajniki a NAC podobno na to pomaga. Mąż bierze suple dla mężczyzn i NAC
Ulka86 lubi tę wiadomość
-
Karolcia15031 wrote:Witam , staram się nie długo bo od stycznia ale nie zabezpieczamy się już 6 lat ( od porodu drugiego dziecka). Z pierwszym dzieckiem udało się od razu ale niestetyety w 9 miesiącu ciąży dziecko zmarło. W drugą ciąża zaszłam po 10 miesiącach od porodu ale musiała być symulacja owulacji. Wtedy brałam różne suple ale nic nie pomogło . Teraz biorę kwas foliowy , NAC , wit D , magnez , olejek z wiesiołka zobaczymy co z tego będzie bo to pierwszy cykl z NAC . Mam policystyczne jajniki a NAC podobno na to pomaga. Mąż bierze suple dla mężczyzn i NAC
Ja od dziś zaczęłam z Ovulamed Max, Miovelia Nac,Opeparolem . Od 16 dc będę brać Duphaston.
Mieliśmy się już nie starać ale 2 kreski na teście i okres zmotywowały nas by może pomóc sobie samym....
Mam nadzieję że będziemy się wspierać w tej nie równej walce 😘 -
Cześć, też staram się od niedawna z tego co ogarnęłam to zmieniłam trochę dietę, nie wszystko na raz, ale ze względu na starania i ze względu na własne zdrowie postanowiliśmy postawić na zdrowsze rzeczy i obiady plus polecane produkty wspierające płodność - sama apka ovufriend generuje spis produktów i kilka przepisów na koktajle.
Dodatkowo zrezygnowaliśmy z alkoholu przy jakichś spotkaniach ze znajomymi (w te święta w 1 dzień zrobiliśmy mały wyjątek). Ja staram się pić mniej herbaty - którą kocham
Ja biorę ovarin - moja gin mi poleciła, mówiła, że jej pomógł, mężowi kupiłam fermentil (i tu już widzę skok libido na pewno hah)
Dodatkowo ten cykl w okresie owu miałam właśnie z kubeczkiem menstruacyjnym - przekonam się czy działa ale daje dużo wygody. Może być również tak, że nie tyle działa na dziewczyny fizycznie co daje komfort psychiczny.
Staramy się nie nakręcać i nie stresować chociaż jak wiecie ciężko... Dbamy o swój komfort i o siebie np. randką w domu, miłymi smsami rano (ja zaczynam pracę dużo wcześniej).
Ulka86 lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi wrote:Cześć, też staram się od niedawna z tego co ogarnęłam to zmieniłam trochę dietę, nie wszystko na raz, ale ze względu na starania i ze względu na własne zdrowie postanowiliśmy postawić na zdrowsze rzeczy i obiady plus polecane produkty wspierające płodność - sama apka ovufriend generuje spis produktów i kilka przepisów na koktajle.
Dodatkowo zrezygnowaliśmy z alkoholu przy jakichś spotkaniach ze znajomymi (w te święta w 1 dzień zrobiliśmy mały wyjątek). Ja staram się pić mniej herbaty - którą kocham
Ja biorę ovarin - moja gin mi poleciła, mówiła, że jej pomógł, mężowi kupiłam fermentil (i tu już widzę skok libido na pewno hah)
Dodatkowo ten cykl w okresie owu miałam właśnie z kubeczkiem menstruacyjnym - przekonam się czy działa ale daje dużo wygody. Może być również tak, że nie tyle działa na dziewczyny fizycznie co daje komfort psychiczny.
Staramy się nie nakręcać i nie stresować chociaż jak wiecie ciężko... Dbamy o swój komfort i o siebie np. randką w domu, miłymi smsami rano (ja zaczynam pracę dużo wcześniej).
Trzymam kciuki! I odzywaj się! Zawsze to mas więcej, przyda się wsparcie❤
-
Ulka86 wrote:Hej. Szukałam długo w internecie informacji, porad, wymian doświadczeń na temat
starań "na własną rękę " wspomagając się suplementami, ziołami, tabletkami, herbatkami itd. ale ciężko znaleźć coś konkretnego. Dlatego założyłam ten temat. I po to by zasięgnąć porad i wymieniać doświadczenia.
U mnie wygląda to tak....
Mam 34 lata,14 letnią córkę z pierwszego małżeństwa,z drugim mężem o dziecko staramy się 7 lat.
Jesteśmy po badaniach, 2 bezskutecznych inseminajach które zalecił nam lekarz ze wzgledu na długi okres starań mimo wyników w których nie ma się do czego przyczepić nie powinniśmy mieć problemu z zajściem w ciążę a jednak....to już 7 lat😭
Mam za sobą 2 poronienia, i właśnie umarła we mnie ostatnia nadzieją.
Przed wczoraj pierwszy raz od 7 lat zobaczyłam pozytywny test ciążowy, pojawiły się plamienia, wczoraj BetaHCG <1 . Oczywiście nie ma nadzieii bo dlaczego miałaby być?😭
Mamy możliwość podejścia do in vitro ale nie dam już rady przejść kolejnych rozczarować a chciałabym pomóc sobie "od środka " .
Czy macie lub miałyście doświadczenia z medykamentami itd?
Może coś Wam pomogło?
Jest tyle "środków " np. Owulamed, Miovelia,Castagnus, Olej z wiesiołka, witaminy itd.
Warto się "wspomóc"?
Czym tak a czym nie?
Pozdrawiam serdecznie ❤
Hej dziewczyny😊 dołączę tu do was. Od nastoletnich lat często wspomagałam się ziołami na różne dolegliwości i zawsze na mnie dobrze działały. Ostatnio jednak zaniedbałam sie trochę, stresujący tryb życia itd i ostatnio pierwsze poronienie (jeszcze czekam na miesiączke). Ta ciąża była całkowitym zaskoczeniem (po 3 latach starań) zwłaszcza, że cykle mam długie i ogólnie burza hormonów. Postanowiłam zrobić badania niedługo ale też chcę znowu powrócić do ziół. Zamówiłam mieszanki ojca Grzegorza Sroki i Klimuszko i będę Wam mówić czy coś pomogą. Poza tym będę testowała żywienie według grupy krwi. Witaminek muszę brać dużo bo dopadła mnie anemia i jestem wypłukana ze wszystkiego dosłownie 🤨
Wiele dziewczyn poleca Inofem i też go zamierzam brać. Myślę, że to wystarczy na razie a później jak nie pomoże to będę testowała inne rzeczy. Olej z wiesiołka podobno jest dobry ale tylko do owulacji. Jak ktoś nie wie kiedy ją ma to lepiej zastąpić wiesiołka np siemieniem lnianym.
Trzymam za Was kciuki💓24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Z własnych obserwacji tutaj na forum mogę powiedzieć tylko tyle, ze dziewczyny owszem suplementują się itd ale dużo zależy, na co chcą zadziałać, bo np olej z wiesiołka ok ale jeśli nie masz problemów ze śluzem, to niczego nie zmieni. Czy dajmy na to zioła czy specyfiki typu inofem które maja wyregulować cykle u kobiet, które maja regularne.. in vitro tez nie zawsze jest lekiem na całe zło - zależy gdzie jest problem. W sytuacji w której niewiadomo dlaczego nie wychodzi to jak wróżenie z fusów - łykać można dziesiątki preparatów tak na prawdę.. nie mam na celu Cie zdołować ale uświadomić ze chocbys dostała tutaj 15 różnych porad czym sie suplementują dziewczyny, to może się okazać ze żadna z nich nie będzie dla Ciebie przydatna. Robiliście badania genetyczne ?
KaJa lubi tę wiadomość
-
Jak w tym cyklu się nie uda to dokładam jeszcze inozytol. Chyba zrobie sobie badania tsh,prolaktyna,progesteron . Wydaje mi się że nie mam jajeczkowania dlatego zapiszę się na następny cykl w czasie owu do gin żeby to sprawdzić. U mnie to jaja wyszły bo w październiku byłam u gin i miałam dorodne jajeczko i mase śluzu płodnego ale wtedy jeszcze nie byłam przekonana do ciąży , a od stycznia gdy postanowiliśmy że chcemy to nagle brak śluzu płodnego.. Teraz żałuję że wtedy w październiku nie próbowaliśmy 😢
-
Edkaa wrote:Z własnych obserwacji tutaj na forum mogę powiedzieć tylko tyle, ze dziewczyny owszem suplementują się itd ale dużo zależy, na co chcą zadziałać, bo np olej z wiesiołka ok ale jeśli nie masz problemów ze śluzem, to niczego nie zmieni. Czy dajmy na to zioła czy specyfiki typu inofem które maja wyregulować cykle u kobiet, które maja regularne.. in vitro tez nie zawsze jest lekiem na całe zło - zależy gdzie jest problem. W sytuacji w której niewiadomo dlaczego nie wychodzi to jak wróżenie z fusów - łykać można dziesiątki preparatów tak na prawdę.. nie mam na celu Cie zdołować ale uświadomić ze chocbys dostała tutaj 15 różnych porad czym sie suplementują dziewczyny, to może się okazać ze żadna z nich nie będzie dla Ciebie przydatna. Robiliście badania genetyczne ?
To prawda, że lepiej jest znać wcześniej przyczynę. Ja podałam kilka suplementów, które dla mnie bedą dobre właśnie przez długie cykle, wahania hormonów, mocne krwawienia itd. Jeśli ktoś ma wszystkie wyniki dobre to przyczyna najczęściej leży w psychice lub całkiem gdzie indziej. Często problemy z układem pokarmowym też mają na to wpływ (pasożyty i inne takie). Warto też pod tym względem się zbadać, zobaczyć czy np z jelitami jest wszystko w porządku. Mówię to na przykładzie własnego doświadczenia kiedy w dzieciństwie nabawiłam się pasożytów w jelicie (długo o tym nie wiedziałam) i zrobiły takie spustoszenie w środku i w hormonach, że lekarz stwierdził że w wieku 7 lat jestem na etapie dojrzewania nastolatki...
Zioła z umiarem można pić bo one działają na wiele innych rzeczy. Ważne żeby z nimi nie przesadzić i słuchać swojego ciała, obserwować czy nic złego się nie dzieje bo jeśli tak to należy odstawić.24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Edkaa wrote:Z własnych obserwacji tutaj na forum mogę powiedzieć tylko tyle, ze dziewczyny owszem suplementują się itd ale dużo zależy, na co chcą zadziałać, bo np olej z wiesiołka ok ale jeśli nie masz problemów ze śluzem, to niczego nie zmieni. Czy dajmy na to zioła czy specyfiki typu inofem które maja wyregulować cykle u kobiet, które maja regularne.. in vitro tez nie zawsze jest lekiem na całe zło - zależy gdzie jest problem. W sytuacji w której niewiadomo dlaczego nie wychodzi to jak wróżenie z fusów - łykać można dziesiątki preparatów tak na prawdę.. nie mam na celu Cie zdołować ale uświadomić ze chocbys dostała tutaj 15 różnych porad czym sie suplementują dziewczyny, to może się okazać ze żadna z nich nie będzie dla Ciebie przydatna. Robiliście badania genetyczne ?
Mieliśmy wszystkie badania robione z możliwych. Z punktu widzenia medycyny nie ma przeciwskazań. Dlatego po 2 poronieniu chcemy trochę "sobie pomóc ". -
Hej! Ale tu cisza.
Co u Was? Jakieś postępy? Ile dni do testowania?
Ja na Ovulomed, Miovelia,oleju z wiesiołka za kilka dni włączam Duphaston.
Zajęłam się ćwiczeniami, dietą i żeby mieć co robić zamówiłam nowe meble do salonu, sama je skręcę 😁 Uwielbiam takie majsterkowanie i myśli można czymś zająć.
Buziaki!😘 -
Ulka86 wrote:Hej! Ale tu cisza.
Co u Was? Jakieś postępy? Ile dni do testowania?
Ja na Ovulomed, Miovelia,oleju z wiesiołka za kilka dni włączam Duphaston.
Zajęłam się ćwiczeniami, dietą i żeby mieć co robić zamówiłam nowe meble do salonu, sama je skręcę 😁 Uwielbiam takie majsterkowanie i myśli można czymś zająć.
Buziaki!😘
A ja na razie relaksuje sie w górach i jak wróce to zaczynam starania😊 ten cykl raczej juz stracony bo owu była jak wyjechałam ale może i lepiej bo dopiero co 4 tygodnie minęły od poronienia.Ulka86 lubi tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Witam, to mój pierwszy post aczkolwiek poczytuje fora na ovu długo 😉 zdecydowałam się na nowo podjąć walkę z powodu wysypu ciąż wokol mnie... moja długa krótka historia starania 2 lata i 4 miesiące.
Ja: tarczyca spoko, podwyższona prolaktyna, piękne pęcherzyki które pękają (potwierdzone na monitorowaniu przez kilka kolejnych cykli), cykle 26-28 dni owu już w 10 DC. Od stycznia wiem o mutacjach dwie w MTHFR i V R2 wszystko hetero. Badanie sono hsg wykazało drożność jajowodów. Ostatnie badania :
d3 38.9
kwas foliowy 30
homocysteina 7.33
Mąż: badanie nasienia ok tylko w polu widzenia są leukocyty, lekarz nic nam nie zalecił.
Od stycznia zaczęłam branie witamin: Acard po konsultacji i metylowane kwas i B6 i 12 ze względu na mutacje, D3 100mg, w tym cyklu dołożyłam Inofem, q10, NAC. I jeszcze zakupiłam zioła ojca Sroki.
Dziś 19dc czekam na testowanie 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2021, 18:59
KaJa, Ulka86 lubią tę wiadomość
Starania od 2019
Ona: lat 28
📌 hiperinsulinemia
📌hiperprolaktynemia
📌Hiperandrogenizm
📌mthfr hetero
📌V Leiden hetero
Tsh 0.655
FT4 12.72
Fsh 3.1
LH 7.01
Anty TPO 0.25
Anty TG 0.69
Estradiol 248
Testosteron 0.61 mg/ml
DHEA SO4 14.08
SHBG 149
Androstention 2.26
☑️AMH 3.38
☑️drożność sono hsg
☑️Homocysteina
💊diostinex
💊3x500mg glucophage
💊Metylowany kwas foliowy i B12
💊Acard 75mg
On lat 29
📌Morfologia 2%
☑️ Koncentracja 33,45 mln
☑️ Liczba całkowita 180,63M
☑️Ruchliwość 71.26% -
Jezeki chodzi o olej z wiesiołka i siemie lniane to któraś ogarnia co kiedy? Bo różnie piszą a to, że siemie cały cykl, a to że po owu, a olej przed i już zgłupiałam...
I korzeń maca też cały czas ona i on?♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Sylllwa wrote:Cześć, ja od dziś zaczynam pić zioła ks.Sroki, od zeszłego cyklu zjadam ananasa po owulacji. Po poronieniu lekarz kazał łykać femibion 1, magnez plus Wit. D.
Też myślałam o tych ziołach jakiś czas w sumie♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi wrote:Jezeki chodzi o olej z wiesiołka i siemie lniane to któraś ogarnia co kiedy? Bo różnie piszą a to, że siemie cały cykl, a to że po owu, a olej przed i już zgłupiałam...
I korzeń maca też cały czas ona i on?
Siemie lniane można cały czas. Olej z wiesiołka do owulacji a o korzeniu nie wiem😊
Ja od jutra zaczynam kuracje ziołami Sroki też plus Inofem jeszcze. Piszcie dziewczyny jak tam u was😊Ulka86 lubi tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Hej, ja jestem po pierwszej wizycie w klinice, dodałam info w stopce, póki co nie piłam ziół regularnie więc jeśli dostanę okres to zaczynam od nowego cyklu tak na serio, ale już i tak bardziej nastawiam się że bez pomocy medycznej nam się nie uda. No ale jutro lub w poniedziałek zatestuję na wszelki wypadek bo we wtorek szykuje mi się picie alko więc wolę miec pewność czy przypadkiem się nie udało 😅
Wracając do ziół i supli, brałam teraz wiesiołek do owulacji, czasem zdarzyło mi się zapomnieć i nie zauważyłam jakiejś większej zmiany w śluzie, wręcz miałam wrażenie że jest go mniej i owulację stwierdziłam tylko na podstawie testu i temperatury. Będę brać też w kolejnym cyklu a siemię lniane dodaje sobie do owsianki ale też codziennie jej nie jem więc wydaje mi się że żeby zobaczyć jakieś większe efekty to trzeba być systematycznym.
W maju zrobię rozszerzone badania krwi i wtedy pomyśle czy coś jeszcze dorzucić z supli czy już czekać na kolejną wizytę w klinice i nie kombinować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 12:10
KaJa, Ulka86 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić