Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
mother84 wrote:Adelax ja też mam Hashimoto i biorę euthyrox, ale chyba przy dobrze dobranych dawkach i dobrym poziomie TSH to zajscie w ciążę nie powinno stanowic problemu (jeśli chodzi o tą stronę endokrynologiczną). Tak przynajmniej mówiła mi moja endokrynolog.
A jak sprawdzić czy ma się insulinoopornosc? Ja to chyba nigdy pod tym kątem nie byłam sprawdzana
Ja zaszłam w ciąże przy TSH powyżej 4 na szybko endokrynolog zbijał, mimo że się leczyłam wcześniej, no ale dużo stresów w tamtym czasie było.
-
Adele
A Tobie twoj lekarz od jelit by nie dal sterydow? Mnie gin mowil,ze sterydy likwiduja wszelkie stany zapalne,zbijaja przwciwciala o ktorych nawet nie wiemy itp... powiedz moze ze masz zaostrzenie i zrob 3 msc kuracje,a noz cos pomozecórka- 2011
syn- 2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lucecita wrote:Adele
A Tobie twoj lekarz od jelit by nie dal sterydow? Mnie gin mowil,ze sterydy likwiduja wszelkie stany zapalne,zbijaja przwciwciala o ktorych nawet nie wiemy itp... powiedz moze ze masz zaostrzenie i zrob 3 msc kuracje,a noz cos pomoze
Luci może i nie głupi pomysł ...tyle,że ja po sterydach czułam się i wygladalam okropnie cala spuchlam,przytyłam itp... brałam Metypred tylko pewnie miałam duże dawki dlatego.. zaczynałam od 32mg i schodziłam stopniowo -
Ja przy staraniach o pierwsze dziecko mierzyłam ciągle temperaturę. Teraz nie. W drugiej to tylko w tym cyklu w którym zaszłam, ale to dosłownie 4 ostatnie dni, żeby zobaczyć. A teraz w tych staraniach tylko raz. Nie chce mi się, poza tym w tym okresie poowulacyjnym mnie to za bardzo stresuje i spać nie mogę haha.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
mother84 wrote:Ja przy staraniach o pierwsze dziecko mierzyłam ciągle temperaturę. Teraz nie. W drugiej to tylko w tym cyklu w którym zaszłam, ale to dosłownie 4 ostatnie dni, żeby zobaczyć. A teraz w tych staraniach tylko raz. Nie chce mi się, poza tym w tym okresie poowulacyjnym mnie to za bardzo stresuje i spać nie mogę haha.
No wlasnie to jeszcze bardziej mąci w głowie. Ale może w jednym cyklu spróbuje. Bo wlasnie za dużo myślimy. Głowa to 40%. Każdy mi tak mówi ale to nie jest takie proste. Mother84 na jakim teraz etapie jesteś? Tsh ok? -
AdelaX wrote:No wlasnie to jeszcze bardziej mąci w głowie. Ale może w jednym cyklu spróbuje. Bo wlasnie za dużo myślimy. Głowa to 40%. Każdy mi tak mówi ale to nie jest takie proste. Mother84 na jakim teraz etapie jesteś? Tsh ok?
AdelaX lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyJednym pomaga mierzenie temperatury a innym nie. Ja jak mam skapy sluz to troche pomaga ale widze ze sluz, szyjka i temperatura nie zawsze ida w parze.
A mi tsk bardzo sie nie chce isc badac ponownie tarczyce. Ostatnio robilam w pazdzierniku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 13:52
-
Z tym myśleniem to też nie do końca prawda. Ja od długie czasu już tak nie myślę. Na prawdę mam dużo zajęć w ciągu dnia i nie rozmyslam co chwilę nad tym. Szczególnie jak zmieniłam prace to już w ogóle... Niektóre mierzą temp, myślą codzinnie itp i bez problemu zachodza to normalne,że przechodzi przez myśl bo przecież to coś czego chcemy
-
Ja głównie mierze temp żeby widzieć kiedy zacząć lutke.. a tym cyklu zmierzyłam raz.. i dziś miałam to zrobić a zapomniałam więc super heh zobaczymy czy jutro mi coś da ta temp
-
Jeszcze parę dni temu pisałam, że nie mam skrzepów przy @, a dziś takie wielkie mi się pojawiły nie wiem czemu...nie dość że potop szwedzki mnie zalał to jeszcze te skrzepy...
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
mother ja 2 razy podczas tych 3 lat miałam skrzypy i bez kitu dla mnie to wyglądało jakbym miała biochemiczna.. bo nigdy wcześniej mi się to nie zdazylo szkoda,ze nie robilam wtedy testow jak najeta gdybym wiedziala choc raz,ze moge zajsc to byloby mi lzej... wylatywałyo kilka cm.. obrzydliwe to było