Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też tak było albo jakiś pierd albo ruchy jelit. Tak samo po kp podobno nie trzeba odbijać, a Wiki tego potrzebowała. Musisz obserwować swoje dziecko bo każde jest inne. Ale smoczka bym nie zmieniała bo mogą być problemy z brzuszkiem.
Calanthe witaj i oby tym razem szybciej się udałoPaula_071 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaula_071 wrote:Ja bym dalej upatrywała winy napięciu mięśniowym. Ten fizjo sprawdzał napięcie w obrębie jamy ustnej? Wędzidełka sprawdzone?
Wedzidelko sprawdzala. Zastanawiam sie jeszcze nad wizyta u neurologa bo dzis przyjmuje.
Co do wiekszego smoczka to mam obawy bo i przy tym potrafi sie zakrztusic. Tak wiec narazie sie wstrzymuje mimo ze mam w domu wiekszy. Na odbicie czasami biore w trakcie jedzenia, czasami pomaga, czasami nie. Probkem z butla mam od jakis 2 dni i to nie przy kazdym karmieniu. Obserwuje i mysle co sie dzieje.
Mialam wczoraj sprzeczke z mężem, i to juz druga w tym tygodniu 😳. On chyba nie wiedzial co mowi mowiac ze czas wrocic do rzeczywistosci bo to tyczylo i mnie. Owszem on musi wrocic, ja mam tą rzeczywistosc teraz inna i to jest teraz wazniejsze. Ale fakt faktem musze sie zorganizować i wozic corke do szkoły. -
Witaj calanthe i powodzenia! Mój tez brał fertilman i nie zdążył wziac całego opakowania i sie udało ale to tez mogły inne czynniki zadziałać chyba nigdy się nie dowiem jakie, u nas było 3 lata staran urodziłam dokładnie miesiąc temu w swieta ☺️
Iza u mnie jest nadal to szarpanie piersi i tez za rada zaczęłam przerywać karmienie odbijać i zmieniać piers ale niestety nie pomaga .. chyba muszę to przetrwać ale przez to nocki i poranki mam fatalne. Iza czy Twoja Ola jak miała 3-4 tyg to miała codzienne drzemki dłuższe niż pół godz? U nas się zdarza ale bardzo rzadko. Tak naprawdę to tylko na spacerze. A do godz 14 moje dziecko jest praktycznie nieodkladalne
-
calanthe u mnie starania o drugie trwały 3,5 roku a przyczyna niepowodzeń nieznana ✌️
Adelax kurcze może z czasem będzie lepiej z tym spaniem i odkładaniem..bo można się zajechać.. 🤦 -
nick nieaktualnyAdele27 wrote:calanthe u mnie starania o drugie trwały 3,5 roku a przyczyna niepowodzeń nieznana ✌️
Adelax kurcze może z czasem będzie lepiej z tym spaniem i odkładaniem..bo można się zajechać.. 🤦
Nie chce straszyc ale u nas z czasem jest tylko gorzej z tym spaniem. A najgorsze ze jest śpiąca i zmeczona i zamiast zasnac to placze i sie jeszcze bardziej nakreca mimo naszych wielu zabiegów wyciszenia jej. Teraz ma dzemki po 10-15 min., przez pierwsze 2 tyg. jadla i spala, pozniej byly dluzsze przerwy na aktywnosc ale tez ladnie spala nawet po 1,5 godz. a teraz jakiś koszmar. Najgorsze sa poppludnia i wieczory, a na noc klade ja juz spiaca do lozka i ktos musi sie z nia polozyc co tez nie gwarantuje sukcesu. Siku nie mam jak wyjsc w dzien, byle szelest i juz nie spi, co starszej obiecam ze do niej pojde to mloda juz nie spi i placze bo niedosypia. Juz nie mam pomyslu jak ja bujać, nosic, lulac. Ja predzej zasne na stojaco z dzieckie na reku niż ona. -
Dziewczyny a macie chusty? Ja jeszcze młodego nie motalam, ale przy starszaku korzystałam i polecam spróbować
U nas tez jest różnie... tylko, ze ja już się nie spinam tak jak przy pierwszym, zreszta mam 3 latka w domu wiec siła rzeczy się nie rozdwoje 🙃
A dzisiaj w nocy miałam pobudkę o 23, o 1:30, a później chyba dopiero o 6, albo mam dziurę i nie pamietam czy było jakieś karmienie pomiędzy 🙈 starszak tez przychodzi do mnie spać i mąż już wyemigrował za małe łóżko na nasza 4 😂 -
A jeszcze zapomniałam Wam napisać, ze moja przychodnia to jakiś żart jutro dopiero idziemy na 1 wizytę... byłam wcześniej już 2x po zarejestrowaniu i za każdym razem odsyłali, a bo to lekarza nie ma albo, ze wpisali nas jak były dzieci chore 🙈 nie mam żadnego skierowania na usg i już pewnie nie będzie terminów na NFZ... porażka poprostu:/
-
Kurcze ja odwiedzam moja przyjaciółkę ma synka 3 miesiące i nie wiem czy jej się tak trafiło ale po miesiącu jakoś mały juz spokojnie sobie w bujaczku lezy a ona może sobie robić co ma do zrobienia.. teraz byłam u niej 3h i on też spokojny na macie w bujaczku heh .. raz go nakarmiła chwilę i dalej spokój ale to chyba wyjątki 😛 najgorzej,że się tak napatrze a ciekawe jakie piekło ja będę miała 😅✌️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 13:55
-
nick nieaktualnyNo u mnie zeby nie bylo ze jest kompletnie beznadziejnie to napisze jeszcze ze takue 1,5 godz.spanie w dzien tez sie zdaza, w nocy jest ladnie (odpukac w niemalowane) mimo pobudek co 3 godz. a jak ja bym juz sie nie kladla spac po ostatnim karmieniu miedzy 5 a 6 to wsztstko na czas bym miala zrobione, rano sobie przysypia dosc dlugo i nawet jak mocno sie kreci (podejrzewam ze to wina ruchu jelit) to spi. Tylko w dzień źle, maz cale dnie w robocie, dzis bylam w potrzrbie i jak tylko wrocil na obiad to ja mu wcisnelam Ole, no co zrobie. Trzeba jakos. Tylko zmeczenie daje mi w kosc.
-
nick nieaktualnycalanthe wrote:AdelaX piękny prezent świąteczny. Co prawda moja nie na same święta, ale urodziła się 15 grudnia.
Evs nie zazdroszczę przychodni. W większości tak chyba jest. Tutaj też sytuacja wygląda podobnie, no ale czego się po NFZ spodziewać. Najlepiej jakby wszędzie człowiek tylko prywatnie chodził.
Jeśli chodzi o chustę, ja dostałam elastyczną i była beznadziejna. Jakoś nie potrafiłam sobie poradzić. Gdzieś zawsze coś uciekło i nie było ponaciągane jak trzeba. A z tkaną nie miałam styczności w ogóle i stanęło na tym, że zostało noszenie na rękach, a na szybkie wyjścia wózek.
Adele27 widzę, że masz już synka i drugi w drodze, ponoć mówią, że drugie jest przeciwieństwem pierwszego. Pierwszy spokojny czy dawał popalić?
Nie prawda. Mała jest kopia statszej 🤦♀️.
A co do przychodni to u mnie tez beznadziejnie. Pani dr potrafi skonczyc prace i wyjść z gabibetu mimo ze w poczekalni są mali pacjenci. Sami bylismy swiadkami az poloznej sie pozalilam, to nie mogla uwierzyc. A powiedziałam bo trzyma sztame z rodzinna-wlascicielka przychodni a pediatra to swiezy narybek. -
A coś mówią o trzecim? Kurde mnie druga córka tak rozpiescila naprawdę mogłam zrobić wszystko. Dom wysprzątany, obiad zrobiony, ja zadbana, wyspana bo ona totalny śpioch. To teraz dostanę w dupę pewnie
Evs no z tymi przychodniami to są jaja. Ja mojej też tak nie lubię. Chodzę tylko na szczepienia a tak do lux medu jeżdżę z dziećmi. Ale dodzwonić się tak graniczy z cudem. I wiecznie miejsc nie ma
Calanthe ja o drugie prawie rok się starałam, a trzecie samo się pojawiło i zrobiło nam niespodziankę🙈🙊🙉 -
U mnie syn dawał w kość ostro...😅
Ja na swoją przychodnie w sumie nie narzekam. Dodzwonic się można zawsze przeważnie na ten sam dzień zapisują no chyba że jest mega dużo chorych dzieci to raz się zdarzyło,że zapisali na nast dzień. Szczepienia też fajnie przebiegają szybko i sprawnie. Tyle,że trzeba się z chorym dzieckiem w kolejce naczekac czasem te 1-2h ale to jak wszędzie...
-
Calanthe witaj w naszych skromnych progach 😊 powodzenia w staraniach 😊
calanthe lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️