X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • Kinga2020 Ekspertka
    Postów: 550 71

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje ze jestescie i ze tu trafilam 🥰
    Namowie meza na te badanie nasienia ,a w zwyklym labolatorium zrobi ? Pamietam kiedys sie pytalam to koszt ok 100zl.
    Tak jestem zla ze ostatni ..rowno rok poszedl na marne i nabralam sie clo... ten lekarz co robil mi hsg mowil ze najpierw hsg a potem clo... a u mnie na odwrót.
    Mam jakies nerwy ,zbliza sie owulacja wg kalendarzyka ...a juz w glowie mi siedzi ze sie nie uda.
    Na poprawe humoru poszlam kupic sobie kwiatka domowego i doniczke do niego...i wyzylam sie na pani przy kasie . Nabila mi cos czego nie wzielam , zawsze jestem uprzejma i zwroce uwage spokojnie...ale ona cos fuknela pod nosem i tym samym wywolala ze mnie wsciekla bestie. I wcale mi nie bylo po tym lepiej.
    Wystarczyly tylko slowa corki :mamo wiesz co to jest fantazja? ...tak to cos czego bardzo chcemy i o tym myslimy i snimy zeby sie spelnilo(w glebi serca w tym momencie pomyslalam o drugim dziecku)...a na to moja corka:nie mamo,to taki serek.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagodazdw92 wrote:
    Dostaję kroplówki w pompie na podtrzymanie i jakieś tabletki dopochwowo. Lekarz badający mnie tutaj na izbie powiedział że rozwarcie na 2 palce i wg usg szyjka ma 1cm. Zosieńka waży 1400g. Jest duże ryzyko porodu przedwczesnego ale myśli że jeszcze nie na dniach.

    Jedyne co to mogę wyjść do wc. Tak to muszę leżeć. Jak siedzialam to pielegniarka przyszła i powiedziała że muszę leżeć że nie wolno mi chodzić ani siedzieć. Wyjątek to toaleta

    Jagoda pewnie dostajesz sterydy zeby u malutkiej plucka szybciej sie rozwijaly, tak postapuja w razie zagrożenia przedwczesnym porodem. I jak dziewczyny pisaly kuedys na fiolecie to kazdy dzien w dwupaku i z tymi sterydami jest na wage zlota. Wiec tam lez spokojnie, pomarudz troche jak ja tu dziewczynom marudzilam jsk musialam lezec (tez mniej więcej od tego tc co ty) i nie dajcie sie. Dobrze ze skurczy nie masz i wody nie odeszły.

  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda takie leżenie na pewno męczące, ale niech przyniesie dobry skutek to najważniejsze. Dobrze, że sytuacja póki co opanowana. A towarzystwo na sali masz fajne, żeby szybciej leciał czas?

    Kinga nie ma to jak nasze kochane dzieciaki, przywołują uśmiech na twarzy 😃
    Moja poprzednia dr też choć miła i bardzo uczynna, to miała podejście "skoro macie już jedno to wszystko ok, wszystko drożne.." i też zleciła clo na "podkręcenie", a jak nie wychodziło to stwierdziła że inseminacja. Dziewczyny tu mi napisały, że najwyraźniej nie ma pomysłu, że to pójście na łatwiznę a bez diagnostyki wcale może efektu nie przynieść. Trochę też z tego względu zmieniłam lekarza, ten od razu że trzeba sprawdzić nasienie, że mąż MUSI zrobić, że jak było pięknie parę lat temu to nic nie znaczy. I dopiero wtedy bierze się za mnie, bo takie podstawowe badania hormony, tarczyca, amh były dobre. No a jak u męża wyszło ok to zaproponował hsg, po drodze badanie czystości pochwy (wyszło masakrycznie, braliśmy leki) Ostatnio mój super gin co prawda mnie zdenerwował :p ale początki były obiecujące 😅 zobaczymy, może jednak będziemy świętować wspólny sukces ;)
    Ja wczoraj widziałam spadająca gwiazdę :) ale widziałam w zeszłym roku też i to samo marzenie wypowiadałam, ale wtedy to nie przyniosło ciąży, zobaczymy może tegoroczne gwiazdy będą bardziej łaskawe 😏 A mąż widział dziś stado lecących bocianów nad naszym domem, dwa przysiadły na chwilę na dachu, też obiecująco 🤣
    Z nerwami trochę też mam że przed owulka już mi się jakiś nerwus włącza czasem, że mąż czasem odmawia powinności małżeńskich :p I sama sobie w brodę pluję, po co mi te nerwy :)

    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda
    Czyli miałaś rację, że coś się dzieje. Może kaszel, może nie, może te wcześniejsze objawy jednak coś znaczyły... Teraz ważne jest to, żeby słuchać lekarzy i musi być wszystko dobrze 🙂 Trzymajcie się w dwupaku!

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 17:12

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olala Jagoda ale sie porobilo.. moze bedzie szansa na pessar. Masz lezec grzecznie! To duzo za wczesnie na porod. Trzeba Ci wytrzymac jeszcze conajmniej miesiac albo i 5ttgodni!!

    Ja od paru dni jestem wrak :/ brzuch mam tak duzy,rozstepy wylazly z dnia na dzien,Maly jak sie rusza to tak bolesnie,ze prawie wyjdzie orzez brzuch. No tak to natura wymyslila,ze na koncowce baby same chcą isc rodzic 😂

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2853 2745

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda to masz identycznie jak i ja mialam. Tez w takim tygodniu mi zatrzymali porod. Potem byly sterydy i pessar no i lezenie plackiem juz do samego konca. Nawet jadlam na pollezaco. Tak wiec trzymaj sie chociaz do tego 32 tc. Nie wiem czy dobrze pamietam ale to Ty mialas te twardnienia wczesniej i jakies bole ? Bo jezeli tak to prawdopodobnie juz sie cos dzialo ...

    Calanthe a co sie dzieje ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2020, 19:15

    🐭 28
    10.2016- córka 👧🏼
    04.2022- operacja endometrioza IV stopnia/ POF

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023r- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda te drgawki to na pewno nie miały wpływu, że coś nie tak, bo sama miałam, a urodziłam 10 tyg po terminie, ale jednak coś tam przeczuwałaś te bóle były widzisz, pytanie czy na tych Twoich wizytach Cię badał dobrze, bo USG nie chcieli robić itp. no, ale już nie ma co teraz gdybać. Najważniejsze, że nie masz skurczy, leż teraz, bo każdy dzień jest na wagę złota i obyś dotrwała jak najdłużej ✊✊

    Wiera z tym plamieniem to wiem, że zawsze tak tłumaczono, że póki nie jest potrzebna podpaska to jest to plamienie, a na wątku kliniki nawet podają, że jak okres przychodzi późno wieczorem to, żeby zaznaczyć że zaczyna się dzień po, ale ja póki co zaznaczam tylko wg tego właśnie czy podpaska czy jeszcze wkładka ☺️
    A bocianów ile to my widzieliśmy w drodze nad morze😁 ale co? Dupa blada 😶😂

    Calanthe co tam się porobiło? Pamiętaj, że jak coś mogą być tu i żal posty ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2020, 19:25

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 17:12

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane dziewczynki ięc informacjo ciag dalszy. Przyszły wyniki krwi i dostalam ten zastrzyk ze sterydami własnie na rozwiniecie płuc i jutro mam doatać jeszcze jeden. Te pompy dożylnie w wenflon są na podtrzymanie, żeby skórczy nie było. Bedzie ich łacznie 8 lub 9jeden za drugim. Narazie będa mnie obserwować ale zapytalam lakarki w prost co jesli nic się nie bedzie działo to mi powiedziała że wtedy pewnie w przyszlym tygodniu wyjdę do domu.

    Także narazie zostaje leżenie i modlenie się żeby wszystko było wporządku :)

    A czy któraś z Was planuje jakoś teraz testować? Dziękuję Wam dziewczynki że jesteście i że mnie wspieracie chociaż wiem że miałam nie narzekać i miałam cieszyć sie ciążą ale dzisiejsze wydażenia mnie zmieżdżyły

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera własnie w tym sęk że narazie leżę w "izolatce" bo czekam na wyniki wymazu pod kątem covidu. Jutro ma być wynik więc jeśli bedzie wszystko ok to mają mnie przenieść na normalną salę. Więc leżę i cierpliwie czekam aż mi powiedzą co z tym wymazem.

    A powiedzgie mi bo na izbie tutaj pobierali mi taki wymaz jak do cytologii z pochwy ale jeszcze jeden z pępka. Orientujecie się o co może chodzić z pępkiem??

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera to na bank będzie dziewczynka z tych dwóch bocianów😉 u nas tak kilka osób wrozylo i wywrozylo😁
    Calante współczuję całej sytuacji ...
    Jagoda trzymaj się, rozumiem w jakim stresie teraz jesteś. Ja na końcówce miałam ten okropny kaszel i ogromny nerwobol bo od tego kaszlu to poczułam jak coś mi pękło między zebrami, a potem w nocy na pogotowie i też myślałam tylko czy to wszystko nie wywoła mi porodu, ale na szczęście moja mała nie dała się wykurzyc, więc może i Zosienka też się nie da😉💪✊✊

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Olala Jagoda ale sie porobilo.. moze bedzie szansa na pessar. Masz lezec grzecznie! To duzo za wczesnie na porod. Trzeba Ci wytrzymac jeszcze conajmniej miesiac albo i 5ttgodni!!

    Ja od paru dni jestem wrak :/ brzuch mam tak duzy,rozstepy wylazly z dnia na dzien,Maly jak sie rusza to tak bolesnie,ze prawie wyjdzie orzez brzuch. No tak to natura wymyslila,ze na koncowce baby same chcą isc rodzic 😂
    Kochana nie ma szansy na pessar. Jak moja gin mi powiedziała że szyjak krotka i 3 cm rozwarca (jak sie później okazało szyjka 1cm i rozwarcie na 2 palce co oznacza że 4 cm.) To sie zapytalam czy jest mozliwość założenia krążka. Powiedziała że nie bo krążek zaklada się tak najdalej do 24tcpoźniej jest to zwyczajnie niebezpieczne.

    No a dziś do mnie dzwonila siostra ktora ma pessar i się okazuje że dziś byla na wizycie i ma zrobić badanie krwi na przeciwciała bo też ma ujemna grupę krwi tak jak i ja. No a za miesiąc ma dostać skierowanie do szpitala żeby dostala sterydy na rozwój płuc więc chyba jednak ten pessar nie do końca tak u niej działa jak powinien bo też już ma nakaz leżenia.

    Właśnie słyszałam jak pielęgniarka gdzieś na sali obok weszła i powiedziała "obie panie macie ujemny wynik covid . Pakujcie się" czyli dobrze zrozumialam że ten oddział jest jako izolatka traktowany a jak przyjdą wyniki to przenoszą już na normalny oddział.


    Kasiu widzisz przypomniałaś mi jeszcze coś z tego jak mnie juz tu przyjowali w tym szpitalu. Lekarz który mnie badał powiedział dokladnie tak do innej doktórki "szyjka 1cm, rozwarcie na jeden luźny, nie no na dwa palce i samoistne pękniecie" z tego stresu nie zajaŕzylam i nie zapytałam o co chodzi z tym samoistnym pęknieciem? Co mi pękło?? CI lekarze to mają taki język że za cholere czasami nie zrozumiesz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2020, 20:55

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 17:12

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuję Calanthe. No tak mi powiedziała na temat krążka moja gin. Mogę ewentualnie tutaj zapytać. Ale jak szyjka ma 1cm i rozwarcie na 2 palce czyli kolo 4cm to zaryzykowali by z tym pessarem?

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda jeszcze przenosicie ciążę jak ja 😂.

    Jagodazdw92 lubi tę wiadomość

  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda a no tak, covid, zapominam o nim 🙈 nie wiem o co chodzi z tym pęknięciem, jakiś medyczny żargon może być ;)

    Mother ech ani ptaszyska niby dostojne, bo z czerwonymi nogami nie chcą pomóc ani skały spalające się w atmosferze 😅 Wstręchiuchy, zostaje liczyć na siebie :)

    Kasia Twoja wróżba bardzo mi się podoba 😁

    Calanthe to faktycznie "trochę" się nawarstwiło. Brat nie dość że "sprzedał" gila to jeszcze potem się wykręcił, rozumiem rozczarowanie bliskimi. Dobrze, że siostra stanęła na wysokości zadania :) To niech już Was nic nie łapie, wystarczy tego "dobrego"!

    Kinga a jeszcze a propos labu, to najlepiej w jakiejś klinice robić jeśli jest możliwość, gdzie zajmują się niepłodnością, bo raz że liczy się czas od dostarczenia próbki (badają wtedy na miejscu od razu i nigdzie nie muszą wozić) a i jakość odczynników lepsza, bo na bieżąco zużywają ;)

    calanthe, Kasia 1805 lubią tę wiadomość

    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 17:13

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calanthe kiepska sytuacja... Współczuję. Też byłabym zła, że ktoś właściwie świadomie sprzedał mojej rodzinie choróbsko, dodatkowo naraził Ciebie...a druga rzecz, że w sytuacji kiedy potrzebowałaś wsparcia to nie mogłaś na nie liczyć ze strony najbliższych. Najważniejsze, że już lepiej, obyś więcej nie musiała zmagać się z takim problemami.

    Jagoda odpoczywaj, spokojnej nocy

    calanthe lubi tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • AdelaX Autorytet
    Postów: 2633 886

    Wysłany: 12 sierpnia 2020, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda wypoczywaj, dobrze ze miałaś ta wizytę ze nic się nie zadziało złego w domu. Trzymaj się

    3 lata starań o drugie maleństwo.

    ff3d524ac7.png 5e5a2fd12f.png
‹‹ 2125 2126 2127 2128 2129 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ