X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1261 497

    Wysłany: 27 października 2020, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona. Urodziłam syna w lipcu tego roku. Pierwsza ciąża dzięki IUI. Teraz czekam na pierwszą miesiączkę po porodzie. We wrześniu przestałam karmić i jak w ciągu dwóch miesięcy nie dostanę @ mam przyjść na wizytę. Najchętniej już bym się starała ale to chyba nie ma sensu. Pewnie znowu czekają nas wizyty w klinice. W przyszłym miesiącu mam wizytę u endokrynolog i chce porozmawiać o metformine (IO). W szczęśliwym cyklu brałam 1500 mg metformin. Myślicie że może ona pomoc w naturalnych staraniach?

    A zapomniałam na początku napisać. U mnie 32 lata i: niedoczynność tarczycy, IO, Pcos a co za tym idzie problem z owulacją. U mojego Lubego teratozoospermia, wiek 36 lat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2020, 22:57

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2020, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza a jakas wizyta prywatnie? Meczy się twoja mama a na odległość to sobie mozna wrozyc z dymu na co czlowiek chory. I nie wazne czy covid czy nie ale twoja mama potrzebuje pomocy. A tak naprawde zostaliscie sami, no z antybiotykiem i ciort wie czy slusznym. Wszyskich nas tak zostawili.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja katastrofa, totalny niewypal i tyle. A teraz nerw na pol Polski. W meni udka z kurczaka, kluski slaskie i salatka z kapusty pekinskiej. Udka ok, to akurat wyszlo, kluski- moj sprawdzony przepis zawiódł, do tego spadła mi miska z ciastem-niewypalem na podloge, plastikowa to sie roztrzaskala (kawalki byly po calej kuchni), ale nie to bylo najgorsze tylko to ze Ola sie obudzila tak wystraszona ze nie moglam jej uspokoic, przyszla tesciowa, pozbierala ciasto, wpie... do niego ponad kilo maki ziemniaczanej udawadniajac mi ze nie potrafie zrobic nawet zwyklych klusek (ale jakie twarde wyszly) a ze wyszly malo slone to oczywiscie moja wina bo to ja robilam ciasto, salatka tez ok, druga do wedliny tez. Ale nie chcialybyscie teraz widziec mojej kuchni, poszlam na ta kolacje, zostawilam wszystko, wrocilam to Ola do mnie, Zuzia do mnie, tesciowej to nie interesuje ze ja po nocach bede sprzatac, mąż poszedl spac, ja przysnelam ze starszą, zerwalam sie o 23 bo mleko nie sciagniete, ja do laktatora a Ola w ryk, mąż oczywiście co- zmienił kanapę na łóżka i h..., rob sobie babo co chcesz. Dopiero troche mu powiedziałam zeby chociaz jedzenie do lodowki sprzatnal, w koncu ululalam Ole, ja ściągam mleko a gary stoja. Masakra.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czaje sie juz od kilku dni zeby wam napisać. Moze nie powinnam. No ale... Nie wiem czy to będzie żalpost czy chwalipost, chyba jednak to drugie bo w koncu dojrzalam do tego jak sliwka na drzewie, pogodziła sie z tym, nawet jest mi z tym dobrze i jestem zadowolona z tego, i nawet teraz jak Ola chora to nie mam wyrzutow sumienia ze to moja wina. A mianowicie chwila moment, nie wiem czy dam rade dociagnac do konca miesiaca ale juz niedługo schowam laktator do pudelka, od kilku dni sciagam 1 raz na dobe, mleko szybko zanika. Koniec siedzenia z laktatorem, koniec nerwow ze Ola nie chce spac a ja nie mam jsk mleka sciagac (Ola jest taka ze przy niej sie nie da) i koniec tego ze nie chce pic mojego mleka (zreszta jak mm ale niedopite mm "lzej" się wylewa). Dalam rade prawie 10 miesiecy, sciagnelam ponad 260 litrów mleka, zrobilam prawie 1,5 tys.sesji, prawie tyle samo razy mylam laktator, spedzilam z laktatorem niezliczona ilość godzin, w szczytowej formie sciagalam po 1,5 litra mleka na dobe, i mam 5 szuflad mrozonek ktorych Ol nie chce pic 😭. A, i przeszlam przez to wszysto bez ani jednego zastoju czy zapalenia piersi. Koniec z tym. Czas spać, zima idzie, a nie wszyscy śpią a ja sciagam. Dalam tyle Oli na ile mi sil starczylo. Dzieki laktatorowi wygralam, oszukalam piersi ze to jeszcze nie byl koniec jak Ola nie chciała ssac, udowidnilam sobie i innym ktorzy nie chcieli zebym sciagala ze mozna, że sie da, jednoczesnie dostalam od losu niezapomniana lekcję zycia, ze uporem i praca mozna wszystko, do tego ogrom wiedzy jaki zdobyłam na temat laktacji jest bezcenny. Jestem szczesliwa ze dobrnelam do dzisiaj i z czystym sumieniem moge juz odciac pepowine z laktatorem. Medal z buraka mi sie nalezy, a co 🏅.

    P.s. dziekuje dziewczyny, kazdej z was ze mnie wspieralyscie i mi kibicowalyscie. Mamy kpi łączmy sie.

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2020, 05:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis witaj w naszych skromnych progach 😊 z metforminą nie pomogę, nie brałam, ale nadzieja ma teraz to może coś doradzi 😉 mam nadzieję, że szybko zaskoczycie. U mojego męża też była teratozoospermia, dodatkowo niewielkie żylaki powrózka, które miał operowane. Po tej operacji wyniki niesienia się poprawiły. Powodzenia życzę ☺️

    Iza nie przejmuj się, że nie wszystko się udało, na pewno spotkanie było miłe i to najważniejsze. Co do karmienia to 👏. Uważam, że nie musisz mieć na pewno żadnych wyrzutów, że już kończysz, ale to moje zdanie, a ja podchodzę do tego, że nieważne jak kobieta karmi czy mm czy kp☺️

    Miłego dnia dziewczyny ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2020, 05:22

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2020, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny obudziłam się z lekkim plamieniem. Laciutko brązowe. Może być od luteiny że coś źle wczoraj włożyłam? Matko...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2020, 07:30

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 28 października 2020, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother plamienia się zdarzają pamiętasz jak u mnie było ? Ja plamilam 6-10tyd bite 3tyg.. odpoczywaj dziś jak się da i zobaczysz czy się powtarzaja. Może jakieś naczynko pękło. U mnie plamienia nie miały do końca wyjaśnionej przyczyny.. a byłam u 3 lekarzy z tym bo wiadomo spanikowałam odrazu. Na USG nic nie było widać

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 28 października 2020, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brązowe to niby jakaś starą krew ale stres jest kurde. Kiedy masz wizytę? Powtórzyło się plamienie?

    Nobis też urodziłam w lipcu i podziwiam 😁
    Ja też nie pomogę z io nie mam doświadczenia.

    Iza pięknie. Możesz być z siebie dumna 👏

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 28 października 2020, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja plamilam na kolor kawy z mlekiem i mój gin stwierdzil,że to mogą być jakieś resztki po okresie

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother z plamieniem nie pomogę. Jutro masz wizyte? A dzis nie da rady cos wczesniej? A jak brzuch, nadal boli? Pytam z ciekawosci, bez zwiazku z plamieniami. Ja nigdy po luteinie nie mialam płomień.

    Tak Mother, bylo milo az ja się zasiedzialam.

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2020, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro miałam mieć wizytę. Udało mi się na dziś. Jeszcze nie wiem o której, mówiła, że o 12 zaczyna to mnie wciśnie gdzieś, pewno na koniec. Jeny dziewczyny boję się strasznie, szczególnie, że szybciej nie plamiłam. Mówiła, że może to być podrażnienie po luteinie ale zobaczymy

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Jutro miałam mieć wizytę. Udało mi się na dziś. Jeszcze nie wiem o której, mówiła, że o 12 zaczyna to mnie wciśnie gdzieś, pewno na koniec. Jeny dziewczyny boję się strasznie, szczególnie, że szybciej nie plamiłam. Mówiła, że może to być podrażnienie po luteinie ale zobaczymy

    To dobrze ze udalo sie na dzisiaj.

  • nadzieja_86 Autorytet
    Postów: 1986 1159

    Wysłany: 28 października 2020, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother to super udalo sie na dzis wizyta zebys sie nie stresowala ✊ daj znac na ktpta cie wcisnal.

    Iza medal dla Ciebie za ten laktator tyle Poswiecenia i wogole nie mozesz miec wyrzutow 😘 przyklad dla innych. A ty koniecznie musisz odpoczac.

    Nobis od tamtego cyklu biore metformine podobno to lek ktory dziala cuda 😁 lekarz tak powoedzial ale za krotko zebu cos wiecej napisac.
    Wlasnie na pcos dobrze reguluje hormony. Jak nie zaszkodzi to tylko wzmocni.
    Powodzenia.

    Juz pięć lat czekam na Ciebie i czekać bede dalej 🤱 ❤️

    29. 07.2020 HSG są drożne. ✊
    Luty 2020 cb
    Grudzien 2020 7 tc moj 👼
    Luty 2021 hashimoto
    Letrox, metformina, duphaston.
    Sierpień 2021 Mutacje: MTHFR C677T, A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) heterozygota
    Acard
    TSH 1,31 FT4 1,55 Homocyteina 7,22
    ASA, APA, AOA ujemne
    Zespół antyfosfolipidowy ujemy
    Antykoagulant toczniowy ujemny
    Kariotyp mój i męża prawidlowy
    ANA 2 dodatanie, ANA 3 ujemne
    Cross match 8, allo mlr 28
    Kir Bx z brakującymi 3
    Accofil od Luty 2023
    Mąż wszystko ok

    „Na złym fundamencie nie da się zbudować dobrego domu”
    n59yt5od1y3qj53b.png
  • Hekate42 Autorytet
    Postów: 2100 1129

    Wysłany: 28 października 2020, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadzieja_86 wrote:
    Mother to super udalo sie na dzis wizyta zebys sie nie stresowala ✊ daj znac na ktpta cie wcisnal.

    Iza medal dla Ciebie za ten laktator tyle Poswiecenia i wogole nie mozesz miec wyrzutow 😘 przyklad dla innych. A ty koniecznie musisz odpoczac.

    Nobis od tamtego cyklu biore metformine podobno to lek ktory dziala cuda 😁 lekarz tak powoedzial ale za krotko zebu cos wiecej napisac.
    Wlasnie na pcos dobrze reguluje hormony. Jak nie zaszkodzi to tylko wzmocni.
    Powodzenia.

    Pierwsze słyszę o cudownych właściwościach metforminy....
    Ja ją brałam ponad 2 lata jak miałam insulinooporność.
    Teraz już nie biorę od co najmniej pół roku - rozwaliła mi wątrobę strasznie.
    Zresztą nie mam problemów ;)

    „Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
    😇11.02.2021 r.
    ❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️
  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 28 października 2020, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother super że udało się z wizytą, jestem pewna że to tylko jakiś straszak i gin Cię uspokoi 😘

    Iza osobiście chylę czoła przed Tobą, podziwiam i absolutnie możesz spać spokojnie, że zrobiłaś wszystko co mogłaś 💪👏🏻

    Nobis witaj 😊

    Mnie gin wyznaczył wizytę na piątek po południu. Trochę mam stresa, bo gabinet niedaleko największego cmentarza w mieście więc pewnie będzie wesoło z parkowaniem 😶


    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 28 października 2020, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother może coś podrażniłaś przy aplikacji luteiny. Ja pamiętam jak brałam clotrimazolum i luteine to aż mnie bolało po pewnym czasie. Tezymam kciuki żeby dziś okazalo się wszystko dobrze. Myślę że jak na brązowo to tym.bardziej nie masz się czym martwić bo to jakaś stara krew wyleciała ale obserwuj czy się coś nowego nie pojawi.

    Iza gratulacje!! Jesteś super mamą tyle dobrego dałaś córci. Podziwiam za kpi bo ja bym nie dała rady chyba dlatego bardzo się cieszę że mała ja prosto z cyca. Szkoda że przy synu nie pomyślałam że jest coś takiego jak kpi ale to przez to że lekarka kazała mi go dokarmiać mm i przez to z biegiem czasu było tylko mm. Teraz przy 2 bym nie dała rady. Zwłaszcza że czasami jest tak że z małą przy cycu karmię syna albo usypuam go we wozku

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • nadzieja_86 Autorytet
    Postów: 1986 1159

    Wysłany: 28 października 2020, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hekate na kazdego leki dzialaja inaczaczej takze wiecej nie napisze za krotko stosuje.

    Juz pięć lat czekam na Ciebie i czekać bede dalej 🤱 ❤️

    29. 07.2020 HSG są drożne. ✊
    Luty 2020 cb
    Grudzien 2020 7 tc moj 👼
    Luty 2021 hashimoto
    Letrox, metformina, duphaston.
    Sierpień 2021 Mutacje: MTHFR C677T, A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) heterozygota
    Acard
    TSH 1,31 FT4 1,55 Homocyteina 7,22
    ASA, APA, AOA ujemne
    Zespół antyfosfolipidowy ujemy
    Antykoagulant toczniowy ujemny
    Kariotyp mój i męża prawidlowy
    ANA 2 dodatanie, ANA 3 ujemne
    Cross match 8, allo mlr 28
    Kir Bx z brakującymi 3
    Accofil od Luty 2023
    Mąż wszystko ok

    „Na złym fundamencie nie da się zbudować dobrego domu”
    n59yt5od1y3qj53b.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 28 października 2020, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dziś będzie w końcu położna bo dzwoniła. Ostatnio było 2770g także obstawiam że dziś będzie 3040g bo 9 dni od ostatniego ważenia. Dam znać.
    Syna napewno nie przebije on był mieszanie karmiony trochę piersią ale musiałam dokarmiać mm i od 2,5tyg do 5,5tyg co tydzień było 440g do przodu

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Kinga2020 Ekspertka
    Postów: 550 71

    Wysłany: 28 października 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis witam 😊
    Mother niestety luteiny nigdy nie bralam wiec nie pomoge. Ale przypomniala mi sie smieszna sytuacja jak dostalam na zapalenie globulke dopochwowa a druga do polkniecia. I pomylilam je,ta dopochwowa polknelam i piany pelno w ustach🤣
    Iza wielkie gratulacje za wytrwalosc...ja wytrwalam 8 miesiecy bez laktatora ale chyle czola tobie za nieprzespane noce i walke z laktatorem😊 ps nawet nie wiedzialam ze kobieta wyle litrow moze wyprodukowac😊
    Wiera to bedzie wizyta okolo owu u ciebie?

  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2845 2715

    Wysłany: 28 października 2020, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother moze byc po luteinie, albo takie plamienie w terminie miesiaczki. Do lekarza dobrze ze idziesz, sprawdzi wszystko ale mysle ze to nic groznego, ze bedzie ok. Ja tez jakies takie plamienia mialam pamietam.

    Dziewczyny z tymi testami to jest hit. Mama dzis w nocy juz prawie 40 stopni goraczki miala, z samego rana dzwonila tam gdzie te testy pobieraja, oczywiscie ile czasu zanim sie dodzwonila ... pani w koncu odebrala i jej powiedziala ze testy chwilowo wstrzymane, ze ma po poludniu dzwonic to wtedy ja zapisza na jakis dzien jak bedzie wolne miejsce 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Testy wstrzymane maja chwilowo bo za duzo zachorowan wychodzilo !!! Parodia !
    Teraz nikt nawet prywatnie jej nie wezmie na badanie bo ma skierowanie na test i poki wyniku nie bedzie to nie ma lekarza chetnego.
    Jak tak dalej pojdzie to polowa ludzi poumiera bez pomocy i wcale nie na covid.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2020, 10:02

    🐭 27
    10.2016- córka 👧🏼
    04.2022- operacja endometrioza IV stopnia/ POF

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023r- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
‹‹ 2276 2277 2278 2279 2280 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ