Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysza123 wrote:Iza, teraz aktualnie nie ma promocji, bo bylam wczoraj w biedronce i kupowalam. Moja mala jeszcze pije bebiko na noc nr.5, lubi, krzywdy jej to nie robi wiec jej daje 🙂
Moja jeszcze bebiko 2 i zastanawiam sie czy przejść na 3 czy jeszcze 2. 3 po skonczonym roku ale 2 podobno ma lepszy sklad. -
Przeanalizuj sklad i pomysl, ja swojej dawalam dlugo nie pamietam jaki numer ale takie co bylo bardziej kaloryczne i mialo wiecej witamin. Starszemu dziecku nie zaszkodzi nizszy numer, zwlaszcza jezeli te mleko ma za zadanie "zapelnic" troche brzuszek maluszka 🙂.
-
Kinga2020 wrote:Girl ogromne gratulacje ! Niech maly rosnie zdrowo 😘
Masz rację co do CC ,ja też nie wspominam dobrze, dwa uklucia w kręgosłup i po położeniu sie od razu slyszalam metalowe narzędzia, trzeslam sie ze za wczesnie zaczynają i będę wszystko czuła. Do tego nie pokazali mi jej od razu i nie płakała ,byla sina i zobaczylam ja dopiero po 2 godz. A 4 godz pozniej na sali dostalam wysokiej gorączki i drgawki ,przyszly i weszła polozna na łóżko i gniotla mi lokciami brzuch A druga calym swoim ciałem sie na mnie położyła, plakalam z bólu i ja uderzyłam,A ona sie darla ze jak mi tego nie zrobi to pojdzie do więzienia...pewnie dlatego że nie wyczyscili mi wszystkiego podczas cc.
Potem nie zabrali mi malej na noc i plakala obok mnie w łóżeczku,poprosilam zeby mi ja podała, a ona ze mam co chcialam ,trzabylo nie rodzic,i poszla. Te słowa i wydarzenia na zawsze pozostaną w pamięci.
I choć wiem że cc moze sie powtórzyć, bardzo pragne drugiego dziecka.
Dziś mam dziwny posmak w ustach ,jakby metal,jakis niedobry lek... wszystko smakuje tym jakby lekiem ,nawet woda.
Ja wkłucie do przeżycia mimo że się trzęsłam, znieczulenie też w teorii działało ale czułam jak tna mnie czymś co ma zęby , taki nóż piłka np. nie wiem czy to stres czy może za wcześnie zaczęli ale nog podnieść nie mogłam więc chyba działało, miałam wrażenie że mnie boli albo to tylko wrażenie bo wiedziałam że będę czuła to co mi robią, potem dostałam głupiego Jasia czułam się jak na karuzeli ale byłam w miarę świadoma , ucalowalam go, słyszałam jak przez mgle ile waży no i że mój lekarz krzyknął że go osral albo obsikał 😋. Dopiero dziś dodaje bo dziś doszłam tak całkiem do siebie. Wczoraj nawet nie miałam ochoty nic oglądać[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl śliczności 🥰🥰🥰 ja też się cała trzęsłam jak mi się wykluwali przed CC... Nie mogłam się uspokoic.. nogi mi całe lataly..Ogólnie nie było to miłe wspomnienie cała ta cesarka
-
Girl śliczny chłopiec 😍😍😍 dochodź szybko do formy i szybkiego powrotu do domu 😊
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Jak mi zdjęli opatrunek to dużo lepiej się chodzi i ogólnie dziś dużo lepiej jest także teraz już z górki. Mimo wszystko szybko dochodzę do siebie po CC
. Najważniejsze że z raną wszystko ok, położna mówiła że bardzo ładna, przynajmniej od zewnątrz a wewnątrz to zobaczymy na kontroli ale też na pewno ok. Jeśli wszystko będzie ok z młodym to wyjdziemy w środę także jeszcze trochę czasu
.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
To widzę ja szybko wyszłam po CC bo w 3 dobie ale miałam szczęście bo mój lekarz byl wtedy na obchodzie i mnie puscil. Inny chciał mnie trzymać do 5 doby mimo,że było ze mną i małym ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 19:07
-
Adele27 wrote:To widzę ja szybko wyszłam po CC bo w 3 dobie ale miałam szczęście bo mój lekarz byl wtedy na obchodzie i mnie puscil. Inny chciał mnie trzymać do 5 doby mimo,że było ze mną i małym ok
Ja tez w 3 dobie, ja w fatalnym stanie, że wogole odważyli sie mnie tak wypuscic. -
Ja za pierwszym razem chyba w 4 dobie, a po kolejnych cc w 3. Dość szybko dochodziłam do siebie za każdym razem i raczej dobrze wspominam te porody. Oczywiście bolało i za pierwszym razem byłam już bardzo zmęczona po kilkunastu godzinach prób naturalnie, ale cała reszta ok. Nie miałam też żadnych problemów z bliznami, wkłucia bez problemu za pierwszym podejściem, żadnych drgawek po, raz miałam po wybudzeniu z narkozy po laparoskopii. I powiem szczerze, że często myślę sobie że dobrze że miałam cc bo przynajmniej "dół" mam nienaruszony i zawsze jest dużo mniejsze ryzyko późniejszych problemów np.z wysuwającą się macicą itp. Oczywiście nie piszę tego żeby kogoś straszyć czy namawiać na cc, tylko taka jest moja opinia na temat cc😉
-
Girl ale słodziak 😍
Iza ja mam aplikacje blix, w jej przegladarce wpisujesz czego szukasz np. Właśnie mleko bebilon i pokazuje Ci wszystkie gazetki w którym sklepie jest promocjaszkoda że na mleko 1 prawie nie ma
Ja miałam i cc i sn. Oba wspominam bardzo dobrzea wiadomo każdy ma swoje plusy i minusy i każdy przechodzi je inaczej podobnie jak ciąże
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Dzień dobry dziewczyny 😊
Co tam u Was? Ja przebudziłam się, żeby ogarnąć syna do przedszkola, a teraz leżę w łóżku, coś się nie wyspałam. Jeszcze coś kaszel mnie dopadł, póki co nie jest źle i niech tak pozostanie
Jak tam nasze staraczki? Nadzieja co u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 08:05
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Dzis moja Ola wielki marud jak tylko otworzyla oczy. A ja ok tylko udziela mi sie od niej bo ona jeszcze w piżamie i zasikanej pieluszce bo nie daje nic przy sobie zrobic a ja zawiozlam Zuzie do szkoly i jeszcze sniadania nie jadlam. A, i dentyste dzis mam 👩⚕️😨.