Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Iza to kuruj się, łykaj co możesz🤗
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnymother84 wrote:Iza to kuruj się, łykaj co możesz🤗
Lykam, pije i smaruje. Jeszcze dzis musimy posadzic troche bo ma padac a jak zaleje to znow w pole nie wejdziemy. A tesciowa nie chce nawet slyszec ze ma isc na pole, ona "chora", tylko ze jak w ogrodku to tylko d...podskakuje tak zasuwa.
Ale jestem tępa tzn. Zuzia ma nauczyc sie wiersza, najlepszy sposob to uczymy sie razem. I teraz probuje nauczyc sie sama zeby kartki nie nosic, doslownie pare linijek a wejsc do glowy nie chca 😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 10:06
-
Wlasnie wrocilam z targu, wszystkie owoce i warzywa tak drogie. Pierwsze polskie truskawki po 25 zl/kg u nas tylko sie zastanawiam jakim cudem ? Szklarnia czy jak ze takie wczesne ? Jablka, gruszki, wszystko cene trzyma. Nie mowie juz o botwinie, ogorkach czy szparagach, zawsze te nowalijki drogie ale z roku na rok gorzej 🤣. Tak za mna chodzi jajko sadzone, ziemniaki i szparagi ale wszedzie jakies takie brzydkie spotykam. No ale wlasnie owoce czy warzywa to wole troszke wiecej zaplacic ale miec takie z targu a nie z supermarketu. Juz sie tak na jablkach nacielam, te sklepowe to sie blyszcza jak nie powiem co 🤣 cale nawoskowane, opryskane, nawet sie psuc nie chca, teraz juz tylko kupuje takie bazarkowe, zupelnie inne i mozna po wyszorowaniu nawet ze skorka zjesc 🤪😎
Iza kuruj sie, ta pogoda jest na maxa zdradliwa. Mi juz lepiej, opalenizna zmienia kolor i blaknie wiec tak nie strasze wygladem jak wczoraj ale glowa to mnie fest bolala 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 10:24
-
nick nieaktualnyMysza tak, na targu czy w markecie cena jest a my jak sprzedajemy to 1,20zl/kg to juz super cena. I wez z tego zyj jak trzeba nawozic, opryskac (zeby byly o tej porze roku to koniecznie trzeba), nawodnienia, rusztowanie, praca nasza i ludzi, prąd, masa kosztow, a i drzewka- w tym roku posadzilismy cos ok. 12 tys., wiekszosc nasze ze szkolki. My jeszcze mamy mase jablek do sprzedania z chlodni KA, jak mąż otworzy to beda niczym prosto z drzewa 😂.
Truskawki nasze polskie z tunelu badz szklarni. -
nick nieaktualny
-
Iza piękne 😍🌸
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny
-
Mysza to chyba mini udar słoneczny zaliczyłaś.. 😏 nas kiedyś tak koleżanka wystraszyła, pojechaliśmy gromada w góry, poszłyśmy się opalać a ona nie przyznała się że kremu zapomniała wziąć i nie pożyczyła od nikogo.. spaliła się na skwarek, dygotała, głowa ją bolała...już miałyśmy na pogotowie z nią jechać, ale gospodyni dała nam kwaśne mleko, oblozyłysmy ją całą i na drugi dzień było lepiej..
Ceny owoców na wiosnę tłumaczę sobie zawsze tym, że przechowywanie całą zimę kosztuje i to też doliczają. Ale różnice w jabłkach są ogromne u mnie na osiedlu 4-5zl za kilo a pojechałam do biblio oddać książki na sąsiednie osiedle, a tam takie stoisko duże z warzywami owocami 1.80 za kilo 😬 to nakupiłam na zapas a dziecko moje się dziwiło - mamo przecież mamy w domu jabłka,.bo akurat dzień wcześniej kupiłam kilka koło nas.😆 Mamy trochę swoich jabłonek, ale mają już kilkadziesiąt lat, nikt ich nie prowadził, takie półdzikie się zrobiły. Troche w ciągu ostatnich lat próbowałam coś z tym zrobić, to trochę lepiej owocują, ale szału nie maw dodatku stare odmiany, takie twarde jak kamień, a dziecko już przyzwyczajone do "lobo" i "czempionów" to często nosem kręci jak już nawet łaskawie coś urośnie 😎
Iza z Zakopanego telefonu padłam 🤣 dobrze że się znalazł i odporny na wilgoć 😁
Zdrówka, oby odpuściło, warunki do pracy ciężkie to nie ma się co dziwić, zwłaszcza, że jesteś ciągle osłabiona i przemęczona.
Miśkowa u nas w kategorii "nieogarnięcie" akurat ja bije mojego męża na głowę 😝😅
Kinga współczuję trudnej sytuacji w pracy..ja też ostatnio jakoś bardziej nerwowa się zrobiłam, z przemęczenia, w pracy mnie wszystko i wszyscy irytowali..więc o wybuch nietrudno.. to przeziębienie mi spadło jak dar z nieba bo teraz ładuje akumulatory psychicznedo końca tygodnia jestem w domu. Nadal mam chrypę i zatoki się oczyszczają, ale powoli się poprawia. Wygrzewam zatoki na leżaku w ogrodzie 😁
Mother to piekna waga 👍🏻 ja sobie uświadomiłam, że w tym momencie ważę koło 10 kg więcej niż przed ciążą z synem 🙈 więc będzie mała katastrofa, jeśli się uda. Powinnam się odchudzić, ale przecież "zaraz będę w ciąży" 😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 13:46
Iza34, mother84 lubią tę wiadomość
-
Iza, piękna jabłoń😍
U mnie w ogródku równie pięknie kwitnie pigwa, chwilę temu pigwowce, a już zaraz i rozanecznik i bez i jaśminiowiec😍
Już nie mogę się doczekać❤️
„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
nick nieaktualnyJa sie wzielam za kawalek ogródka i skapitulowalam. Bo samo zielsko tam jest, pod sama weranda piach i psy tam sobie leżą, kopia i potrafia mi podlac co tam mam. Posialam kilka bylinek to może kiedys tam posadze a w lipcu posieje bratki i stokrotki to na przszly rok bedzie ladnie. Teraz z Ola mam ciezko tam cos zrobic bo tuptus wszystko depcze.
A, posialam sobie trawe pampasowa, wykielkowaly az 2 szt. 🤦♀️z calego opakowania. A jak mąż kupil mi 2 funkje to dziś stwierdzil ze za ladne zeby psy na to sikaly i dal pomysl posadzic je do doniczek i postawic na schody. Nie mam czasu tam robic. -
nick nieaktualny
-
Hejka😊 no mi w sumie też bez różnicy 😂
Nic się nie dzieje, cisza jak makiem zasiał, zaraz wstaję i idę zaprowadzić małego do przedszkola ✌
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyJa tez się zbieram zawiezc do szkoly. Tylko musze pamietac jechac inna droga zeby ominac roboty drogowe. Dzis chcemy skonczyc sadzenie, jeszczec 1000szt. A tak mnie masakrycznie bola stopy ze wczoraj juz nie obdeptywalam, mąż musial sam. Kazdy krok mnie bolal. Nogi nie bola.
-
mother często drugi poród przypomnia pierwszy bynajmniej u mnie tak było zaczął się identycznie czyli odejściem wód. W szpitalu na przyjęciu zaczęłam czuć skurcze. Pierwszy porod 38+2 drugi 38+1 😅 obydwa praktycznie ta sama godzina 5-6 rano 😁
Ty miałaś wywolywany?
Już niedługo będziesz miała malenstwo 🥰🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2021, 11:24
-
Adele, tak wywoływali mi i rodziłam 11 dni po terminie ✌
Powiem Wam, że jest mi już ciężko, ledwo wróciłam dziś z przedszkola, o spaniu to nawet nie wspomnę. No, ale nie narzekam, sama tego chciałam 😂
Z drugiej strony mimo braku sił mam napady na porządki, gotowanie, pichcenie✌
Zapisałam się na szczepienie na 9 czerwca 😊 tylko cały czas mam niewyleczone zatoki, od 1.5 miesiąca się to ciągnie, tzn. jest lepiej, bo pozostał lekki katar i gadam przez nos, czasem ucho się przytyka jak teraz, tylko zastanawiam się czy jak będę miała takie objawy (a generalnie czuje się dobrze, nie czuję się chora) to czy będę mogła iść na szczepienie? Bo nie wiem czy uda mi się to doleczyć do tego czasu 🤷♀ ogólnie to wszelkie choroby ciągną się u mnie od początku lutego.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Cześć
u mnie pierwsze dziecko skończy za chwileczkę 3 latka. Stwierdziliśmy że czas na drugie. I tu zaczęły się problemy. Zawsze miałam regularne miesiączki między 32-34 dni. Od stycznia tego roku wahania niesamowite. Raz cykl trwa 40 dni, raz 20 itp. Obecny cykl dzisiaj 43dc i okresu brak. W USG wszystko ok, badania krwi morfologia ok, TSH w normie, ft3 w normie, ft4 w normie, prolaktyna w normie. Na ostatnim USG w 13dc Pani doktor nie widziała zbliżającej się owulacji. Więc pewnie tu leży problem. Ale skąd nagle takie problemy? Ehh dziewczyny naprawdę jestem już zrezygnowana i coraz bardziej poddenerwowana.
-
nick nieaktualny