Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Calanthe to super, ze jest taka poprawa i nie będziecie musieli tak często chodzić do fizjo ☺ kontrolnie to raz na jakiś czas można się wybrać i zawsze to już łatwiej 😉 no widzisz jaki uparciuszek nie chce wyjść 😜
Hekate oooo tak, co noc niech sobie pada, a w dzień żeby było już ładniej 😁 ja, dziękuję, nie ukrywam, że już mi coraz ciężej, termin z usg mam na dziś 😁 ale w karcie mam z ostatniej miesiączki na 20 maja (czwartek) i raczej tego mam się trzymać 😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2021, 11:09
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
My już miesiąc się remontujemy. Mieszkamy u mojej mamy no i zgrzyt jest... poprostu powiedziałam co myślę i się mijamy... mieszkamy pod jednym dachem a ja się nie mogę nawet doprosić zeby chwile mi zostala z córką jak np musieliśmy plytki i agd zwiesc. Obca baba mi przypilnowała... wiec ograniczam teraz jej kontakty z dziećmi... musi pojąć pewne rzeczy... są rzeczy ważne i ważniejsze... ja jestem ogólnie z tych osób co nie prosza o pomóc, jeśli proszę to jiz jestem pod kreską i tak na nic widze nie mogę liczyć.
-
nick nieaktualnymother84 wrote:No Iza deszcz na pewno dla roślin się przyda. Wierzę.
Hekate to aż taki zły dzień może nie był jak zakupy zaliczyliście i rowery 😉
No faktycznie jutro szkoła rusza dla wszystkich.
Dla roślin tez ale u dla mnie bo chce odpoczac a moja Ola nie zchodzi z dworu, ani na jedzenie ani na pieluche. Ale teraz pada, wogole jest burzs i tez nie rozumie że trzeba się schowac, wiec bede musiala zainwestować w kaloszki i plaszczyk z kapturkiem 😋.
Dziewczyny powiedzcie mi jak ubieracie teraz dzieci na spacer? Np.wczoraj 18-21st., palące slonce i zimny wiatr. To jak? Bo uwierzcie mi ze ja sie ciagle kloce o to z tesciowa ktora np.wczoraj miala do mnie pretensje ze dziecku rajstop pod spodenki nie założyłam 🤦♀️. Ja nie wiem jak ja przetrwalam okres zimowy, chyba tylko dlatego że sama ubieralam i sama chodzilsm na spacery i tesciowa nie widziala jak ubieralam (a Ola tylko z 1 katarem przez ten sezon) a teraz musialam zostawiać Ole i jak widzialam jak jest ubierana to ja tak przy 10st.ubieralam.
Ewi Ola je to co my. Na kolacje to roznie, czasem mleko krowie z platkami, czasem kielbaska, wczoraj bialko jajka z pomidorem i chlebkiem z masełkiem, nie wazne ile zje to przed spaniem daje mm ale malo wypije tak 100-120ml. I spi. Ale 2 ostatnie noce dostawala mm o 4.30 bo sie budzila, nie wiem dlaczego. Dieta Oli nie jest "wzorowa" ale ona chetniej je to co my a jak cos zrobie specjalnie dla niej to juz nie. Ale sa dni ze mam wrazenie ze jest na wikcie glodowym tak mało je a czasami zje tyle ze w szoku jestem.
-
Iza u nas wczoraj 18-19 stopni było to mały miał spodnie dresowe i krótki rękaw plus czapeczka z daszkiem, wieczorem jak zaszło słońce to bluza. Ogólnie już nosił nawet krótkie spodenki przez ostatnie dni.
Ewi współczuję remontu. Wykonczeniówka wykańcza. A jak widać z rodziną to nieraz naprawdę najlepiej na zdjęciu. Przykre, że w takich sytuacjach nie możesz liczyć na pomoc...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2021, 15:07
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
calanthe wrote:Hekate nie, nie nie za 8 miesięcy tylko po skończonym 8 m.ż. 🙂 mogłam to inaczej napisać 🤪
Mother, to już za chwileczkę 🤗
„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
nick nieaktualnyNo to Zuzia ostatnio chodzi na krótki rekaw i spodenie 3/4 (Wogole ona nadal kaszle az wszedzie gdzie bym z nia nie poszla to uwage zwracaja). A Ola- no masakra. Pamietam że jak Zuzia byla mała to tez wiecznie byla klotnia bo ja za cienko ubieram.
Ale dzis widzialam totalna przesade na gieldzie. Ludzie roznie ubrani ale na ogol na długi rekaw a dzieciatko takie malutkie (maks.6 mies) w bodach na krotki rekaw, gołe rączki, gole nóżki i bez skarpetek, "przykryte" tetrowka 🤦♀️. Dla mnie skrajność w druga strone.
Ale sie dzis przestraszylam. Ola poszla spac to my szybko zjedlismy obiad i tez poszlismy spac. Budze sie, cisza, zerkam bez okularów na lozeczko, Oli nie ma a szczebelki wyjete. Ale sie zerwalam bo ona potrafi wyjsc z lozeczka a jak bramka na schody otwarta to pojsc na gore (bramka jest a musze pilnowac i zamykac bo nikt nie zamyka). Mąż sie zerwal, patrzy a Ola lezy cichutko w poprzek lozeczka na poduszce, nogi w gorze a ze jest ochraniacz to jej nie widzialam 😂😂😂. -
Uuu Mother i jak tam? Jeszcze w domu? 🤣 oby maluch wyszedł szybko i zdrowo 🙂
Ach Iza o tej Twojej teściowej wiesz co myślę...Ja jestem zdania że jeśli tylko się da to trzeba mieszkać samemu. To Ci Ola dowcip zrobiła 😁
Ewi jejku współczuję... Mnie to czeka w lipcu i już mam stres bo pan od remontów zawołał zawrotną kwotę i mąż myśli co może zrobić sam żeby zaoszczędzić co oznacza że ja będę dłużej z dziećmi u mamy i już mi słabo jak o tym pomyśle. Nie miałam złych stosunków z mamą ale ostatnio jakoś gorzej. Jak jest u mnie to dzieci przypilnuje ale np obiadu (czy choćby ziemniaków) nie ugotuje - chodzi mi o czas jak chodziłam do pracy. Nie chcę żeby to źle zabrzmiało bo nie traktuję jej jak służącej. Ostatnio mamy totalnie różne zdania na różne tematy i ona nie da sobie nic powiedzieć. Co do jedzenia to wydaje mi się że to wszystko zależy od dziecka... My próbowaliśmy mleka z kaszka, karmienia na spiocha zanim ja się kladlam, podawanie wody zamiast mleka (tu była akurat też kwestia ząbków) i nic nie pomagałodopiero jal przyszedł jej czas to przestała się budzić. Czytałam że ta chęć jedzenia w nocy to może być potrzeba stymulacji jamy ustnej.
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Ja zauważyłam, ze kwestia z kim Szymek spi. Oczywiście ze m a to sa 3 pobudki na mleko. A z tata 1. Ale dajemy mu kolacje i zaraz mleko, czasem jak jest marudny i tylko mleko to faktycznie budzi sie częściej. A taka maruda z niego, ida zęby naprawdę worek cierpliwości potrzebny. I tyllo znikne z oczu to jest płacz i słyszę "mama mama mammmmaaaa"
-
Alunia wiem o czym piszesz 😵 u nas też zeby - dopiero co jedne wyszły to teraz drugie... Hania nie dość że kaszle to jeszcze ma takie gluty że w nocy to nikt u nas nie spał... Więc tylko czekam na kolejne zapalenie płuc 😥 do tego też włączył jej się lek sepaaracyjny. Aaale wiedząc wiedząc jaką Ty masz sytuację nie narzekam☺️ wypoje wiadro kawy i życie nabierze kolorów 😀
Dziewczyny pytanie z całkiem innej beczki... Czy któraś z Was używała majtki modelujące? Mam wystający brzuch przez ten rozstep mięśnia i ciągle wyglądam jak w ciąży - generalnie mi to nie przeszkadza ale mam kilka uroczystości teraz i chciałam żeby ten brzuch tak nie wystawal (nadwagi nie mam)4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa niestety nie pomogę w kwestii majtasów 😉
Oby Wam te nieprzespane nocki niedługo minęły. Ja dziś też niewyspana, obudziłam się o 3 i zasnąć nie mogłam. Może na pół H przysnęłam. Teraz siedzę i ziewam 😴Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2021, 09:39
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother ja na końcówce to też nie mogłam spać... Może kawka coś pomoże4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;
20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa wrote:Mother ja na końcówce to też nie mogłam spać... Może kawka coś pomoże
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Miskowa teraz nie jest juz zle, nie musze sie uczyc, dziewczyny w przedszkolu zlobku. Maz tez juz troche sprawniejszy. W czwartek wyjezdzamy na kilka dni do agroturystyki zeby dzieciom troche wynagrodzić.
Miskowa tez nie wiem, ale siostra rajstopy takie kupowala i była zadowolona.
Mother bidulko, a w dzień sie kimniesz? -
aLunia powiem Ci, że ogólnie to nie lubię spać w dzień, bo potem wstaję gorzej rozmemłana 🙊😂 ale fajnie macie z tym wyjazdem ☺ taka zmiana otoczenia na pewno Wam się przyda, a i dzieci będą miały raj 😍
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMiskowa w punkt napisałaś bo ja tez nie chce traktowac tesciowej jak sluzacej ale cos nieco wiecej by mogla, jak wracam do domu a w domu chlew, jak znajduje zużyte pieluchy tu i ówdzie, na roznych meblach talerzyki z resztkami jedzenia, zurzyte reczniki papierowe a w kuchni na blacie Oli buty z podwórka to mnie trafia. Jakbym miala taką nianie ktorej bym placila to by juz u mnie nie robila. Poza tym konflikty na roznych podłożach, problem tesciowa-Zuzia (wtedy w piatek co Zuzia dostala w d... to w placzu mi wykrzyczala że to nie jej wina ze babcia jej nie cierpi). Straszne to bylo ale tak jest, Ola pupilek a Zuzia ta najgorsza. Serce mi peka.
Jak pech to pech. W brode sobie pluje ale przez tą pilna robote w polu zaniedbalam Oli badania, no nawet nie mialam kiedy poszukac telefonu i zadzwonic do laboratorium, nie zrobili crp i żelaza, probke krwi już wyrzucili i musze drugi raz pobierac. Zla taka jestem sama na siebie.
Ja w nocy tez mialam płacz i pobudke a potem czuwanie. Ja kochana matka wrzuciłam ukochany kocyk Oli do pralki. I byl potrzebny 🤦♀️. Mąż wyjął mokry a ja czuwalam zeby lezal na reczniku a nie bezposrednio na Oli bo jej wystarczy kawalek brzega a i tak caly na siebie sciagala.
Zęby tez i u nas- caly pakiet czworek idzie 😭.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2021, 10:57
-
Mnie od wczoraj tak na spanie bierze ze sobie rady dac nie moge. Slonca nie ma to i ja nie funkcjonuje. Zawiozlam corke do przedszkola, bylam na zakupach i zrobilam sobie drzemke 20 minut, zaraz kawa i biore sie do pracy. 😁
Coraz czesciej mnie gnebia mysli zeby udac sie do jakiegos dobrego lekarza, co spojrzy na te moje torbiele i endomende. Ufam mojej lekarce bo to super specjalista, tylko mam wlasnie wrazenie ze to specjalista od prowadzenia ciaz, a moze w moim przypadku warto by bylo jechac do czlowieka co faktycznie sie w tym specjalizuje. Przejrzalam mnostwo stron, forum, wszedzie pisza ze tak duze torbiele co mam, po 7cm lepiej wyciac i nie tracic czasu na leki. Czuje sie zle, nie wiem co jest skutkiem leku a co skutkiem choroby ale sa dni ze siadam i placze z bezradnosci bo mam wrazenie ze to nigdy nie minie, ten bol, ze trace czas, trace rezerwe jajnikowa i choroba sie poglebia. Z drugiej strony boje sie operacji bo to tez moze narobic balaganu, co jezeli nie uda sie jajnikow uratowac albo sie okaze ze nic z tego ? Nie wiem. Mam mase mysli.
Dochodzac do konca, znacie moze, albo slyszalyscie o lekarzach co faktycznie dzialaja w tej dziedzinie i znaja sie na rzeczy ? Chodzi mi o endometrioze, torbiele itp. Moze byc cala Polska, obojetnie. -
nick nieaktualny