Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza37 wrote:To czekamy. Daj znać.
Niestety <1,1... miałam nadzieję,że coś wyjdzie po tym pozytywnym teście... teraz mam zagwostke dlaczego ten test wyszedł pozytywny.. nawet gdyby była ciąża biochemiczna lub pozamaciczna to beta jeszcze byłaby wyższa bo w 1 dzień nie spadnie tak nisko. Test mi wyszedł w 53 dniu cyklu.... jedyne rozwiązanie to widzę jakieś zaburzenia hormonalne...
Miałam zacząć brać luteina na wywołanie miesiaczki, a później od 1 dnia cyklu estrofem i później dołączać duphaston bo mam na dolnej granicy estrogen.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, jestem trochę załamana. W styczniu miałam podobnie... -
Aga współczuję, najgorzej nie wiedzieć o co chodzi. A może testy były po prostu wadliwe?
Iza, moja córcia już jakiś czas przesypiała całe noce, ale jak zaczęły się te mega upały to są dwie pobudki. A rano wstaje ok. 6👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Putka2022 wrote:Aga współczuję, najgorzej nie wiedzieć o co chodzi. A może testy były po prostu wadliwe?
Iza, moja córcia już jakiś czas przesypiała całe noce, ale jak zaczęły się te mega upały to są dwie pobudki. A rano wstaje ok. 6
Moja też juz od dawna przesypia noce ale potrafi iść spać ok.18-19 i do rana a wczoraj poszła spać po 16 i byłam pewna że jeszcze się obudzi a ona spała, dopiero o 6 jak mąż wstał tak i ona się zerwała.
Czy wam też brakuje doby na wszystko? -
Hej dziewczyny ☺️ czytam was cały czas i wkońcu pisze. Wczoraj potwierdziło się z bety że jestem w drugiej ciąży i tak ogromny strach mnie ogarnął bo córka ma dokładnie 12 miesięcy i jeszcze ją KP. W połowie września idę do lekarza na pierwszą wizytę ze względu na cc i niche która niby znikła ale boję się czy wszystko jest ok.
-
Iza, tak. Mąż pracuje zagranicą, na co dzień jestem sama z małą. Wszystko jest na mojej głowie i znikąd pomocy, bo moi rodzice daleko mieszkają, a rodzina męża to szkoda gadać. Teściowa ma ulubione wnuki. Czasem jak zadzwoni dowiedzieć się co u nas słychać to gada tylko o nich.
Kobi, cześć 😊 gratulacje 😘 jesteśmy w podobnej sytuacji. Też jestem po cc i tez jeszcze kp.Kobi96 lubi tę wiadomość
👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Uff nadrobiłam Was..
Iza, tak brakuje mi doby.. Miałam od razu Ci napisać o tej pieluszce w przedszkolu, że nie mają prawa i usnęłam w atubusie i później już jakos czasu nie miałam tutaj zajrzeć. Ale widzę, że już dziewczyny odpisały.
No co do tego na siłę posylania, to ja też za dużo sie naczytałam o tym jaki ma wpływ na psychike dziecka takie postępowanie, że też bym się bała. Ale może jest możliwość, że np idzie na godzine czy dwie. U mnie w żłobku i przedszkolu (prywatne przez tą sama osobe i to na wsi) jest taka możliwość. W sensie nie ma zadnych wymogow. Ze między 7 a 8:30 przychodzi dziecko. Tylko nawet o 11 można zaprowadzić dziecko jedynie po 13 nie przyjmują. Bo od 13do 15 jest drzemka a o 17 zamknięcie. Ale myślę, że Ciocie takie miłe, że jakby sytuacja podbramkowa była i o 16 na godzinkę by przygarnęły. Także, może i u Was opcja taka na chwilę ją zostawiać, żeby sie przyzwyczajała po woli.
A co co majtek, a może zabrać ją do sklepui niech sama wybierze jakie chce. Nawet niech wybierze chlopiece. Ale na zasadzie, że ma wybór i sama może zdecydować 🤔
Piszczak, to rzeczywiście coś z tym samochodem nie tak, od razu sie popsuł teraz te faktury, czyli jakis przekręt.. Nie dobrze to brzmi. Bo jak jakieś paserstwo itp to mogą samochód, a nawet policja ma prawo zabrać ten samochód Wam... I ani samochodu ani kasy. Ale wtedy walczyć trzeba. -
Putka i Kobi, moja mała ma 1 rok i 5 miesięcy i też kp. Chociaż już odstawiłam w ciagu dnia i zostało zasypianie na noc i czaSem w nocy.
Kobi gratulacje! co do karmienia i ciąży, to nie ma oczywiście przeciwwskazań, chyba że martwisz się o to, że roczek i bedziesz musiała odstawić. No to tutaj powiem, że chyba im mlodsze tym łatwiej odstawić dziecię. Ale to piszę ze swojej perspektywy...
Putka temat tesciowych to tutaj co chwile na tapecie jest 🙈 -
mamaleonka wrote:Mam zamiar pracować jak najkrócej, ale w Danii maja opory z przyznawaniem chorobowego na ciąże, wiec albo będę musiała udawać ze cos mi dolega albo bardziej pójść w stronę psychicznego zmęczenia i stresu.
Iza straszne to ze maja takie wymyślone zasady.. moim zdaniem dziecko dużo szybciej zacznie korzystać z nocnika jak zobaczy ze rówieśnicy tez używają. Mojej siostry syn bym bardzo oporny, nie chciał na nocnik i koniec. Poszedł do przedszkola po tygodniu już sam powiedział ze nie chce pieluchy tylko majtki bo chciałby robić siusiu jak duże dzieci.
Piszczak trzymam kciuki żeby udało się wam to załatwić, myśle ze szanse są duże.
No właśnie mi się wydawało, że u Ciebie nie tak łatwo i 'macierzuński' krótszy chyba?
Tak. Też jestem zdania że dzieci szybciej łapią w grupie. Jeszcze jak są jakieś starsze to już w ogóle. -
nick nieaktualnyMoja Natala poszła do żłobka wiadomo po roku, ale ona chciała iść do dzieci. Kamil też się dostał od września, ale mają remont i nowe dzieci dopiero od października przyjmują. Rok kończy w grudniu. Ale coś mi się wydaje, że u niego chyba dłużej adaptacja będzie trwała. Ostatnio jest straszny maminsynek. No ale będzie miał 3 miesiące zanim wrócę do pracy, żeby się przyzwyczaić
-
Kropka6 wrote:No właśnie mi się wydawało, że u Ciebie nie tak łatwo i 'macierzuński' krótszy chyba?
Tak. Też jestem zdania że dzieci szybciej łapią w grupie. Jeszcze jak są jakieś starsze to już w ogóle.
Z macierzyńskim to w ogóle jest teraz masakra.. aż mi się chce płakać.. niedawno wprowadzili nowe zasady. Wcześniej było 11 miesięcy i można było się podzielić z partnerem.
A teraz ja mam tylko ok 7 miesięcy a potem partner musi zostać w domu z dzieckiem ok 3 miesiące. Nie może mi tego oddać…
Nie wiem co robić. My nie mamy ślubu wiec chyba spróbuje cos namieszać ze jestem samotna matka czy cos.
-
Ja już odpuściłam to przedszkole. Im więcej się rozmawia tym gorsze opinie na temat tego przedszkola (i szkoły) i chyba jeszcze nie jesteśmy gotowi a Ola na tyle samodzielna żeby iść. Nie wiem juz sama. Narazie do końca września musimy się określić czy dziecko będzie chodzić czy nie.
Zmęczona jestem codziennością, krzykami dzieci, tym że nie wyrabiam na zakrętach i brakiem czasu.
Ale dziś na spontana pojechaliśmy na zakończenie wakacji do pobliskiego parku rozrywki. Nic wielkiego, wielbiciele Energylandia nie mają czego tam szukać i ze 40 km od nas ale moim dzieciom wystarczyło. Wybawily się i zadowolone. A ja zmęczona i też zadowolona.
A, miałam dziś wrażenie że "wszyscy" dzieci odpieluchowuja, co chwila ktoś pytał dziecko czy nie chcę, latali pod drzewka, wozili nocniki w wózkach, plaga jakąś. A druga sprawa to jestem przerażona rozleniwianiem dzieci- dzieci 4-5 letnie są wożone w wózkach, od atrakcji do atrakcji nie przejdą tylko w wózku 🤦. My od jesieni nie używamy wózka, spacery na nogach lub na rowerku, jak gdzieś jedziemy to wózka nie bierzemy, nie bujamy się z nim, moje dziecko samo chodzi, ewentualnie chwilę ponosimy jak zmęczone. Jak zdaje sobie sprawę że wózek szczególnie w mieście ułatwia sprawę i usprawnia przemieszczanie się ale chyba wszystko ma swoje granice.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2022, 19:57
-
Piszczak, a jak to wiemy dzieci czasem potrafią nas zaskakiwać w takich momentach, więc może sie okazać, że jednak szybko pojdzie z adaptacja, oby 😉
Mamaleonka, kurcze to rzeczywiście kiepsko, czyli 7 msc i do pracy i tata opieke przejmuje albo niania? 😱 to jednak u nas z tym macierzyńskim w sumie spoko jest..
Iza, z tymi wózkami, to trochę też tak jest, ż miasto jednak jest bardziej niebezpieczne jeśli chodzi o poruszanie się. A niedaj boże sie dziecko wyrwie coś zrobi, bo rowerzysta potrąci i juz wina rodzica, bo mógł do wózka itp. Chociaż w takim parku rozrywki raczej bezpieczniej pod tym względem. Ale w sumie nigdy sie nie zastanawiałam widząc rodzica z 4 letnim dzieckim w wózku dlaczego w wózku jest. -
Kropka6 wrote:Piszczak, a jak to wiemy dzieci czasem potrafią nas zaskakiwać w takich momentach, więc może sie okazać, że jednak szybko pojdzie z adaptacja, oby 😉
Mamaleonka, kurcze to rzeczywiście kiepsko, czyli 7 msc i do pracy i tata opieke przejmuje albo niania? 😱 to jednak u nas z tym macierzyńskim w sumie spoko jest..
Iza, z tymi wózkami, to trochę też tak jest, ż miasto jednak jest bardziej niebezpieczne jeśli chodzi o poruszanie się. A niedaj boże sie dziecko wyrwie coś zrobi, bo rowerzysta potrąci i juz wina rodzica, bo mógł do wózka itp. Chociaż w takim parku rozrywki raczej bezpieczniej pod tym względem. Ale w sumie nigdy sie nie zastanawiałam widząc rodzica z 4 letnim dzieckim w wózku dlaczego w wózku jest.
Kropka i pod tym względem jeśli chodzi o wózek całkowicie się z tobą zgodzę.
-
Hej, hej, trochę się cofnęłam to tylu ale ciezko mi nadrobić, dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Synek zajmuje mi prawie całą dobe, jest nieodkladalny, ciągle by wisiał na piersi jesc i spac najlepiej.
Mother wow Turcja super 🙂 wiera wypad bad nasze morze to tez super wypad. Nowym dziewczyna życzę aby jak najszybciej zobaczyly dwie kreski 🙂 oczywiście staraczki z dłuższym stażem za was tez trzymam kciuki. Iza chyba łatwiej by ci bylo aby Ola poszła do przedszkola. Warto spróbować. -
Kropka6 wrote:Piszczak, a jak to wiemy dzieci czasem potrafią nas zaskakiwać w takich momentach, więc może sie okazać, że jednak szybko pojdzie z adaptacja, oby 😉
Mamaleonka, kurcze to rzeczywiście kiepsko, czyli 7 msc i do pracy i tata opieke przejmuje albo niania? 😱 to jednak u nas z tym macierzyńskim w sumie spoko jest..
Iza, z tymi wózkami, to trochę też tak jest, ż miasto jednak jest bardziej niebezpieczne jeśli chodzi o poruszanie się. A niedaj boże sie dziecko wyrwie coś zrobi, bo rowerzysta potrąci i juz wina rodzica, bo mógł do wózka itp. Chociaż w takim parku rozrywki raczej bezpieczniej pod tym względem. Ale w sumie nigdy sie nie zastanawiałam widząc rodzica z 4 letnim dzieckim w wózku dlaczego w wózku jest.
Niestety tak, 7 miesięcy i będę musiała wrócić do pracy. Chyba ze się zwolnię i będę na bezrobociu.
Opcja z samotna matka nie przejdzie bo musiałabym wpisać ze ojciec nie znany. Cały czas szukam opcji jak to obejść.. mam nadzieje ze cos wykombinuje. Dla mnie szybko było jak musiałam po 11 miesiącach wrócić.
Jeśli chodzi o wózek to mój mały jak ma wybór to woli na nóżkach, zawsze trzyma kogoś za rękę i grzecznie idzie. W legolandzie jak byliśmy to założyłam mu na rękę opaskę z moim numerem tlf w razie jak by jakimś cudem mi zniknął, ale było tyle ludzi ze się ładnie pilnował. Mam tez plecaczek do którego mogę przypiąć „smycz” ale Leon nienawidzi plecaków 😂 wiec jest nieużywany.
-
Dziewczyny to ja Wam powiem, ze ja na swoim nie miałam macierzyńskiego i nie będę miała drugi raz. Plus taki, ze pracuje w domu i dogadała się ze współpracownikami tak, ze po prostu sobie zrobię po porodzie kulka luźnych tygodni, a teraz przycisnę, no ale jednak takiego typowego wolnego nie mam wcale. I tez się to da przeżyć, tylko mamy taki układ, ze jak mąż wraca z pracy to ja idę pracować trochę i jakoś się kręci bez niani czy innej pomocy
-
Emrica super że się odezwalas. Masz małego cycoholika 😁.
Ja pewnych rzeczy nie przeskocze, codziennie robimy małe postępy ale pielucha króluje i droga na szczyt daaaaleka. Staram się "nic na siłę", ostrożnie, z wyczuciem i nadzieja że się uda. A przedszkole by naprawdę się zdało, obcy ludzie mówią mi że wyglądam na zmęczona, i tak jest. Mnie nerwy zjadają. -
Iza37 wrote:Emrica super że się odezwalas. Masz małego cycoholika 😁.
Ja pewnych rzeczy nie przeskocze, codziennie robimy małe postępy ale pielucha króluje i droga na szczyt daaaaleka. Staram się "nic na siłę", ostrożnie, z wyczuciem i nadzieja że się uda. A przedszkole by naprawdę się zdało, obcy ludzie mówią mi że wyglądam na zmęczona, i tak jest. Mnie nerwy zjadają.
Ja też mam dość i jestem przemęczona. Sama z dzieckiem, ale niedługo już mąż wraca. Małej jest wszędzie pełno, chwilę nie usiedzi spokojnie, więc ciągle muszę jej pilnowac. Ma na czole naczyniaka, boję się że się w niego uderzy. Chwilę spokoju mam jak śpi 😉👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Putka może nie problemów a spraw i pracy. Aż zapomniałam że miałam zalogować się wczesniej na pewną stronę a teraz lipa bo za dużo zainteresowanych i wbić się nie da. Następna szansa w czwartek.
Ja też mam chwilę oddechu (nie odpoczynku bo wtedy mogę w końcu coś więcej zrobić) jak mała śpi a więcej jest dni kiedy nie śpi w dzień niż śpi.