Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka6 wrote:Hej! Piszczak a może to alergia kontaktowa 🤔 tylko że jeśli by była, to i wcześniej byś tak miała.
Iza juz myślałam, że budowa oddzielnego domu od teściów 🙈
Kropka moje marzenie.
A to przedszkole- jesteśmy blisko rezygnacji. Może na spokojnie od 2 semestru jak będzie miejsce. Jeszcze jak byłam dzisiaj po Zuzię to akurat były maluszki na placu zabaw to wśród nich moja najmniejszą i to bardzo, same panie zwracają uwagę że drobniutka jak na swój wiek. No bo za chwilę 3 lata a rozm. 92 i we wszystkie spodenki gumki muszę wciągać bo bo spadają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 14:49
-
Piszczak, a może partner też powinien dostać leki? U nas tak było. Partner dostał tabletkę a ja globulki i do dziś spokój
Dostałam drugi okres po ciąży. Równo 28 dni po pierwszym, czyli chyba wszystko już wraca do normy, mimo karmienia piersią.
Iza, przedszkole nie ucieknie. Jak czujesz, że mała nie jest gotowa i jak masz możliwość żeby była w domu to bym nie puszczała. Ja też raczej zostanę w domu i nie puszczę małej do żłobka. Raz, że nie ogarnelismy że do publicznego powinniśmy ją zapisać zaraz jak dostaliśmy PESEL, bo teraz to już nie ma szans żeby się dostała. Dwa, że na prywatny nas nie stać. A trzy to moja praca na zmiany, a mąż daleko. Oby z drugim szybko się udało.
👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
nick nieaktualnyJutro idę do gina to zobaczę co powie. Tylko zastanawiam się czy to rzeczywiście pozostałości u niego po infekcjach w ciąży, czy może jakaś reakcja na enzymy w slinie, które powodują infekcje.
Putka a kto mu przepisywał leki? Gin czy internista?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 19:03
-
Piszczak, moja ginekolog przepisała. Chyba to był Flucofast jeśli dobrze pamiętam.👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Putka2022 wrote:Piszczak, moja ginekolog przepisała. Chyba to był Flucofast jeśli dobrze pamiętam.
Mi przy takiej mocnej infekcji gin przepisywał, ja globulki a mąż maść. Mąż na nic się nie uskarżał, ja bardzo.
Putka i mogę i nie mogę sobie pozwolić na to aby zostać w domu z dzieckiem. Kasy mocno brakuje, ludzie za mnie robią bo sama i czasu i zdrowia (teraz żylaki mi dokuczaja☹️) na wszystko nie mam, teściowa jak musi to zostanie ale i mąż widzi że za nerwowa się zrobiła, wkurza ją że ona chce to a dziecko inne i od razu ona krzyczy a dziecko płacze do tego stopnia że maz zamiast do pracy dzieckiem się zajmuje bo babcia niedobra (nie raz tak było jak wracałam do domu). No sama się wczoraj zdenerwowałam na Olę 😳 bo byłam tak zmęczona że chciałam się położyć a ona nie tylko chciała siedzieć na kolanach a moglysmy obie sie położyć. Teraz Ola wszędzie jeździ ze mną, rano też jak zawiozę Zuzię, po południu idziemy na plac zabaw i teraz sama głośno krzyczy że nie chcę do przedszkola.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2022, 08:37
-
Iza chyba po prostu w Was wszystkich za dużo złych emocji ze zmeczenia, frustracja narasta, a Ola to czuje. Nie wiem co Ci powiedzieć/doradzić. Chyba jedynie, żebyście trochę sie uspokoil i przyjeli to jak jest i samo się rozwiąże. Bo czase tak sie dzieje. Ale z drugiej strony wiem, że taki moje gadanie nie pomaga i trudno to wdrożyć. Jak jakis aspekt finansowy Was dobija.
Piszczak koniecznie do lekarza i on rozwieje Twoje wątpliwości. Bo tutaj możemy gdybać. Bo każda z nas ma różne przypadki. Ja osobiście raz w życiu miałam infekcje. I to nie od męża. Tylko po wakacjach w hotelu i basenie. Ale szybko poszło. Chociaż z tego co wiem, to wlansie jak infekcja jest, to i partner powinien się przeleczyc, bo te bakterie mogą przechodzi i u niego nie dawać objawow.
A ja powiem Wam dziś wagaruje 🤦♀️ wczoraj ledwo do domu z pracy wróciłam, tak mi było niedobrze.. Jakos mulilo w autobusie. Z przystanku ledwo sie doczłapałam. Mąż od razu uhahahany może w ciąży jestem. No ale niestety zaraz mnie biegunka złapała.. I tak od 16 do 21... Później tak od 20 to myślałam, że na prawdę zwymiotuje. Więc obok łóżka stała miska. Telepało mnie. Później o 2 w nocy może wczesniej gorąco. Mąż mówił, że dotknąć mnie nie można było, bo parzyłam! No i rano i 6 wstalam na chwile dziecko ogarnąć do żłobka. Poszli i dalej poszłam spac. I jakiś 40 minut temu sie obudziłam. No i teraz czuje trochę głód.. A czuje sie jakby mnie czołg przejechał. No i raczej to nie objaw ciąży 🤣 -
nick nieaktualny
-
Piszczak wrote:No i Gin mojemu przepisał jedna kapsułkę, a mi 7 i 15 globulek🤦♀️👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Piszczak, oby już teraz było dobrze.
A no ja właśnie od tego roku to w sumie nie ma miesiąca, abym nie była albo chora, albo jakas taka sytuacja jelitowa.. Nie wiem a w sumie do czasu porodu, to tylko dwa razy w roku chorowałam. Na wielkanoc i na przełomie wrzesień z sierpniem. Apropos wielkanocy to taka tradycja już chyba 🙈
Nie wiem czy to zmeczenie karmienie piersią obciążenie organizmu.. Ale od tego roku chorowita jestem.. -
nick nieaktualnyOczywiście polało w nocy porządnie i co? Moje dziecko wstało rano z katarem. Chyba będzie powtórka z zeszłego roku. Co deszcz to katar🤦♀️.
A do tego Natala widziała reklamę Psiego Patrolu na żywo, i mamo ja chce iść. A bilety przy samej scenie 210zl za osobe😡porąbało ich już. -
Ja dziś bez "ogonka" bo to nie tylko zawieźć Zuzię do szkoły ale i wyjazd do miasta załatwić kilka spraw a bałam się że będzie padać. No i utknęłam w biedrze 🤦. Oczywiście robią promke a i tak wychodzi drożej kupić 2 małe opakowania niż 1 duże bez promocji ( którego oczywiście nie ma).
Kropka to pomyśl o czymś na odporność. Może jakieś kiszonki albo produkty pszczele? Ja też swego czasu dużo i długo chorowałam i przeszło. Choruję ale chyba te 3-4 razy to nie tragedia.
Piszczak to tak jak Zuzia chciała iść na koncert Męskie granie, cena biletu powalała a już do kupienia nie było tylko odkupić a wtedy cena nawet 600zl 🤦
Ja sobie palca zakulam, chyba coś siedzi pod paznokciem, masakra bo kciuk boli i niewiele mogę, nawet pieluchę założyć to problem czy jakiś suwak zasunąć. Spać nie mogłam. Nie na darmo mówią że paluszek i główka to szkolna wymówka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2022, 10:43
-
Znów tu cisza...
Ja dziś testa ciążowego robiłam, pierwszy raz od prawie 3 lat. I nie z obawy że w ciąży jestem bo ciąży nie chcę tylko potwierdzić że w ciąży nie jestem bo końcówka cyklu, 31 dzień a dziś byłam na rezonansie magnetycznym i wolałam być pewna. Były by 🥚🥚🥚 jakby 2 kreski wyszły, normalnie cud, złoty strzał 😱. Bo moja aktywność w tym miesiącu jest w depresji.
Moja starsza już z katarem. Chociaż nie ona pierwsza w klasie, dzieci już nie chodzą, moja upiera się chodzić, będzie bardzo źle to zostanie w domu ale w czwartek jadą na wycieczkę. Pogoda do bani, u nas w domu lodówka aż zaczęliśmy już palić w piecu a ona nic się nie słucha tylko po kąpieli czy rano siedzi w samej piżamie.
A, mąż mnie z domu wyrzuci, sprzedałam na olx trochę nadwyżek z ogródka i kupiłam za to nowe kaktusy 🤦. Gdzie ja to pomieszcze w zimę 🤔 -
A mnie jesienna handra dopadła. Nic mi sie nie chce.. Nawet tutaj nie zaglądałam. Jedynie w wolnej chwili dziergam kartki okolicznosciowe i już dwie skończyłam. A teraz biorę się za świąteczne. Bo musze ich 30 zrobić. Co roku wysyłamy życzenia świąteczne na kartkach własnoręcznie robionych pocztą tradycyjną. No i już nam sie grono uzbierało 30 osób 🙈
W ciąży nadal nie jestem, ale za to pierwszy raz rowno po 28 dniach przyszedł okres i wyglądało już rzeczywistoście jak okres.
U nas mała dziś obudziła sie z gilem. I popełniłam 'przestępstwo', bo puściliśmy ją z tym gilem do żłobka 🙈 ale niestety nikt nie mógł zostać z nią w domu, nawet teściowa.... No ale jutro już biorę wolne a w piątek mąż.
Iza super! To tylko się cieszyć, że nie będzie operacji. I jeden stres mniej. Hehe to było by ciekawie jakby wyszły kreseczki 😉
U nas też zimno jak nie wiem. dziś cieplej na dworzu niz w domu 🙈🙈🙈 i też zaczęliśmy sezon grzewczy... -
Kropka i ja czasami mam gorsze, wręcz depresyjne dni. Jak to nie depresja to samo minie.
Ja dziś nic nie robię tylko pisze na olx, sprzedaje cebulki i jest duże zainteresowanie. Dziś już 2 paczki wysłałam i zaraz kolejna będę szykować. Szkoda tylko że to cebulki teściowej, moje jeszcze w ziemi siedzą, mam trawę do posadzenia ale szkoda mi już wykopywac ladna aksamitkę pod która są cebulki. -
A ja dziś mam spadek formy. Ostatnio wszystko nam się psuje, czajnik, mikser a dziś zmywarka… Boje się co jeszcze padnie 😅 poza tym mała znów ma jakieś zmiany skórne…
A u mnie wg usg już 14+6