Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoja piła bebiko. Małemu też dawałam ale, że robił 12 kup dziennie to zmieniłam na Little Steps z nestle.
My dalej chorujemy. Natala zaraziła wszystkich. Ona już chyba na końcówce. Mały niby kataru już nie ma, ale w nocy tak mu furczy i kaszel męczy, że masakra. A w dodatku Natala jest tak nieznośna ostatnio, że już ledwo daje rade. -
Piszczak zdrowia dla was.
Ja już myślałam że mnie rozłoży, taka "niby chora" już byłam ale te 2 dni bez pracy i ta miniona noc (12 godz.w łóżku) postawiły mnie na nogi. Musiałam poprostu odpocząć.
Ale powiem wam że już irytuje mnie ciągła obecność teściowej. Ona Zajmuje się Ola żebym ja mogła chodzić na pole ale oczywiście ma też wiele do powiedzenia...
No i mrozek dzisiejszej nocy a moje kaktusy na werandzie 🤦. Dobrze że je okrylam wloknina. Dzisiaj będzie wielka akcja powrotu do domu 🏠🌵Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2022, 06:49
-
A powiedzcie mi bo nie pamiętam jak było przy Zuzi. Czy to normalne że Ola coś chce, dostaje to i zaraz jest placz że nie chcę? I tak kilka razy w ciągu dnia? No np.dzisiaj, mówię że będziemy myć okno, ona też chce, no to mówię że trzeba bluzę założyć, to ona że nie chcę bluzy i nie chce myć okna i w płacz. Za chwilę patrzy za okno i mówi że chce na dwór, to ja że ok, że trzeba się ubrać, czapka kurtka, oczywiście płacz przy ubieraniu bo chciała iść jak stoi a zamiast czapki kask na rower, mówię, tłumacze, w końcu ubrałam, wystarczyło otworzyć drzwi i wyjść i co- ona nie chce na dwór bo wieje wiatr (owszem wieje ale bez przesady, głowy nie urwie, taki zwykły jesienny wiatr) i znów ryk. I ani okna, ani spacer, ani obiad, nic tylko siedzieć z dzieckiem na kolanach i czekać aż się wybuczy bo to płaczem nie można nazwać, ani 1 łza nie popłynie. To jakiś opóźniony bunt 2-latka czy co, nieradzenie z emocjami? Podpowiedzcie
-
Iza trochę jako psycholog (jestem dziecięcym ale nie pracuje w zawodzie) powiem Ci, ze widać po tych wszystkich sytuacjach, ze Oli jest trudno i po prostu jako rodzina macie trudny czas Oczywiście takie sytuacje są normalne w dzieciństwie, ale nie wiem czy wiele na raz, chociaż przez internet to Ci nic nie podpowiem Trzymam kciuki, żeby się wszystko u Was uspokoiło…
Ja dziś mam na 16 wizytę u lekarza, już 18 tydzień skończony w weekend, szok jak to leci!
Kropka zaglądasz czasem jeszcze? Co u Was? -
Putka miło, ze pytasz Lekarz mi w końcu nie zrobił usg, skoro za mniej niż 2 tygodnie mam połówkowe w klinice. Sprawdzał tylko serduszko, szyjkę na fotelu i tak ogólnie pogadaliśmy także czekam do 25 października, ale czułam, ze dopiero wtedy się dowiem, bo z córka wtedy tez dopiero powiedział mi lekarz na 100 wiec czekam cierpliwie
-
Gusia aby zdrowe.
Ja o płci drugiego dziecka dowiedziałam się dopiero w 23 TC. Pani na prenatalnych nawet nie chciała "spojrzeć" czy to chłopiec czy dziewczynka.
Idę spac. Moje potrzeby odpoczynku ostatnio są ogromne i skoro dzieci wreszcie śpią (Ola już nie ma drzemki w dzień), to i ja też idę.
Piszcie dziewczyny co u was. -
Iza, chyba taki okres, że wszyscy albo chorzy albo przemęczeni.
Dostaliśmy zielone światełko od gin na starania o drugiego bobasa👶 01.2022 cc
🌷 11cs o drugie maleństwo
💃
33l.
niedoczynność tarczycy -Euthyrox 112
insulinooporność - Glucophage XR 1500
🕺
37l.
badania hormonalne ✅
badania nasienia ✅ -
Cześć dziewczyny! No trochę mnie nie było. Trochę potrzebowałam czasu.. Bo go bardzo mało i czułam bardzo duże zmeczenie. Ogólnie przez ostatni czas mała przynosiła ze żłobka choroby na mnie i męża a mianowicie jelitówka 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ ona jedna kupa że bokiem wyszło, a my wszystkie strony z dochodzeniem do siebie przez tydzień. W ogóle telefon mi sie w między czasie przywieszał. Wylogowało mnie z aplikacji zapomniałam hasła. I jakoś nie klikałam przypomnij. I tak minął juz miesiąc jak mnie nie było tutaj. Ogólnie jesteśmy tydzień na antybiotyku. Ropne zapalenie gardła i mocna infekcja nosa.. Jakaś masakra ten katar... Nigdy takiego nie miała. Spała na mnie. Jedno ramie mnie boli az nie mogę prawej ręki podnosic do góry. I drugi tydzień na zwolnieniu już siedze z małą.
Już zaczynamy drugi tydzień nauki zasypiania bez cycka. Trochę miało byc nauka samodzielnego zasypiania, ale czułam że to nie to, to nie dla nas. I zmodyfikowałam metode zasypiania. I czasem w nocy possie cyca jak się przebudzi teraz przy tej chorobie.
Już drugi okres dostałam równo po 28 dniach. Ale nie sprawdzałam czy jest owulacja. Trochę po cichu trzymam kciuki za ten cykl.. Żeby tak na Mikołaja mały prezent był. 👶
W sensie wiadomo byłoby już na poczatku listopada, że dwie kreski, ale tak przez lekarza potwierdzone, to już na Mikołaja 😉 No i chyba w skrócie o mnie. 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2022, 22:42
-
Gusia, super, to juz połowa 🙈 i kiedy to zleciało 🤷♀️ oh ciekawa jestem kto tam u Ciebie rośnie. Ale najważniejsze niech rośnie zdrowo. Co prawda ja wiedziałam prawie od 12 tyg że to dziewczynka. A w ogóle od 16 to juz czułam jak sie rusza..
Iza tak mi przykro, że masz tyle nerwow i stresów. Podejrzewam, że sama czasem wybuchasz i dzieci to czują.. I taka spirala sie nakręca. Plus do tego mieszkanie z 'ukochaną' teściowa, która tylko Wam miesza i dolewa oliwy do ognia... -
Putka2022 wrote:Iza, chyba taki okres, że wszyscy albo chorzy albo przemęczeni.
Dostaliśmy zielone światełko od gin na starania o drugiego bobasa
I super, to teraz do dzieła 😉 co do odstawienia nie odpowiem, bo my to 19 miesiecy się odstawiamy 🤣🤣🤣 -
nick nieaktualnyKropka6 wrote:Piszczak a jak tam sytuacja z samochodem?.
Byłam ostatnio na policji złożyć zeznania. Teraz mojego jeszcze na świadka będą wzywać, składać zawiadomienie do prokuratury i umawiać się na oględziny auta. Oczywiście pan mi powiedział, że teraz tylko zostaje mi uzbroić się w cierpliwość.
Mały jutro wraca do żłobka po ponad dwóch tygodniach. Ciekawe ile pochodzi -
My dopiero w poniedziałek możemy wrócić. I też będzie dwa tygodnie.. Zobaczymy, bo jednak antybiotyk odporność trochę obniża. A teraz wszystkie dzieciaki chorują non-stop..
Ale uwaga będzie chwalipost 🙈 moje dziecię, mówi 'Cześć'. No nie wierzę, 'mama' w ogóle nie mówi czy inne jakis proste słowa, ale cześć się jednego dnia nauczyła. I jeszcze wie do czego to słowo służy 🙈 -
Piszczak wrote:Byłam ostatnio na policji złożyć zeznania. Teraz mojego jeszcze na świadka będą wzywać, składać zawiadomienie do prokuratury i umawiać się na oględziny auta. Oczywiście pan mi powiedział, że teraz tylko zostaje mi uzbroić się w cierpliwość.
Mały jutro wraca do żłobka po ponad dwóch tygodniach. Ciekawe ile pochodzi
No to Was czeka teraz długa droga... Ale mam nadzieję, że nie zabiorą Wam tego samochodu ze względu na dochodzenie czy to nie kradziony i paserstwo? -
Kropka miło że się odezwalas.
Wiem coś na temat ciągłego chorowania, rok temu przerabiałam to z Olą, chociaż ja złapałam tylko raz, Zuzia też chorowała ale tak w normie. Współczuję i życze dużo sił.
Musisz znalezc coś dobrego na odporność dla córci i dla siebie. Może jak tak łapę jelitowki to estabiom baby?
Ja dziś szczęśliwa i zadowolona mimo że urobiona, aż 2 razy się przebieralam, tak się spocilam (tak się uwijalam). Bo w końcu posadziłam cebulki, szacuje że jakieś 750 szt. , szacuje bo 520 szt.to tulipany, żonkile i narcyzy a Śniadka już nie liczyłam ile ale baaaardzo dużo. Każda nawet najmniejsza cebulką dostała szansę. Na wiosnę po kwitnieniu wykopie i znów będę sprzedawać na olx 😁. -
Kropka ale super, że tu zajrzałaś! Tęskniłyśmy za Tobą Infekcji totalnie nie zazdroszczę, niestety wiele moich koleżanek sie skarzy na to po rozpoczeniu żłobka albo przedszkola, pewnie trzeba po prostu to przezyc. Dużo zdrówka dla Was. No i super, ze cykle Ci wracają do normy. Mocne kciuki za ten cykl, jesli masz nadzieje Piękny byście mieli prezent takie święta już w większym gronie!
Ja teraz ruchy poczułam juz w 16 tygodniu, teraz juz czuje małe kopniaczki w kazdej pozycji, nie powiem, strasznie mnie to rozczula i sie bardzo cieszę tym stanem
Iza u nas w tym roku mąż wsadzał tulipany, ja nie miałam mocy, ale się chłop zlitował i bedziemy znów mieli pięknie na wiosne