Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka6 wrote:7 kg mi od stycznia przybyło 🫣 tylko właściwie nie wiem gdzie. Bo nogi dalej szczupłe, na tearzy też. Pupa moze lekko sie zaokrągliła. A brzuszek jak na połowę myślę że taki nie za duży nie za mały.
A materdeju.. co ci ludzie z tym cukrem mają.. no my też już pozwalamy na jakieś ciastko czy czekoladkę od czasu do czasu. Ale też nie lubię na siłę dawania słodkości, bo później i zęby lecą a leczenie pod narkozą kosztuje nawet z 7 tysięcy 😛
Jeszcze kilka dni temu były u mnie po 17 zl za kg. A dziś kupiłam za 13.
Ah kochana teściowa wróciła i wróciły kłopoty.. -
Kropka i mi poziom zestresowana i nerwa skoczył do góry.
U nas w hurcie 14 zł za łubiankę to jest już lux. A na skupach proponują 2,5zl za kg. To człowiek tyle bierze za rwanie łubianki więc mi zostaje 2,5zl. A truskawki aż ślinka cieknie.
Chyba ta pogoda źle działa na ludzi. Dziś sklepowe dołożyły swoje, wczoraj zaczęły a dziś kolejna porcja. Ludu, człowiek grzecznie pyta, nie potrzeba robić afery na 2 dni 😤.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2023, 08:48
-
Tylko 2.5 za kg 😱😱😱 o materdeju!
A te wczorajsze truskawki, to były mega dobre.. kilka zamroziłam i w niedzielę będzie szarlotka na ciepło z lodami, polana właśnie tymi zamrożonymi zmiksowanymi truskawkami ! Przyjada moi rodzice z wujkiem na motocyklach (tak mój tata jeździ) na wycieczkę na kawke więc wymyśliłam taki deserek 😛
Btw tez mam prawko na motocykle 😉
Jak u Was pogoda? Bo ja dziś napalilam w piecu 🤣 w czerwcu 🤦🏻♀️ ale ogólnie u nas jest tak, że duzo dużo chłodniej jest w domu niz na zewnątrz. Ale nie było aż tak mega gorąco, żeby sie nagrzewało z dworu i dziś przy tym ochlodzeniu, to 19 stopni. I aż moje dziecko powiedziało małe. Mama idź do pieca 🤣 w nocy pod dwoma kocykami spała. Wiec stwierdziłam napale, a że mamy z buforem piec, to jeszcze na jutro rano ciepło starcxy i woda bedzie tez nie z przeplywomierza ciepła. A jak ja nie lubie przeplywomiwrza, bo albo jest ukrop albo zimna.. nie wiem i nie ma regulacji tego ustrojstwa.. a z pieca to przynajmiej mogę regulować. -
Na jutro rano zapowiadają przymrozki. Tylko modlić się żeby jednak nie było. Co nie wymrozilo w maju to wymrozi w czerwcu
Ja też mam zimny dom ale już nie palę w piecu.
Podejrzewam że gołąb wpadł do nieużywanego komina 🤦. Jak tam zdechnie to będziemy mieć robactwo i smrod w całym domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2023, 19:24
-
Iza37 wrote:Na jutro rano zapowiadają przymrozki. Tylko modlić się żeby jednak nie było. Co nie wymrozilo w maju to wymrozi w czerwcu
Ja też mam zimny dom ale już nie palę w piecu.
Podejrzewam że gołąb wpadł do nieużywanego komina 🤦. Jak tam zdechnie to będziemy mieć robactwo i smrod w całym domu.
I był przymrozek? Bo u nas chyba nie ..
Edith a jednak był jest tylko 1 stopień 😱😱😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2023, 06:44
-
Kropka6 wrote:No niania nie wiem dokładnie ale pewnie około 3 tys zarabia, a to taka już nie mała sumka... Rozumiem trochę Twoje położenie, u mnie teraz po drugim dziecku chyba tak będzie, że nie wrócę szybko do pracy, bo podliczeniu żłobków przedszkola prywatnego plus dojazd do pracy, to wychodze na zero a może nawet dokładnie do interesu. Wiec lepiej bedzie jak zostane z młodszą w domu a tylko starsza przejdzje ze żłobka do przedszkola, moze uda sie państwowe, ale tez w innej miejscowości.
Ja do pracy 38 km dojeżdżałam okolo godziny drogi PKS.. bo moim samochodem to jeszcze gorzej finansowo wychodziło a czasowo podobnie, bo akurat na tej trasie korki..
Zawsze w takich chwilach mnie łapią refleksje, że państwo chce abyśmy jak najwięcej rodziły dzieci, ale pomocy w sumie z nikąd o ile było by łatwiej jakby w każdej gminie był żłobek i w ludzkich godzinach otwarty.. -
Kropka6 wrote:Margo, Zawsze w takich chwilach mnie łapią refleksje, że państwo chce abyśmy jak najwięcej rodziły dzieci, ale pomocy w sumie z nikąd o ile było by łatwiej jakby w każdej gminie był żłobek i w ludzkich godzinach otwarty..
-
Kropka6 wrote:I był przymrozek? Bo u nas chyba nie ..
Edith a jednak był jest tylko 1 stopień 😱😱😱
Nie śpię od 3 w nocy, paliliśmy ogniska żeby zadymic, było prawie -2 st. Na jednym kawałku przykryliśmy włóknina bo truskawki są w liściach, drugie było ryzyko że połamiemy. I położyłam się jeszcze ale było mi tak zimno że nie mogłam się rozgrzać, potem dzieci wstały i po spaniu.
Jeszcze Ola się popłakała bo chciałam pomoc jej założyć bluzkę, ona nie chciała, przyszła teściowa, Ola w jeszcze większy płacz i teściowa od razu zaczęła ku... No jak tak można? Bo dziecko płacze to jeszcze trzeba dokładać? Nie chce dać się wziąć na ręce czy pomocy- trudno, popłaczę trochę i przejdzie, po co krzyczeć na dziecko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2023, 08:22
-
Kropka u nas w gminie nie ma ani prywatnego ani państwowego w gminie obok jest, ale tak ciężko się dostać,że trzeba mieć znajomości...
U mnie dalej bez okresu, ale test robiłam i bladzioch. Dzwoniłam dziś o wyniki to się dowiedziałam tylko,że mam infekcje intymną i dostałam globulki dopochwowe, a z krwi na hormony mam dzwonić w przyszłym tygodniu bo czasu nie ma. To już na wizytę się umówiłam bo znowu nie będzie miał czasu i się nie dowiem.
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Iza37 wrote:Margo bladzioch tzn? Biel wizira czy druga kreska cień cienia?
Iza37 biel vizira niestety 🙈.
Ciekawą masz teściową. Lubi chyba się wtrącać? Teściowe lubią wiedzieć wszystko najlepiej 🙈.
Iza37 lubi tę wiadomość
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Margo2023 wrote:Iza37 biel vizira niestety 🙈.
Ciekawą masz teściową. Lubi chyba się wtrącać? Teściowe lubią wiedzieć wszystko najlepiej 🙈.
Kiepsko że biel ☹️
Oj tak. Teraz ma etap "ja tu rządzę i ja mówię co i jak macie robić". Tak więc jest bardzo "ciekawie". Bo my się nie dajemy. -
Kropka jak tam rodzinny rajd motocyklowy?
Nie chce mi się wstawać. Po dwóch zawalonych nocach i wczorajszym intensywnym dniu nie mam siły. Wczoraj byliśmy na pikniku szkolnym. Przez pandemię nie organizowali. I z pozoru proste atrakcje a doroslych i dzieciaków przyciągały. A ile ludzi było. -
Iza, dziękuję dobrze, deser smakował bardzo. Cieszę się że wujek przyjechał. Ogólnie jestem bardzo rodzinna. A to wujek z którym w sumie całe dzieciństwo się spędziło. Tzn to jest brat taty on ma dwóch synów mniej więcej w tym samym wieku co my z siostrą i za dawnych lat, to każda niedzielę z nimi spędzaliśmy. My dzieciaki z chłopakami a rodzice ze sobą gadali. Jeździliśmy razem z nimi na wakacje. Ah i to były czasy.. późniejszym czasie też jako dorośli zdarzało nam się tak cała taka grupą jeździć. Ten najstarszy 'brat' czyli syn wujka z rodziną swoją. My jako pannieki i kawaler. No i w sumie odkąd ja wyszłam za mąż czyli od pandemii i temu drugiemu bratu urodziło sje dziecko. Moja siostra do Hiszpanii wyleciała, to jakoś tak sie rozpadło to wszystko. Ja też daleko sie wyprowadziłam. Więc się bardzo ciesze z tej wizyty.
Ogólnie to ja nie pracuję tak fizycznie jak Ty, a zmeczenie porownywalne podejrzewam 😛 ta mała bestia wysysa momentami siły ze mnie 🤣
Iza i truskawki przetrwały nic się im nie stało? -
Margo2023 wrote:Iza37 biel vizira niestety 🙈.
Ciekawą masz teściową. Lubi chyba się wtrącać? Teściowe lubią wiedzieć wszystko najlepiej 🙈.
Tutaj to o Izy teściowej można chyba by oddzielny wątek utworzyć 😛 -
Kropka mi wczoraj Ukrainka wypomniała że my wolne dni spędzamy w domu, że nigdzie nie jeździmy, że ona by tak nie potrafiła. Nie rozumie że my sie tak narobimy że już nam się nie chce, wolimy poprostu posiedzieć i się ponudzic, poza tym to kosztuje ale przecież obcej kobiecie nie powiem że nie mamy pieniędzy. A moja Zuzia ma do nas pretensje że specjalnie tyle posialiśmy żeby na wakacje nie jechać 😞. Tłumacze dziecku o co w tym wszystkim chodzi i też nie rozumie. Jak narazie to ptaki rąbią truskawki (tak przetrwały przymrozki), Zając zjada fasolkę - liście obzera a myszy wyżerają posiane nasiona, plaga jakaś. Na czwartek planujemy pierwszy zbiór truskawek, w piątek jadę na rynek i to jeszcze pożyczonym samochodem od teścia bo nasz w środę idzie do mechanika. A, znalazłam wczoraj 3 ładne duże fasolki w tunelu, ja się cieszę a teściowa osmiala się że tylko 3.
Moja Zuzia wczoraj w nocy przypomniała sobie że ma dzisiaj kartkówkę z przedmiotu z którego walczy o 5. I od 6 rano się uczymy 🤦.
-
Kropka6 wrote:Margo, nie trać nadziei! A to pierwszy cykl starań? I pierwszy test?
A propo teściowej to najlepiej na odległość i tylko na święta i okazje 🙂. Ja mam akurat w porządku teściową, ale jak już mamy dziecko to w wielu kwestiach się z nią nie zgadzam. Ona idzie starym tokiem myślenia a ja czytam dużo artykułów aktualnych i staram się na tym opierać. Teściowe mają to do siebie,że lubią wiedzieć wszystko lepiej i mieć rację nawet gdy jej nie mają.
Kropka takie spotkania rodzinne to skarb, później człowiek wspomina z uśmiechem na twarzy. Miło się zobaczyć z kimś z kim dawno się nie widziało, my jak na wesele zapraszaliśmy i się zapraszało ciotków i wujków, których dawno nie widzieliśmy to ciężko było od nich wyjść i można było rozmawiać bez końca.
Iza skoro ciężko pracujecie to nie dziwię się ,że wolicie wolny czas spędzać w domu. Wyjazdy niby są przyjemne ale jednak często też męczące, nie każdemu się chce. A w domu też można wypocząć.
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Miałam wstawić i zapomniałam 😛
Tak, wyjazdy są świetne,.ale też męczą, a też nie wszyscy lubią i to jest okey. Nie każdy musi jeździć. A Wy pieniądze może na inne cele wykorzystujecie. Co jej do tego tak na prawdę..
Margo, wiem i rozumiem z tymi miesiaczkami i odstawieniem. Ah ile ja nocy nie przespałam czy dobrze robie itp. bo to tez była cycoholiczka. Kochałam to razem z nią 😉 ale myślę teraz że w sumie dobra wyszła różnica wieku. 2.5 to już będzie fajną starsza siostra. A trochę cycusia zaznała 😉 ogólnie jak to matka rozpływam się nad cudownością 🤣🫣
Margo, no moi teraz przyhamowali ale też nie było lekko.. ale właśnie wtrącanie sie o wszystko i rozkazywanie i krytykowanie. U mnie jeszcze teściowa, to pielegniarka, to wiesz wiedza przecież z pierwszej reki.. tylko że na oddziale dzieciecym pracowała 25 lat temu. I od tego czasu nie aktualizowała jej. Bo po co 🤷🏻♀️. A przyhamowali jakos od czasu jak dowiedzili sie o drugiej ciąży. Ogólnie pisałam tutaj, że była akcja nieciekawa.. i już nawet nie roztrzasam tego, bo napawam się niewtykaniem nosa w nie swoje sprawy 😛 a no i doszło jeszcze do tego, że nagle są zdziwieni, że dwulatka sama umie sie ubrać, że nocnik po sobie opróżnia (po siusiu). Że sama je. Że na rowerku umie jeździć biegowym, że tak ładnie mówi i wyraźnie (jej dzieci seplenily, ale jak mówiła do nich ajciu, psia, dedo...🤦🏻♀️), Że jednak nie choruje.. a rozebrana chodzi (jej dzieci co chwilę chorowały) więc chyba moje metody działają 😛 i w ogóle są zaskoczeni że 2 letnie dziecko tyle umie. A jej nie robiły nawet połowy (oprócz sikania, bo wtedu już roczne dzieci sie odpieluchowywalo na siłę). -
Kropka o jaki malutki ładny brzusio 🙃
Mnie te baby to wykończą. Mówię o teściowej i Ukraince. To jest moje pole, moje truskawki i moje plecy i nikomu do tego co ja robię. I nie będę leżeć i czekać aż wypie... elektrownia atomowa albo zielsko urośnie mi do pasa. Do tego Zuzia ciage jęczy a Ola najchętniej przesiedziala by cały dzień na moich kolanach a jak w pole ją wyciągnę to na moich plecach siedzi.