Starania o malucha 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
Mam do odsprzedania Prolutex 0,25 mg 14 sztuk tj 2 opakowania, dodatkowo mogę dorzucić igły i strzykawki zakupione od razu w aptece.
Estrofem 1 op 1mg, 2 op 2 mg .
Zastrzyki Decapeptyl 4 opakowania po 7 zastrzyków. ( normalnie kosztuje około 700zl)
( jedno opakowanie otwarte ponieważ sprawdzałam jak wyglądają )
Leki przepisane w klinice Novum w Warszawie.
Jeśli chodzi o cenę dogadamy się )
Jakimś cudem nam się poszczęściło po tak długim czasie dlatego chętnie odsprzedam po dobrej cenie
Katowice i okolice
[email protected]Blondyna.B lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMart91 wrote:Hej dziewczyny
Jak dajecie sobie radę psychicznie? Ja już mam dość chociaż nie mogę zrezygnować ze starań. Najpierw 2 lata z poprzednim partnerem i nic. Były badania, stymulację, monitoring. Teraz nowy partner, który już ma dziecko z poprzedniego związku. Od razu mu powiedziałam, że u mnie jest problem więc od początku się nie zabezpieczyliśmy. Po 4 miesiącach zaszłam w ciążę. Nigdy w życiu nie byłam w takim szoku. Żadnych objawów tylko okres mi się spóźniał. Mój lekarz był jeszcze bardziej zaskoczony ode mnie. Niestety poroniłam w 9tc. Od tego czasu mineło pół roku i nic . Trzeci cykl biorę niepokalanka bo wtedy jak zaszłam też go brałam. Były testy owulacyjne i nic. Zastanawiałam się co było inaczej jak zaszłam w ciążę i 2 tygodnie przed pozytywnym testem powiedziałam partnerowi, że nie chcę mieć dzieci. Nie wychodzi, to coś że mną jest nie tak, nie chce mi się biegać po lekarzach i wyliczać owulacji. Pogodziłam się z tym i zaakceptowałam.
Teraz nie potrafię tego zrobić. Jedyne o czym myślę to czy tym razem się udało. Nie pomagają dodatkowe zajęcia. Jak sobie z tym radzicie?
Ta psychika jest najgorsza, Ja mam dzisiaj doła dziewczyny już niestety zaczyna się plamienie, więc czekam na okres, jestem po pierwszym cyklu z Clo i jest mi przykro bo wiązałam z nim większe nadzieje I znowu nic 😢K&K lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVivian wrote:Ta psychika jest najgorsza, Ja mam dzisiaj doła dziewczyny już niestety zaczyna się plamienie, więc czekam na okres, jestem po pierwszym cyklu z Clo i jest mi przykro bo wiązałam z nim większe nadzieje I znowu nic 😢
Nie załamuj się. Wiadomo, że od razu może nie zaskoczyć. Ja z pierwszym cyklem nie wiązałam dużych nadzieji. Ważne, że po Clo dostałam okres po 28 dniach a nie po 40,wiec to już była dobra wiadomość bo wystapila owulacja. W drugim doszło do zapłodnienia ale przestał się rozwijać Pęcherzyk. Następny cykl miał być bez Clo i bez starań, żeby dać odpocząć organizmowi. I niespodzianka. Teraz czekam jak na szpilkach do 8 tygodnia, żeby sprawdzić na usg czy rozwinął się dalej Pęcherzyk i będzie już serduszko 😬🙄
Także głowa do góry, napewno się udaVivian, K&K, Izi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny,
dołączam do Was na forum drugiego dnia cyklu (6.04) wyciągnęłam hormonalną wkładkę domaciczną i zaczęłam starania. 14.04 byłam u gina na USG i powiedział, że mam ładny pęcherzyk i mam działać. Od tamtego dnia ciągle mam obolałe piersi ale chyba wszystko wskazuje na @.. która ma być niby za 3 dni według starego kalendarza ale nie wiem jak długie będę miała aktualnie cykle bo od 6 lat miałam właśnie wkładki hormonalne. Termometr owulacyjny zamówiony, zacznę się mierzyć jak przyjdzie chociaż w ogóle się na tym nie znam co i jak dziś zrobiłam rano teścik i bielutki więc czekam dalejBlondyna.B, Izi lubią tę wiadomość
’94
04.2021 - początek starań
Endometrioza (endoskopia torbieli 15.12.2020 oba jajniki)
❌AMH 0.34 (lipiec’21 synevo)
🏥Salve Łódź
❌AMH 0.44 (wrzesień 21dc diag)
⬇️AMH 0.16 (listopad 3dc diag)
⬇️AMH 0.078 (luty’22 14dc diag)
12.2021 ✖️Krótki protokół - dwa zdegenerowane pecherzyki, nie doszło do punkcji
🏥KrakOvi
⬆️AMH 0.59 ( luty’22 robione na miejscu)
3.2022 Długi protokół - 7 pęcherzyków ->2 komórki🥚🥚->1 zarodek🍀 -> beta 0 😥
5.2022 długi protokół - 9 pęcherzyków -> 1 komórka (reszta niedojrzałe)-> zero zarodków 😓
🏥 Eurofertil Ostrava
6.2022
1️⃣Mini stymulacja - 6 pęcherzyków->2 komórki -> 2 zarodki 🍀🍀-> ❄️
2️⃣ Mini stymulacja - 3 pecherzyki -> 3 komórki(jedna niedojrzała)-> 🍀🍀->❄️❄️
👨⚕️Paśnik -> wysokie NK, brak kilku Kir implantacyjnych (intralipid, encorton)
Transfer 7.09.2022🤞 beta 0
Transfer 12.10.2022
5dpt 19.2 🙏 7dpt 67.8🥹 9dpt 263🥰 -
nick nieaktualnyJa jak zaszłam to nie miałam żadnych objawów. Więc teraz jak mam objawy przed okresem to nawet testu nie robię chociaż i tak mam zawsze małą nadzieję, że może jednak się udało. Ale już mnie to tak męczy, że zaczynam odpuszczać.
Temperaturę też mierzyłam ale przestałam.
Można się bardzo łatwo wkręcić a potem i tak przychodzi rozczarowanie.Izi lubi tę wiadomość
-
Cześć, piszę tutaj bo już sama sobie trochę nie radzę i mam nadzieję, że w jakiś sposób mi to pomoże.
Staramy się z mężem o dzidziusia od października 2020, dzisiaj przyszła nieszczęsna @, która spóźniła się dwa dni ale narobiła mi takiej nadziei...
Miesiąc temu robiłam podstawowe badania krwi, które wyszły idealnie jak nigdy w życiu. Moja ginekolog zleciła mi wykonanie jeszcze paru badań: FSH, estradiol, anty-TPO, anty-Tg, prolaktyna oraz wit. D3
które mam zrobić między 2-5 dniem cyklu, więc idę w czwartek. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest w porządku, na USG idealnie i nie powinnam się przejmować bo to jeszcze wcześnie. Ale ja powoli jestem przerażona, że wcale nie jest wszystko tak idealnie bo jednak ciągle nie wychodzi. 😭
W tym miesiącu chcemy jeszcze zrobić badanie nasienia męża.
Czy mogę coś jeszcze od siebie zrobić jakieś badania, co sprawdzić, do jakiego lekarza się udać?
Dodam, że wcześniej stosowałam tabletki anty, które odstawiłam w sierpniu 2020. Cykle od tego czasu mam mniej więcej 24,25 dni. W tamtym miesiącu był 23, a teraz 27.. -
K&K wrote:Cześć, piszę tutaj bo już sama sobie trochę nie radzę i mam nadzieję, że w jakiś sposób mi to pomoże.
Staramy się z mężem o dzidziusia od października 2020, dzisiaj przyszła nieszczęsna @, która spóźniła się dwa dni ale narobiła mi takiej nadziei...
Miesiąc temu robiłam podstawowe badania krwi, które wyszły idealnie jak nigdy w życiu. Moja ginekolog zleciła mi wykonanie jeszcze paru badań: FSH, estradiol, anty-TPO, anty-Tg, prolaktyna oraz wit. D3
które mam zrobić między 2-5 dniem cyklu, więc idę w czwartek. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest w porządku, na USG idealnie i nie powinnam się przejmować bo to jeszcze wcześnie. Ale ja powoli jestem przerażona, że wcale nie jest wszystko tak idealnie bo jednak ciągle nie wychodzi. 😭
W tym miesiącu chcemy jeszcze zrobić badanie nasienia męża.
Czy mogę coś jeszcze od siebie zrobić jakieś badania, co sprawdzić, do jakiego lekarza się udać?
Dodam, że wcześniej stosowałam tabletki anty, które odstawiłam w sierpniu 2020. Cykle od tego czasu mam mniej więcej 24,25 dni. W tamtym miesiącu był 23, a teraz 27..
Myśle, że dobrze jest zrobić badanie nasienia jeśli u Ciebie wygląda wszystko dobrze, ale nie zamartwiaj się lekarz napewno was pokieruje. Nie napisałaś jakie badania miałaś wykonane więc ciężko powiedzieć jakie badania mogłabyś jeszcze zrobić. Przyczyn może być wiele dlaczego się nie udaje dlatego warto trafić na konkretnego lekarza bo inaczej można zwariować. Miałaś potwierdzona owulacje na badaniu ? Może warto wykonać badanie progesteronu po owulacji Nie zamartwiaj się, napewno zobaczysz w końcu dwie kreseczki.
Wejdź sobie na majowy wątek testowania tam masz wypisane jakie badania w jakiej kolejności, czytelnie rozpisaneWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2021, 22:09
K&K, Izi lubią tę wiadomość
-
K&K wrote:Cześć, piszę tutaj bo już sama sobie trochę nie radzę i mam nadzieję, że w jakiś sposób mi to pomoże.
Staramy się z mężem o dzidziusia od października 2020, dzisiaj przyszła nieszczęsna @, która spóźniła się dwa dni ale narobiła mi takiej nadziei...
Miesiąc temu robiłam podstawowe badania krwi, które wyszły idealnie jak nigdy w życiu. Moja ginekolog zleciła mi wykonanie jeszcze paru badań: FSH, estradiol, anty-TPO, anty-Tg, prolaktyna oraz wit. D3
które mam zrobić między 2-5 dniem cyklu, więc idę w czwartek. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest w porządku, na USG idealnie i nie powinnam się przejmować bo to jeszcze wcześnie. Ale ja powoli jestem przerażona, że wcale nie jest wszystko tak idealnie bo jednak ciągle nie wychodzi. 😭
W tym miesiącu chcemy jeszcze zrobić badanie nasienia męża.
Czy mogę coś jeszcze od siebie zrobić jakieś badania, co sprawdzić, do jakiego lekarza się udać?
Dodam, że wcześniej stosowałam tabletki anty, które odstawiłam w sierpniu 2020. Cykle od tego czasu mam mniej więcej 24,25 dni. W tamtym miesiącu był 23, a teraz 27..
Heej, widzę że staramy sie mniej wiecej od tego samego czasu i ja też zaczynam juz wariować. Mi też ginekolog mówi, że na USG wszystko dobrze i mam się nie przejmować, bo nawet u zdrowych osob bez żadnych problemów normalny czas na zajście w ciążę trwa nawet do roku. Ginekolog kazała mi przyjść po wakacjach jeśli się nie uda. Ja wolałabym jednak najpierw sprawdzić czy rzeczywiście jest wszystko w porządku i jeśli nie to może zacząć to jakoś leczyć dlatego w tym miesiącu chce zbadać poziom progesteronu.
K&K lubi tę wiadomość
-
K&K wrote:Cześć, piszę tutaj bo już sama sobie trochę nie radzę i mam nadzieję, że w jakiś sposób mi to pomoże.
Staramy się z mężem o dzidziusia od października 2020, dzisiaj przyszła nieszczęsna @, która spóźniła się dwa dni ale narobiła mi takiej nadziei...
Miesiąc temu robiłam podstawowe badania krwi, które wyszły idealnie jak nigdy w życiu. Moja ginekolog zleciła mi wykonanie jeszcze paru badań: FSH, estradiol, anty-TPO, anty-Tg, prolaktyna oraz wit. D3
które mam zrobić między 2-5 dniem cyklu, więc idę w czwartek. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest w porządku, na USG idealnie i nie powinnam się przejmować bo to jeszcze wcześnie. Ale ja powoli jestem przerażona, że wcale nie jest wszystko tak idealnie bo jednak ciągle nie wychodzi. 😭
W tym miesiącu chcemy jeszcze zrobić badanie nasienia męża.
Czy mogę coś jeszcze od siebie zrobić jakieś badania, co sprawdzić, do jakiego lekarza się udać?
Dodam, że wcześniej stosowałam tabletki anty, które odstawiłam w sierpniu 2020. Cykle od tego czasu mam mniej więcej 24,25 dni. W tamtym miesiącu był 23, a teraz 27..
W wątkach z testowaniem w 1 postach są listy badań itp.
przeklejam ją więc poniżej.
Może właśnie za bardzo się przejmujesz i stresujesz, wiem, że są dni gdy ciężko tego nie robić szczególnie gdy przychodzi @. W życiu niewiele rzeczy jest idealnych. Skoro gin nic nie widzi, zleciła Ci badania, które na ten moment są ok to działajcie i głowa do góry. Zobaczysz jeszcze jak te badania z 3dc, super, że je teraz zrobisz właśnie, oby Cię uspokoiły
LISTA BADAŃ:
》I ETAP
3dc:
• Estradiol
• LH
• FSH
• Prolaktyna
• Testosteron
7 dpo:
• Progesteron
Pozostałe dni:
• TSH
• FT3
• FT4
• AntyTPO
• AntyTG
• USG tarczycy
• Krzywa glukozy
• Krzywa insuliny
• Monitoring cyklu
• Badanie nasienia partnera
》II ETAP
• Wit D
• Wit B12
• Homocysteina
• Kwas foliowy
• Żelazo
• Ferrytyna
》III ETAP
• Białko S
• Białko C
• Ana1
• TestDNA
• Wymazy MUCHa (Mycoplasma, Ureaplasma, Chlamydia)
• HSG♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Właśnie u mnie najgorszy jest stres, z którym niestety nie umiem sobie radzić. Już mam problemy z żołądkiem i zdiagnozowane IBS. Gin też mówiła, że jej głównym zaleceniem jest "wyluzowanie", ale nie mam pojęcia jak to mam zrobić i wyłączyć myślenie o dzidzi. Otoczenie wcale nie pomaga i ciągle w koło słyszę "kiedy dziecko"... Nie mam ochoty nikomu mówić i tłumaczyć, że się staramy i nic bo zaraz każdy będzie wtrącał swoje trzy grosze i mądrości co to nie powinniśmy robić.
-
K&K wrote:Właśnie u mnie najgorszy jest stres, z którym niestety nie umiem sobie radzić. Już mam problemy z żołądkiem i zdiagnozowane IBS. Gin też mówiła, że jej głównym zaleceniem jest "wyluzowanie", ale nie mam pojęcia jak to mam zrobić i wyłączyć myślenie o dzidzi. Otoczenie wcale nie pomaga i ciągle w koło słyszę "kiedy dziecko"... Nie mam ochoty nikomu mówić i tłumaczyć, że się staramy i nic bo zaraz każdy będzie wtrącał swoje trzy grosze i mądrości co to nie powinniśmy robić.
Oj jak ja Cie dobrze rozumiem 😅 ja też się stresuję i to pogarsza sprawę ale nie znalazłam jeszcze sposobu na to, żeby nie myśleć o dzidzi. Jeszcze po krótkim załamaniu po okresie to jeszcze jest spoko ale później jak sie zbliża owulacja i po to już nie umiem myśleć o niczym innym 😅 w dodatku chyba przez to mi się okres wydłuża więc naprawdę muszę znaleźć sposób na wyluzowanie. Tylko nie mam pomysłu jak to zrobić
-
nick nieaktualnyNicky wrote:Oj jak ja Cie dobrze rozumiem 😅 ja też się stresuję i to pogarsza sprawę ale nie znalazłam jeszcze sposobu na to, żeby nie myśleć o dzidzi. Jeszcze po krótkim załamaniu po okresie to jeszcze jest spoko ale później jak sie zbliża owulacja i po to już nie umiem myśleć o niczym innym 😅 w dodatku chyba przez to mi się okres wydłuża więc naprawdę muszę znaleźć sposób na wyluzowanie. Tylko nie mam pomysłu jak to zrobić
Mam to samo 🙈 choć potem staram sobie tłumaczyć w głowie że I tak nie mam na to wpływu .. Ale jakoś nie działa🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2021, 14:15
-
Oj tak dziewczyny to prawda, ciężko "odpuścić", wyluzować. My teraz mamy pierwszy cykl starań po stracie a mój mąż się chyba zablokował - ja tak nie cisnę, normalnie jak zawsze się kochamy a u niego niestety coś się zablokowało i już drugi raz w tym miesiącu nie może "skończyć" 😔 przez to strasznie się stresuje, bierze to do siebie mimo że mu powtarzam żeby się nie przejmował
-
Blondyna.B wrote:Oj tak dziewczyny to prawda, ciężko "odpuścić", wyluzować. My teraz mamy pierwszy cykl starań po stracie a mój mąż się chyba zablokował - ja tak nie cisnę, normalnie jak zawsze się kochamy a u niego niestety coś się zablokowało i już drugi raz w tym miesiącu nie może "skończyć" 😔 przez to strasznie się stresuje, bierze to do siebie mimo że mu powtarzam żeby się nie przejmował
Ojej, przykro mi, że straciliście dzidziusia 😔 no tak, faceci to też na pewno bardzo przeżywają. Mój akurat na spokojnie do tego podchodzi ale i tak wiem, że bardzo bardzo chciałby żeby nam się już udało.
No nic, trzeba próbować i kiedyś wszystkim nam się uda☺️ -
Vivian wrote:Mam to samo 🙈 choć potem staram sobie tłumaczyć w głowie że I tak nie mam na to wpływu .. Ale jakoś nie działa🤷♀️
Kompletnie tego nie rozumiem, z jednej strony niby wiesz że stres i myślenie nie pomagają i sprawy nie ułatwiają, że się nie powinno stresować , ale z drugiej strony dalej to robisz.. Ciężko to wytłumaczyć ale pewnie dziewczyny, które tak mają wiedzą o co chodzi.Vivian lubi tę wiadomość
-
Nicky dziękuję i trzymam też za Was kciuki ❤️
Kilka dni temu miał duży stres w pracy i może teraz mu po prostu odpuścił i dlatego tak się stało. Oby tylko tego nie brał za głęboko do siebie żebyśmy mogli normalnie działać ☺️ -
nick nieaktualnyHej u nas starania od 1,5 roku, we wrześniu zrobiliśmy badania i wyszła u mnie zbyt wysoka prolaktyna i tsh, nie miałam owulacji. Dostałam Dostinex i Euthyrox. Teraz od pół roku już jestem unormowana,a nadal nic. Cykle 30 dniowe i czekam na @, bo na dniach ma nadejść. Od 2 tygodni stwierdziłam, że muszę coś zmienić, bo od pandemii przestałam uprawiać sport, słabo się odżywiam, mnóstwo stresu w pracy więc zaczęłam od diety, a jak pogoda się poprawi to zacznę się w końcu ruszać. Oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam wczoraj test, ale znów jedna kreska.
Boję się, że coraz słabiej sobie radzę psychicznie z brakiem ciąży i zaczynam się nakręcać. Jak to powstrzymać? Macie coś co Was od tego odciąga?
-
Zieloona wrote:Hej u nas starania od 1,5 roku, we wrześniu zrobiliśmy badania i wyszła u mnie zbyt wysoka prolaktyna i tsh, nie miałam owulacji. Dostałam Dostinex i Euthyrox. Teraz od pół roku już jestem unormowana,a nadal nic. Cykle 30 dniowe i czekam na @, bo na dniach ma nadejść. Od 2 tygodni stwierdziłam, że muszę coś zmienić, bo od pandemii przestałam uprawiać sport, słabo się odżywiam, mnóstwo stresu w pracy więc zaczęłam od diety, a jak pogoda się poprawi to zacznę się w końcu ruszać. Oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam wczoraj test, ale znów jedna kreska.
Boję się, że coraz słabiej sobie radzę psychicznie z brakiem ciąży i zaczynam się nakręcać. Jak to powstrzymać? Macie coś co Was od tego odciąga?
Właśnie ja stwierdziłam, że będę myśleć bardzo pozytywnie, takie negatywne podejście nie jest dobre. Dlatego cała miesiączkę zrobił wszystko żeby humor się poprawił. Zrobiłam paznokcie ,poszłam do fryzjera, odrzuciłam dietę i jadłam to na co miałam ochotę. A teraz przy okresie owulacyjnym, żeby na sile nie doszukiwać się nie analizować zaplanowałam prace w ogrodzie, pomaluje piaskownice dla córki, posadzę kwiaty, może uda nam się za tydzień po majówce gdzieś wyskoczyć a po owulacji stwierdziłam, że już nic nie zmienię i będę codziennie rano pozytywnie się nastawiać ulubiona muzyka kawa w ogrodzie. Trzeba się postarać żeby ten miesiąc nie był tylko po to aby pod koniec wykonać test tylko żeby jak najwiecej z niego skorzystać 😊 Dodam, że przy pierwszym dziecku miałam ten sam plan działania i wyszło, piękne 2 kreseczki:) trzymam kciuki! 🍀MalaPI, Nicky lubią tę wiadomość