Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:Mmm bigosik... Mamz samorobnej kapustki
no dokładnie, na szczęście mama dobrze mnie zaopatrzyła własną kiszoną więc mam i ogóry i kapuchę, co tylko chcęTylko robić się nie chce, zanim skończę to ochota minie, wolałabym jeść od razu
hahahaha
-
Cześć Dziewczyny, FLAMINGO - mam nadzieję, że nie przeoczysz tego posta
Tak jak mówiłam wypytałam trochę moją endo o różne sprawy dotyczące tarczycy. A więc dziewczyny tarczycowe możecie co nieco sobie podpatrzeć
1. Najważniejsze co mnie trapiło to to "skaczace" TSH.
Przypomnę, że na początku diagnozy miałam 5,3 po dwóch dniach jak poszłam zrobić razem z ft-ekami wyszło mi 4,9, po 3 tygodniach leczenia było 1,6, po 4 tygodniach leczenia skoczyło do 3,1 a dziś, po 5 tygodniach leczenia jest 2,7. Moja endo powiedziała, że jeżeli nie wyskakują te wyniki ponad normę, to nie jest to żaden stan patologicznych. To jest hormon, który podlega równym czynnikom zewnętrznym np, pogoda, samopoczucie, choroba. I powiedziała mi, że to ze nie mam pomiędzy 1 - 2 to nie jest koniec świata, mogę się spokojnie starać, mam się zrelaksować, uspokoić i nie zawracać sobie tym głowy. Bo wiele osób o tarczycy dowiaduje się w ciąży. Wiec u nas, osób chorujących na nadczynność / niedoczynność / Hasi decydujące jest to, że my po prostu WIEMY i dodatkowo się stresujemy, a co za tym idzie prl leci w górę.
2. Co z tym jodem??
Brać, brać i jeszcze raz brać. Nasze społeczeństwo ogólnie ma duże zapotrzebowanie na podaż jodu, a ten jest naszemu organizmowi nie dostarczany. Tarczyca by prawidłowo funkcjonować potrzebuje jodu. Ludzie (np tacy jak ja) którzy spożywają mało ryb powinno przede wszystkim suplementowac sobie jod. I powiedziała, że akurat Femibion jest bardzo dobrym wyborem.
3. Czy dieta ma wpływ ma wchłanianie się leków? ( czytałam kiedyś różne artykuły na ten temat i to b dla mnie temat rzeka)
Nie ma na to dowód. Ogólnie prowadzenie "zdrowego trybu życia" wpływa dobroczynne na funkcjonowanie całego organizmu, a co za tym idzie również tarczycy. Można jedynie ograniczać spożywanie warzyw "kapustowatych"np. kapusta, brukiew, kalarepa, kalafior, brukselka, bo podobno mają jakieś działanie złe na tarczyce - gdzieś o tym czytałam, jak znajdę ten artykuł to dam linka dla chętnych
4. Co że sportem? - robi się ciepło chce pomykać na rowerzeA potrafię dziennie strzelić z 30 km
Zdrowo rozsądkowo. Nie przemeczać się, bo tarczyca lubi skakac przy nadmiernym wysiłku. Ale nikt nie zabroni od czasu do czasu się przejechać
OGÓLNE INFO: mam się śmiało starać, mniej stresować, iść na jogęJak zajde w ciążę to przyjść wcześniej, a tak to wizyta 30 mają.
Podniosła mi dawkę z 50 do 75. Ale żeby organizm nie zwariował po podniesieniu to dwa dni w tygodniu (środa i niedziela) pozostaje dawka 50. USG bez zmian.
Także będe żyć, będzie dobrze. Musi
Mam nadzieje, ze ktoś sobie coś wartościowego wyciągnie z tego dłuuuuuuugiego posta, no ale chciałam przekazać wszystko co się dowiedziałamWaldhauzerM, Gizmo, Nats, Jagah, Gaduaaa, Allmita lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro wrote:Cześć Dziewczyny, FLAMINGO - mam nadzieję, że nie przeoczysz tego posta
Tak jak mówiłam wypytałam trochę moją endo o różne sprawy dotyczące tarczycy. A więc dziewczyny tarczycowe możecie co nieco sobie podpatrzeć
1. Najważniejsze co mnie trapiło to to "skaczace" TSH.
Przypomnę, że na początku diagnozy miałam 5,3 po dwóch dniach jak poszłam zrobić razem z ft-ekami wyszło mi 4,9, po 3 tygodniach leczenia było 1,6, po 4 tygodniach leczenia skoczyło do 3,1 a dziś, po 5 tygodniach leczenia jest 2,7. Moja endo powiedziała, że jeżeli nie wyskakują te wyniki ponad normę, to nie jest to żaden stan patologicznych. To jest hormon, który podlega równym czynnikom zewnętrznym np, pogoda, samopoczucie, choroba. I powiedziała mi, że to ze nie mam pomiędzy 1 - 2 to nie jest koniec świata, mogę się spokojnie starać, mam się zrelaksować, uspokoić i nie zawracać sobie tym głowy. Bo wiele osób o tarczycy dowiaduje się w ciąży. Wiec u nas, osób chorujących na nadczynność / niedoczynność / Hasi decydujące jest to, że my po prostu WIEMY i dodatkowo się stresujemy, a co za tym idzie prl leci w górę.
2. Co z tym jodem??
Brać, brać i jeszcze raz brać. Nasze społeczeństwo ogólnie ma duże zapotrzebowanie na podaż jodu, a ten jest naszemu organizmowi nie dostarczany. Tarczyca by prawidłowo funkcjonować potrzebuje jodu. Ludzie (np tacy jak ja) którzy spożywają mało ryb powinno przede wszystkim suplementowac sobie jod. I powiedziała, że akurat Femibion jest bardzo dobrym wyborem.
3. Czy dieta ma wpływ ma wchłanianie się leków? ( czytałam kiedyś różne artykuły na ten temat i to b dla mnie temat rzeka)
Nie ma na to dowód. Ogólnie prowadzenie "zdrowego trybu życia" wpływa dobroczynne na funkcjonowanie całego organizmu, a co za tym idzie również tarczycy. Można jedynie ograniczać spożywanie warzyw "kapustowatych"np. kapusta, brukiew, kalarepa, kalafior, brukselka, bo podobno mają jakieś działanie złe na tarczyce - gdzieś o tym czytałam, jak znajdę ten artykuł to dam linka dla chętnych
4. Co że sportem? - robi się ciepło chce pomykać na rowerzeA potrafię dziennie strzelić z 30 km
Zdrowo rozsądkowo. Nie przemeczać się, bo tarczyca lubi skakac przy nadmiernym wysiłku. Ale nikt nie zabroni od czasu do czasu się przejechać
OGÓLNE INFO: mam się śmiało starać, mniej stresować, iść na jogęJak zajde w ciążę to przyjść wcześniej, a tak to wizyta 30 mają.
Podniosła mi dawkę z 50 do 75. Ale żeby organizm nie zwariował po podniesieniu to dwa dni w tygodniu (środa i niedziela) pozostaje dawka 50. USG bez zmian.
Także będe żyć, będzie dobrze. Musi
Mam nadzieje, ze ktoś sobie coś wartościowego wyciągnie z tego dłuuuuuuugiego posta, no ale chciałam przekazać wszystko co się dowiedziałam
Kochana.. Nie mam problemu z tarczycą ale bardzo ciekawie napisałaś.. Dużo się dowiedziałam.. Dzięki.
To teraz spokojnie możesz działać.. Cieszę się bardzo.Caro lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWaldhauzerM wrote:Nie no teraz to ja jeszcze na chodzie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 22:11
-
nick nieaktualny