Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMargaretka89 wrote:Elunia w takim razie ostrożniej się wyrażaj bo są tu osoby które naprawdę pragną dziecka a takie słowa mogą urazić i to bardzo mocno...
Przepraszampo prostu mój jest patomorfologiem czyli potocznie patologiem. I dla mnie to słowo ma zupełnie inne znaczenie. Po prostu jako coś odbiegające od normy ale niekoniecznie złe.
Ja bardzo pragnę dziecka, szczególnie ze juz jedno kiedyś straciłam. Zawsze tez pragnęłam bliźniaków ale jak mi mój wytłumaczył wiążące sie z tym ryzyko to po prostu wiem ze w takiej ciąży umarłabym ze stresu.
Wybacz Margaretka:*Gizmo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGizmo wrote:Taka jestes piekna ze jakbys ze mna poprzebywala to za patola by Cie tez uważali
Upsrozmarzylam sie juz
Myśle ze juz za późno;-) znajomi sie spatologizowaniem mnie w odpowiednich czasach zajęli Hahah.
Buziaki Gizmo:-)))Gizmo, Tuliska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Elunia wrote:Przepraszam
po prostu mój jest patomorfologiem czyli potocznie patologiem. I dla mnie to słowo ma zupełnie inne znaczenie. Po prostu jako coś odbiegające od normy ale niekoniecznie złe.
Ja bardzo pragnę dziecka, szczególnie ze juz jedno kiedyś straciłam. Zawsze tez pragnęłam bliźniaków ale jak mi mój wytłumaczył wiążące sie z tym ryzyko to po prostu wiem ze w takiej ciąży umarłabym ze stresu.
Wybacz Margaretka:*
Rozumiem że w medycynie to słowo ma swoje znaczenie, ale my tu na forum takich określeń wobec ciąży bliźniaczej nie używamy. Patologiczna to może być rodzina w której się pije i bije a nie ciąża. To nie forum medyczne tylko forum pomagające kobietą starających się o cud. Już wiem że nie chciałaś tymi słowami nikogo urazić, ale wyszło to troszkę inaczej i pozostał po tym nieprzyjemny posmak. Przykro mi z powodu Twojej straty. Bliźniacza ciąża jest bardziej zagrożona niż pojedyncza, ale w ciąży z jednym dzieckiem też mogą wyjść różne komplikacje. Nigdy nie możemy przewidzieć jak się nam życie potoczy, tak samo nie przewidzimy w jaką ciąże zajdziemy. Na szczęście medycyna idzie coraz bardziej do przodu i ciąże bliźniacze nie są już tak niebezpieczne jak kiedyś.
Wybaczam ale proszę abyś nie używała więcej takich lub podobnych epitetów wobec ciąży.
Dobranoc Wam wszystkimKarolina2787, Gizmo lubią tę wiadomość
-
Margaretka masz tyle samo lat co ja i syna w tym samym wieku
Margaretka89 lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:Margaretka masz tyle samo lat co ja i syna w tym samym wieku
To że syna w tym samym wieku to widziałam ale że tyle samo my mamy lat to już nieWięc widzę że rocznik 89 się kłania
Edit: Ale w nicku masz 88Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 00:49
-
Myślałam, że jesteś z rocznika 88 tylko jeszcze urodzin nie miałaś
Ja jestem z października 1988 więc jeszcze 27 lat mam, z jakiego miesiąca jesteś??
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Ja po nocach lubię siedzieć, wtedy mam ciszę spokój i czas dla siebie
Klaudyś, a może przyjdzie z opóźnieniem jak u mnie, przyszła 5 dni po terminie. No chyba, że niespodzianka się u ciebie szykuje
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Margaretka89 wrote:No właśnie co się zbieram to jakiś nowy post jest
Może jednak @ nie przyjdzieA kiedy miała się zjawić?
margaretka wczoraj tzn. 12 kwietnia. niby temp spadła ale mierzyłam dwa razy bo co chwila ktoś mnie wołał i musiałam odpowiadać i od nowa mierzyć
No a beta wyszła <0,1 -
Margaretka89 wrote:Aaaaa to wszystko wyjaśnia
Ja z lutego więc po urodzinach
Tylko 5 miesięcy nas dzieli, ja wprawdzie bez pomocy lekarskiej staraliśmy się 2 lata, aż w końcu wybrałam się do lekarza, wiedziałam że sama nie dam rady zajść. Widzę, że masz napisane 15 miesięcy starań, przy pomocy lekarza czy bez??
Synek z jakiego miesiąca jest?Margaretka89 lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
KlaudyŚ wrote:margaretka wczoraj tzn. 12 kwietnia. niby temp spadła ale mierzyłam dwa razy bo co chwila ktoś mnie wołał i musiałam odpowiadać i od nowa mierzyć
No a beta wyszła <0,1
Czyli masz taką samą sytuację jak ja, poszłam na betę negatywna, temperatura spadła a tu nic. Przyszła po 5 dniach.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
jak nie przyjdzie do 5 dni pójdę do ginekologa niech mi coś napisze na wywołanie.
Ale niepokoi mnie to że zawsze miałam regularne czyli zawsze 13-14 dni po owulacji dostawałam. Kurcze dziwna sprawa ,ale poczekamy zobaczymy może to jest właśnie jeden z tych dziwnych cykli w życiu -
Milka88 wrote:Tylko 5 miesięcy nas dzieli
, ja wprawdzie bez pomocy lekarskiej staraliśmy się 2 lata, aż w końcu wybrałam się do lekarza, wiedziałam że sama nie dam rady zajść. Widzę, że masz napisane 15 miesięcy starań, przy pomocy lekarza czy bez??
Synek z jakiego miesiąca jest?
Ja od lipce zeszłego roku już pod kontrolą lekarza, a im więcej czasu upływa to coraz częstszą pacjentką jestemWięc pierwsze parę miesięcy było na luzie, ale stwierdziliśmy że jednak pomoc z zewnątrz się przyda. Ale jak na razie i to nie pomogło
Od tego cyku jestem na Clo i Dupku, ale coś nie wierze tym lekom i ten cykl daje na straty
Synek jest z maja, więc jeszcze 7 lat nie skończył
Ale rocznikowo 7