Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
WaldhauzerM wrote:Powitać.. Też cierpię na bezsenność.. Ale dzisiaj muszę jechać na badania bo te pierwsze które zlecił lekarz najpierw nie zdążyłam bo szpital potem wizyta przepadła.. Ale zrobię mocz morfologię i glukozę żeby mieć aktualne..
Mam problem.. Wiedziałam że tak będzie.. Wczoraj pisała do mnie kuzynka pytała co u mnie.. Oczywiście w niedzielę zeszła była u nas no i wczoraj pisząc do mnie mówi
Myślałam że w niedzielę nam coś powiesz.. Że się udało bo jakoś dziwnie się zachowywałaś.. Ale ja the normalni zachowywałam.. Czego ona chce. Pamiętam że jak byłam w szpital to pisała do mnie że mą mega problemy co będzie musiała robić badania immunologiczne i trochę musi wywalić.. I zapytała wtedy jak starania.. Więc napisałam że odłożone bo leczę torbiel.. No a wczoraj od słowa do słowa i ona nagle.. Ale jak byś była w ciąży to byś mi powiedziała co??.......
Zapewniłam ją że tak.. Może źle zrobiłam ale co miałam zrobić..
I teraz tak. Jak pierwszy raz wyszłam ze szpitala akurat taka jedna ciotka u nas była.. Skapnęła się że jestem w ciąży. Więc wytłumaczyłam jej ładnie że nie życzę sobie aby info poszło dalej.. Ale śmiem niestety podejrzewać że niestety Ci co nie powinni np moja kuzynka wie ponieważ to rodzina.. Daleka ale rodzina.. Więc wczoraj wieczorem doszłam do wniosku że kuzynka wie tylko czai się.. A podobno taka szczera..
Dzisiaj wizyta.. Postawię wszystko na jedną kartę bo jestem pewna że wie.. Jutro zadzwonię do niej i powiem jak jest i dlaczego tak a nie inaczej.. Będę miała z głowy.. Ale powiem również że wiem że był przeciek i wiem od kogo.. Zobaczę czy się przyzna.. Jak nie to znaczy że jest bardzo dwulicowa..
Nie nie denerwuję się wcale jeśli o to chodzi.. Po prostu chce to załatwić zwłaszcza że podobno w niedzielę rodzinka na obiad przyjeżdża a nie chcę kwasu..
Sory.. Musiałam się wygadać.
To zrozumiale Monia i wiem co czyjesz, u mnie podobnie. Tylko ze rodzina z mojej strony by szczerze sie ucieszyla wiec czekam takiego momentu gdy powiem im kiedys jak sie uda, ale od mojego z jego strony sa takie harpie ze szkoda gadac we wszystkim najlepsze i najmadrzejsze !
Ale tak jest jak ktos ma swoje zycie nudne i interesuje sie cudzym
-
Gaduaaa wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/76a4c337f959.jpg już po owu
faktycznie po owu, ale serduszkowanie było, nadzieja jest
Zołza chyba TY pytałaś o częstotliwość wsółżycia podczas starań, najważniejsze, żeby 2 dni przed OWU było. Plemniczki 48h powinny przetrwać. I co ważne, żeby nie było to pierwsze serduszkowanie np. po 5-6 dniach, bo wtedy wojownicy są już za słabi. Czy jakoś tak.Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
A co do starania się...
W ubiegłym roku 3 bliskie mi dziewczyny rodziły synów. Żadna z nich nic nie monitorowała. Pełny spontan. W ciągu pół roku każda była zagroszkowana... i może w tym tkwi sukces
Kim87 lubi tę wiadomość
-
I każda z nich to inny przypadek:
Bratowa, 31 lat, nieregularne miesiączki, cykle powyzej 30 dni
Przyjaciółka -32 lata, nigdy nie brała anty, na kalendarzyku
Przyjaciółka - 25 lat, torbiele, problemy z tarczycą, nadżerka -
rozowyflaming wrote:Dziewczyny
ja znikam z forum na jakis czas, chce odpoczac od staran bo im czlowiek sie bardziej nakreca..tym gorzej sie czuje...po pierwszych miesiach euforii i robienia z baka objawow ciazy blizniaczej staram sie teraz trzezwiej na to patrzec...moze nie kazdemu jest pisane macierzynstwo? nie wiem...
wiem natomiast, ze potrzebny mi urlop od OF, od staran, mierzenia temperatury, sikania na testy .. beda serduszka, bedzie ogien w szopie ale spontanicznie ... beda randki, picie drinkow, wracam do biegania i znowu zaczynam chodzic na joge..
oprocz tego jestem o krok od mojej pracy marzen - jako naukowiecmialam juz pierwsza rozmowe w tej sprawie no i mam nadzieje, ze niedlugo bede dokarmiac bakterie kukurydza i patrzec co tam u nich slychac
wyjasni sie wszystko do konca lipca
tule wszystkie z was
love love love
wszystkim zagroszkowanym przesylam pozytywna energie dla groszkow i mam
wszystkim starajacym sie zycze powodzenia i wyczekanych dwoch kresek
muaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Zycze powodzenia we wszystkim co tu opisalas i duzo duzo wiecej -
AniaŁ123 wrote:Gaduaaa ja już piekłam bezglutenowe naleśniki, racuchy, ciasto kruche z rabarbarem i bezą, ciasto ucierane z truskawkami i pizzę. Dzisiaj albo jutro będę piekła drożdżówki z truskawkami. Wszystko się da zrobić, ja korzystam z normalnych przepisów tylko mąkę zastępuję. Ewentualnie szukam pokrewnych typowo bezglutenowych. Nawet mam przepis na biszkopt, tylko jeszcze nie wypróbowałam
kochana!
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
LILITH.P wrote:faktycznie po owu, ale serduszkowanie było, nadzieja jest
Zołza chyba TY pytałaś o częstotliwość wsółżycia podczas starań, najważniejsze, żeby 2 dni przed OWU było. Plemniczki 48h powinny przetrwać. I co ważne, żeby nie było to pierwsze serduszkowanie np. po 5-6 dniach, bo wtedy wojownicy są już za słabi. Czy jakoś tak.było 12dc i 14dc.. a 14dc test był pozytywny... mogłam wczoraj poprawić.. no dupa wołowa ze mnie.. buu
FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaaa wrote:no to chyba jestem uratowana bo
było 12dc i 14dc.. a 14dc test był pozytywny... mogłam wczoraj poprawić.. no dupa wołowa ze mnie.. buu
Ja mialam caly cykl sie grzmocic a od niedzieli nicI ciagle sobie powtarzam ze moglismy moglismy ale tyle kurka pracy a dzis jestem w 30 dniu cyklu
-
Evelin wrote:Ja mialam caly cykl sie grzmocic a od niedzieli nic
I ciagle sobie powtarzam ze moglismy moglismy ale tyle kurka pracy a dzis jestem w 30 dniu cyklu
Ja w 1 cyklu starań miałam tak, że do 3 dni przed owu regularnie, a do owu zero... jaką załamkę mieliśmy. Nie chciało się nam i już -
LILITH.P wrote:I każda z nich to inny przypadek:
Bratowa, 31 lat, nieregularne miesiączki, cykle powyzej 30 dni
Przyjaciółka -32 lata, nigdy nie brała anty, na kalendarzyku
Przyjaciółka - 25 lat, torbiele, problemy z tarczycą, nadżerka
I w ten oto sposob wiemy ze kazdy organizm jest inny