X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
Odpowiedz

Starania o maluszka w 2020 roku ❤️

Oceń ten wątek:
  • nadzieja_86 Autorytet
    Postów: 1986 1159

    Wysłany: 19 kwietnia 2020, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuska to wygadaj się zawsze lżej po to tu jesteśmy żeby się wspierać 🤗
    Każda z nas ma swoją historię i lzy ale jedno nas łączy 🤰🤱
    Nawet najkochanszy mąż nie rozumie na 100% tego co przeżywamy tym bardziej przy burzy hormonów.
    Nie każda ciąża i zajscie jest takie same dobrze ze masz Zuzię 😊 to już szczecie wielkie.
    Ja też dużo 😪 łez wylałam przy pierwszej ciąży nie było łatwo a teraz to już w ogóle....

    VianEthel2 wydaje się mi że ten drugi z góry ✊ a mierzysz temperaturę?
    Ja w tym cyklu mierze bo testy to jak nigdy miałam jakieś niezwyczajne gdy sama bez test jest w stanie powiedzieć kiedy owu była to w tym miesiacu jest inaczej i chyba owu była zdecydowanie później.

    martuśka737, NikaVera lubią tę wiadomość

    Juz pięć lat czekam na Ciebie i czekać bede dalej 🤱 ❤️

    29. 07.2020 HSG są drożne. ✊
    Luty 2020 cb
    Grudzien 2020 7 tc moj 👼
    Luty 2021 hashimoto
    Letrox, metformina, duphaston.
    Sierpień 2021 Mutacje: MTHFR C677T, A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) heterozygota
    Acard
    TSH 1,31 FT4 1,55 Homocyteina 7,22
    ASA, APA, AOA ujemne
    Zespół antyfosfolipidowy ujemy
    Antykoagulant toczniowy ujemny
    Kariotyp mój i męża prawidlowy
    ANA 2 dodatanie, ANA 3 ujemne
    Cross match 8, allo mlr 28
    Kir Bx z brakującymi 3
    Accofil od Luty 2023
    Mąż wszystko ok

    „Na złym fundamencie nie da się zbudować dobrego domu”
    n59yt5od1y3qj53b.png
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 19 kwietnia 2020, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadzieja_86 wrote:
    Martuska to wygadaj się zawsze lżej po to tu jesteśmy żeby się wspierać 🤗
    Każda z nas ma swoją historię i lzy ale jedno nas łączy 🤰🤱
    Nawet najkochanszy mąż nie rozumie na 100% tego co przeżywamy tym bardziej przy burzy hormonów.
    Nie każda ciąża i zajscie jest takie same dobrze ze masz Zuzię 😊 to już szczecie wielkie.
    Ja też dużo 😪 łez wylałam przy pierwszej ciąży nie było łatwo a teraz to już w ogóle....

    VianEthel2 wydaje się mi że ten drugi z góry ✊ a mierzysz temperaturę?
    Ja w tym cyklu mierze bo testy to jak nigdy miałam jakieś niezwyczajne gdy sama bez test jest w stanie powiedzieć kiedy owu była to w tym miesiacu jest inaczej i chyba owu była zdecydowanie później.
    Tak mierzę, ale nic szczególnego nie wyczytałam jeszcze.


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4015 5397

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 05:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wam. Jak nastroje w poniedzialek? Ja najchetniej zawinelabym sie w kolderke i poszla spac dalej 😶😶
    chyba jakas infekcja mi sie przypaletala, ehh...

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enigvaa wrote:
    Hej Wam. Jak nastroje w poniedzialek? Ja najchetniej zawinelabym sie w kolderke i poszla spac dalej 😶😶
    chyba jakas infekcja mi sie przypaletala, ehh...

    Ja czekam nadal na okres. 11 dni spóźnienia 🤷🏼‍♀️
    Zadzwonię dziś umówić się do gina. A poza tym ciągle sprzątanie, bo meble wymieniliśmy u siebie w pokoju. Młodemu też nowe łóżko kupiliśmy i przenosimy go do jego pokoju. Cieszę się, że mam głowę zajęta, nie myślę cały czas o tym samym.

    Miłego dnia 🍀

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4015 5397

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Ja czekam nadal na okres. 11 dni spóźnienia 🤷🏼‍♀️
    Zadzwonię dziś umówić się do gina. A poza tym ciągle sprzątanie, bo meble wymieniliśmy u siebie w pokoju. Młodemu też nowe łóżko kupiliśmy i przenosimy go do jego pokoju. Cieszę się, że mam głowę zajęta, nie myślę cały czas o tym samym.

    Miłego dnia 🍀

    Dobrze ze masz sie czym zajac zeby nie myslec :)

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • hannah_92 Autorytet
    Postów: 1544 1071

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    Mam do was nietypowe pytanie, a mianowicie o częstość współżycia z mężem/partnerem.
    Czytałam w internetach, że podczas starań dobrze jest współżyć w miarę regularnie, nie wiem co to dokładnie oznacza, ale mam wrażenie że my z mężem to jednak za rzadko się kochamy i bardzo mi to przeszkadza. W zasadzie to wychodzi na to, że tylko podczas dni płodnych, kilka dni przed owulacją lub w jej trakcie (wychodzi może max 4 dni). Oprócz dni płodnych zdarzy się jeszcze może ze 2 lub 3 razy w ciągu całego cyklu. Staramy się już 9 cykli, prawie od 4 lata jesteśmy małżeństwem i odkąd pamiętam miałam problem z moim mężem na tym tle. On nie ma ochoty na seks tak często jak ja. Nie chodzi o to, że chce mi się codziennie, ale na pewno mam ochotę częściej niż on. Jestem przez to sfrustrowana i zła, bo nawet w dni płodne kiedy nie dość, że mam ogromną ochotę to jeszcze powinniśmy współżyć bo inaczej kolejny cykl to będzie porażka. Już nie wiem co mam robić, nie raz wspominałam mu o tym problemie, ale on sobie nic z tego nie robi, nawet nie wie kiedy mam dni płodne, muszę mu zawsze sugerować ale i tak do seksu to trzeba by go zmuszać, więc się wycofuje i płacze w poduszkę.
    Jak jest u was? Rozmawiacie o takich rzeczach? Nie wiem jak się za to zabrać, mam problemy z wyrażaniem swoich uczuć i emocji, na dodatek na tak delikatny temat.
    Jestem 3 dni przed owulacją, jeszcze nie współżyliśmy, wczoraj się pokłóciliśmy i już wiem że kolejny miesiąc na nic. Mam wrażenie, że mojemu mężowi to w ogóle nie zależy. Jak zaczynam temat dziecka to mnie zbywa albo milczy i mówi, że powinnam wyluzować. Już nawet nie mam z kim porozmawiać na ten temat:((

    "Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie".
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4015 5397

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hannah ja ze swoim mezem staramy sie rozmawiac o wszystkim. O staraniach takze, choc wole zeby nie wiedzial kiedy sa dni plodne zeby sie nie stresowal. Jesli chodzi o czestosc to u nas max co 4 dni, rzadko zdarza sie rzadziej. Probowalismy co dwa dni jak sugeruja lekarze i tez ciazy z tego nie ma, wiec tu po prostu chyba sie liczy szczescie..

    Moze sprobuj na spokojnie porozmawiac. Na poczatku zwiazku tez tak bylo? Jesli nie to moze jest cos co mu w Tobie przeszkadza skoro sie wycofuje z zycia seksualnego? Moze zaproponuj wizyte w poradni jesli sami nie potraficie porozmawiac? zdecydowaliscie wspolnie o checi posiadania dziecka? Bo przedstawiona przez Ciebie sytuacja sugeruje, ze to tylko Twoja decyzja.

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4015 5397

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety to temat,który trzeba porządnie przewałkować razem. Inaczej się nie da. Usiądźcir i porozmawiajcie. Jeśli macie problem rozmawiać o takich sprawach (wbrew pozorom wiele par ma z tym problem) to spróbujcie usiąść,wypić trochę alko i może wtedy pójdzie lepiej. Może łatwiej się będzie Wam otworzyć ? :) (wiem,to nie jest rozwiązanie,ale chwilowo pomoże przełamać „lody”)

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • suzi1994 Autorytet
    Postów: 1179 934

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadzieja_86 wrote:
    Wiem dlatego na spokojnie powtórzę za dwa dni i wtedy się okaże. Tylko ze względu że dziwnie czuje się od kilku dni i ta owu wielk niewiadoma to test zrobilam....
    Ale ten miesiąc luz mnie nie odpuszcza takze spokojnie czekam😊


    Ja od 3 mcy nie biorę clo. Byłam w lutym na monitoringu i gin stwierdziła że skoro owu była pęk pęcherzy to nie ma co brać zobaczymy co będzie w kolejnych miesiącach.
    I w lutym były II kreseczki beta też ale po 3 dniach plamienie itd....
    W marcu nic, teraz kwiecień jakies dziwne testy owu nawet nie wiem kiedy dokładnie była zamiescilam wcześniej wykres. 🤷‍♀️

    Suzi a na poprawę endo jakoś suplementujesz można np jeść migdaly


    Jadłam migdały, piłam wino czerwone prawie codziennie do owulacji mimo ze go nie lubię , i brałam estrofem endometrium wyniosło 6,5 mm z 5.5 mniej więcej

    DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️
  • hannah_92 Autorytet
    Postów: 1544 1071

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Engivaa faktycznie zabrzmiało to tak, jakbym to tylko ja chciała dziecko. Oczywiście była to nasza wspólna decyzja. Tylko w 6 miesiącu starań byliśmy u ginekologa z tym problemem i moja ginekolog powiedziała, że medycznie wszystko może być idealnie, ale że problem może być w emocjach i w psychice. Mój mąż się tego uczepił i stwierdził, że za bardzo o tym myślę, że powinnam wyluzować itd. więc ucina wszelkie moje próby rozmowy na ten temat.
    Przed ślubem nie współżyliśmy ze względu na naszą wiarę. Nie jesteśmy święci, był petting i dotykanie się. Mój obecny mąż bardzo chętnie angażował się w to przed ślubem. W podróży poślubnej było super, ale po już tragedia. Jak się kochaliśmy 5 razy w miesiącu to był sukces... Rozmawiałam kiedyś z nim na ten temat to powiedział, że po prostu nie ma potrzeby częściej się kochać, że tak już ma. Zapewnił mnie, że to nie ma nic wspólnego ze mną. Uznałam, że widocznie taka jego natura, ale dopiero podczas starań o dziecko zauważyłam jak bardzo mi to przeszkadza.
    Dziś muszę się odważyć się na porządną rozmowę i powiedzieć wszystko co mi w duszy gra, bo tak dalej nie pociągnę, zjedzą mnie emocje.
    Engivaa bardzo ci dziękuję za odpowiedź, wiele to dla nie znaczy:)

    "Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie".
  • suzi1994 Autorytet
    Postów: 1179 934

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hannah_92 wrote:
    Engivaa faktycznie zabrzmiało to tak, jakbym to tylko ja chciała dziecko. Oczywiście była to nasza wspólna decyzja. Tylko w 6 miesiącu starań byliśmy u ginekologa z tym problemem i moja ginekolog powiedziała, że medycznie wszystko może być idealnie, ale że problem może być w emocjach i w psychice. Mój mąż się tego uczepił i stwierdził, że za bardzo o tym myślę, że powinnam wyluzować itd. więc ucina wszelkie moje próby rozmowy na ten temat.
    Przed ślubem nie współżyliśmy ze względu na naszą wiarę. Nie jesteśmy święci, był petting i dotykanie się. Mój obecny mąż bardzo chętnie angażował się w to przed ślubem. W podróży poślubnej było super, ale po już tragedia. Jak się kochaliśmy 5 razy w miesiącu to był sukces... Rozmawiałam kiedyś z nim na ten temat to powiedział, że po prostu nie ma potrzeby częściej się kochać, że tak już ma. Zapewnił mnie, że to nie ma nic wspólnego ze mną. Uznałam, że widocznie taka jego natura, ale dopiero podczas starań o dziecko zauważyłam jak bardzo mi to przeszkadza.
    Dziś muszę się odważyć się na porządną rozmowę i powiedzieć wszystko co mi w duszy gra, bo tak dalej nie pociągnę, zjedzą mnie emocje.
    Engivaa bardzo ci dziękuję za odpowiedź, wiele to dla nie znaczy:)

    Mi się wydaje ze 5 razy w miesiącu to nie jest jakoś bardzo mało.. u nas tez czasami tak jest chociaż najczęściej myśle ze z 10 razy w miesiącu chociaż niekoniecznie , nie liczę w sumie ale myśle ze tak w przedziale 5-10 razy .. z tym ze mój mąż chce zawsze , ale o dziecku rozmów samych w sobie tez chyba nie lubi tylko powtarza ze w końcu się uda .. ale skąd mógłby to wiedzieć 🤷‍♀️🤷‍♀️

    DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 956 935

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hannah_92 wrote:
    Cześć dziewczyny!

    Mam do was nietypowe pytanie, a mianowicie o częstość współżycia z mężem/partnerem.
    Czytałam w internetach, że podczas starań dobrze jest współżyć w miarę regularnie, nie wiem co to dokładnie oznacza, ale mam wrażenie że my z mężem to jednak za rzadko się kochamy i bardzo mi to przeszkadza. W zasadzie to wychodzi na to, że tylko podczas dni płodnych, kilka dni przed owulacją lub w jej trakcie (wychodzi może max 4 dni). Oprócz dni płodnych zdarzy się jeszcze może ze 2 lub 3 razy w ciągu całego cyklu. Staramy się już 9 cykli, prawie od 4 lata jesteśmy małżeństwem i odkąd pamiętam miałam problem z moim mężem na tym tle. On nie ma ochoty na seks tak często jak ja. Nie chodzi o to, że chce mi się codziennie, ale na pewno mam ochotę częściej niż on. Jestem przez to sfrustrowana i zła, bo nawet w dni płodne kiedy nie dość, że mam ogromną ochotę to jeszcze powinniśmy współżyć bo inaczej kolejny cykl to będzie porażka. Już nie wiem co mam robić, nie raz wspominałam mu o tym problemie, ale on sobie nic z tego nie robi, nawet nie wie kiedy mam dni płodne, muszę mu zawsze sugerować ale i tak do seksu to trzeba by go zmuszać, więc się wycofuje i płacze w poduszkę.
    Jak jest u was? Rozmawiacie o takich rzeczach? Nie wiem jak się za to zabrać, mam problemy z wyrażaniem swoich uczuć i emocji, na dodatek na tak delikatny temat.
    Jestem 3 dni przed owulacją, jeszcze nie współżyliśmy, wczoraj się pokłóciliśmy i już wiem że kolejny miesiąc na nic. Mam wrażenie, że mojemu mężowi to w ogóle nie zależy. Jak zaczynam temat dziecka to mnie zbywa albo milczy i mówi, że powinnam wyluzować. Już nawet nie mam z kim porozmawiać na ten temat:((


    Tylko I wyłącznie rozmowa może pomóc w takiej sytuacji, jeżeli masz problem z rozmową, warto zgłosić się do kogoś o pomoc, musisz też zapytać męża czego ON chce. Najczęściej kobiety przedstawiają tylko swoje problemy I niestety zapominamy o naszych mężczyznach, oni przeżywają wszystko na inny sposob I często zamykają się w sobie a my ich zaczynamy za to obwiniać. Ja mam to szczęście I mój jest bardzo otwarty na rozmowy, oczywiście na początku, nie dbał o dni płodne I nie wpadł sam na to że wtedy mamy największą szansę, ale po rozmowie sam z siebie zainstalował sobie aplikacje I zaczął wszystko monitorować, nawet wieczorem przygotowywał mi testy owulacyjne żebym tylko nie zapomniala🤦‍♀️🤦‍♀️ dzięki temu nasze zbliżenia były spontaniczne, bo mamy ochotę a nie musimy. Raz mi powiedział,że dobrze że nie naciskam bo wtedy faceci to się blokują I nie mają ochoty na seks więc może to jest u Ciebie problem, odpuść mu trochę I zacznijcie czerpać przyjemność ze współżycia a nie traktujcie tego jak miesięczny obowiązek😊

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4015 5397

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie, ja z doświadczenia wiem,że każdy temat trzeba przewałkować do znudzenia.

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Dastiny Autorytet
    Postów: 791 444

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RzęsoBecia wrote:

    Dastiny, przypomnij proszę, czemu musisz ?

    Miałam 2 ciąże biochemiczne przez niedomogi lutealna(beta 21 a progesteron nieco ponad 2) i teraz muszę szybko wyłapać jak coś będzie i zwiększyć dawkę luteiny żeby zatrzymać dzieciątko :)

    RzęsoBecia lubi tę wiadomość

  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3647 7535

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój gin zaleca 2-3 razy w tygodniu przez cały cykl, póki co bez patrzenia i myślenia kiedy jest owu. Zazwyczaj kochamy się częściej. Zgadzam się z dziewczynami, że nic nie pomoże tak jak rozmowa. Wiadomo, że w każdym związku bywają sypialnianie przestoje, alez tego co Hannah_92 piszesz od początku Ci nie leży ta sytuacja. Może wystarczy wizyta u lekarza i badanie hormonów? Niski poziom testosteronu to plaga u współczesnych mężczyzn (stres, tryb życia). Muszę Ci powiedzieć, że miałam tak w poprzednim związku. Byliśmy że sobą 8 lat i i od początku nie grało mi jego podejście do łóżka. W momencie jak mieliśmy decydować się na dziecko, zobaczyłam, że tylko ja tego chcę. Owszem on by się zgodził, ale pewnie wszystko spadłoby na mnie. Nie samym bzykaniem żyje człowiek, ale przed wami jeszcze wiele lat potrzeb i warto taki problem przegadać jak najszybciej.

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5 razy w miesiącu w tym momencie brzmi jak szaleństwo! U mnie zazwyczaj jest to 3... chociaż w tym miesiącu jeszcze nie było 🙁
    Też nie wiem o co chodzi, bo wcześniej było sporo więcej, a jak pytam to słyszę, że po prostu nie ma tak często ochoty.


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • NikaVera Autorytet
    Postów: 587 329

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    hannah_92 - Boszeeee jakbym czytała o swoim byłym, chociaż nie.... tamten był jeszcze gorszy! Mój poprzedni facet tak samo jak Twój , kiedyś mi oświadczył podczas jednaj z rozmów, że "on nie potrzebuje tyle czułości i bliskości", jemu wystarczył sex w sumie raz w miesiącu! Masakra jakaś, a już nawet jak do tego dochodziło to 10 min i koniec i po wszystkim zero czułości. Pamiętam jak kiedyś siedzieliśmy już po sexie i zaczęłam go tak głaskać opuszkami palców po kark to mi dał do zrozumienia, że on tego nie chce.... no ja cię nie mogę. Relacja nie trwała długo..... skończyło się na tym, że powiedziałam mu, że sorry ale ja tak nie umiem, ja potrzebuję dużo bliskości i czułości, i częstszych spotkań i zbliżeń. W sumie nawet na to nie zareagował, nawet chyba nie powiedział, że mu przykro. Czasem się kontaktujemy więc rozeszliśmy się w pokojowej atmosferze.
    I tak jak już wcześniej pisały dziewczyny, szczera rozmowa to podstawa, wiadomo, że emocje się pojawią ale nie możesz pozwolić sobie, żeby wzięły przewagę, a jak już zaczną się pojawiać to spróbuj się opanować, a jeśli emocje przejmą przewagę to przerwij rozmowę odejdź i uspokój się ale nie odkładaj rozmowy na inne dni, doprowadź do końca i postaraj się powiedzieć wszystko co leży Ci na wątrobie. Nie wiem jakie usposobienie ma Twój mąż ale też staraj się nie stawiać go pod ściana i przygważdżać pytaniami bo to odniesie odwrotny skutek, tak jak dziewczyny pisały może się po prostu zamknąć. Jeśli będzie podczas rozmowy dużo milczał, powiedz wszystko ze swojej strony, jeśli nie odniesie się konkretnie do żadnego z twoich argumentów powiedz mu, że rozumiesz, że może to być dla niego trudny temat i chcesz mu dać czas na odniesienie się do tego. Faceci, zwłaszcza o usposobieniu melancholika, a zwłaszcza flegmatycy mają coś takiego, że po prostu w dyskusji, kłótni praktycznie nigdy nie odpierają argumentów. Niestety w tym przypadku jest coś na zasadzie "przyślij mi swoje argumenty, ja się zastanowię na spokojnie i podam kontrargumenty". To taka uwaga na marginesie :P Chodziło mi oto, że jak coś to daj mu czas ale zaznacz, że chcesz wrócić do tematu w najbliższym czasie, postaraj się ustalić, że dajecie sobie max tydzień i czekasz na jego reakcję. Będzie trudno ale musicie to przepracować zwłaszcza, że skoro jesteście osobami wierzącymi to jak rozumiem pewnie kwestia rozwodu nie wchodzi w grę.

    KarolinaMaria, RzęsoBecia lubią tę wiadomość

    Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem :( półtora tygodnia przed naszą rocznicą :( Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.

    Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
    Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
    Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)

    Progestoron:
    (kwi) - 0,342 ng/ml 😭
    (lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
    TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
    FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
    FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
    Estradiol - 281,40 pg/ml
    FSH - 3,23 mIU/ml
    LH - 11,23 mIU/ml
    Prolaktyna - 9,2 ng/ml
    Testosteron - 50 ng/dl

    30-07-2020
    Sód - 140
    Potas - 4,42
    Żelazo - 89,1
  • hannah_92 Autorytet
    Postów: 1544 1071

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela093 może faktycznie za bardzo naciskam i wściekam się bez powodu... Mam problem z tym, że jak coś nie idzie tak jak chce czy jak sobie zaplanuje to się wkurzam, może za bardzo chce zwalić winę na męża...
    Ahh powiem Wam dziewczyny, że te starania mnie wykończą. Czasem czuję ogromną niesprawiedliwość. Jest tyle rodzin patologicznych, którzy bez problemu "robią" dzieci, a tutaj człowiek jest odpowiedzialny, chce dać dużo miłości i stworzyć szczęśliwy dom, a nie wychodzi.
    Na dodatek ten cały koronawirus, nawet wyników badań nasienia nie mogliśmy skonsultować, teraz moja ginekolog jest na L4 do końca miesiąca i tak dni kolejne lecą. Badanie było zrobione 10 marca.

    "Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie".
  • suzi1994 Autorytet
    Postów: 1179 934

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze co do robienia testów ciążowych , dziewczyny na byłam w ciąży dwa razy ( jedna donoszona ) i za każdym razem około 9 dni po owulacji na teście był już cień cienia pod światło a Ok 10-11 dzień po owulacji już widoczna druga kreska

    DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️
  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3647 7535

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    suzi1994 wrote:
    A jeszcze co do robienia testów ciążowych , dziewczyny na byłam w ciąży dwa razy ( jedna donoszona ) i za każdym razem około 9 dni po owulacji na teście był już cień cienia pod światło a Ok 10-11 dzień po owulacji już widoczna druga kreska

    Dzięki za taką informację, bo nigdzie nie mogłam się tego doszukać. Na testach piszą, że już po paru dniach, ale nie wiedziałam ile w tym prawdy.

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
‹‹ 387 388 389 390 391 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ