Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
ZielonaHerbata wrote:O proszę to nie wiedziałam 🙃mogę zapytać z ciekawości jak Twoje relacje z dzieckiem? Bardziej jak druga mama,czy raczej na luzaka jako ciotka klotka?😁
Wiesz co... szczerze to młodego nie znam długo z różnych przyczyn... trochę jest mi jeszcze trudno się odnaleźć ale no staram się jakoś, zwłaszcza dopieścić kulinarnie bo to mój konik :p Ale no pod tym względem sytuacja jeszcze się rozwija ale małe to jeszcze to może się do mnie przyzwyczai przynajmniej na poziomie fajnej ciotki klotki
Ale powiem Ci, że mam koleżankę (pod żadnym pozorem nie chce mieć dzieci), spotyka się z facetem już od ponad2 lat i od końca ubiegłego roku nawet z nim mieszka... facet ma córkę z poprzedniego związku, czaicie, że ona z tym dzieciakiem ani razu się nie spotkała bo nie chce i jak to twierdzi "nie chce odbierać małej czasu z ojcem" ja pitolę to jak chce być z jej ojcem to chyba powinna stać się jakąś częścią życia tej małej, żeby dzieciak się przyzwyczaił do niej? Skoro teraz nie chce się z nią spotykać to co będzie jak młoda podrośnie i zacznie się buntować.
Olla95 wrote:Napewno cynk z żelazem się źle wchłania i powinno się przyjmować w odstępach
Ja słyszałam od pewnej doktor że jeśli się je zbilansowana produkty ( A już tym bardziej zdrowe jak Ty- NikaVera) to nie ma bata by jakiś problem był z witaminami.
Ja suplementuje się już kupę czasu z przerwami bo po każdym miesiącu powinno się robić zawsze przerwę z tego co słyszałam i pozytywnie jakoś nie wpłynęło 😁 no chyba że liczyć że cykl mi się ładnie wyregulował jeśli to witamin była zasługa.
Ale każdy ma na pewno taki przykład osób co jadł co popadlo witamin nie brał a normalnie w ciążę"wpadł". Mnie to cały czas powtarzają " nie myśl o tym to wtedy samo przyjdzie" ale jak tu nie myśleć?
No żelazo najlepiej z wit. C bo lepiej się wchłania i w sumie tyle wiem :p I masz rację jest masa ludzi, którzy jedzą wszystko co popadnie i piją wszystko, łącznie z dużą ilością alko i pach albo wpada albo nie starają się długo. Ja np. już na koniec ubiegłego roku wyeliminowałam tłuszcze trans, niby nie jadłam tego jakoś często ale czasem miałam jakąś fazę na chipsy. Ograniczyłam też alko, a i tak każdy kieliszek wina czy drinka ze znajomymi to dla mnie wyrzut sumienia mimo, że staram się pić od czasu do czasu.
Myślę, że jednak problem może tkwić w głowie im człowiek ma większą świadomość i na więcej rzeczy zwraca uwagę i je dopieszcza tym gorzej, człowiek nawet nie czuje, że się denerwuje, a organizm czuje i prolaktyna skacze. Nie no żart z prolaktyną chyba mi się nigdy nie znudzi :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2020, 21:31
Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
Nooo. Ja to nawet nie wiedziałam że istnieje coś takiego jak prolaktyna xD znaczy wiedziałam ale bardziej od strony po co jest A nie że może być i przeszkadzać. Pierwszy raz usłyszałam od koleżanki która powoedziala żebym sobie sprawdziła bo ona miała wysoką. Ale zaszla w ciążę pomimo tego jeszcze z insulinoodpornoscia. I to za pierwszym albo drugim razem więc stwierdziłam kurde to mnie się nie uda?? A tu bum ... 🙄😒 A zawsze gadali starsi ludzie że dzieci tak łatwo się robi. I teraz żałuję że nie Zrobiłam na początku badań chociaż tych takich podstawowych żeby zobaczyć jak wygląda sytuacja jedynie na tsh się kiedyś pokusiłam i na tym zaprzestałam....
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Ola ja mam tak samo, zawsze myślałam,że jak zaczniemy się starać to pyk i będzie ale niestety nie jest to takie łatwe 🙃
No ale to prawda,ze jest dużo osób,które nie dbają o siebie, mają dużą otyłość, jakieś inne problemy ,które teoretycznie przeczą ciąży a jednak zachodzą szybko w ciążę.
-
Vera to życzę aby kontakt z małym się rozwijał ,tym bardziej ,że stracie się o dziecko. To żeby mały nie czuł się odrzucony czy coś bo to dla dzieciaka są ciężkie sprawy na pewno 🙃
Ale też uwazam,że jak się wiążemy z kimś kto ma dziecko,to trzeba dążyć do tego żeby stworzyc fajna relacje. -
Olla95 wrote:Nooo. Ja to nawet nie wiedziałam że istnieje coś takiego jak prolaktyna xD znaczy wiedziałam ale bardziej od strony po co jest A nie że może być i przeszkadzać. Pierwszy raz usłyszałam od koleżanki która powoedziala żebym sobie sprawdziła bo ona miała wysoką. Ale zaszla w ciążę pomimo tego jeszcze z insulinoodpornoscia. I to za pierwszym albo drugim razem więc stwierdziłam kurde to mnie się nie uda?? A tu bum ... 🙄😒 A zawsze gadali starsi ludzie że dzieci tak łatwo się robi. I teraz żałuję że nie Zrobiłam na początku badań chociaż tych takich podstawowych żeby zobaczyć jak wygląda sytuacja jedynie na tsh się kiedyś pokusiłam i na tym zaprzestałam....
Nie ma co się łamać, najważniejsze, że teraz zabrałaś się sprawdzenie wszystkiego i będzie dobrze, może chwilę dłużej to potrwa ale wierzę, że się uda
A co do starszych ludzi im to łatwo powiedzieć, inna świadomość była w ich czasach i "ambicją" większości kobiet było założenie rodziny bo albo to albo wiecznie mieszkanie z rodzicami. Czasy się zmieniły, nasze możliwości rozwojowe również więc logiczne, że w przypadku wielu kobiet po prostu proces podejmowania decyzji o macierzyństwie jest dłuższy i wcale nie chodzi o karierę ale również o edukację czy ciekawość świata, a nie każdy umie połączyć te wszystkie elementy wraz z macierzyństwem, rodzicielstwem.Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
martuśka737 wrote:Hej dziewczyny!
Dastiny, trzymam kciuki za ciebie, dawaj znać!
Mam do was takie pytanie, może mi podpowiecie, bo chyba powinnam zrobic sobie badanie prolaktyny i progesteronu. Dzisiaj mam 9 dc i mam brązowe plamienia. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie działo i już sama nie wiem co robić. Oczywiście lekarz nie odbiera i na wizytę nie mam szans teraz. To się zaczęło w tamtym cyklu, bo w dzień spodziewanej @ dostałam właśnie takich plamien, później cisza, a potem w nocy dostałam @ i teraz takie coś znowu. Wydaje mi się że albo mam niski poziom progesteronu i słaba fazę lutealna albo niedomogi ciałka żółtego. Któraś z was spotkała się z czymś takim?
Może coś z prolaktyna? Ja miałam właśnie w styczniu i lutym plamienia koło 10 dc właśnie przed owulacja i wyszła podwyższona prolaktyna znacznie.
martuśka737 lubi tę wiadomość
-
Vera to prawda czasy się zmieniły. Ja nie wyobrażałam sobie dziecka w wieku 25 lat. Za dużo było do zrobienia żeby tak szybko pakować się w pieluchy. Oczywiście co kto lubi. Z dzieckiem też można podróżować, ale to zupełnie co innego.
My zwiedziliśmy troche świata Tajlandia, Meksyk,filipny, Chiny,bali,Kuba, Wietnam no i oczywiście Europa na fulla . Z dzieckiem byłoby ciężej. Ale kochany podróże i jak będzie dziecko to nadal będziemy zwiedzać ale wiadomo z maluchem lot 15h z przesiadkami, to jest wyczyn. Jedna studia, drugie studia, fajna praca,która daje satysfakcję.
I na serio teraz czuję ,że jest idealny czas na dziecko.
Enigvaa lubi tę wiadomość
-
Dastiny wrote:Wiecie co myślę, jak Prolaktyna skacze od stresu to moja pewnie już normę przebiła. Daje szansę małpie do rana jak nie przyjdzie jadę na betę! Będę przynajmniej pewna że nic tam nie ma a nie takie cuda na kiju!
Plamienie znowu znikło ból jak ręką odjął. Albo wywiozą mnie do wariatkowa albo mąż się ze mną rozwiedzie bo chodzę jak burza gradowa 😡
Jedź! Trzymam mocno✊✊ daj koniecznie znać jutro ! A masz jakis wolny testy na jutro rano,czy już nie testujesz i prosto na betę ?
-
NikaVera wrote:Nie ma co się łamać, najważniejsze, że teraz zabrałaś się sprawdzenie wszystkiego i będzie dobrze, może chwilę dłużej to potrwa ale wierzę, że się uda
A co do starszych ludzi im to łatwo powiedzieć, inna świadomość była w ich czasach i "ambicją" większości kobiet było założenie rodziny bo albo to albo wiecznie mieszkanie z rodzicami. Czasy się zmieniły, nasze możliwości rozwojowe również więc logiczne, że w przypadku wielu kobiet po prostu proces podejmowania decyzji o macierzyństwie jest dłuższy i wcale nie chodzi o karierę ale również o edukację czy ciekawość świata, a nie każdy umie połączyć te wszystkie elementy wraz z macierzyństwem, rodzicielstwem.
Nastawienie mam pozytywne. Do końca roku wierzę że te dwa paski się pojawią ☺
No ja to długo nie myślałam o założeniu rodziny. Lubiłam czuć się że tak to powiem wolna i myśl o dziecku w tamtych chwilach była nie na miejscu, później ok, ale najpierw plany. Lata poleciały, plany spełnilam i został ostatni wielki plan jak się okazało zadanie z poziomu hard A nie easy 😁💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Olla95 wrote:Nastawienie mam pozytywne. Do końca roku wierzę że te dwa paski się pojawią ☺
No ja to długo nie myślałam o założeniu rodziny. Lubiłam czuć się że tak to powiem wolna i myśl o dziecku w tamtych chwilach była nie na miejscu, później ok, ale najpierw plany. Lata poleciały, plany spełnilam i został ostatni wielki plan jak się okazało zadanie z poziomu hard A nie easy 😁
Ja tak samo😁a który jesteś,rocznik? Bo jeśli 95 to młodziutka jeszcze 😊😊 -
ZielonaHerbata wrote:Ola ja mam tak samo, zawsze myślałam,że jak zaczniemy się starać to pyk i będzie ale niestety nie jest to takie łatwe 🙃
No ale to prawda,ze jest dużo osób,które nie dbają o siebie, mają dużą otyłość, jakieś inne problemy ,które teoretycznie przeczą ciąży a jednak zachodzą szybko w ciążę.
Pozytywne jest bardzo to że jednak prędzej czy później starającym jednak się udaje więc ta nadzieja zawsze jest że nie wszystko stracone. Póki ma sie jajniki A facet co trzeba to można działać i probowac! 😊 próbować trzeba, aby się nie poddawać
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Tak. 95 😋
Z tego też powodu lekarze tak patrzą na mnie pod pryzmatem "jesteś jeszcze mloda" i to pod każda dolegliwości ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2020, 22:18
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
nick nieaktualny
-
Bo jesteś bardzo młoda 😊oj to tylko ja tu taka stara dupa i Ona34- i Vera Ty chyba też 😁🤣🤣🤣Olla95 wrote:Tak. 95 😋
Z tego też powodu lekarze tak patrzą na mnie pod pryzmatem "jesteś jeszcze mloda" i to pod każda dolegliwości ...
Ona34 lubi tę wiadomość
-
ZielonaHerbata wrote:Vera to prawda czasy się zmieniły. Ja nie wyobrażałam sobie dziecka w wieku 25 lat. Za dużo było do zrobienia żeby tak szybko pakować się w pieluchy. Oczywiście co kto lubi. Z dzieckiem też można podróżować, ale to zupełnie co innego.
My zwiedziliśmy troche świata Tajlandia, Meksyk,filipny, Chiny,bali,Kuba, Wietnam no i oczywiście Europa na fulla . Z dzieckiem byłoby ciężej. Ale kochany podróże i jak będzie dziecko to nadal będziemy zwiedzać ale wiadomo z maluchem lot 15h z przesiadkami, to jest wyczyn. Jedna studia, drugie studia, fajna praca,która daje satysfakcję.
I na serio teraz czuję ,że jest idealny czas na dziecko.
Wiesz bo podróżowanie z dzieckiem tak jak i jego wychowanie wymaga zaangażowania rodziców i ciężkiej pracy, która wydaje mi się, że może dać pozytywne efekty jak się mądrych i chętnych do rozwijania siebie i dziecka rodziców - patrzmy przykład wychowania wg. Montessori. A wielu osobom już jak posiadają dzieci brak już zaangażowania, czasu i czasem sił na prawdziwe wspólne spędzanie czasu i czeka oby dzieciak był na tyle duży żeby mu włączyć tv i dać komórkę z grą czy bają w łapę żeby mieć święty spokój. Dlatego też odwlekają zakładanie rodziny, żeby się wyszumieć, a potem "zamknąć się" rodzicielstwie... co no też jest jakimś wyjściem.
O nie ja mam 33 :p jestem młoda jak jagoda folijka nie zaczęła mi się jeszcze marszczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2020, 22:27
Malinka lubi tę wiadomość
Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
martuśka737 wrote:Masz na myśli oczywiście progesteron?
Tam chodziło o progesteron.
Dastiny tak z ciekawości, czemu bierzesz jednocześnie duphaston i luteine? Zawsze mi się wydawało że to są leki "zamiennie" dostaje się albo jedno albo drugie. Lekarz ci jakoś to wytłumaczył?❌Diwa PCOS.
❌Częste cykle bezowulacyjne
❌Testosteron 118 ng/dl (6-82)
✔️Progesteron 14,3 ng/ml (1,83-23,9)
✔️Estradiol 57 pg/ml (12,4-233)
❌LH 19,1 mlU/ml (2.4-12,6)
✔️FSH 5,8 mlU/ml (3,5-12,5)
✔️Prolaktyna 12 ng/ml (4,79-23,3)
❌DHEAS-O4 812,00 µg/dl (98,8-340)
✔️SHGB 22,3 nmol/l (19,8-155,2)
✔️TSH 1,39 µIU/ml (0,27-4,2)
✔️FT3 4,11 pg/ml (2-4,4)
✔️FT4 1,07 ng/dl (0,93-1,7)
✔️Anty TG 17,7 IU/ml (0-115)
✔️Anty TPO < 9 IU/ml (0-34)
💊 Sundose
💊 Metformax
💊 Euthyrox
🏡 okolice Wrocławia -
Kwestia też tego jak kto wykorzystuje podróże. Czy ekstremalnie ? Czy tylko hotel i plaża? My chcieliśmy poczuć prawdziwe życie ludzi mieszkających we wioskach w Tajlandii czy Meksyku. Z dzieckiem to niemożliwe a nawet czasami wręcz niebezpieczne.
My podrozowalismy w zupełnie innym stylu niż np.nasi znajomi.
Z dzieckiem też będziemy włóczyć się po świecie ale to nie beda podróże takie jak "za młodu". Ja dopiero teraz mam instynkt macierzyński. Trochę się późno się u mnie pojawił ale dobrze,że w ogóle jest bo już się bałam,że coś ze mną nie tak 😊 -
SylwiaG wrote:Tam chodziło o progesteron.
Dastiny tak z ciekawości, czemu bierzesz jednocześnie duphaston i luteine? Zawsze mi się wydawało że to są leki "zamiennie" dostaje się albo jedno albo drugie. Lekarz ci jakoś to wytłumaczył?
Też bylam przekonana,że to dwa zamienne leki. Zresztą tak też mi kiedyś lekarz mówił.
Malinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malinka wrote:Mogę zapytać ile masz lat? Piszesz tak jakbyś już babcią miała zostać , mam wrażenie, że przesadzasz 😊
Mam 30. Pisze tak, bo nie wyobrażam sobie powtórzyć takich podróży teraz z dzieckiem. Bo to byłoby mega nieodpowiedzialne 🙃
No i tak patrząc na to że Wy macie 25 lat a my tutaj gorące 30 stki dopiero zaczynamy, to faktycznie przy Was jak babcie 🤣🤣
