Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
belldandy wrote:Hej mogę do Was dołączyć ? Mam 2 synów - 3 i 5 lat i Staramy się z mężem o 3 malucha, niestety czy coś z tego w ogóle wyjdzie to nie wiem... mąż bierze leki, które w skutkach ubocznych blokują orgazm... zaczęły się dni płodne i narazie nie wychodzi, ale nie tracimy nadziei..
-
Ona34 wrote:Kaszanek te wczorajsze wyglądają na pozytywne
No właśnie też mi się tak wydaje ale zdziwiłam się bo dzisiaj mam 9dc... 😀Tsh- 1,007 ✔️
Prolaktyna 16,35 ✔️
Progesteron 2dc 0,35
Progesteron 22dc 14,15
Euthyrox N 25, jod, kwas foliowy, Wit. D3, korzeń maca, cynk, olej z wiesiołka do owu.
Starania od stycznia 2020 🙏 (ona 28, on 33) -
nick nieaktualny
-
Kaszanek wrote:No właśnie też mi się tak wydaje ale zdziwiłam się bo dzisiaj mam 9dc... 😀
Kaszanek lubi tę wiadomość
-
Malinka wrote:A jakiej długości masz cykle?
Malinka lubi tę wiadomość
Tsh- 1,007 ✔️
Prolaktyna 16,35 ✔️
Progesteron 2dc 0,35
Progesteron 22dc 14,15
Euthyrox N 25, jod, kwas foliowy, Wit. D3, korzeń maca, cynk, olej z wiesiołka do owu.
Starania od stycznia 2020 🙏 (ona 28, on 33) -
Reikja wrote:Witaj w klubie, ja też 9dc dzisiaj, ale u mnie do owulacji jeszcze daleko... Aczkolwiek dla zabawy naplulam na ten mikroskop owulacyjny i mialam tak piękne paprocie, że 🤩
Reikja lubi tę wiadomość
Tsh- 1,007 ✔️
Prolaktyna 16,35 ✔️
Progesteron 2dc 0,35
Progesteron 22dc 14,15
Euthyrox N 25, jod, kwas foliowy, Wit. D3, korzeń maca, cynk, olej z wiesiołka do owu.
Starania od stycznia 2020 🙏 (ona 28, on 33) -
Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.KarolinaMaria lubi tę wiadomość
-
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.
Rozumiem cie. Ostatnio znajoma tez oglosila taka nowine. Ze „niespodzianka” im sie trafila. Ona 38 lat,otylosc 3stopnia. On 40lat,cukrzyk i nadcisnienie-chlop ledwo na nogach stoi. Dwoje nastolatkow juz maja. A u nas nic
Lacze sie w bolu.🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
nick nieaktualny
-
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.
o naturalne że jak czegoś pragniemy a się nie udaje jest nam naj normalniej w świecie przykro... Wiem że czujesz się nic nie warta - też co miesiąc powtarzam
zam to mężowi, że nic mi nie wychodzi... Ale to nie prawda - działasz i robisz wszystko by osiągnąć swój cel. Jesteś wyjątkowa!! Wiem że jest Ci przykro że "coś" o czym marzysz, czego pragniesz nie PR
zachodzi z łatwością... A inni mają to ot tak... ale i na Ciebie przyjdzie pora😘😘😘ZielonaHerbata lubi tę wiadomość
-
Agata96 wrote:Tak wróciły mi normalne cykle. Nie nie robiliśmy przerwy. Nie biorę 3 miesiące. Wszystko na spokojnie;)
Szczesciara mi nadal nie wrocily cykle sprzed tabsow. Wysypalo mnie jak nastolatke. Masakra jakas🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Enigvaa wrote:Rozumiem cie. Ostatnio znajoma tez oglosila taka nowine. Ze „niespodzianka” im sie trafila. Ona 38 lat,otylosc 3stopnia. On 40lat,cukrzyk i nadcisnienie-chlop ledwo na nogach stoi. Dwoje nastolatkow juz maja. A u nas nic
Lacze sie w bolu. -
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.
Nie musisz przepraszać, każda z nas rozumie co przeżywasz bo ma podobne odczucia i większość zareagowałaby w taki sam sposób więc nie miej wyrzutów bo to nic złego, emocji nie oszukasz. Ja też bym się pewnie pobeczała.
Sama też się dzisiaj poryczałam... ale z innego powodu. Była partnerka mojego, zawsze była "panią od robienia kasy", on mimo pracy, Panem od domu i dziecka, wiecznie zalatany wiecznie on do wszystkiego... cudem nie wiem jakim się z tego związku wykaraskał ale wkurwia mnie, że ona jest taka wkurwiająca i ciągle wydzwania to, to, to śmo.... to pomóż z tym, a to z tamtym. No tylko zgarnąć babę, za okno, potrząsnąć i powiedzieć ogarnij się! Przez to też czuję się beznadziejnie i to, że chciałabym stworzyć normalną relacje, pełną miłości dla obu stron i wiem, że dbam i potrafię dbać o tego mojego "drania" i w łóżku i w codziennym życiu i emocjonalnie i sorry może to zabrzmi okropnie ale jako kobieta jestem od niej o niebo lepsza co on mi powtarza, a mimo to wisi Ci "taka małpa" i to jakoś psuje. A małpa ma jeszcze taki radar, że zdarza jej się często dzwonić jak się kochamy.... awantury o niewyłączony telefon robię ciągle, mam już taka alergię na to, że szok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2020, 19:27
Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.
Doskonale Cię rozumiem. Miałam podobne myśli gdy uswiadomilam sb że nie jest to takie łatwe jak myślałam, a jeszcze gdy dodalam do tego że nigdy właściwie się nie zabezpieczalam.
Ale jednego jestem pewna na 100%! Zadna z nas nie jest beznadziejna! Jestesmy wspaniale mądre i każda z nas zobaczy wkrotce upragnione dwie kreski ❤ZielonaHerbata lubi tę wiadomość
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, napisze Wam coś, ale proszę nie krytykujcie mnie. Właśnie zadzwonila do mnie bratowa z radosna nowina,że jest w ciąży. Zaszła w pierwszym cyklu starań. Z pierwszą córeczka zaszła w drugim cyklu staran.Oczywiście bardzo się cieszę. Ale wiecie jakoś to taki cios dla mnie . Podlamalam się totalnie. Czuję,że jestem beznadziejna, nawet w ciążę nie umiem zajść. Porczyalam troche i jakoś wcale nie jest mi lżej. Czuję się źle, mam wrażenie,że nigdy nam się nie uda, czuję że teraz zablokowalm się totalnie.
Przepraszam ale musiałam Wam powiedzieć. Z nikim nie mogę o tym pogadać bo nikt nie wie, nie chce mówić rodzinie ,szczególnie teraz jak wszyscy się ciesza.
Kochana, to są normalne emocje.... Ja pamiętam jak ja reagowalam na wiadomosci o ciazy koleżanek z którymi zaczynałam starania.... wszytskie maja juz dzieci, niektóre mają juz po 2-3 lata... najbardziej mnie dolowalo jak mowily ze starania o dziecko to bulka z maslem.... jedna z nich stwierdziła kiedys ze mogla poczekać jeszcze z dzieckiem i więcej pozwiedzać.... druga kiedys pokazała mi usg z informacją ze jest w ciazy... okazalo sie żartowała i miala usg jakies profilaktyczne... A wiedziała że chwile wczesniej straciłam swoje dziecko ... A ja odbierałem to wszytsko zupełnie inaczej, wracałam do domu i płakałam caly wieczór....ZielonaHerbata lubi tę wiadomość