Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja z tobą też
Kochana jesteś mamusią bezdyskusyjnie . Myślę ze twoja kochana księżniczka nad tobą czuwa.11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2022, 20:14
Ona34 lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
belldandy wrote:Dzieciaki usypiają, starszy padnie w 5 minut , a młodszy mam nadzieje do 20- max 20:30 😂 i dopadam chłopa ! A co !
Nie ma na co czekać11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
NikaVera wrote:Faceci to są tacy niekumaci, że szok. Ja mojemu ciągle gadam, że lubię kwiaty i kupuję świeże kwiaty do domu. Czy myślicie, że chociaż raz będąc w Biedrze kupił.... neeeeeee
Jakbym widziała swojego. Ostatnio mi powiedział, że nie wie gdzie są, a przecież są na wejściu do biedry i lidla 🤣🤦♀️
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Reikja wrote:Kochane mamusie i przyszłe wszystkiego najlepszego 🌹
Ja mocno Was podglądam, ale nic nie pisze, bo tylko praca dom teraz... Co do starań to nie mam już siły do mojego cyklu - dzisiaj 36dc i nadal niewiem czy owulacja była, a jeśli tak to kiedy - mój wykres oszalal😱. Mam wziąć dupka, bo mam mieć hsg w następnym cyklu. Umówiłam się jednak na jutro na usg na 7:15 żeby mi lekarz powiedział czy uważa że owu było czy nie.. Czy jeśli była to wziac dupka?
Jak lekarz może ogarnąć, że owulacja się odbyła? Tylko przez płyn w zatoce Douglasa czy ciałko żółte też widać? Do/od ilu dni po owulacji to można zobaczyc? Orientujecie się?
Ciałko żółte widać, płyn szybko znika. Przynajmniej u mnie tak było jak byłam kiedyś ma wizycie. Tylko, że ja byłam jakieś 2-3 dni po owu, Ty jesteś znacznie dłużej po, nie wiem jaki wtedy jest obraz. Koniecznie dopytam lekarza i bam napisz jutro, bo sama jestem ciekawa
To forum jest czasem lepsze od teleporady ;PReikja lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
belldandy wrote:Pytanie, może ma któraś z Was odsprzedać opakowanie duphastonu ?
Poprzednie ciąże miałam podtrzymywane do połowy, plamienia już od 3 dni po pozytywnym teście. W razie czego gina mam za miesiąc ale do tego czasu byłabym bez leku, a na IP w obecnej sytuacji nie chce iść...
Byłabym spokojniejsza majac go. Wcześniej można było odkupić na bazarku na Belly ale chyba go zlikwidowali
Witamina D -> 78
HSG 2019 -> drożne
AMH 1,91
badanie nasienia 2019 vs 2021
morfologia 4% -> 3% ❌
Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
Ruchome 58,14 %(2021) ✅ -
Reikja wrote:Kochane mamusie i przyszłe wszystkiego najlepszego 🌹
Ja mocno Was podglądam, ale nic nie pisze, bo tylko praca dom teraz... Co do starań to nie mam już siły do mojego cyklu - dzisiaj 36dc i nadal niewiem czy owulacja była, a jeśli tak to kiedy - mój wykres oszalal😱. Mam wziąć dupka, bo mam mieć hsg w następnym cyklu. Umówiłam się jednak na jutro na usg na 7:15 żeby mi lekarz powiedział czy uważa że owu było czy nie.. Czy jeśli była to wziac dupka?
Jak lekarz może ogarnąć, że owulacja się odbyła? Tylko przez płyn w zatoce Douglasa czy ciałko żółte też widać? Do/od ilu dni po owulacji to można zobaczyc? Orientujecie się?
Czasem pęcherzyk zostawi taki cień na USG, wypełniona zatoka Douglasa świadczy o tym, że pęcherzyk pękł i jego treść dostała się właśnie do zatoki Plus endo jeszcze dr sprawdza
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
belldandy wrote:Pytanie, może ma któraś z Was odsprzedać opakowanie duphastonu ?
Poprzednie ciąże miałam podtrzymywane do połowy, plamienia już od 3 dni po pozytywnym teście. W razie czego gina mam za miesiąc ale do tego czasu byłabym bez leku, a na IP w obecnej sytuacji nie chce iść...
Byłabym spokojniejsza majac go. Wcześniej można było odkupić na bazarku na Belly ale chyba go zlikwidowali
Zadzwoń i niech Ci wypiszą na teleporadę receptę. Przecież można.
O teraz zobaczyłam, że ja mam zapasy Dupka w apteczce a nawet nie wiedziałam haha!!
Jakbym wiedziała to bym nie kupowała 2 opakowania i podała ci kod do recepty Nie mogę napisać do Ciebie wiadomości (albo nie umiem) , ale jak chcesz to opakowanie to możemy się dogadaćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2020, 20:20
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
Aguśka wrote:Zachowują sie jakby okres mieli, ale tak naprawdę to w rzadko którym facecie nie wychodzi gdzieś egoizm... Ja nie wiem co jest z tą rasą. Mam wrażenie, że przy produkcji pierwszego faceta coś polazło nie tak i teraz ten gen przechodzi na każdego chłopa
Ona34 lubi tę wiadomość
2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
nick nieaktualnyJestem po wizycie u gina. W środku wszystko ok. W sumie zalecił brać jedynie metylofolian, dalej działać, ewentualnie zrobić na toxo i cytomegalię i żeby się nie martwić chyba, że sytuacja będzie się powtarzać.
Ale nie wiem. Naszły mnie wąpliwości. W sumie wiedziałam już to i tak po wynikach bety, ale jakoś jak na głos od specjalisty usłyszy się - poronienie samoistne to jakoś tak przywiędłam. Uspokoił, że to nie jest rzadkość, że organizm odrzuca sam ze względu na możliwe wady genetyczne itp. Że problem nie leży po stronie rodziców, tylko może wynikać ze złego połaczenia, mutacji czy czegosc. Momentami sie wyłączałam i chyba mój mózg jak sito przefiltrował i wyłapał tylko złe słowa klucze. Wady, poronienie, odrzuca. Nie wiem. I chcę i nie chcę. I mi przykro i się obawiam. Mój Pancio chce dalej działać, a mnie naszły wątpliwości. Ale na razie mu nic nie mówię (źle się wyraziłam - była rozmowa i ustalenie, że dalej działamy. I na razie mu dalej nie truję, ażeby może niepotrzebnie tego nie wyolbrzymiać. A to potrafię 😀) , bo mi przejdzie a on się zblokuje i będzie takie błedne koło. Nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2020, 20:25
-
belldandy wrote:Dziewczyny kurwa maz się wycofał, rozumiecie ?! Siedze i wyje... dałam mu 10 minut na decyzje i się spakuje i wyjdę. Kurwa znoeu mo to zrobił! Pytałam prosiłam czy ma wątpliwości, czy chce się wycofać to szedł w zaparte. Ja wydałam w uj kasy na wszystko, wydarł się na mnie, ze jak jest zdecydowany to jest zebym nie drążyła i co... ja przychodzę w bieliźnie, a on do mnie z czymś takim!
I nie rozstanie się z nim dlatego ze nie chce, ale dlatego ze znowu złamał dane słowo w ostatnim momencie, ze już mu 10 raz nie zaufam!!
Przykro mi, że u Ciebie taka sytuacja...
Sama wiem po sobie, że starania strasznie psują związek. Mój też ma podobne podejście. Istnieje jak jest owu a takto to mogę wyparować Też czasem nie chciał mimo dni płodnych.
Nie wiem czy on taką presje od Ciebie odczuwa, że sie blokuje na wszystko... czy mu jakoś przestało zależeć, bo się boi porażki. Trudno zrozumieć faceta, bo oni z reguły ani nie są wylewni ani szczerzy.Brenda lubi tę wiadomość
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
nick nieaktualnyAguśka wrote:Przykro mi, że u Ciebie taka sytuacja...
Sama wiem po sobie, że starania strasznie psują związek. Mój też ma podobne podejście. Istnieje jak jest owu a takto to mogę wyparować Też czasem nie chciał mimo dni płodnych.
Nie wiem czy on taką presje od Ciebie odczuwa, że sie blokuje na wszystko... czy mu jakoś przestało zależeć, bo się boi porażki. Trudno zrozumieć faceta, bo oni z reguły ani nie są wylewni ani szczerzy. -
belldandy u mnie też tak było jakiś czas... Też nagle przychodził idealny czas a tu nagle wycofanie. Też płakać mi się chciało i czułam się jakby mi serce złamał. Z tym, że u mnie udało mi się dojść do tego czym spowodowane jest to wycofywamie się. Od tego momentu, od tej szczerej rozmowy wszystko się zmieniło. Ja go nie cisnę, on mi nie obiecuje i przede wszystkim uświadomiłam go, że jestem obstawiona lekami i że teraz będzie dobrze.
Nie wiem dlaczego twój mąż akurat w taki sposób to wszystko rozgrywa. Mówi ci jedno a później drugie robi. On nie czuje, że rani tym Ciebie i to w jaki sposób. Faceci naprawdę czasami mają problem żeby powiedzieć szczerze o swoich wątpliwościach. Boją się, że będzie nam źle kiedy nam na starcie powiedzą nie, ale nie biorą pod uwagę, że później bardziej nas zranią kiedy nagle zmienia zdanie...
Pamiętaj, że jesteśmy tu wszystkie kobiety z tobą i wspieramy cię. Mam nadzieję, że twój mąż zbierze się na odwagę i powie czemu w taki sposób działa. Może czuje za duża presję? Lub że nie podoła? Kurcze smutne, że musisz cierpieć w taki sposób 😟 -
Brenda wrote:Jestem po wizycie u gina. W środku wszystko ok. W sumie zalecił brać jedynie metylofolian, dalej działać, ewentualnie zrobić na toxo i cytomegalię i żeby się nie martwić chyba, że sytuacja będzie się powtarzać.
Ale nie wiem. Naszły mnie wąpliwości. W sumie wiedziałam już to i tak po wynikach bety, ale jakoś jak na głos od specjalisty usłyszy się - poronienie samoistne to jakoś tak przywiędłam. Uspokoił, że to nie jest rzadkość, że organizm odrzuca sam ze względu na możliwe wady genetyczne itp. Że problem nie leży po stronie rodziców, tylko może wynikać ze złego połaczenia, mutacji czy czegosc. Momentami sie wyłączałam i chyba mój mózg jak sito przefiltrował i wyłapał tylko złe słowa klucze. Wady, poronienie, odrzuca. Nie wiem. I chcę i nie chcę. I mi przykro i się obawiam. Mój Pancio chce dalej działać, a mnie naszły wątpliwości. Ale na razie mu nic nie mówię (źle się wyraziłam - była rozmowa i ustalenie, że dalej działamy. I na razie mu dalej nie truję, ażeby może niepotrzebnie tego nie wyolbrzymiać. A to potrafię 😀) , bo mi przejdzie a on się zblokuje i będzie takie błedne koło. Nie wiem.
Kochana nie zadręczaj się, to naturalny mechanizm aborcyjny, lekarz Ci to świetnie wytłumaczył. Zapłodnienie jest skomplikowanym procesem, czasem coś pojdzie nie tak i zarodek sam się wydała. Brzmi brutalnie wiem, ale szacuje się, że każda kobieta chociaż raz w życiu poroniła i nawet nie wiedziała, że jest w ciąży. Oczywiście powtarzające się poronienia muszą dać do myślenia i wtedy warto zacząć się diagnozować. Dajcie sobie czas na ochłonięcie i do dziełaBrenda lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
belldandy wrote:Dziewczyny kurwa maz się wycofał, rozumiecie ?! Siedze i wyje... dałam mu 10 minut na decyzje i się spakuje i wyjdę. Kurwa znoeu mo to zrobił! Pytałam prosiłam czy ma wątpliwości, czy chce się wycofać to szedł w zaparte. Ja wydałam w uj kasy na wszystko, wydarł się na mnie, ze jak jest zdecydowany to jest zebym nie drążyła i co... ja przychodzę w bieliźnie, a on do mnie z czymś takim!
I nie rozstanie się z nim dlatego ze nie chce, ale dlatego ze znowu złamał dane słowo w ostatnim momencie, ze już mu 10 raz nie zaufam!! -
Brenda wrote:Jestem po wizycie u gina. W środku wszystko ok. W sumie zalecił brać jedynie metylofolian, dalej działać, ewentualnie zrobić na toxo i cytomegalię i żeby się nie martwić chyba, że sytuacja będzie się powtarzać.
Ale nie wiem. Naszły mnie wąpliwości. W sumie wiedziałam już to i tak po wynikach bety, ale jakoś jak na głos od specjalisty usłyszy się - poronienie samoistne to jakoś tak przywiędłam. Uspokoił, że to nie jest rzadkość, że organizm odrzuca sam ze względu na możliwe wady genetyczne itp. Że problem nie leży po stronie rodziców, tylko może wynikać ze złego połaczenia, mutacji czy czegosc. Momentami sie wyłączałam i chyba mój mózg jak sito przefiltrował i wyłapał tylko złe słowa klucze. Wady, poronienie, odrzuca. Nie wiem. I chcę i nie chcę. I mi przykro i się obawiam. Mój Pancio chce dalej działać, a mnie naszły wątpliwości. Ale na razie mu nic nie mówię (źle się wyraziłam - była rozmowa i ustalenie, że dalej działamy. I na razie mu dalej nie truję, ażeby może niepotrzebnie tego nie wyolbrzymiać. A to potrafię 😀) , bo mi przejdzie a on się zblokuje i będzie takie błedne koło. Nie wiem.
To samo spotkalo mnie w kwietniu. Ja tez sie boje, ale wiem ze nie ma co sie poddawac.
Trzymam kciuki ❤️Brenda lubi tę wiadomość