Starania o Tęczowego Malucha 🌈💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Pinkflower wrote:Hej dziewczyny, miłego dnia ☀️
Mnie raczej będzie mniej, potrzebuje się zdystansować. Jestem zrezygnowana i mam do tego prawo. Przeżywam niestety ten cykl bardzo.Pinkflower lubi tę wiadomość
-
Pinkflower, ale przecież ten cykl w żaden sposób nie jest stracony ovitrelle nie jest na pęknięcie komórek, a na ich dojrzewanie. Tylko podaje się go na sam koniec, żeby pęcherzyki pękły- taki skutek uboczny można powiedzieć. Zapisałaś się na monitoring? Wczoraj było 20,5mm, to myślę, że owulacja będzie piątek/ sobota.
Nie martw się na zapas 😘Pinkflower lubi tę wiadomość
-
Butterfly23 wrote:Pinkflower, ale przecież ten cykl w żaden sposób nie jest stracony ovitrelle nie jest na pęknięcie komórek, a na ich dojrzewanie. Tylko podaje się go na sam koniec, żeby pęcherzyki pękły- taki skutek uboczny można powiedzieć. Zapisałaś się na monitoring? Wczoraj było 20,5mm, to myślę, że owulacja będzie piątek/ sobota.
Nie martw się na zapas 😘
Zapisałam się na piątek ale nie wiem czy wtedy pójdę. Zależy czy coś będę czuć. Czyli w sumie może ten ovitrelle nie poszedł na marne29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Echo wrote:Pinki, trzymaj się kochana 🫂❤️ Ja cały czas wierzę w Twoj sukces i trzymam mocno kciuki🍀
Echo 🫂❤️ ja w Twój również 🌈😘Echo lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Pinkflower wrote:Zapisałam się na piątek ale nie wiem czy wtedy pójdę. Zależy czy coś będę czuć. Czyli w sumie może ten ovitrelle nie poszedł na marne
Pinkflower lubi tę wiadomość
-
Pinkflower wrote:Hej dziewczyny, miłego dnia ☀️
Mnie raczej będzie mniej, potrzebuje się zdystansować. Jestem zrezygnowana i mam do tego prawo. Przeżywam niestety ten cykl bardzo.
Dużo sił! Poczekamy na Ciebie 😘❤️Pinkflower lubi tę wiadomość
17.09.2009 ❤ córka, 27 tc
03.2023 💔
09.2024 💔 -
Dzień dobry ☀️ melduję się z L4. Za dużo na mnie spadło i mój organizm postanowil zastrajkować 🙈 Planuje dużo odpoczywać i nabrać sił żeby wrócić do żywych.
Miłego dnia dziewczynki 💋❤️Elza1234 lubi tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Dziewczyny czy faktycznie jest aż tak źle?
https://ibb.co/28T3yfZ18.03.2023⏸️➡️04.2023 8/9tc💔19.08.23⏸️18.12.2023 19+6tc💔
Mój Maleńki wraz z Tobą odeszła część Nas💔
Kiedyś Cię przytulę😍
Trombofilia złożona: v-leiden, PAI-1, MTHFR
👫Kariotypy prawidłowe, ryzyko 1%
25.09.24 🟢 -
Echo wrote:Dzień dobry ☀️ melduję się z L4. Za dużo na mnie spadło i mój organizm postanowil zastrajkować 🙈 Planuje dużo odpoczywać i nabrać sił żeby wrócić do żywych.
Miłego dnia dziewczynki 💋❤️
Echo lubi tę wiadomość
-
Echo wrote:Dzień dobry ☀️ melduję się z L4. Za dużo na mnie spadło i mój organizm postanowil zastrajkować 🙈 Planuje dużo odpoczywać i nabrać sił żeby wrócić do żywych.
Miłego dnia dziewczynki 💋❤️
Wypoczywaj 😘 zdrówka ❤️Echo lubi tę wiadomość
17.09.2009 ❤ córka, 27 tc
03.2023 💔
09.2024 💔 -
Cześć Dziewczyny,
podczytuję regularnie ale ostatnio mam jakieś zjazdy psychicznie i na nic nie mam ochoty. Dlatego też rzadko udzielam się na forum.
Echo, nie brzmi to dobrze, że doprowadziłaś się do takiego stanu, że skończyło się L4. Odpoczywaj i nabieraj sił❤️Echo lubi tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
Hej dziewczyny, ciężko bez Was ale z drugiej strony czuje się uzależniona od forum.
Alauda, widzę że mamy podobnie, jakiś gorszy czas 🫂
Echo, kochana odpoczywaj 🫂❤️
Incognitko, na te mutacje to chyba będziesz musiała brac heparynę bo sporo tego. To na pewno musisz skonsultować ze swoim ginekologiem. Może skieruje Cię też do hematologa.
Powiem Wam, że czuje cały czas prawy jajnik, że coś na nim siedzi i uwiera. Podczas siku i ❤️ boliWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca, 12:01
Echo lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
alauda wrote:Cześć Dziewczyny,
podczytuję regularnie ale ostatnio mam jakieś zjazdy psychicznie i na nic nie mam ochoty. Dlatego też rzadko udzielam się na forum.
Echo, nie brzmi to dobrze, że doprowadziłaś się do takiego stanu, że skończyło się L4. Odpoczywaj i nabieraj sił❤️
Moja kochana 🫂💔 Jak będziesz chciała pogadać albo się wygadać,to pisz śmiało na priv 💋❤️ jestem tu dla Ciebie 🫂❤️2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Pinkflower wrote:Hej dziewczyny, ciężko bez Was ale z drugiej strony czuje się uzależniona od forum.
Alauda, widzę że mamy podobnie, jakiś gorszy czas 🫂
Echo, kochana odpoczywaj 🫂❤️
Incognitko, na te mutacje to chyba będziesz musiała brac heparynę bo sporo tego. To na pewno musisz skonsultować ze swoim ginekologiem. Może skieruje Cię też do hematologa.
Powiem Wam, że czuje cały czas prawy jajnik, że coś na nim siedzi i uwiera. Podczas siku i ❤️ boli
Jak się trzymasz kochana 💋❤️? Wiem jak Ci ciężko i rozumiem potrzebę przerwy od forum 🫂2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Mój stan nie jest spowodowany staraniami. Właściwie tak jakbym wymazała starania ze swojej głowy. W takim stanie i nastawieniu to i tak bez sensu.
Nie wiem, co się ze mna dzieje - płaczę bez powodu, już nawet nie mam dołków psychicznych, bo cały czas jestem "w dole". Mąż tez się o mnie martwi, bo czasami wybucham płaczem i mówię, że jestem nieszczęśliwa.
Mam tak naprawdę wszystko, a i tak jestem nieszczęśliwa. Sama zdaje sobie, że to irracjonalne ale nie potrafię pokonać tego uczucia.
Jestem zmęczona, zmęczona rutyną. Każdy mój dzień wygląda TAK SAMO. Po południu juz padam na twarz a tak naprawdę nie mam po czym. Pracuję z domu, jestem w stanie się na chwilę położyc a i tak nie mam sił na nic.
Stawiam potrzeby wszystkich ponad wszystko a ja jestem na samym końcu. Niby mąż mnie wspiera ale jak przychodzi co do czego to i tak wszystko jest na moich barkach. Teraz juz nawet nie zaczynam z nim rozmów, czym jestem zmęczona bo kończy się zarzutem, że mam ciagle do niego pretensje a przecież on tez dużo robi. Więc wszystko cisnę w sobie. Nie mówię, że się źle czuję, że cos mnie boli, bo to i tak nie zwolni mnie z żadnych obowiązków. Wolę więc to przemilczeć i cierpieć po cichu niż przeżyc rozczarowanie, bo to, że powiem, że mam gorszy dzień i tak zostanie zignorowane.
Dopiero teraz do mnie doszło, dlaczego moja mama "nie chorowała". Chorowała, tylko nic nikomu nie mówila, bo i tak kogo to obchodziło? Musiala robić swoje.... A teraz spotkalo to mnie.
Męczy mnie myślenie o wszystkim, nawet o małych pierdolach typu: czy jest w domu chleb? co podać na obiad Młodej? Co ugotować dla nas na weekend, żeby córa tez zjadła? Będąć w sklepie mam ochotę się rozpłakać z niemocy i pustki w głowie.
Kilka lat temu miałam podobne zjazdy, doszlo do tego wypalenie zawodowe. Chodziłam do psychologa ale to nic nie dało. Zmieniłam otocznie, wróciłam do kraju i mi przeszło. A teraz znów miesza mi sie w głowie.
W środku toczę walkę- smutek walczy z myślą, że nie ma powodu do smutku, bo nie ma. Mam cudowną córkę i męża, nie mam problemów finansowych, jesteśmy zdrowi, ale czegoś mi brakuję.
Zaczęłam nawet biegac w tym tygodniu. Pomyślałam, że moze jak wroce do sportu, wpłynie to na moje samopoczucie. Na razie jest słabo, bo po tak długiej przerwie wyczerpanie fizyczne nie pomaga, ale staram się nie zniechęcac i mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Jak widzicie, mam problemy z d... wzięte. Wy macie większe zmartwienia i gonicie za marzeniami. A ja chyba jestem rozpieszczona dziewuchą, która nie wie czego chce w życiu.
Trochę sie rozpisałam, ale tez mi to pomoglo, bo chociaz wyrzuciłam to z siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca, 13:28
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
Alauda, nie nazwałabym tego problemami z dupy.
Sama nie raz mam takie zjazdy właśnie.
A jeśli chodzi o obowiązki - czuję jakbyś i napisała o mnie. Mój mąż mi POMAGA, ale to ja muszę o wszystkim pamiętać. A pamiętanie i koordynowanie wszystkiego jest męczące w opór.
Ostatnio zrobiłam taki sprawdzian - dwa dni nie ugotowałam obiadu. Myślisz że zapytał się mnie co zjadłam? Zapytałam go w końcu, co zjadł na obiad, bo mną się nie zainteresował. To się zmieszał..
Ja już nie wiem jak niektóre rzeczy wyegzekwować.
-
alauda wrote:Mój stan nie jest spowodowany staraniami. Właściwie tak jakbym wymazała starania ze swojej głowy. W takim stanie i nastawieniu to i tak bez sensu.
Nie wiem, co się ze mna dzieje - płaczę bez powodu, już nawet nie mam dołków psychicznych, bo cały czas jestem "w dole". Mąż tez się o mnie martwi, bo czasami wybucham płaczem i mówię, że jestem nieszczęśliwa.
Mam tak naprawdę wszystko, a i tak jestem nieszczęśliwa. Sama zdaje sobie, że to irracjonalne ale nie potrafię pokonać tego uczucia.
Jestem zmęczona, zmęczona rutyną. Każdy mój dzień wygląda TAK SAMO. Po południu juz padam na twarz a tak naprawdę nie mam po czym. Pracuję z domu, jestem w stanie się na chwilę położyc a i tak nie mam sił na nic.
Stawiam potrzeby wszystkich ponad wszystko a ja jestem na samym końcu. Niby mąż mnie wspiera ale jak przychodzi co do czego to i tak wszystko jest na moich barkach. Teraz juz nawet nie zaczynam z nim rozmów, czym jestem zmęczona bo kończy się zarzutem, że mam ciagle do niego pretensje a przecież on tez dużo robi. Więc wszystko cisnę w sobie. Nie mówię, że się źle czuję, że cos mnie boli, bo to i tak nie zwolni mnie z żadnych obowiązków. Wolę więc to przemilczeć i cierpieć po cichu niż przeżyc rozczarowanie, bo to, że powiem, że mam gorszy dzień i tak zostanie zignorowane.
Dopiero teraz do mnie doszło, dlaczego moja mama "nie chorowała". Chorowała, tylko nic nikomu nie mówila, bo i tak kogo to obchodziło? Musiala robić swoje.... A teraz spotkalo to mnie.
Męczy mnie myślenie o wszystkim, nawet o małych pierdolach typu: czy jest w domu chleb? co podać na obiad Młodej? Co ugotować dla nas na weekend, żeby córa tez zjadła? Będąć w sklepie mam ochotę się rozpłakać z niemocy i pustki w głowie.
Kilka lat temu miałam podobne zjazdy, doszlo do tego wypalenie zawodowe. Chodziłam do psychologa ale to nic nie dało. Zmieniłam otocznie, wróciłam do kraju i mi przeszło. A teraz znów miesza mi sie w głowie.
W środku toczę walkę- smutek walczy z myślą, że nie ma powodu do smutku, bo nie ma. Mam cudowną córkę i męża, nie mam problemów finansowych, jesteśmy zdrowi, ale czegoś mi brakuję.
Zaczęłam nawet biegac w tym tygodniu. Pomyślałam, że moze jak wroce do sportu, wpłynie to na moje samopoczucie. Na razie jest słabo, bo po tak długiej przerwie wyczerpanie fizyczne nie pomaga, ale staram się nie zniechęcac i mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Jak widzicie, mam problemy z d... wzięte. Wy macie większe zmartwienia i gonicie za marzeniami. A ja chyba jestem rozpieszczona dziewuchą, która nie wie czego chce w życiu.
Trochę sie rozpisałam, ale tez mi to pomoglo, bo chociaz wyrzuciłam to z siebie.
Alauda, masz prawo do tych wszystkich emocji. I to nie jest z d wzięte. Mam dobrą koleżankę, która niby też ma wszystko a wczoraj mi mówi, że ona czasem nie wie jak żyć. Co tydzień ma terapię online i to jej bardzo pomaga. Ostatnio jej terapeutka powiedziała, że jest sama dla siebie zbyt surowa i czemu się tak za wszystko karci.
Jeśli chodzi o to "chorowanie" to moja mama jest taka sama i zawsze mi wmawia, że kobieta nie może być chora, słaba, nie mieć siły bo ona pracowała, wychowała 4 dzieci, nikt praktyczniej jej nie pomagał. Więc ja po takich słowach to czuje się jeszcze bardziej zgnieciona.
Nie mogę nic więcej powiedzieć niż tylko to, że Cię przytulam i życzę żeby było lepiej 🫂❤️29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150