Starania o Tęczowego Malucha 🌈💚
-
WIADOMOŚĆ
-
JaMiNi wrote:Ja chyba umrę do tej wizyty za tydzień, lekarka za granica przez tydzień, wizyta dopiero za tydzień we wtorek, do ginekologa nigdzie z marszu nie pójdę, najbliżej to bym chyba miała godzinę jazdy autem. Chyba zeswiruje a już tak cieszyłam się z tych mdłości
Przepraszam dziewczyny ze tak wam marudzę ale mam wrażenie ze się psychicznie wykończęDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Elza1234 wrote:Dzwoniłam właśnie z pytaniem o Allo ale jeszcze tydzień mam poczekać.
W sumie to kamień z serca, bo bałam się tego wyniku 😅 ja się na szczepienia i tak nie zgodzę. Także będę próbować za tydzień, może już będzie
Mogę spytać ile płaciłaś za allo? I czy robiłaś w diagnostyce? I czy samo allo bez cross match? -
Butterfly23 wrote:Wczoraj rozmawiałam z mężem odnośnie szczepień. To jest już za duża ingerencja w organizm. I nikt nie da gwarancji, że za kilka lat nie będzie jakiś konsekwencji z tym związanych.
Mogę spytać ile płaciłaś za allo? I czy robiłaś w diagnostyce? I czy samo allo bez cross match?
770 zł, robiłam w Salve Medica a oni wysyłają to bezpośrednio do APC. Mogłam jechać do APC, ale tam 800 zł i kompletnie nie pasował nam dzień i godzina pobrania tam.
Ja tez się boje. Wg czasem wchodzę na takie konto na insta, dziewczyna jest w trakcje juz 8 chyba całej procedury - i teraz w klinice jej powiedzieli, ze może mieć osłabione komórki jajowe przez te szczepienia. Pytałam ja- czy Paśnik czy Malinowski w ogóle mówią o jakichkolwiek skutkach ubocznych - to oczywiście nic nie mówią.
Ta dziewczyna ogólnie jest mocno zdeterminowana, bo stara się 12 lat, 7 procedur, adopcje komórek i zarodków. Miała już 10 transferów - w tym dwie biochemie i raz puste jajo. I ona ciagle ma sile walczyć.
Także reasumując - mogę się zgodzić na immunosupresje, tu mogę jakoś się uchronić na zwolnieniu przed choroba itd. Ale na szczepienia się nie zgodzę.PCOS
3 lata starań
2 straty
2024 - in vitro
I transfer - ❌
II transfer - 💔
III transfer - ❌
IV transfer - 10dpt beta 448 🥹
11dpt beta 724 🥳
12 dpt beta 986 ❤️
14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️ -
Elza1234 wrote:Dzwoniłam właśnie z pytaniem o Allo ale jeszcze tydzień mam poczekać.
W sumie to kamień z serca, bo bałam się tego wyniku 😅 ja się na szczepienia i tak nie zgodzę. Także będę próbować za tydzień, może już będzie
Rozmawiałam wczoraj o tym z moją ginekolog. Mówiła, że miała trochę pacjentek które się szczepiły i było ok. Ale wie, że mogą byc sytuacje gdzie to nic nie da.
Powiedziała też, że jeśli te problemy immunologiczne są i tak jest prawdopodobieństwo że któraś ciaza się utrzyma bez szczepień. Tylko pytanie ile razy trzeba będzie przeżyć strate. Ja tego badania nawet jeszcze nie robilam a na sama myśl to mi sir robi słabo że trzeba będzie o tym decydować.29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Boże skąd ta dziewczyna ma w sobie tyle sił do dalszej walki 🥺 bardzo podziwiam.
Ja z 4 lata temu mówiłam, że max 3-4 lata będziemy się starać i odpuszczamy. Taaa. To jest chyba ciężko odpuścić tak na amen. Człowiek się boi, że odpuści teraz, a być może za miesiąc by się udało. I tak lecą te latka. Ale 12 lat chyba bym nie dźwigła. I jeszcze te wszystkie procedury. I lekarze po tylu latach nie są wstanie powiedzieć dlaczego nie zachodzi w ciąże? Bo tu jest chyba problem z zagnieżdżeniem. -
U niej jest mnóstwo problemów, Kiry, dużo chorób auto, niskie AMH, słabe ma te swoje komórki. Teraz miała ogromna dawke hormony a ledwo 5 oocytow wyhodowała..
Ja pewnie na jej miejscu dawno dałabym sobie spokój.
Ona kiedyś podliczyła ile ich to Finansowo kosztuje, to nie wiem czy tam już ze 150 tys nie pyknelo.
My mamy ustalone maks dwie pełne procedury in vitro i kończymy ten temat. Ja chce po prostu żyć.Butterfly23, Pinkflower lubią tę wiadomość
PCOS
3 lata starań
2 straty
2024 - in vitro
I transfer - ❌
II transfer - 💔
III transfer - ❌
IV transfer - 10dpt beta 448 🥹
11dpt beta 724 🥳
12 dpt beta 986 ❤️
14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️ -
Ja powiem Wam dziewczyny, że też czuję dużą determinację. I już mówię sama do siebie, że zrobię wszystko żeby zajść w ciążę do końca roku. Niech się wali, pali ja w tej ciąży będę! I to mi pomaga trzymać się w ryzach jeśli chodzi o podjadanie słodyczy czy fast foodów. I ruszenie dupska z kanapy, a z tym jest ciężko 😂
Mam już dość tych wszystkich niepowodzeń. I to mnie już nie tyle co smuci, a wku*wia. Mam na celu zgubić 5kg do świąt, żebym w te święta mogła robić za kształtną bombkę 😁alauda, Elza1234, Lia., Pinkflower lubią tę wiadomość
-
Butterfly, cieszę się, że się nie poddajesz. Już długa droga za Wami, więc jest też pewnie wiele chwil zwątpienia. Ale póki jeszcze można, to trzeba walczyć
Butterfly23, Pinkflower lubią tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
A ja Wam powiem, że po wczorajszej wiadomości od Echo, trochę sie podłamałam. Zastanawiam się, czy już sobie nie odpuścić.
Chciałabym mieć kompletnie bezbolesne owulacje, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, ze nie sprobowaliśmy akurat w tym czasie, zeby nie myslec o testach ciążowych a jedynie może kiedyś miło się zaskoczyć, że @ nie przyszla.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2023, 13:51
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
alauda wrote:Butterfly, cieszę się, że się nie poddajesz. Już długa droga za Wami, więc jest też pewnie wiele chwil zwątpienia. Ale póki jeszcze można, to trzeba walczyć
Śmiać mi się chce, że te kilkanaście lat temu człowiek myślał, że wystarczy tylko nogi rozłożyć i cyk 🙈
Wiecie co mnie zadziwia najbardziej? Te wszystkie wpadki z klubów, jednorazowych akcji. Raz się zapomniała zabezpieczyć i zonk ciąża. Gdzie kobieta jest płodna tylko kilka dni w miesiącu prawda.Lia. lubi tę wiadomość
-
alauda wrote:A ja Wam powiem, że po wczorajszej wiadomości od Echo, trochę sie podłamałam. Zastanawiam się, czy już sobie nie odpuścić.
Chciałabym mieć kompletnie bezbolesne owulacje, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, ze nie sprobowaliśmy akurat w tym czasie, zeby nie myslec o testach ciążowych a jedynie może kiedyś miło się zaskoczyć, że @ nie przyszla.Lia. lubi tę wiadomość
-
Butterfly23 wrote:Ten wkurw mnie ładuje 🙈 naprawdę. Bo już tyle przeszliśmy i boję się zawrócić, zatrzymać, bo cały czas wierzę w to, że do tej mety zostało mi ostatnie okrążenie. To może być złudne, wiem. Bo może i być tak, że jeszcze kilka lat przed nami walki. Teraz na szczęście będę mieć luz przez pół roku, poukładam sobie wszystko w głowie. Ale nie mogę odpuścić całkowicie, bo później jak będę wracać do starań, będę dawać z siebie 200% a ciąży nie będzie, to mnie to po prostu zabije.
Śmiać mi się chce, że te kilkanaście lat temu człowiek myślał, że wystarczy tylko nogi rozłożyć i cyk 🙈
Wiecie co mnie zadziwia najbardziej? Te wszystkie wpadki z klubów, jednorazowych akcji. Raz się zapomniała zabezpieczyć i zonk ciąża. Gdzie kobieta jest płodna tylko kilka dni w miesiącu prawda.
Ja znam pary, ktore wystarczy, ze zadecydowały, że "czas na drugie dziecko". Pierwszy cykl i bach, dwie kreski. Idealne dopasowanie. Dla mnie to jest surrealistyczne...Lia. lubi tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
Tez znam takie pary.
Mam taka koleżankę, która odstawiła tabletki anty w 8dniu brania po krwawieniu i od razu miała owulacje i zaszła w ciąże.
Z drugim dzieciakiem to samo.
A ja pcham w siebie te hormony i jedyne co mam to bóle głowy od nich i huśtawki nastrojówLia. lubi tę wiadomość
PCOS
3 lata starań
2 straty
2024 - in vitro
I transfer - ❌
II transfer - 💔
III transfer - ❌
IV transfer - 10dpt beta 448 🥹
11dpt beta 724 🥳
12 dpt beta 986 ❤️
14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️ -
Widzę, że mamy podobne przemyślenia. Też mnie zadziwiają takie wpadki klubowe albo "złapanie" kogoś na dziecko (wiecie, babka nie weźmie tabletki i ups, bobas, dawaj alimenty). Ja się do męża śmiałam, że u mnie by taki plan trwał parę lat a on już by mnie dawno zostawił w międzyczasie 😂
I rozumiem decyzję o zaprzestaniu starań, by żyć normalnie. Też bym chciała czasem nie wiedzieć, kiedy mam owulację i po prostu przestać o tym myśleć. Ale jak pojawia się ten śluz płodny to tracę rozum.. Dlatego uważam, że facetom jest łatwiej się od tego odciąć.
Myślałyście kiedyś o adopcji czy zdecydowałybyście się ostatecznie na życie bez dzieci?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2023, 15:07
Ja (27):
☀️ AMH 3,26, NK 13%, ANA, antygen HPA-1, kariotyp, p.p/płytkowe, NK z krwi i maciczne, CD138, cytokiny - ok
⛈ PCO, IO, Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, hiperhomocysteinemia
Mąż (37):
☀️ ANA, aTPO, aTG, p. p/plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok
Starania od czerwca '21
marzec '22 - cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 4CB - ❌
październik '24 - 3 ICSI, Reprofit Ostrava: 19.10. transfer 2 blastek 4BC i 1B ⏳
❄️ 3BB -
W naszym pięknym kraju, żeby zostać rodzicami adopcyjnymi trzeba spełnić dużo wymogów. Nie jest to łatwa i szybka procedura. Nie myślałam o adopcji. Na tę chwile zdecydowałabym się na życie bez dzieci. Ale myślę, że moje myślenie byłoby zupełnie inne, gdyby adopcja to byłoby jedyne rozwiązanie, które pozwoliłoby zostać mi mamą.
-
JaMiNi wrote:Ja chyba umrę do tej wizyty za tydzień, lekarka za granica przez tydzień, wizyta dopiero za tydzień we wtorek, do ginekologa nigdzie z marszu nie pójdę, najbliżej to bym chyba miała godzinę jazdy autem. Chyba zeswiruje a już tak cieszyłam się z tych mdłości
Przepraszam dziewczyny ze tak wam marudzę ale mam wrażenie ze się psychicznie wykończę
A tak w ogóle to wczoraj myślałam że to może chłopiec i jak mam dziewczyny na A i chłopaka na M to może ten tez na M 😂😂 tak że Kosmos. Mi się wydaje że czasem mnie mdli a jak czuje mdłości wieczorem to już się boje ze w podrobionej tez mdłości były wieczorem o to do samego końca tj do zabiegu i że to chyba żle. Ale jak ich nie mam to się martwię … mnie to brzuch pobolewa ale nie jakoś mega mocno tak okresowo albo jak bym się objadla za bardzo. Tak że głowa mi mega daje jak i tobie . Ale chyba obie sobie krzywdę robimy złym myśleniem. Trzymaj się kochana i zobaczysz ze wszystko ok. Tak jak ktoś wyżej pisał zatęsknimy za czasem bez objawów 😉 -
Kadza ale problem w tym ze ja te mdłości miałam, wczoraj to masakra i na dodatek jakbym była najedzona po korek cały dzien a dzisiaj jak młody bóg
Butterfly23 lubi tę wiadomość
-
My się raczej na adopcje społeczna nie zdecydujemy.
Nie mówię, ze definitywnie nie, ale póki co tego nie czujemy.
Natomiast zgodzę się na adopcje komórki jajowej, jeżeli moje okażą się beznadziejne.PCOS
3 lata starań
2 straty
2024 - in vitro
I transfer - ❌
II transfer - 💔
III transfer - ❌
IV transfer - 10dpt beta 448 🥹
11dpt beta 724 🥳
12 dpt beta 986 ❤️
14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️ -
Butterfly23 wrote:W naszym pięknym kraju, żeby zostać rodzicami adopcyjnymi trzeba spełnić dużo wymogów. Nie jest to łatwa i szybka procedura. Nie myślałam o adopcji. Na tę chwile zdecydowałabym się na życie bez dzieci. Ale myślę, że moje myślenie byłoby zupełnie inne, gdyby adopcja to byłoby jedyne rozwiązanie, które pozwoliłoby zostać mi mamą.2020 -córka 3 lata❤️
2023 - 6 tc 💔