Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBasik ,cieszę się ,że lekarz wzbudził Twoje zaufanie,Ty jesteś najważniejsza !,ale ma minusa ode mnie za brak USG
Co do mnie to jestem z tych nadwrażliwych więc jak wsłuchuję się w siebie to mam pobolewania jak na @ ,ale nie całe podbrzusze tylko z lewej strony ( z lewej miałam owu) trochę też pośrodku. Mam też delikatne bóle krzyżowe i uczucie takiej pełności w podbrzuszu.Basik83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny!
Dawno mnie nie było, jeśli któraś szczęśliwie zaszła w ciążę w tym czasie to serdecznie gratuluję ! Wszystkim oczekującym na 2 kreski życzę powodzenia i trzymam kciuki!
Wpadłam, żeby Was o coś zapytać - wiem że smęcę , ale cały czas się ciut biję z myślami. Nie zastanawiałam się do tej pory nad tym za bardzo, bo moje dzieciaki jeszcze małe i nie zwracają na takie rzeczy uwagi, my z mężem też nie przywiązujemy wagi do marek, ale odwiedzili nas ostatnio znajomi...najnowsze iPody, ciuchy markowe, buty za połowę mojej pensji...i tak mnie tknęło, że za kilka/naście lat dzieciaki będą się bardzo porównywały do rówieśników. My żyjemy na średniej stopie - nie liczymy od pierwszego do pierwszego, ale też nie wyobrażam sobie ubierać 4 dzieci od stóp do głów u Saint Laurent czy też kupować im wszystkie sprzęty z górnej półki. Wolę zapewnić im zajęcia dodatkowe np. pływanie, jazda konna, piłka nożna, języki obce. Bo wszystkiego na raz na pewno mi się nie uda, nie jestem panią Pyżalską.
Jak Wy zapatrujecie się na tę część związaną z rodzicielstwem? Na kwestie ekonomiczne, tego "chciejstwa" nastolatków do posiadania wszystkiego co najlepsze, czy też (nazwijmy to górnolotnie) do konsumpcjonizmu naszych czasów?Justi77 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
nick nieaktualnyCześć Daven,trochę Cię nie było...wpadaj częściej:). Mam tak samo jak Ty, tam gdzie widzę największy sens to inwestycja w dzieci. Moja najstarsza córa ma w klasie dziewczynki,które już mocno się stroją i zwracają uwagę na marki. Córa ma na tyle poukładane w głowie,że dam Ci przykład jej myślenia, chciałam kupić jej plecak dosyć drogiej firmy,ale uważałam,że powinna mieć ze względu na jakość i powiedziała mi,że szkoda kasy ,że woli te pieniądze przeznaczyć na zajęcia dodatkowe:). Mam nadzieję,że tak zostanie jej i nie odwali jej sodówka. Zobaczymy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 14:20
-
Daven ja tam sensu nie widze w kupowaniu markowych rzeczy... my tak nie podchodzimy do teg więc mam cichą nadzieję, że nass to nie będzie dotyczyć aż w tak skrajnym podejściu do kupowania wszyskiego markowego czy nowinek technicznych.. zresztą też nas nie stać i raczej nie będzie stać.. myśle, że duży tu ma wpływ najbliższych bo jak się na to przyzwoli to będą chcieć więcej i więcej ...a jak już chcą faktycznie bardzo bardzo chcą to niech też na to zapracują.
Mam nadzieję jednak, że to porównywanie się nie będzie się z czasem jednak w otoczeniu dzieci pogłębiać.
Justi ja zagnieżdżania raczej nie czułam.
Rene ale masz gromadkę fajną
Patu przykro mi
Basik szkoda, że usg nie zrobił...najważniejsze, że lekarz wywarł dobre wrażenie
ciekawe czy mój ten na nfz co będzie prowadził zrobi
a ja jutro na wizytę prywatnie .. chcę zobaczyć serduszko wtedy na 100% będę pewna.. więc byle do jutra
6 c.s
-
nick nieaktualnyPari, to czekamy niecierpliwie do jutra , daj szybko znać !, widzę,że mamy podobne podejście....zauważyłam jeszcze jedną pozytywną rzecz wśród dzieci,które nie są rozpieszczane a mianowicie potrafią cieszyć się drobnymi rzeczami a te dzieci,które mają wszystko nic już nie cieszy ...
-
Patu tulę !
Daven ja mam nadzieję że tak nauczę moje dzieci żeby wiedziały, że to nie jest najważniejsze w życiu.
U nas jest trochę lepiej pod tym względem jednak bo mieszkamy w małym mieście, do tego naokoło są wioski więc nie ma tylu "bogaczy" ale wiadomo na pewno się na takich też trafi.
U nas już w sumie były sytuacje trochę podobne bo w przedszkolu u Wiktor dzieci oglądają lego ninjago. Oglądały nawet 2 lata temu i rok temu czyli 3 i 4 latki...a my dla niego nie pozwalamy bo jak dla mnie to nie jest bajka dla takich małych dziec. Młody marudził ale jakoś się mu wytłumaczyło. Teraz jak ma 5 lat to dostał bluzkę i czapkę z lego ale bajek dalej nie włączamy, jak będzie miał 7 lat to wtedy
-
Dzięki za odpowiedzi dziewczyny, czasem jak czytam (czy słyszę np. od w/w znajomych) opinie dotyczące dzisiejszych realiów to zastanawiam się czy to świat oszalał czy ja. "Boże, macie trójkę dzieci, to jedna wizyta w Zarze Was kosztuje chyba ze 4tys, co?" (jakbym w życiu z dziećmi w Zarze czy H&M była, nie mówiąc o lepszych markach ), "O, zobaczycie jak dzieciaki zechcą nowe telefony komórkowe czy laptopy" (jakbym miała w planach zakup jakichkolwiek telefonów czy komputerów dla nich - niech sami sobie na nie uskładają jak uznają to za niezbędne) itd.
Ja nie mam żadnego problemu z tym, że mój telefon służy do dzwonienia a nie do robienia milionów zdjęć w rozdzielczości pretendującej go do uznania za Nikona wysokiej klasy, mój komputer nie łączy się z Marsem ani nie ma logo nadgryzionego jabłka, nie mam kłopotu z przebiegnięciem się po second-handach czy wyśledzeniu na Allegro i wyciągnięciem stamtąd ładnych ciuchów w naprawdę dobrym stanie (niestety, zauważyłam że ubrania zakupione jako "nówki" w sklepie często po kilku praniach zamieniają się w szmaty do podłogi , choć nie przeczę że kupuję jeśli mi się spodobają i wyglądają na dobre jakościowo) - i wydawało mi się to normalne. Wolę zapłacić za jazdę konną mojej córki czy piłkę nożną syna (bo bardzo lubią te zajęcia) niż za "łyżwę" na bluzie czy butach.
Natomiast spotkanie ze znajomymi uświadomiło mi dosadnie, że są ludzie dla których kompletnie nie liczy się to, że masz ciepły dom, wesołą gromadkę ułożonych dzieciaków, macie zainteresowania i fajnie razem spędzacie czas. Nieważne jest to, że starasz się dzieciom dać "kapitał" w postaci wykształcenia, umiejętności czy właśnie rodzeństwa - kogoś, na kim całe życie będą mogli polegać (w domyśle, bo jak się ułoży między nimi to inna rzecz). Ważne jest to jak je ubierzesz i jakie gadżety im kupisz . No i jak ja mam pomóc moim dzieciom w starciu z rówieśnikami z takich domów ? Już teraz zacząć odkładać na wizyty w Zarze ?Justi77 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
nick nieaktualny
-
Daven myślę że podejście do rzeczy materialnych po części wynosi się z domu i czy od najmodych lat kupuje się bo "mamo cjce" ja moje dziewczyny ubieram w lumpach bo cholera mnie brała jak widziałam plamę która nie chciała zejść z sukienki za 90zl... albo spodnie poparte no sory to mam im kupować ciuchy na jeden raz bo inne matki kupią sukienkę na urodziny za 200zl plus buciki za 150zl a rajstopki koniecznie z coccodrillo bo te z pepeco są gorsze.... większość rodziców sama robi materialisow no bo jak moje dziecko ma gorszy telefon od sąsiada a co wezmę pożyczkę i kupię mu. A później dzieciaki w wieku 16lat chcą prezenty za kilka tys... ja mowie moim dziewczynka "mamusia kupi jak będzie miała pieniążki" wiem że są małe, ale moja mama zawsze nam tak mówiła i jakoś nigdy nie narzekałam na brak spodni że sklepu( to były czasy targowisk ) wiem czasy się zmieniły i teraz lans jest mody ale chyba trzeba uczyć od malosci ważnych rzeczy typu właśnie pasja w która warto inwestować a nie kolejna nowinka techniczna, która jest nią 3 miesiące:)
Oby każdej z nas udało się wychować wartościowych ludzi, dla których ważne jest wnętrze a nie metka - wolę chyba by moje córki były inwidualistkami bo patrząc na młodzież to poprostu jedna wielka kopia każdy tak samo wygląda...Enii, Justi77 lubią tę wiadomość
-
Daven
Ja jakoś nie odczuwam presji posiadania markowych przedmiotów. Syn chce wprawdzie nową komórkę, ale ma konkretny powód, gry mu nie chodzą. Ja kupuje na promocjach, przez internet, bo szkoda mi czasu na łażenie po sklepach (męczy mnie to poza tym). Mają trochę droższych rzeczy, ale to prezenty od rodziny. Jak ich pytałam co chcą na dzień dziecka, to dwoje wymyśliło a najstarszy syn nie potrafił. On jest w ogóle jakiś antymaterialista - dwie różne skarpetki założy, kurtkę zgubi. Ma konto i nawet na nie nie zagląda. Nie raz pytam czyje to pieniądze są rozrzucone i o dziwo jakoś nie widzę zainteresowania pytaniem. Nie wiem, ale jakoś mnie ten problem co opisujesz na razie omija. Zobaczymy jak będzie w przyszłości.
Mój mąż z kolei ma jedną półkę i nic nie kupuje. Jakoś rzeczy go drażnią i gdyby mógł, to by nic nie posiadał. Kupuje tylko tony książek, ale na szczęście zaraz je komuś oddaje, bo byśmy utonęli w nich (a to odmienna literatura od moich zainteresowań).
Ja mam trochę markowych ciuchów. Nawet z najwyższej półki, ale to też prezenty. Czasami wydaje mi się, że ludzie myślą, że my kasy nie mamy. Może rzeczywiście tak to wygląda. Jak teraz o tym piszę, to zaczęłam się zastanawiać nad tematem. W sumie to stać nas chyba na wszystko co chcemy tak na co dzień. Jak ktoś ma jakieś zapotrzebowanie, to się kupuje. Nie tyle patrzę na cenę, czy markę ile na to, czy towar albo usługa jest adekwatna do tego co oferuje.
1 ciąża: 1 cykl, poronienie, pęcherzyk bez serduszka
2 ciąża: 2 cykl, dziecko
3 ciąża: 1 cykl, dziecko
4 ciąża: 1 cykl, dziecko
5 ciąża: 15 cykl i nic -
Często to właśnie rodzice lecza swoje kompleksy kosztem dzieci.
Byłam świadkiem jak mamusia chciała kupić córce siedmioletniej pamiętnik cos jak za dawnych czasów. Różowy niw mógł być bo jest za dziecinny.
Ja mam to szczęście ze syn mój indywidualista. Sama chciałam mu air maxy kupić jak weszła moda. Dziecko do mnie *mamo niw chce bo wszyscy w nich chodzą. Nie powiem bo potrafiłam i kilka stówek zostawić za jednym razem( bardzo fajna promo była w croppie ciuchy nasiosne i lato.kupowane w styczniu
W moim otoczeniu mam osoby które ubieraja sie w Hilfigerze itd ale nie ma rozmowy ze a tyle czy tyle to kosztowało. Czy ile wydalam/wydalem
Wszystko wynosi sie z domu a dzisiejsze czasy sa właśnie takie by pokazać wszystkim na około jak to mi sie powodzi lecz często ta krowa co dużo mluczy malo mleka daje...
💗5 💗
-
Ooo a mi się właśnie jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy na dzieci przypomniała mi się ostatnia rozmowa z kuzynka pozwolę sobie mniej więcej zacytować. Mają 1 córkę wiek 9lat.
-A wiesz Z ma występy że szkoły ( prezentacja szkół) no i kupiłam młodej sukienkę, buty i bolerko piękne.
- no naprawdę piękne rzeczy będzie ślicznie wyglądać ( spojrzałam na metki sukienka 180zl, bolerko 99zl, buty 160zl)
Chwilę później rozmawiamy i zeszli na rachunki i wypłaty
- kurde w tej Polsce nie da się żyć będę musiała chyba mojego wysłać za granicę.
-coś się stało przecież obydwoje pracujecie?
- no niby tak, ale to życie jest takie drogie. Nie mamy zapłacone za ostatni rachunek za wode , a za tydzień przyjdzie kolejny. W portfelu pustki no jak nie da się żyć na poziomie.
- to dlaczego kupiłaś młodej takie drogie rzeczy skoro was teoretycznie nie stać na ciuchy za 500zl na jednej występ.
- bo ona nie lubi z innych sklepów tylko z tych dwóch, z innego sklepu nie uwierzę.
- to po co wogole ja tam zabierasz przecież są tańsze sklepy
- no tak ale co ona ma wyglądać jak dziecko z biednej rodziny. Trudno pożyczę od kogoś na rachunki.
No i kto tu jest normalny matka która wydaje pieniądze skoro ich nie ma, czy dziecko które niby nie ubierze rzeczy z tańszych sklepów. To jest podejście większości rodziców czy to chodzi o kupno cicho w czy tabletu. Zastaw się a pokaż się- tyle w temacie.Pari, Enii lubią tę wiadomość
-
Mamabyc3 ... Słów mi zabrakło na skomentowanie opisanej sytuacji... Czego to dziecko się uczy od matki w kwestii gospodarowania pieniędzmi? A jakby (nie daj Boże) sytuacja finansowa im się pogorszyła i trzeba by było dziecko ubrać "jak z biednej rodziny" to młoda gotowa harakiri popełnić . Nie rozumiem i chyba nie chcę zrozumieć takiej hierarchii wartości. Też miałam koleżankę, której niemalże eksmisja groziła za niepopłacone rachunki, ale nowe pazury, rzęsy, przedłużanie włosów itd było priorytetem. Nie żal mi tej zakończonej znajomości .
Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedzi , nie mam znajomych z dziećmi (tym bardziej ze starszymi od moich) i dopadły mnie wątpliwości czy w tym szalonym pędzie za kasą da się jeszcze wychować ludzi w miarę rozsądnych. Jak widać się da , czego Wam serdecznie gratuluję!Justi77 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015