Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Urwanie głowy mam przez te wyprowadzke/urlop i tysiąc innych rzeczy:) ale pozytywnie,bo lubię jak się dzieje coś.
Odezwę się za tydzień pewnie:*
Trzymajcie kciuki,dziś na 15 mam wizytę a potem w Pl w czwartek:)
Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.
Ściskam Was mocno:*** -
nick nieaktualnyWitam się i ja.
Wieczór zaliczam do okropnych chyba że 4lata temu mnie tak chorobsko rozłożyło.
Normalnie trup dobrze ze mąż był w domu i się zajął dziećmi.
Pozwolił im rzucać piłki plastikowe z basenu za łóżko sam nawet im rzucał na łóżko tylko żebym mogła z boku leżeć i spać.
A jak przyszło do sprzątania mówi kto ten bałagan narobił hahaha faceci.
Nocka też tragedia Robert wstał o 3:30 i nie zamierzał spać dopiero usnelismy ok 6 wstalismy po 8:00.
Mąż już wybyl z domu był na chwilę mówi że był w ubezpieczalni (znowu podrożało OC!) był gdzieś tam zapytać się ustawienie kół teraz pojechał do wulkanizacji kupi i wymienić opony na zimowe.
Przyznał się że jak mnie zawiozl na kopalnie i wracał z dziećmi do domu to auto wpadło w poślizg i przeleciał przez krzyzowke prosto a z boku leciał tir!
Wiecie nad nami faktycznie ktoś czuwa.
Albo teściowa ma układy na górze bo kiedyś wspomniała że się modli w naszej i dzieci intencji.
Narazić jednak kupimy 2 szt opon bo doszło te OC.
Masakra kończy się kasa odlozona mnie zaczyna szlak trafiać.
Wiecie nie czuje takie bezpieczeństwa finansowego.
Mąż dobrze zarabia przeżyjesz z jego wypłaty ale na samą myśl że mojej już nie będzie to mnie jakaś depresja łapie.
Sorry za żale ale nie mam do kogo dzioba otworzyć.
Pysia daj znać jak po wizycie.
Trzymamy kciuki na pewno jest wszystko ok.
Życzę szybkiej przeprowadzki.
Mamatuska współczuję nocki obyś tej się wyspala.
Enii ja mam to samo.
Jak Roberta chrzcilismy też mi się słabo robiło ale prosiłam w duchu "nie teraz"!
Skończyło się wszystko ok.
Ja mam tak że jak czuje wewnętrznie potrzebę iść do kościoła to idę i nic mi się nie stanie mogę tam siedzieć nawet godzinami.
Masz rację specyficzny jest zapach a niech jeszcze ludzie się wypsikaja perfumami o matulu masakra.
U mnie śniegu już brak za to dzisiaj wieje więc siedzimy w domu.
Córka też została i zaczyna sporadycznie kaszlec.
Ja narazie od nocy nie mam gorączki ale zimno mi, trzęsie mnie i wszystko boli choć już mniej.
-
Zabka wspolczuje oby jiz choroba odpuscila a z tym tirem to dobrze ze nic sie nie stalo
Pysia powodzenia! I odezwij sie jak juz wszystko ogarniesz
Podwojna gdzie zniknelas ?
Wiecie ja tu internet mam w tel ale mam taki kiepski zasieg ze strasznie wszytsko sie muli dlatego .alo co zagladam. U mas ok. Dzieciaki 2 razy dziennie wychodza na podworko i maja frajdę ze tyle sniegu ja odpoczywam bo np gotowac nic nie musze, dziadkowie gez troche bawia sie z dziecmi i samo to ze oh wypuszczam i nie musze z nimj chodzic bo podworko ogrodzone a jeszcze drzwi takie na taraz sa przeszklone wiec mam ich na widoku dzisiaj maz przyjedzie na chwile parw rzeczu z domu nam przywiezie i wozek bo wczesniej nam sie nie zmiescil do auta :p
Dzisiaj przyjechaly juz meble W kuchni wszystko juz skute i w przedpokoju zdjete panele. Wieczorem dzisiaj albo jutro zaczna juz kafelki klasc i sciany rownac Pewnie w sobote albo juz w piatek na wieczor wrocimy do domu:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBasik, pysia super zeszyty udane.
Pysia chciałabym cie uspokoić.
Maleństwo po pierwsze jeszcze nadrobi na pewno.
Będzie dobrze.
A może szybciej się urodzi o ten tydzień.
Mój Robert zwymiotowal.
Nie wiem czy się zadlawil bo dałam mu kawaleczek chleba z jajkiem a wcześniej zjadł ryż z jabłkiem i pooecialo.
Oby to było tylko to o czym pisze bo jak się zaraził to masakra będzie -
Pysia89 wrote:Hej
Wpadam na szybko...co do wizyty.
Ciąża tydzień młodsza co mnie chole... zmartwiło.
Gin mówi że trzeba kontrolować,że nie wszystkie płody rosną w tym samym tempie,że ja szczupła itp.Tak czy siak martwię się i kropka:(
No coś Ty! Przecież 2 tygodnie w te czy w drugą stronę to absolutna norma. Ja zawsze rodziłam kruszyny i super, bo raz dwa i na świecie. A teraz latają, co jedno to większe -
pysia nie martw się moja najstarsza wychodziła prawie o miesiąc w sumie w 38tc wchodził 35 tc według usg z reszta całą ciążę niby młodsza była. urodziła się 5 dni przed terminem z @ i ważyła 3460 wiec chyba źle lekarze ja mierzyli to tylko tydzień może będzie drobna dzidzia albo też nadrobi no ma czas
Basia uuu to widze kolejny duży chłopak się szykuj, super ze wszystko ok.
była dziś polozna mały spadł o 100 gram, nic nie przybrał... karmie co 3 godziny ładnie śpi nie placze a i tak schudl -
a mowilam Wam ze moja starsza połamała okulary w zeszłym tygodniu? Wtedy twierdziła, ze to taki Alan... ja jej nie uwierzyłam a przedszkolanka nic nie widziała, DZiś znów jej połamał!!! TYm razem przedszkolanka widzuała... skakał po nich, mama powiedziała, że zapłaci... ale mam takiego nerwa... co za dzieciak! Jutro idę rozmawiać z panią przedszkolanką i mama tego chłopca... a ja młodej zabrałam kase ze skarbonki muszę jej chyba oddać...
Pysia nie martw się! Może akurat drobne dziecko, moje akurat zawsze wg usg kolosy a takie przecietne 3800 i 3600
-
Zabka oby to nie byla choroba
Pysia nie masz sie czym martwić bo tydzien czy dwa to jest normalne. Moja dwojka 2 tygodnie mlodsze byly a ta ostatnia tydzien
Aneczka co za dzieciak. Tez bym sie wkurzyła a dla corki oddaj kase i pogadaj z nią
Basik jiz pisalam ma fb ze super
Ciekawe czemu podwojna sie nie odzywa.
A ja sie wkurzylam bo jednak remont potrwa dluzej...dzisian zaczęli sciany równać. Szybko im dosc poszlo ale to musi teraz wyschnac i musi pojsc druga warstwa itd...maz mowi ze w srode by po nas przyjechał ale moj ojciec z nami tyle na bank nie wytrzyma...szczegolnie ze w czwartek ma operacje na zacmie i bedzie chcial spokoju. Maz mowi ze wezmie mnie do swoich rodzicow ale tam z kolei nie wiem czy ja wytrzymam ze szwagierką i jej rozpieszczonym i wrzeszczacym dzieciakiem. Plakac mi sie chce i juz nie chce mi sie zadnej jowej kuchni...wole soedziec i siebie w domu