Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnychmurreczkaa wrote:Wróciłam od dietetyka
Prawie 3 kg mniej, z czego 2,5kg to tłuszcz Pani dietetyk nawet bardzo zadowolona, bo dziś dopiero 14 dzień diety Tkanka tłuszczowa nadal zwiększona, ale już nie graniczy z otyłością, więc jestem zadowolona.
Dostałam zamienniki diety, jakbym miała ochotę zjeść coś z grilla, bo w końcu zaczyna się sezon na grillowanie. Fajnie mam rozpisanych kilka propozycji, mogę sobie z tego skorzystać zamieniając inny dzień w diecie. My z Mężem też lubimy chodzić w góry na takie całodzienne wędrówki, na taką okazję przygotowała mi dzień diety kanapkowej, żebym nie musiała się zastanawiać co ze sobą zabrać do plecaka
Jestem zadowolona i podbudowana. Do wakacji będę laska jak nic
ps. podeślesz mi dietkę na priv?Edycik lubi tę wiadomość
-
Oj, te ziółka o. Sroki robią zamieszanie... Dziś 6dc i drugi dzień czuję jajniki. Aż się boję czy poniedziałkowy monitoring nie będzie za późno Od jutra testuję
katiuszaa, Edycik, Imię_Róży lubią tę wiadomość
29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
"Nadzieja cichutko przysiadła w kącie, gdy spojrzała w oczy rzeczywistości..."
-
nick nieaktualnyMilka1991 wrote:Już jestem. Nie musiałam się prosić o monit bo gin sam mi zaproponował jak powiedziałam że 10dc. No i co? No i nic. Przynajmniej w tym cyklu. Nic nie ma!!!
11 dla mnie szczęśliwa nie będzie. Mam czekać na okres i zaczniemy stymulację clostilbegytem...dobrze że poszłam, przynajmniej nie będę się łudzić cały cykl. Ach dziewczyny lekka załamka, ale zaraz puszczam gorącej wody do wanny, biorę desperadosa i się chilluję, dziś będzie zamułka, ale od jutra mam nadzieję będzie lepiej. Oby ten okres przyszedł jak najszybciej...Milka1991, Edycik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRuby wrote:Katiuszka jak się masz kochana?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMłoda dzisiaj płakała bo nie chce żebyśmy kiedyś umarli, uspokoiłam ją że jeszcze dużo lat żyć będziemy ale biedaczka coś sobie wbiła w głowę i ciężko było. Jak ona się uspokoiła to ja się popłkałam , że życie jest takie kruche że co by było jak by któryś z nas zniknął- nie do przetrawienia sprawa...masakra - te hormony, siedziałam i wyłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 22:30
-
nick nieaktualnyRuby wrote:Młoda dzisiaj płakała bo nie chce żebyśmy kiedyś umarli, uspokoiłam ją że jeszcze dużo lat żyć będziemy ale biedaczka coś sobie wbiła w głowę i ciężko było. Jak ona się uspokoiła to ja się popłkałam , że życie jest takie kruche że co by było jak by któryś z nas zniknął- nie do przetrawienia sprawa...masakra - te hormony, siedziałam i wyłam
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Może w przedszkolu jakieś dziecko coś powiedziało? Nie zwala na hormony ja czasami też mam takie rozkminki a w ciąży nie jestem
Smerfelinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kasia1407 wrote:Dziewczyny bylam u lekarza i niestety pecherzyk nie urósł i kolejny miesiac na straty. Ból jaki czuje jest nie do opisania do tego relacje z moim M są do bani. Przepraszam ale mam juz powoli dość i ulotnie sie na parę dni potrzebuje czasu.
Mam nadzieje dziewczyny ze uratuje któraś z was kwiecień. Za was wszystkie trzymam mocno kciuki :-*
Fajnie ze was mam