Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Lucc taką miałam nadzieję że niechcacy ale jakoś mi się przykro zrobiło..
Do pracy wróciłam i często tam płaczę..jakoś wraca do mnie wszystko..
Nie mogę sie nadal ogarnąć ze sobą. Wszędzie ciąze , dzieciaki, a ja wiem że już mieć nie bedę , o moich dzieciach nikt nie pamięta...dla reszty świata ich nie było...a ja mam wciąż przed oczami poród i Jego maleńką buzię...Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualny
-
Lucc chodzę, tzn teraz miałam mała przerwę dziś idę.ale niew iem jak to ogarnę z praca...poza tym mam tak zrypany mózg że nie wiem czy da się z nim jeszcze coś zrobić...
Chociaż mam swoją działkę, moze kiedyś budowa ruszy, na razie cieszy, bo przy łopacie jakoś się odstresowuję przekopuje sobie ogródek, i jakoś ta praca fizyczna i w ziemi jest dla mnie jakąś formą terapii...jak dopisze pogoda to w weekend będziemy z córą siać
ED: tym bardziej ze mamy las prawie wokoło, ciszę spokuj i tylko ptaszki śpiewaja, i sąsiad mówi że często też sarenki przebiegają przez jego pole, jakoś tak na łonie natury , grzebiąc łapami w ziemi, czuję że jeszcze nie bedzie tak źleWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 09:30
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualny
-
hej
Edycik widziałam że był test, przykro mi no ale czekamy na @ i walczymy w kolejnym cyklu
Midek jeszcze będzie pięknie. Cieszę się że nastąpiła u Ciebie mała poprawa. Wróciłaś do pracy, spędzasz miło czas z córą odzywaj się do nas.
Ja mimo że już urodziłam to ciągle tu zaglądam i kibicuję dziewczynom, bo jak kiedyś obiecałam póki wszystkie nie zaciążą to ja stąd nie odejdę
Tak więc czekam na:
Lucc
Edycik
Paryżetkę
Chmurkę
Katiuszkę
Smerfa
Mid a że tak zapytam. Odpuściliście już starania totalnie ? zamykasz warsztat na cztery spusty i cieszysz się tym co masz ? czy jeszcze do końca się nie poddajesz?
Ja też mieszkam na wsi blisko lasu
Edycik lubi tę wiadomość
-
Milka ja bede musiala jak to piszesz zamknac warsztat...choc zal mi niezmiernie.najgorsze ze jeszcze bede musiala uwazac zeby nie zajsc...bo w ciazy moge jeszcze byc tylko nie donosze...najprawdopodobniej...myslimy nad adopcja ale nie wiem czy mam tyle sily...bo to ciezka praca,nad soba,nad dzievckiem,a czasem ze swoim adhdocem sobie nie radze,wiec nie wiem czy sobie poradze z dzieckiem po traumie.Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Zawsze chcialam miec conajmniej dwojke dzieci,nawet jak wpadlismy z corka to juz planowalam ze bedzie drugie...dlatego temat adopcji jest na tapecie.chcialabym jeszcze zapytac tego psorka o opinie,ale nie wiem czy to cos zmieni,nikt mi nie zagwarantuje ze donosze,a znow stracic to bylby cios ponizej pasaCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnyHej kobiety!
Ja za to regularnie czytam! rzeczywiście cisza jak makiem zasiał...ale trudno się dziwić człowiek się czasem tym wszystkim ma prawo zmęczyć...
Nadal wam kibicuję zresztą jesteśmy w stałym kontakcie na grupie fb
Mid dobrze że działka pomaga choć trochę, z czasem będzie lepiej chociaż nigdy ból nie minie- może będzie trochę mniejszy...
Lucce małpo mnie też skasowałaś! trzymam kciuki za stymulowany cykl, ja nie ten to kolejny- być może w tym to tylko rozgrzewka, a potem to już idziesz na całego
U nas wszystko ok, młody rośnie mimo tego, że je tylko na śpiocha to waga słuszna- 8kg , co do temperamentu to raz jest aniołem raz małym diabełkiem i tak w kółko -
nick nieaktualny
-
Mid, ja o Tobie i Twoich dzieciatkach czesto mysle:)
Moja kolezanka ma chyba ta mutacje leiden, jest juz po dwoch wczesnych poronieniach miedzy 7 a 9 tygodniem. Teraz jest w 13 tygodniu ciazy, jest pod opieka lekarza, wizyty miala co tydzien. Wiem ze ok 8 lub 9 tygodnia lekarka widziala zbyt maly przyrost zarodka i przepisala jakies zastrzyki cleaxane czy cos takiego. Miedzy poronieniem a kolejna ciaza musiala odczekac 6 miesiecy i minimum przez trzy miesiace zanim zaszla trzeci raz codziennie brala acard (nie wazne czy okres czy nie, brala caly czas). Mid a u ciebie wszystkie poronione ciaze byly z chlopcami? Uprawiasz jakis sport? Ja nie sadze ze u mnie mialo to jakis wplyw ale ja w cyklu w ktorym zaszlam bralam juz trzeci miesiac acard codziennie i w tym cyklu wrocilam do biegania, a w trzeci dzien po zagniezdzaniu dzwigalam 20l ziemi. mysle ze przy zwiekszonej krzepliwosci krwi cwiczenia kardio odgrywaja ogromna role. A ostatni okres byl inny niz poprzednie i byl mniej bolesny, pierwszy raz od dluzszego czasu lala sie krew a nie skrzepy (a te skrzepy to prawdopodonie przez siedzaca prace, za malo ruchu)
Uwielbiam bawic sie w ziemi:) mam malutki balkonik ale roslinki pomidrow kotailowych maja juz 50cm:)
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Mid kochana ja też często o Tobie myślę :*
A badania mam mieć pod kątem mutacji mthfr. Byłaś może w tej poradni w matce polce?
A praca fizyczna dobrze działa na głowę i dobrze też, że myślicie o adopcji Dla was i dla jakiegoś dzieciaczka to może być ogromna szansa.8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
nick nieaktualnyHej,
madzik
jak zwykle fachowy wykład powiedz mi, Ty brałaś tez acard z uwagi na skrzepy czy jeszcze jakieś inne wskazania mialaś? bierzesz cały czas?
chyba tez zacznę, bo widze, że wielu dziewczynom pomógł, Ruby chyba tez brała.
tylko co powiem ginowi ? biorę acard, bo na forum tak czytałam?
moja kolezanka ma mutację MTHR i zdrówą córkę, brała jakiś specjalny kwas foliowy, metylowany czy cos takiego...
ej, może Smerfelinkę tez usunę, to się raczy odezwać ?madzikk lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMid u Ciebie rany są jeszcze świeże, stracić 4 dzieci w ciągu 2 lat- kto by to uniósł psychicznie...
musisz stanąć na nogi, zregenerować ciało i umysł, wierze, ze znajdzie sie jeszcze lek dla Ciebie, albo ze zajdziesz w ciążę szczęśliwie z córeczkąWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 08:16
-
Madzik ja acard biorę od 4 ciąży, i już do końca życia muszę go brać...w przypadku ciąży czy zabiegu jakiegokolwiek i tak jest za słaby, clexan też brałam w dwu ostatnich ciążach, teraz 80, po porodzie jeszcze przez ok.8 tyg...przed ciąża trochę jeździłam na rowerze-bo to zdrowsze dla moich kolan, bieganie niewskazane. ćwiczenia kardio teżnie wiem czy mogę, bo mam nadciśnienie-w ogole czuje się jak stara baba..
Ciąże z chłopcami, ta pierwsza to nie iwem, bo za wcześnie ale tak mówię bo takie miałam przeczucie.
Paryzetko tak w CZMP u dr.Jaskóły, a chodzisz tam? w sumie nie najgorzej tylko swoje trzeba w kolejce odczekać...
Lucc MTHFR też mam..kwasu tegoo specjalnego nie brałam, tylko 0,8, ale homocysteinę miałam w normie, a nawet poniżej, poza tym ja az tak się na tym nie znam w której co-ale są dwa rodzaje mthfr.
Milka chyba jednak odpuszczę tego psora...tylko może niepotrzebnie nadziei zrobi..
Dziewczyny dziękuję za pocieszenia, ale nie chcę robić sobie już nadziei. Ile tabliczek jeszcze zmieszczę na grobku...? a na szczęśliwy traf też nie liczę, bo nawet nie mogę sobie od tak zajść...biorę leki na ciśnienie które musiałabym zmienić conajmniej na miesiąc przed staraniami-więc musialabym być swiadoma, bo na tych lekach od razu mogłabym stracić...
Bardzo ale to bardzo tęsknię za moimi Synkami...
Za kopniaczkami...za sennościa...nawet za zgagą...chciałabym cofnąć czas i mieć Synka cały czas pod sercem...nie tylko w sercu.
Po Konradku nawet zdjęcia USG nie mam..nie zdążyłam nawet nagrać sobie bicia Jego serduszka.
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Mid z tego co mi widomo to przy MTHFR jest zakazany normalny kwas foliowy, ba nawet czytalam ze trzeba unikac jedzenia ktore zawiera kwas foliowy. Przy mthfr tyko kwas foliowy metylowany. Sprawdz to dokladnie bo byc moze bylas pod zla opieka lekarska. Jazda na rowerze raczej nie wskazana na poczatku ciazy. Ja bym nadal biegala ale teraz jest mi czasem tak zle I jestem zmeczona ze na spacery chodze tylko na przerwie w pracy. Wiadomo ruch to zdrowie ale czasem sie naprawde nie da.
Szczerze Mid to wydaje mi sie ze bedziesz w ciazy, I ze wszystko bedzie ok. Jezeli kiedykolwiek bys sie zdecydowala to staraj sie celowac w dziewczynke, czyli przytulanko ok 5 dni przed ovu, w tym jest jakas nadzieja ale ja wierze ze nie jedyna. przy problemach podstawa jest posiadanie dobrego lekarza-fachowca a w Polsce to troche ciezko bo wiekszosc z nich leci na kase.
Lucc ja biore acard bo wszystkie biora:) ale zaczelam brac codziennie jak mi kolezanka o tym powiedziala. Moj lekarz powiedzial ze jak chece to moge brac ale ze nie jest udowodnione ze acard w jakikolwiek sposob pomaga, ale to sa informacje z holandii. Powiedzial tez ze spokojnie moge brac podczas @ ze nawet jak maja kogos operowac to nie kaza przestac brac. Moze to zalezy od dawki, niewiem. Wiem ze cos mialo wplyw na to ze lala sie krew a nie skrzepy I to byla zasluga acardu lub dzieki cwiczeniom oddechowym (prawidlowe oddychanie to przeponowe! I odgrywa ogromna role jezeli chodzi o zdrowie,moze dzialac cuda, naprawde!)
Ja wczoraj prawie zemdlalam w sklepie,zrobilam sie blada, kasjerka to zauwazyla, ale zdazylam wyjsc, wrocilam do domu I prawie paw poszedl, nie znosze smrodu spalenizny (chodzi o jedzenie), tzn teraz mi to wyjatkowo przeszkadza. Wiec zakupy odpadaja,stanie w kuchni tez, a ja chce jesc tylko sama nie wiem co I jak. Chcialabym kotlety mielone I szpinak, steka bym zezarla ale w tym stanie to tylko podeszfe moge zjesc, zadna przyjenosc.
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Madzik,dzieki ale mam juz szczesliwie urodzona corke-tez moglo jej nie by c...bo moje objawy w ciazy juz wskazywalay na to czego go jeszcze nie wiedzialam,a mala urodzona przec cc bo tetno zanikalo...kochana chcialabym wierzyc w cud,ale nie moge byc glupia bo ryzykowalaabym zycie dziecka I swoje...moze gdyby to byla druga trzecia ciaza to jeszcze,ale tyle co przeszlam daje juz do myslenia.
Z malla yszlo mi nadcisnienie,mialam cukrzyce ,meeega obrzeki,podejrzewano zatrucie ciazowe,I grozila mi rzucawka...ostatnie dwa miesiace byly meka I czesto ladowalam w szpitalu...to juz chyba mowi za siebie...ale milo ze we mnie wierzycieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 10:29
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
I z tym kwasem musze sie nie zgodzic.tzn zgadzam sie ze moz powinien byc inny ale nie sadze by w tym konkretnym przypadku miall cos zmienic...bo kwas zapobiega wadom rozwojowym,a syn byl zdrowy.kwas raczej na zakrzepy wlywu chyba nie ma.Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
To faktycznie Mid mialas powiklania w pierwszej ciazy:(
Byc moze z tym kwasem tak jest ze to zalezy od typu mthfr. Kolezanka ma oba dodatnie (heterozygota czy cos takiego) kwas bierze w zestawie witamin femibion. Chociaz teraz czytam na necie ze"mutacje w genie MTHFR maja wplyw nie tylko na przysfajanie kwasu foliowego ale takze m.in. moga byc przyczyna poronien czy problemow z krzepliwoscia krwi." www.badaniaprenatalne.pl
To jest internet wiec zawsze lepiej potwierdzic z lekarzem. Ale cos mi sie wydaje ze w tym przypadku internet mowi prawde I chyba bylas Mid zle leczona:( tak bardzo bym chciala zeby sie tobie udalo...
A mi sie pomylilo ta kolezanka dopiero dzisiaj bada leiden, ale wiem ze z krzepliwiscia ma problemy I bierze zastrzyki od chyba 8 tygodnia, wyniki dopiero za 3 tygodnie. Powiedziala ze juz z 10tys wydala na lekarza I badania, ciezko jezli kogos nie stac, masakra.
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015