Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Jasminowa, cudowne wieści!!!!! Tak się cieszę
)))))
cinnamon_, hahahaha, bombowy avatarek!!!!!!!!!!!!!!)))
P.S. Pamiętasz ten gif?
A wiecie co, koleżanka napisała mi dziś ciekawą rzecz... Kilka dni temu rozmawiałyśmy o tym, że postanowiłam zrezygnować z dyżurów z jednej z lecznic. Ona na to, że może uda się nie brać kolejnych dyżurów, a za to zadbać bardziej o nas dwojeI jak dzisiaj napisałam Jej o wynikach Małża, to stwierdziła, że tym bardziej jest to być może dla nas potwierdzenie, że może udałoby się w taki właśnie sposób wykorzystać tę zmianę w życiu. Tu mniej pracy, ale za to w drugiej lecznicy podwyżka, więc jakoś się wyrówna
A za to będzie więcej czasu, by zdrowiej ugotować, przypilnować Męża, by jadł regularnie (i ja, i ja też... czuję, że ostatnio znowu mi cukry "latają", mimo metforminy ;/ ), no i może jak kupię ten karnet na basen - łatwiej będzie chodzić, gdy zmobilizuję nas DWOJE i pójdziemy RAZEM...
A teraz, uwaga... Właśnie dzwoniła moja pani dr))) Hihihi, zwykle sms-ujemy, ale teraz dzwoniła. Mówi, że chciała najpierw wziąć do ręki moją kartę. Myślałam, że parsknę, jak czytając moją kartę w części o problemach chorobowych w rodzinie, zapytała i zakrzepicę, zawały etc. - czułam już, że wiem, dlaczego pyta. Powiedziałam, że tak, powiedziałam o siostrze ciotecznej - i że idziemy zrobić mi MTHFR. A ona na to: Oj, to cudownie, bo właśnie miałam o tą Panią poprosić!!!!
Powiedziała, że na razie nie chce mnie jednak stymulować, bo w sumie coś tam potrafiło mi urosnąć i bez typowej stymulacji, ale być może trzeba będzie w ogóle zmodyfikować leczenie, ale do tego potrzebuje najpierw info o mutacji.
Hihihi, cóż za zbieżność myśli)))))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 19:06
cinnamon cookie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co, ale zastanawia mnie to coraz bardziej.... Jeśli w kontekście MTHFR patrzy się na takie rzeczy w rodzinie, jak miażdżyca, wylewy etc., to czemu potem skupia się jedynie na leczeniu tego w kontekście starań i ciąży???????????
Różne leki spadają na człeka i tak, gdy dopadnie go miażdżyca itd., ale... czemu nie spróbować leczenia dużymi dawkami kwasu foliowego w takich przypadkach?
Naprawdę, muszę poszukać w anglojęzycznych materiałach o tym, może tam coś będzie. A jeśli wyjdzie mi mutacja, to muszę jakoś Mamę na badanie wygonić... -
Cinamon tezy się zapisuje do fanek Twojego awatarka
Jaśminowa- super wiadomośćteraz rosnijcie zdrowo.
Bratek- widzisz jesteś szybsza od swojej gina tak poza tym jak Ciebie czasem czytam to myślę że powinnaś być lekarzem
Bratek, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
Bratku w ciazy nie leczy sie MTHFR bo mutacji się nie da wyleczyć. W ciąży sztucznie stymuluje się organizm, żeby utrzymał ciążę. Podaje się kwas foliowygdyż jest złe przetwarzanie, heparynę żeby nie doszło do zakrzepicy nie tylko u matki, ale np w pępowinie czy innych przepływach, encorton żeby wyciszyc wszelkie autoimmunologiczne reakcje organizmu.a U nie ciężarnych zaleca się profilaktykę miazdzycową i zakrzepową. Osoba bez ciąży niemdalaby rady całe życie brać heparyny czy leków sterydowych jak encorton. Sama suplementacja kwasu foliowego nie wystarczy. Bo w przypadku zakrzepicy kwas foliowy nic nie da, tylko leki rozżedzające krew. Poza tym mając mutacje mogą nie wystąpić żadne objawy w ciągu życia, z wyjątkiem właśnie ciąży.
Przynajmniej tak wywnioskowałam na forum gdzie dziewczyny pisały i po tym co mówiła mi kolezanka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 19:32
-
agatia, to był skrót myślowy
Oczywiście, że chodzi o leczenie SKUTKÓW tej mutacji. Ale np. czytałam, że efekty tej mutacji są związane m.in.z problemem metabolizmu witamin (nie tylko kwasu foliowego). A witaminy, to m.in.elementy układów enzymatycznych itd - jednym słowem, mega skomplikowany układ.
Więc dlatego jakoś tak.... ;/
Zresztą przecież to, że każda statystyczna kobieta wie, że kwas foliowy=ciąża, bo nawet większość opakowań ma babkę z brzuszkiemnie oznacza, że on jest potrzebny jedynie do prawidłowego przebiegu ciąży!
Spójrz, pierwsze lepsze dwa linki:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/kwas-foliowy-wlasciwosci-jaka-jest-rola-kwasu-foliowego_33795.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_foliowy
Prawidłowy rozwój płodu jest ważny... Ale zwiększone ryzyko depresji, miażdżycy (więc i m.in.zawału serca) czy rozwoju nowotworu też wydaje mi się dość istotne... ;/ a w dodatku dotyczy szerszego grona, niż tylko "staraczek".
Nie wiem, jakoś mi to spokoju nie daje....
P.S. Ejrene, dzięki, Słońce :-*
Ale wystarczy mi leczenie zwierząt, hihiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 19:54
-
majju wrote:Wiolu a Ty kiedy masz wizytę? Bo chyba nie doczytałam
Jak się czujesz? Też jesz śledzie jak Jasminowa?
Ogólnie czuje się dobrze, tylko chwilami robi mi się słabo.
Bratek lubi tę wiadomość
6.06.2015 Aniołek (8tc) -
Śledzie na słodko to nic strasznego w porównaniu ze spaczonym łaknieniem, słyszałyście o tym?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pica
Kiedyś oglądałam program o kobiecie, która w ciąży jadła kamienie... Nie mogła się powtrzymać mimo bólu żołądkaagatia, Jasminowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCynamon uroczy awatarek
Dziewczyny czy ja dobrze kojarzę, pisałyście że dzień przed badaniem PRL powinno się unikać wysiłku? bo ja jutro na 18 mam mieć aerobik i nie wiem czy można, a w piątek rano mam mieć badanie...
No a ja byłam na kinder balu, cynamon nie dojechał więc poszłam na inną imprezkę co prawda bez wina, ale za to ciacho i pizza była:D
Jaśminowa cudowne wieści
Wiolka no stress będzie dobrze, kciuki zaciśnięte
cinnamon cookie, Wiola90, Jasminowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycinnamon cookie wrote:Śledzie na słodko to nic strasznego w porównaniu ze spaczonym łaknieniem, słyszałyście o tym?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pica
Kiedyś oglądałam program o kobiecie, która w ciąży jadła kamienie... Nie mogła się powtrzymać mimo bólu żołądka
no masakra słyszałam i takiej albo nawet to dziecko było, pożeracz ziemi...czarnej ziemi ...masakra -
Hej dziewczyny mam takie pytanie:)Mialam robione usg i pokazalo ze jestem juz po owulacji i teraz moje pytanie czy moge uprawiac seks bez zadnego zabezpieczenia az do okresu?:)Chodzi mi o to czy moge zajsc w ciaze skoro owulacja juz byla?mama28
-
Oooo, może wypróbuję ten przepis na kolację wigilijną. Się rodzinka zdziwi
Moja kuzynka jak była dzieckiem to jadła tynk ze ścian
Podobno organizm się sam domaga takich rzeczy jak brak mu jakiegoś składnika mineralnego (u niej to chyba wapnia). Ale żeby kamienie albo ziemię?! Ciężkostrawna dieta
madzikk, Bratek, Jasminowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBratek wrote:Ruby, niby tak - dzień wcześniej (a wg niektórych do 3 dni) bez nadmiernego wysiłku, seksu, a nawet ciężkiej kolacji
Może dla spokoju odpuść? Pobiegasz po badaniu
hmmm powinnam, chociaż będę miała wyrzuty bo dzisiaj nie mogłam iść i jutro..ulalala
Dzięki za info bratku:)