Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamila ;) wrote:majju pierwszy raz bede robic sama swoja wędlinkę w piekarniku. Moja mam jest specjalistka w ponieważ ona pekluje i wędzi w kominku. Ale zapytam czy robiła schab o ktory pytasz
Miłego wieczorku....spadam na pizze i film
Kamila, ja się zbieram do samodzielnego wędliniarstwana razie raczę się schabikiem mamy - gotowanym w zalewie i kiełbasami brata, który wędzi w wędzarni, którą sobie wybudował na działce.
Trzymam kciuki za Twoje wyroby, a potwm koniecznie podziel się przepisem!
Luna super! Gratuluję synusia :-*
Ja w pierwszej ciąży czułam od początku, że będzie dziewucha, siostrze też wywróżyłam choć wszyscy mówili, że będzie chopokteraz ma razie się nie zastanawiam, byleby zdrowe było, jakoś nie mam parcia na parkę.
A co do wagi to znajoma też dużo przytyła w ciąży, wyglądała jak balon... 3 miesiące po porodzie a waży parę kilo mniej niż przed ciążą i patyczak z niej jeszcze większy niż wcześniej!
Miłego wieczoru!luna91, Kamila ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJasminowa wrote:Reni, i tak idziesz jak burza, dopiero co inseminacja i za miesiąc z kawałkiem już IVF. Daj znać, jak jutro po wizycie : ) a z Ukochanym do stycznia nie będziecie mieli okazji się spotkać? może jeszcze jakiś naturlany spontan przed IVF i kto wie, czy by było potrzebne w styczniu ; )
Spotkamy się dopiero po planowanej, jak patrzę w kalendarz ovu. W planach mam wylot tuż przed świętami do niego i powrót do Polski na święta.
Praca, praca, praca zatrzymuje nas w swoich miejscach.
Dopiero ciąża pozwoli nam zamieszkać razem, ja będę mogła odpuścić sobie tu swoje obowiązki i pójść na zasłużony odpoczynek (zwolnienie lek.) Jeden z lekarzy wyraźnie mi zaznaczył, że od samego początku ciąży nie mam co liczyć na intensywne życie zawodowe. Moja praca wiąże się ze stresem i raczej mam nienormowany czas pracy. Ciąża po 40-stce jest obarczona sama w sobie większym ryzykiem.
Więc póki co zdani jesteśmy na dolatywanie do siebie.
popłakałam sobie w kąciszku, ja twarda baba.
przetrawiłam, no i zbieram fundusze na komercyjne IVF.Jasminowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam się z rana, u mnie też wieje wiatr i pada ale dość ciepło.
Intensywny tydzień się szykuje, chyba już do końca roku tak będzie.
Aga cieszę się bardzo, że książka się podoba
Lunka, ale świetne wieści. Olek - ślicznie
Jak nasze chorowitki się dzisiaj czują?
Miłego dnialuna91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymajju wrote:
dziękuje kochana uścisk wystarczy w zupełności, dół już dawno zakopany ba tawa zaczyna wyrastać już na tej ziemi
-
Hej kobietki jak sie macie po weekendzie? Ja wstalam dzisiaj rano z zapaleniem pecherza i co chwila laduje na kibelku... Nie wiem skad mi sie to przyplatalo raczej nigdzie mnie nie przewialo...mam nadzieje ze szybko przejdzie bo sadzac po temperaturze to dzisiaj owulka... A no i wizyta
Popoludniu u gina... A moze ta moja infekcja sie jakos przemiescila na pecherz? Nie wiem czy to mozliwe...
A w sobote bylam na warsztatach pod tytulem zona spelniona dowiedzialam sie wielu ciekawych rzeczy ktore mam nadzieje pomoga w umocnieniu relacji z moim R i byciu bardziej szczesliwa...
AgaL, Jasminowa lubią tę wiadomość
Mundek 26 lat z endometriozą
cykl 8
termin @ okolo 11.01.2016
długość cyklu ok 28dni -
No u mnie dopiero ostatnie dni przed @ ale w pełnej okazałości. I dziwne, bo nawet mnie to nie zdołowało... Grudzień z racji okołoświątecznych rozjazdów odpuszczam i w ogóle postanowienie "zostawić to". Tylko ciekawe jak nadejdzie połowa kolejnego cyklu
Moja ginekolog, równa babka, znając moje poprzednie ciąże i aktualne wyniki zaprasza jakby się nie udało za pół roku. Nie mam więc sensu się spinać, skoro lekarz ma luz
. A co!
-
Mundek to trzymam kciuki za wizytę. Powiedz co tam się dowiedziałaś na warsztatach to może i któraś z nas zastosuje w razie potrzeby.
Mi też chyba coś się przyplątało. Nigdy nie miałam problemu z infekcjami a od wczoraj coś nie gra. Oczywiście już wyczytałam, że możliwe że to po luteinie bo zmienia środowisko na zasadowe. Muszę odkopać posty, w których pisałyście o środkach na infekcje -
Witam się z rana:)
u mnie dziś szał w pracy, z racji wolnego piątku....mam co nadrabiać
Edycik trzymam za wizytę :*
Ruby a Tobie za wyzdrowienie z gardła chorego...:*
Mundek fajny temat warsztatów, może jakieś ciekawe książki polecali??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 08:27
Edycik lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki.
Ruby, nie zycze powodzenia bo wiem ze odpuszczasz ten cykl. Ale obys szybkow wyzdrowiala.
Chorowitki, ja jakos sie trzymam ale trzeba uwazac, chociaz poczatek listopada tez cos mnie lapalo ale bardzo szybko przeszlo.
Mubdek koniecznie badanie o ktorym pisalam wczesniej. Napisze wiadomosc na priva.
Tym co maja dzisiaj wizyty ginekologiczne i nie tylko zycze powodzenia.
U mnie wczoraj tez straszne wiatry 83km/h.
Milego!Mundek lubi tę wiadomość
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Dzień dobry! Melduję się przy kawce, dziś jeszcze wolne
Ruby - czyli zaczynamy kolejny cykl... Bez łopaty, bez doła - nie jest źlea tak jeśli chodzi o to, że chwaliłaś swoją odporność - ja zawsze tak mam, że jak coś pochwalę to się zaraz spier... Zepsuje
pochwalę auto - nawali, pochwalę Męża - się pożremy
ot, życie!
Aga czekam na książkę z niecierpliwościądaj znać jak skończysz, wyślę adres
Edycik powodzenia na wizycie :*
Reni zgadzam się, książka "Weronika postanawia umrzeć" jest super! Kto nie czytał to polecam
Ja się zaraz zbieram, jadę zrobić crp i morfologię, później do galerii i może do Mamy na herbatkęzajrzę później
AgaL, madka, Jasminowa, Edycik lubią tę wiadomość
-
Aaaa zapomniałam, Mundek! Ja wszystkim teraz mówię, że te wirusy które panują to zmutowane dziadostwa, jak zachorowałam to przechodził różne etapy, w tym nawet zapalenie ucha i właśnie pęcherza
a też mnie nigdzie nie przewiało ani nic... W piątek zachorowała moja Teściowa i oprócz bólu gardła też zapalenie pęcherza
brrrr paskudztwa! Zdrówka Ci życzę :*
Mundek lubi tę wiadomość