Starania z morską bryzą w tle :) zapraszam Trójmiejskie dziewczyny na pogaduchy!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymon!ta^ wrote:b-hcg 56,3 i oby rosło nie ma innej opcji
Ja wczoraj byłam u endokrynologa-ginekologa. Zebrał szczegółowy wywiad i stwierdził, że podwyższenie prolaktyny jest na tyle małe, że przypuszcza, że raczej stres przed pobieraniem krwi spowodował taki wynik. Nie trzeba więc nic z tym robić, bo nie mam oprócz podwyższenia żadnych innych objawów. Owulacja już za mną, potwierdził jej wystąpienie. A TSH (2,59) nie ma co zbijać, bo wynik jest dobry i bez sensu faszerować lekami, bo łatwo rozregulować na przyszłość pracę tarczycy. W efekcie wyszłam z gabinetu po 45minutach bez niczego, z informacją ze jestem okazem zdrowia i wszystko jest ok. Mąż ma ewentualnie zrobić badanie nasienia, jeśli wyjdzie ok to wtedy ja powinnam udać się na HSG.
Nie wiem co myśleć o tym wszystkim... -
Co do tego tsh to chyba bym się nie zgodzla ze jest ok. Fakt, mieści się w normie ale dla staraczek powinno byc około 1Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
A ja nie mówię że musi tylko ze najlepiej jest gdy jest koło 1.
Jesteś - super, ale dla niektórych to może być przeszkodąBiochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualnyja nie wiem co mam myśleć. Ten ginekolog endokrynolog to ponoć dobry specjalista, pracuje w szpitalu na Klinicznej na oddziale ginekologii endokrynologicznej i tam pewnie spotyka się z bardziej "ekstremalnymi" przypadkami i mój uznał za okaz zdrowia. I o ile z tą prolaktyną jestem w stanie się zgodzić, bo badanie wykonane z marszu i do tego jeszcze wykonane pod wpływem histerii (okropnie boję się pobierania krwi, krew nawet nie chciała mi lecieć, tak się zestresowałam )o tyle ta tarczyca też mnie jakoś niepokoi... Napisałam meila do swojego ginekologa co mnie wysłał na tą konsultację do gin.-endo i poczekam co mi odpisze...
-
Ja też się bałam strasznie a teraz to mogą mnie dziobac codziennieBiochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualnymon!ta^ wrote:Kochana to początek przed tobą jak zaczna Cię kłóć to końca nie będzie i się przyzwyczaisz a wiem co mówię
jakieś 5 lat temu miałam problem z nerkami. Około roku próbowali mnie zdiagnozować () co tygodniowe wizyty na pogotowiu, kroplówki, mnóstwo badań, zastrzyków. Zanim się zorientowali co mi jest trochę minęło, a ja byłam tak obolała i już obojętna, że nawet znieczulenie wkłute w kręgosłup przed operacją mi nie przeszkadzało. Dwa lata wcześniej gdy chcieli mnie w ten sposób znieczulić postawiłam cały oddział ortopedyczny na nogi i dopiero po przybyciu mojego lekarza prowadzącego cała reszta dała mi spokój i podali normalną narkozę
od moich przygód z nerkami nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem i konieczności badań z igłą w roli głównej, myślałam, że już mi przeszło, ale jednak przeliczyłam się. Dalej dla mnie to spory stres, mimo że na zewnątrz tak tego nie okazuję. Ale fizjologia robi swoje, żyły się zwężają po wkłuciu nic ze mnie nie leci
a najśmieszniejsze jest to, kiedy babki pobierające mi krew pytają się o to kim jestem z zawodu żeby jakoś mnie zagadać i wtedy konsternacja, bo szewc bez butów chodzi. A ja jestem psychologiem
Nie wiem co mam zrobić z tym TSH. Martwić się czy nie? Wynik taki mocno na granicy... -
Tymianek i podbial w pastylkach na gardło.
A na Katarek herbate z miodem i cytryna i mnóstwo chusteczekBiochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualnyJa dostałam taki przepis na ból gardła od Babci:
Do szklanki wlewamy pół szklanki koniecznie LETNIEJ wody. Wciskamy do niej pół cytryny i dodajemy dwie, trzy łyżki stołowe miodu. Powoli popijać. I tak 2 razy dziennie.
Mi to zawsze pomaga. A na przeziębienie takie ogólne to mozba sobie przyrządzić syrop z cebuli i jeść czosnek.
Zdrowia Mon!ta