Starania z nadwagą
-
WIADOMOŚĆ
-
Ok nie ma to tamto od jutra lecęz gym break, co najmniej 4 razy w tygodniu do tego mmoże mel b albo chodakowska i oczywiście callanetics przerwa w niedziele, bo albo szwagierka z dziećmi wpada albo jadę do mamy i dzieci, wiec wycisk mimo wszystko jest dlatego niedziela zostaje dniem wolnym. 6 dni w tygodniu ćwiczenia i będę was męczyć i zdawać relacje, bo inaczej odpuszczę a nie chce się poddawać.
-
Skrzydlata - 30 ide na wesele, więc dużo wytańczę , a od 1 października zabieram się za dietę bezglutenową Nie mam kontaktu z bluberry, a szkoda bo sama jestem ciekawa co u niej.
Basik - ja mierzę temperaturę bo już się od tego uzależniłam , a w przyszłym cyklu mam brać gonal, więc jeśli na mnie zadziała to chcę zobaczyć jak będzie moja temperatura się zachowywała przy owulacji, abym wiedziała na przyszłość
marzymisie - będę zamawiała z strony biosklep, jak wpiszesz w google to ci wyskoczy
madzialenka - zawsze jakieś pozytywne skutki tej biegunki jak trwała tylko dzień to raczej wirusowe było, może w tej restauracji coś załapałaś. Ja teraz ratuje się lekami na przeziębienie, bo wirusów teraz mnóstwo przez tą zmienną pogodę.
potforzasta - ja odpuszczam ćwiczenia, ostatnio wyczytałam, że nadmierny ruch może utrudniać zajście w ciążę od przyszłego tygodnia wprowadzę chyba rower godzinna przejażdżka 3 razy w tygodniuStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka i tak zajść nie mogę a przynajmniej schudną sobie
A na przeziębienie polecam witaminę C w proszku codziennie płaska łyżeczka najlepiej z sokiem pomarańczowym bo z wodą jest mega kwaśna. -
Hej kochane
Z cwiczeniami u mnie troche na bakier ale bardzo duzo spacerow i jezdzenie.rowerem ladna pogoda to korzystalam.
Wlasnie jade do roboty.
Pierwsze zmiany
Cycki mam obrzmiale..bola strasznie ale w poprzednim.cyklu mialam podobnie.
Co do tempki.ja troche nie regularnie mierzylam pozatym na poczatku cyklu przeziębienie.
Powiedzcie mi Wy podczas @tez mierzycie? -
Ja mierze o 5-6 dnia cyklu przeważnie. Bo w trakcie @ musiałabym w ustach a tam mam zawsze o te 0,4 niższa temperaturę.
U mnie też ćwiczenia odpadły chyba z tydzień temu, ale chociaż dietę trzymałam. Ale w sobote diete już szlag trafił bo mi mąż zrobił w wolnowarze karkówkę z biała kapustą i boczkiem. Niby karkówka chuda, niby boczku nie wiele, ale jak podliczyłam kaloryczność to mi wyszedł obiad 951 kcal! niedziela to już w ogóle okropna, pojechaliśmy do teściów, a tam kotleciki, placuszki, babeczki... i potem koło 14.00 jak grom z jasnego nieba ta wiadomość, że dziadek nie żyje... ;( to już potem nic nie jadłam praktycznie. Dopiero dziś stawiam sie jakoś do pionu i wracam do liczenia kalorii.
Ehh życie nie jest sprawiedliwe -
Skrzydlata wrote:Ja mierze o 5-6 dnia cyklu przeważnie. Bo w trakcie @ musiałabym w ustach a tam mam zawsze o te 0,4 niższa temperaturę.
U mnie też ćwiczenia odpadły chyba z tydzień temu, ale chociaż dietę trzymałam. Ale w sobote diete już szlag trafił bo mi mąż zrobił w wolnowarze karkówkę z biała kapustą i boczkiem. Niby karkówka chuda, niby boczku nie wiele, ale jak podliczyłam kaloryczność to mi wyszedł obiad 951 kcal! niedziela to już w ogóle okropna, pojechaliśmy do teściów, a tam kotleciki, placuszki, babeczki... i potem koło 14.00 jak grom z jasnego nieba ta wiadomość, że dziadek nie żyje... ;( to już potem nic nie jadłam praktycznie. Dopiero dziś stawiam sie jakoś do pionu i wracam do liczenia kalorii.
Ehh życie nie jest sprawiedliwe
A ktoras z was pracuje na zmiany?
jak wtedy sobie radzicie z mierzeniem?Skrzydlata lubi tę wiadomość
-
Ja też mierzę od około 6 dc.
-
potforzasta - nigdy nie słyszałam o witaminie C w proszku, muszę zapytać w aptece o taką
Basik - ja mierzę, dzięki temu wiem jak zachowuje się moja temperatura przez cały cykl, chociaż ostatnio to wykres wygląda jakby go prąd pokopał. Gdybym chociaż raz miała potwierdzoną owulację monitoringiem to mogłabym poobserwować jak to jest z temperaturą, ale jak do tej pory żaden monitoring nie wykazał wzrostu pęcherzyków. Zobaczę czy będzie szansa po zastrzykach.
Skrzydlata - bardzo mi przykro z powodu śmierci dziadka , niestety takie wiadomości zawsze spadają na nas jak grom z jasnego nieba...
madzialenka - ja dopóki nie brałam clo, który i tak nic mi nie dał to miałam co 28 dni, a teraz potrafi przyjść dopiero w 38 dniu, chyba że biorę duphaston wtedy reguluję cykl sama.Skrzydlata lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka to moj pierwszy cykl gdzie mierze tempke.dopiero sie ucze.mniej wiecej wiem kiedy owu bo objawy wtedy mam identyczne.
Wiadomo kazdy cykl moze byc inny.
Za tydzień ma przyjsc @ i raczej przyjdzie bo chodze bardzo nerwowa.
Witam was kochane i zycze milego dnia.ja w drodze do pracy.
Zimno jak cholera. -
cześc dziewczyny, chwilę mnie nie było, remont łazienki doprowadza mnie już do szału, wszędzie syf. wrrrr
Dzisiaj dostałam @ jak w zegarku a się martwiłam czy po tym straconym cyklu w ogóle przyjdzie. Zaczynam dziś pić ziółka może pomogą i znowu Clo.
A waga kurde stanęła i ruszyć nie chce w dół. Ale też ruchu mało bo ciężko mi teraz to wszystko ogarnąć przy remoncie.Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!
Starania z nadwagą i niedoczynnością tarczycy
z pomocą medyczną - 4 cykl -
Oj Dziewczyny straszycie tymi @... a ja już drugi lub trzeci dzień obserwuję dziwną rzecz: jestem w 7dpo a mam chyba otwarta szyjke. Dziwne bo zawsze była zamknięta o tej porze. A teraz w ogóle jest nisko, taka miękka i mega dużo białego śluzu, gęstego. Ale na ciąże to nie wygląda bo wtedy szyjka zamknięta powinna być... nie wiem jak to interpretować
-
Milka88 wrote:potforzasta - nigdy nie słyszałam o witaminie C w proszku, muszę zapytać w aptece o taką
Basik - ja mierzę, dzięki temu wiem jak zachowuje się moja temperatura przez cały cykl, chociaż ostatnio to wykres wygląda jakby go prąd pokopał. Gdybym chociaż raz miała potwierdzoną owulację monitoringiem to mogłabym poobserwować jak to jest z temperaturą, ale jak do tej pory żaden monitoring nie wykazał wzrostu pęcherzyków. Zobaczę czy będzie szansa po zastrzykach.
Skrzydlata - bardzo mi przykro z powodu śmierci dziadka , niestety takie wiadomości zawsze spadają na nas jak grom z jasnego nieba...
madzialenka - ja dopóki nie brałam clo, który i tak nic mi nie dał to miałam co 28 dni, a teraz potrafi przyjść dopiero w 38 dniu, chyba że biorę duphaston wtedy reguluję cykl sama. -
Basik - ja rozpoczęłam przygodę z temperaturą w lutym, a teraz to już uzależnienie
Jadu - remont się skończy, a ty będziesz zadowolona z efektu
Skrzydlata - gdyby szyjka była otwarta to śluz wskazywałby na ciąże, ale dlaczego jest otwarta to jest dziwne. A może się dopiero zamknie.
potforzasta - dzięki, to przy okazji zajdę do zielarskiego
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
W sumie mnie się chyba pomyliło bo wczoraj badałam to jednak zamknięta. Ale taki gęsty śluz kremowy to ja mam zawsze w lutealnej, pewnie przez inofem albo niepokalanek. Ale cieszę się z niepokalanka bo działa cuda. Ostatni cykl miałam spadki temperatur i szybko okres a teraz ładnie mi się temp trzyma, choć na ciąże to chyba za niska, za stabilna ta temperatura...
-
U mnie ciągle ból jajników, jakby owulacyjny. Już sama nie wiem skąd to się bierze. Owulacja przecież była 14dc to bolało na dwa dni przed a teraz w lutealnej, to chyba rzadko spotykane. Ciągle mi pikają, przeważnie lewy, ale czasem i prawy...