Starania z nadwagą
-
WIADOMOŚĆ
-
Fajnie, że się wszystkie odezwałyście
paniniedzwiedziowa - To mamy bardzo podobną wagę, ja mam 174 cm wzrostu. O dzidziusia staramy się 2 lata bez pomocy lekarskiej i dodatkowe 1,5 z pomocą lekarską, póki co bez skutków, ale główną przyczyną jest nadwaga, która nasila PCOS i tym samym blokuje owulacje. W tym roku skończę 29 lat
potforzasta - a co ta sąsiadka robiła? jakaś dieta?
A ja już się zastanawiałam gdzie ty i Bluberry się podziałyście
cierpliwa - ja też się bałam, że w czasie urlopu przytyje, ale mieliśmy tyle ruchu, że nic nie przytyłam U mnie może coś się wyjaśni po wizycie u diabetologa, wtedy będę wiedziała co dalej
Basik - jak ja bym chciała chudnąć przez stres, u mnie odwrotnie jak się stresuje to jem i tyje Pocieszam się, że od jutra rozpoczynam malowanie na budowie i może kg zlecą w dół
Bluberry - ja też to zauważyłam. Jak sobie czegoś odmawiam, to mnie coraz bardziej do tego ciągnie A z drugiej strony jak nie mam postanowień to nie kontroluje tego co wkładam do paszczy :D:D he he. U mnie to chyba za szybko tej dobrej nowiny nie będzie, muszę uzbroić się w cierpliwość. U mnie waga też dziwnie poszła w górę, ale wymiary jakby stały w miejscu
Skrzylata - czy mam męża zdrowego to tak naprawdę nie wiem. Nie kazałam mu robić badań, bo u nas brak ciąży jest spowodowane moim brakiem owulacji, więc póki co jak jej nie będzie to nie będę go ciągnęła na badania. A jak się pojawi i nadal nie zajdę to zapiszę go na badania. U mnie główną blokadą jest waga
Dziś jest u mnie 32 dc., chyba sobie długo poczekam na @, a to wszystko przez te stymulacje, całkowicie się wszystko rozjechało. Od jutra rozpoczynam malowanie na budowie, najpierw szlifowanie, później unigrunt i farba. Rozpoczynam od sypialni, metrów będzie dużo więc liczę na dużą ilość spalonych kalorii
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka ja musialam odpocząć od forum i starań. A co do sąsiadki to zaczęło jeść tylko regularnie 5 razy dziennie i chodzić na spacery podobno nic więcej.
-
milka - założyłam, że masz męża zdrowego bo macie już synka a i czasem jakieś zapłodnione jajeczko Ci się szwendało i pokazywało plusa. Ja tak nie miałam, no i z badań wyszło, że mąż kiepski. Mam nadzieję, że fertil mu pomoże, ale dopiero miesiąc bierze.
bluberry - no niby wydaje mi się, że jestem szczuplejsza, ale jak tak mierze centymetry to dłuższy czas stoją w miejscu... no nic. Zwiększyłam intensywność ćwiczeń i będę czekać na efekty. Boję się trochę, że się na próżno męczę...
Ja dziś tak z ciekawości sobie zmierzyłam temperaturę dwa razy, o 6.00 jak zawsze i o 9.00 po drugim przebudzeniu i druga była niższa niż pierwsza. To chyba dziwne nie? Ach te termometry, nigdy ich nie zrozumiem... -
nick nieaktualnyMilka, Skrzydlata a może spróbujcie trochę organizm oczyścić, naturalnymi sposobami. Są fajne przepisy na napoje oczyszczające z toksyn, metali ciężkich, odkwaszające. Sama po sobie wiem że taki zaśmiecony organizm ciężej uwalnia się z nadmiaru tkanki tłuszczowej, wody.
Ja co jakiś czas robię sobie wywar z imbiru z dodatkiem cytryny, kurkumy, miodu i odrobiny pieprzu cayenne. Od czasu jak to piję zdecydowanie mam lepsze samopoczucie tzn. nie czuję się jak balon, na metabolizm działa dobrze.
Zazdroszczę Milka malowania, my to jeszcze z miesiąc chyba poczekamy, mąż czasu na razie nie ma. Może w natłoku pracy @ przyjdzie szybciej, nie będziesz o tym tak myślała.
-
Bluberry zbiegłaś się z moimi myślami od kilku dni myślę o detoxie ale dopiero dziś zaczęłam o tym czytać. Podobno pomagają zielone warzywa. Ale wyczytałam że super oczyszcza też młody zielony jęczmień który kiedyś namiętnie piłam, więc od niego sobie zacznę
-
potforzasta - często słyszę, że systematyczność posiłków pomaga w odchudzaniu, u mnie z tym jest ciężko
Skrzydlata - ja to swoich temperatur całkowicie nie mogę zrozumieć, cały wykres wygląda jakby go prąd pokopał. Zastanawiał mnie fakt dlaczego w czasie mojego cyklu pojawia się rozciągliwy śluz mimo, że nie ma jajeczkowania. 4 dni temu przeczytałam, że kobiety z PCOS nie powinny się sugerować sluzem, ponieważ rozciągliwy może się u nich pojawiać nawet 4 razy w czasie jednego cyklu, wcale nie oznaczając owulacji, więc jednym słowem dopóki nie unormuje PCOS chociaż trochę to śluz i temperatura nie będzie moim wyznacznikiem płodności.
W czwartek mam wizyte u diabetologa, już się zaczynam stresować
Bluberry - zaczęłam malowanie w sobotę, w niedziele miałam mega zakwasy, ale pojechałam walczyć dalej. Dziś mimo szczerych chęci odpuściłam. Dopiero w sobotę będę mogła dalej walczyć, bo w tym tygodniu codziennie coś. Wydaje mi się, że wyprowadzimy się szybciej niż myślałam, bo dziś odezwali się chętni na kupno naszego mieszkania. Byli oglądać, podobało im się i dziś otrzymaliśmy telefon, że się zdecydowali. Wiedzą, że zaczeliśmy wykańczać dom i będą musieli poczekać, ale się na to zgodzili bo sami są w trakcie załatwiania kredytu.
Z tymi koktajlami dobry pomysł, tylko muszę poczytać na ten temat i jakie przepisy na koktajle są dobre. Ogólnie muszę się zagłębić w dania dietetyczneStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
nick nieaktualnySkrzydlata wrote:Bluberry zbiegłaś się z moimi myślami od kilku dni myślę o detoxie ale dopiero dziś zaczęłam o tym czytać. Podobno pomagają zielone warzywa. Ale wyczytałam że super oczyszcza też młody zielony jęczmień który kiedyś namiętnie piłam, więc od niego sobie zacznę
zielone warzywa mają dużo witaminy C i magnez i podobno są najmniej kaloryczne
ja dziś kupiłam paczkę świeżego szpinaku i szukam właśnie jakiś przepis na koktajl na bazie szpinaku, próbowałam kiedyś z ,,gotowców'' robić kupiłam raz zamrożone wszystkie składniki ale nie szło mi to jakoś, myślę że świeże będzie znacznie lepsze
-
nick nieaktualny
-
Bluberry - tak cały dom będzie ogrzewany tylko ogrzewaniem podłogowym Ja też uwielbiam szpinek, ogólne wszystko co zielone. Rukole dodaje do wszystkiego
Basik - u mnie w zasadzie sporo się dzieje, wszystko opisze poniżej.
Byłam dziś u diabetologa. Pani mi wszystko wytłumaczyła co jest u mnie główną przyczyną spodku wagi. Zbyt duże odstępy czasu między posiłkami, zapisała mi metforminę lecz z jakąś specjalną otoczką, aby mi nie podrażniała żołądka. Pierwszy tydzień mam brać dawkę 500, kolejne dwa tygodnie dawkę 1000, a później 2000 i tak ma zostać dopóki nie zajdę w ciążę. Podobno ma mi pomóc schudnąć, ewidentnie mam insulinooporność i zagrożenie cukrzycą. Na wtorek jestem umówiona do endokrynologa z wynikami hormonalnymi. Może być taka sytuacja, że położy mnie na 3 dni do szpitala na dokładne przebadanie, trudno przeboleje aby tylko pomógł. Ogólnie diabetolog nie kazała mi robić USG brzucha, ponieważ to nic nie da, a z racji na insulinooporność po zajściu w ciążę będę musiała od razu zrobić krzywą cukrową. Twierdzi, że jem za mało i robię duże odstępy między posiłkami (chyba będę z budzikiem chodziła co 4 godziny ). Jeśli chodzi o ruch to najlepiej kijki, ponieważ przy insulinooporności kiedy tętno wzrośnie powyżej 130 uderzeń na minutę wtedy nie spalam tkanki tłuszczowej tylko buduję mięśniową a nie o to nam chodzi. Tylko umiarkowanie nie przekraczając 130.
Cieszę się, że cokolwiek się u mnie ruszyło i ktoś w końcu z szczególną dokładnością zajął się moim przypadkiem.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milika super!
Trzymam kciuki zeby teraz tuszylo do przodu!
U mnie tez ktok w przod bo za 3 tygodnie mam wizyte u mojego profesorka w klinice by obgadac co sie zmienilo i jaki plan ma na mnie jak tuszymy ze staraniami (taka standardowa wizyta pogawedkowa ktora robia przy pierwszym razie albo przy dluzszej nieobecnosci) prwnie przy okazji usg i tina krwi...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyMilka zastosuj może tzw. dietę pudełkową rób sobie jedzenie wieczorem dzień wcześniej a na drugi dzień tylko do podgrzania. Na jednym z vlogów widziałam jak dziewczyna robi sobie na cały tydzień ale akurat mało to do mnie przemawia bo taka sałatka po 2-4 dniach nie zbyt się nadaje.
Super że w końcu coś rusza w dobrą stronę, szpitalem się nie przejmuj 3 dni i zrobią Ci gruntowne przebadanie i będzie dobrze. Wiosna na horyzoncie i pogoda będzie sprzyjała spacerkom
A ja mam rote, wczoraj mąż przywlókł
Milka co do ogrzewania a co kładliście na podłogę panele czy płytki?? Bo ja bym chciała w salonie z jadalnią panele ale podobno nie wolno przy podłogowym bo nie ma takich paneli specjalnych a te co sprzedają to ściema producentów. -
Milka - fajnie, że masz już jakiś pogląd na sytuację a ciekawe, że jest taka metformina z otoczką. Może jak ja się wybiorę do lekarza w końcu to też o taka poproszę ale najpierw zrobię sobie ponowne badania insuliny i cukru, chociaż tak na czczo.
No i trochę mnie zmartwiłaś tym, że nie można podwyższać tętna ponad 130, bo ja ćwicząc na bank mam wyższe. Mam też takie luźniejsze nieco formy ćwiczeń i może tym się zajmę, byle nie dychać za bardzo. Np mój ulubiony kardio kickboxing Mam zegarek i pas na piersiowy z pulsometrem, więc zacznę to kontrolować. Bo spacery też lubię ale jakoś tak zawsze wstydziłam się chodzić z kijkami, że mnie ktoś zobaczy, że niby się odchudzam, a potem to nic nie da... hi hi
W każdym razie powodzenia będzie dobrze -
A tak nawiązując do mojego poprzedniego wpisu, to czytałam trochę o tym tętnie i podobno to się powinno policzyć. 220 - swój wiek to jest nasze tętno maksymalne i podczas ćwiczeń powinno się mieć 60-80% maksymalnego tętna żeby spalać tłuszcz. U mnie to wychodzi jakoś 115 - 153 tętno. U Ciebie Miłka będzie podobnie bo jesteś tylko rok starsza. Wiadomo, że jeden będzie mógł ćwiczyć intensywniej, a inny mniej, bo wszystko zależy od kondycji i wagi. Ja sobie zrobiłam wczoraj kardio kickboxing i tętno miałam w okolicy 140 więc ok. A później Cardio ABS i tu ze względu na przeplatanie lżejszych i cięższych ćwiczeń tętno latało między 120 a 145. Ale nie przekroczyłam tych 80% maksymalnego, więc myślę, że jest ok i chyba przy takim 40 -minutowym zestawie sobie zostanę a jak robiłam turbo spalania to w sumie nie patrzyłam ale tętno windowało pewnie około 170 i tu już szło mi w mięśnie...
-
cierpliwa - to u ciebie też wszystko idzie w dobrym kierunku. Ciekawe co mi endokrynolog powie, tak bardzo się boję, że znowu się zawiodę.
Basik - a jak tam u ciebie??
Bluberry - może spróbuję z tym szykowaniem na cały dzień, tylko muszę zobaczyć ile mi czasu to wszystko będzie zajmowało.
Ja ogrzewanie mam na całym domu podłogowe, na dole salon, kuchnia, jadalnia i wiatrołap będą płytki + łazienka. W małym pokoju panele. Na górze w pokojach i przedpokoju oprócz pralni i łazienki też panele. Teoretycznie nie powinny być panele przy ogrzewaniu, ale ludzie robią i chyba niczemu to nie przeszkadza. Mój mąż się upiera aby położyć deskę, ale ja wolę te pieniądze przeznaczyć na coś innego, poza tym oglądałam te wszystkie deski i nie ma koloru który by mi się podobał. A panele już niejedne widziałam, które mi się podobały kolorystycznie
Skrzydlata - ta metformina nazywa się Glucophage. Pierwszy tydzień mam brać 500 aby żołądek stopniowo się przyzwyczajał, później 2 tygodnie 1000 i skończyć na 2000, bo diabetolog mi powiedziała że dawka 500 to pic na wodę i nic nie działa. Z tym tętnem to ona mówi, że inaczej się patrzy kiedy kobieta jest zdrowa, a inaczej kiedy ma insulinooporność, bo w mojej sytuacji kiedy ona na pewno występuje to powyżej 130 tętno powoduje jakąś blokadę insuliny czy coś takiego. Dokładnie nie rozumiałam o co jej chodzi z tą insuliną i tętnem. Jak już się przeprowadzę to będę miała wokół lasy, więc i ruchu pewnie będzie więcejStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka no idzie do przodu i bardzo się cieszę...
Trzymam kciuki za twojego endo!!!
A co do metforminy to ja mam zalecone 1500 dziennie więc coś w tym jest, że musi być większa dawka... ale ostatnio średnio mi idzie jej branie
A co do tętna to prawda kazdy ma swoje max do utraty tłuszczu a później tłuszcz staje w miejscu i buduja sie juz tylko miesnie... mam sporo znajomych które nie zaczynaja cwiczen bez pulsometru zeby nie robic ich zbyt intensywnie bo to tez nic nie daje...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja właśnie czytałam o ćwiczeniach w insulinooporności i tam tak pisało:
http://www.insulinoopornosc.com/co-jesc-przed-i-po-treningach-sport-w-insulinoopornosci/
Wczoraj jeszcze założyłam moje "ustrojstwo" do mierzenia na spacerek ale to tętno nie przekraczało 115 i raptem 300 kalorii spaliliśmy na długim spacerze a wcześniej niestety zjedliśmy pudełko ciasteczek i to chyba po 450kcal na osobę wyszło no ale cóż, w końcu była niedziela...
a co do metforminy to ja właśnie glucophage brałam i to jeszcze xr o przedłużonym uwalnianiu. Tak mi lekarz od razu zapisał. Ale w maju pójdę do innego prywatnie i zobaczymy co powie. Bo w kwietniu idę na nfz żeby cytologie zrobić i ten z nfz to mi w ogóle nie chciał wierzyć, że mam PCOS -
cierpliwa - ja też wtedy odstawiłam metforminę przez ten żołądek, ale teraz robię wszystko aby być systematyczną bo diabetolog powiedziała, że ona potrafi zdziałać cuda, nie tylko ze względu na obniżenie cukru i insulinooporności, ale reguluje cykle miesiączkowe i jest udowodnione, że pomaga w zajściu w ciążę.
Wczoraj czytałam artykuł na ten temat i niby 7 dziewczyn na 10 przy braniu metforminy w ciągu roku zachodziły w ciąże
skrzydlata - nie przejmuj się ciasteczkami, do mnie wczoraj siostra z rodziną przyjechała i wciągneliśmy pizze Ja też mam glucophage xr, jak mi zapisywała to powiedziała, że gdyby apteka chciała mi zamienić na inny to nie mam się godzin. Ma być konkretnie ten lek i żaden inny
Basik - u mnie dziś 41 dc i nadal nie mam @, chociaż od 3 dni zaczął mi się pojawiać brązowy śluz i żyłki krwi to raczej nie wierzę w cudowne nadejście @. Piszę cudowne bo cały zeszły rok jak miałam stymulowaną owulację całkowicie mi się cykle rozregulowały i chciałabym aby @ nadeszła aby mieć nową szansę na owulację, bo wszystkie cykle do tej pory mam bezowulacyjne. Trzymam kciuki aby u ciebie @ nie nadeszłaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1