start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
a ja jestem ze Żnina, niedaleko Bydgoszczy
-
Melduję dziewczyny, że wczoraj kupiłam bilet na pociąg - @ przyszła! Jednak moja gin miała rację, że pierwsza po poronieniu może być meeega...Nigdy pierwszego dnia nie miałam takiego zalewu. Dzisiaj to już w ogóle nie mówię. Tylko ta krew jest inna, taka zdecydowanie bardziej czysta niż zwykle. Prawie żadnych skrzepów. Ja siedzę w domku, bo środy i piątki mam wolne. Miałam posprzątać, ale robiłam papierologię do szkoły, a teraz z miłą chęcią poszłabym na spacer, bo takie piękne słoneczko u mnie
Martuśka ja mieszkam 100 km od BydziPlumb80, mycha28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymyszkaazi wrote:Melduję dziewczyny, że wczoraj kupiłam bilet na pociąg - @ przyszła! Jednak moja gin miała rację, że pierwsza po poronieniu może być meeega...Nigdy pierwszego dnia nie miałam takiego zalewu. Dzisiaj to już w ogóle nie mówię. Tylko ta krew jest inna, taka zdecydowanie bardziej czysta niż zwykle. Prawie żadnych skrzepów. Ja siedzę w domku, bo środy i piątki mam wolne. Miałam posprzątać, ale robiłam papierologię do szkoły, a teraz z miłą chęcią poszłabym na spacer, bo takie piękne słoneczko u mnie
Martuśka ja mieszkam 100 km od Bydzimyszkaazi, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Obiecałam sobie, że nie będę testować przed dniem @ i poczekam kilka dni po. Nie będę się niepotrzebnie stresować, co ma być to będzie. Chociaż obawiam się, że ciekawość mnie zeżre Nie mam w domu żadnych testów, nigdy nie kupuję u siebie w mieście, tylko zawsze przy okazji zakupów w jakiejś sieciówie, więc nie będzie mnie korciło. Owulacyjne też odpuszczam, zdaje się na naturę i będziemy tak od 12/13 do 19/20 dc się starać Tylko nie wiem z jaką częstotliwością, ale to chyba jak nam się będzie chciało. U Ciebie Ewelina to jak "mrówków", więc się uda
Plumb80, mycha28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymyszkaazi wrote:Obiecałam sobie, że nie będę testować przed dniem @ i poczekam kilka dni po. Nie będę się niepotrzebnie stresować, co ma być to będzie. Chociaż obawiam się, że ciekawość mnie zeżre Nie mam w domu żadnych testów, nigdy nie kupuję u siebie w mieście, tylko zawsze przy okazji zakupów w jakiejś sieciówie, więc nie będzie mnie korciło. Owulacyjne też odpuszczam, zdaje się na naturę i będziemy tak od 12/13 do 19/20 dc się starać Tylko nie wiem z jaką częstotliwością, ale to chyba jak nam się będzie chciało. U Ciebie Ewelina to jak "mrówków", więc się uda
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczynki
Ewelina - działaj Kobieto,działaj. Piotrek musi wytrzymać tempo A z resztą - dla facetów im więcej,tym lepiej,ciągle im mało
Mam nadzieję,że wszystkie dzisiaj w dobrych humorach !!!! Bo jak nie,to zaraz tam wyjdę z mojego przedziału i przylecę do Waszego i będzie dudnić w pociągu Myślimy POZYTYWNIE na pozytywny test
A tutaj jeszcze myśl dla Was ode mnie i tego się trzymamy:
" Nigdy nie jest za późno,
Żeby zacząć od nowa,
Żeby pójść inną drogą
I raz jeszcze spróbować.
Nigdy nie jest za późno
By na stacji złych zdarzeń
Złapać pociąg ostatni
I dojechać do marzeń."
To o naszym pociągu dziewczynymungo, mycha28, celia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPlumb80 wrote:Cześć Dziewczynki
Ewelina - działaj Kobieto,działaj. Piotrek musi wytrzymać tempo A z resztą - dla facetów im więcej,tym lepiej,ciągle im mało
Mam nadzieję,że wszystkie dzisiaj w dobrych humorach !!!! Bo jak nie,to zaraz tam wyjdę z mojego przedziału i przylecę do Waszego i będzie dudnić w pociągu Myślimy POZYTYWNIE na pozytywny test
A tutaj jeszcze myśl dla Was ode mnie i tego się trzymamy:
" Nigdy nie jest za późno,
Żeby zacząć od nowa,
Żeby pójść inną drogą
I raz jeszcze spróbować.
Nigdy nie jest za późno
By na stacji złych zdarzeń
Złapać pociąg ostatni
I dojechać do marzeń."
To o naszym pociągu dziewczyny -
hej dziewczynki
podpowiedź tym zakatarzonym i tym, które coś zaczyna brać- w związku z tym, że czas ograniczyć do minimum lekarstwa (nie trujemy organizmu niepotrzebnie), domowy sposób, który zawsze działa:
-herbatka z cytryną i imbirem, a miodem "zagryźć", albo dodać to takiej herbatki, która ma około 60 stopni, nie więcej, bo miodek nie podziała;
-kanapeczki z czosnkiem;
-a na zatkany nos: 50ml Krupniku + sok jabłkowy + cytrynka + pomarańczka + kilka goździków; to do majkrołejwa na jakąś minutkę, nawet nie całą (pyszotka)- tylko z tym lekarstwem kobitki nie przesadzamy
i nie chorować mi tu, do roboty zaraz czas się braćEwelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:czesc dziewczynki, ja wczoraj wieczorem załapałam doła:( i pokłóciłam sie ze swoim... ale dzis juz lepiej:)Tylko chyba pogoda sie psuje:(
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie Od kilku dni czytam Wasze forum i w końcu postanowiłam się dołączyć do Waszego pociągu ( o ile mnie przyjmiecie) To jest mój pierwszy cykl poważnych starań o dzieciątko więc w sumie jestem świeżą staraczką i nie mam pojęcia co i jak :)ale wszystkiego się pomalutku uczę i wierzę że w końcu Nam się uda zobaczyć tą zieloną kropeczkę
https://ovufriend.pl/graph/11be471e8804da68898d70186f6c483bWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2013, 18:03
-
ja jak sie ostatnio z moim mężem pokłóciłam to trzy dni były niemcy i nawet dwie noce spaliśmy osobno ( pierwsza poważna kłótnia po prawie 1,5 roku małżeństwa, prawie rozwodowa hehe ) ale przeszło mu bo już nie mógł wytrzymać bez mojego gadania i jeszcze mnie przeprosił chociaż tak do końca to nie była jego wina faceci to mało skomplikowane stworzenia
mungo lubi tę wiadomość
-
mycha28 wrote:ja jak sie ostatnio z moim mężem pokłóciłam to trzy dni były niemcy i nawet dwie noce spaliśmy osobno ( pierwsza poważna kłótnia po prawie 1,5 roku małżeństwa, prawie rozwodowa hehe ) ale przeszło mu bo już nie mógł wytrzymać bez mojego gadania i jeszcze mnie przeprosił chociaż tak do końca to nie była jego wina faceci to mało skomplikowane stworzenia
potwierdzam
mój mężuś 10 minut po awanturze nie wytrzyma, żeby do mnie nie przyleźć. Chociaż szczerze mówiąc, ja wolę te 10 minut spędzić w samotności i poukładać sobie całą awanturę w łepetynce. Jakoś mi tak wtedy cała złość przechodzi -
nick nieaktualny