start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymyszkaazi wrote:Ja nawet kropki krwi nie mam. Tylko śluz taki biały, jasnożółty, ciężko określić. Jak ma przyjść @ to przyjdzie, nic nie zrobię. Chyba, że np. odcięłabym sobie stopę i krew by tamtędy spłynęła to może @ wcale nie dostanę?

miałam taki sam śluz przed @ wychodzilam do alergologa to czulam ze sie zbliza jak juz wyszłam i szłam tym spacerkiem to przy pasach musiałąm sobie kucnac z bólu eehh -
Karolcia26 wrote:miałam taki sam śluz przed @ wychodzilam do alergologa to czulam ze sie zbliza jak juz wyszłam i szłam tym spacerkiem to przy pasach musiałąm sobie kucnac z bólu eehh
kochana życze powodzenia w nastepnym oby był szczsliwy
-
nick nieaktualny
-
Mnie np. wszędzie prześladują wózki i brzuszki. Też mi przykro, ale z drugiej strony, na każdego przyjdzie pora. A może te mamusie i tatusiowie też walczyli o dzidzię i teraz są szczęśliwą rodziną?Karolcia26 wrote:no to ja zaczynam nowy cykl...

Wiecie co ide sobie do alergologa i z boku wychodzi facet sam z dzieckiem pchajac wózek dzieciaczek może miał z 6 miesiecy ale jak sie na nich tak popatrzyłam to nie wytrzymałam odwrócilam sie i jeden wielki ryk masakra...poszłam dalej i mi przeszło:)
Ja sobie postanowiłam, że:
a) jak @ nie przyjdzie, to no ekstra, lecę na L4 i cieszę się ciążą,
b) @ przyjdzie a M. nie wyjedzie - wracam na aerobik, ale tak ze 2 razy w tygodniu i tylko takie lżejsze ćwiczenia,
c) @ przyjdzie, a M. wyjedzie (załamka!!!) - wracam do tak intensywnych ćwiczeń jak zawsze (do czerwca), poza tym wyszukam sobie jakieś zajęcie, żeby nie ześwirować przez ten czas,
d) zaczynam znowu o siebie porządnie dbać (niezależnie od a) b) lub c)), ale pod względem wyglądu, bo teraz to dbam o siebie, ale raczej pod kątem ciąży (witaminy i te inne pierdołki), a zapomniałam nawet jak to jest włosy sobie u fryzjera ufarbować, bo się zaczęłam czuć jak jakaś zbizkowana fanatyczka ciążowa, której się nawet nie chce włosów umyć, bo mierzenie temperatury ważniejsze! Oooo! Do takich wniosków dzisiaj doszłam. Taka jestem mądra!
karmelek, mungo, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nie wiem, bo ja miałam za zaproszenia chyba miesiąc gratis, później kupiłam na 3 miechy i właśnie mi się skończył w tym cyklu i nie kupiłam, bo nie wiem na czym stoję. Na co mi prowadzić wykres, jeśli np. nie będę w ciąży, a M. wyjedzie. Szkoda mi kasy i czasu na to. Jak zajdę to sobie kupię, żeby ten kalendarz prowadzić. A jak M. nie wyjedzie to też sobie kupię, bo będę się dalej obserwować, chyba, że się na monitoring rzucę, żeby sprawdzić czy u mnie w ogóle metoda objawowo-termiczna współgra z rzeczywistą owulką.Karolcia26 wrote:zastanawiam sie czy prowadzic dalej wykres w tym cyklu...i tak ni chce kupowac pakietu wiec owulki wtedy nie wyznaczy? czy jak to jest??
-
nick nieaktualny
-
No ja na serio baaaardzo intensywnie ćwiczyłam i już mnie zaczyna wkurzać takie nicnierobienie i czekanie na ciążę. Mnie wysiłek fizyczny sprawia nieopisaną radość, jestem wtedy pełna energii i wiem, że żyję. A takie siedzenie z dupą niestety powoduje u mnie nie tylko wzrost wagi, ale też okropny nastrój i lenistwo. Z drugiej strony no akurat tak się złożyło, że w sierpniu byłam w ciąży, we wrześniu poroniłam a później byłam zbyt słaba żeby zaczynać ponownie ćwiczyć. Teraz z kolei żyję nadzieją, że może się uda z tą ciążą, ale jak nie wyjdzie w tym cyklu to muszę jakoś żyć, czerpać z niego przyjemność a nie tylko leżeć i czekać... Trudno, co ma być to będzie! Wiadomo, że chcemy dzidziusia, ale to chyba nie znaczy, że nie mogę ćwiczyćkarmelek wrote:Myszkaazi ja też się musze wziąć za siebie więc popieram! Kości mam tak zastałe że szok! kręgosłup boli, ruszać mi się nie chce, więc jak będę brzuszek dźwigać?!
karmelek lubi tę wiadomość
-
Ja miałam plan, że poprasuję, bo niedługo nie będziemy mieli, co na siebie włożyć, ale poszłam do łazienki i mi godzina na ogarnianiu nóg depilatorem zeszła
Teraz chyba podniosę te swoje zwłoki i się zabiorę za to prasowanie! 
Katar i kichanie mnie dopadło. Nie za dużo jak na kilka dni?
Najpierw jelitówka, teraz przeziębienie? Wyszedł mi chyba wczorajszy spacer na cmentarz - zmokliśmy jak psiaki, bo oczywiście nie wzięliśmy parasola!
Karolcia26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam kochaniutkie

Dostałam tą cholerną @, zaczynam kolejny cykl. Także z ogromnym bólem bede musiała sie wycofać z pociągu do zielonej kropki.
Jeśli chodzi o ovu to nie będe miała zbytnio czasu na to żeby z wami tu pogadać. Załawtiłam sobie prace jako tłumacz języka angielskiego. Chce troche zapomnieć o tym że staram sie o dziecko. Chce odpocząć i zacząć starania na totalnym luzie z pozytywnym nastawieniem
PS. Mam dla was rade, jeśli chcecie mieć maleństwo zdajcie się na spontan, to ułatwia rozluźnienie. Przed serduszkowaniem najlepiej zarzyć gorącej kąpieli (podobno gorąca woda przyspiesza pekniecie pecherzyka) potem serduszkujcie w pozycji od tyłu podobno umozliwia szybsze dotarcie plemników do jajeczka. Jeszcze jedno dziewczyny, dużo tez pomaga MODLITWA! Wiem że to śmieszne przykłady ale gdyby nie to że moja siostra jest w 5 tyg ciąży ,pewnie nigdy bym nie uwierzyła że takie metody potrafią pomagać.
Całuję :*:*:*
Karolcia26, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
gosia2020 wrote:Witam kochaniutkie

Dostałam tą cholerną @, zaczynam kolejny cykl. Także z ogromnym bólem bede musiała sie wycofać z pociągu do zielonej kropki.
Jeśli chodzi o ovu to nie będe miała zbytnio czasu na to żeby z wami tu pogadać. Załawtiłam sobie prace jako tłumacz języka angielskiego. Chce troche zapomnieć o tym że staram sie o dziecko. Chce odpocząć i zacząć starania na totalnym luzie z pozytywnym nastawieniem
PS. Mam dla was rade, jeśli chcecie mieć maleństwo zdajcie się na spontan, to ułatwia rozluźnienie. Przed serduszkowaniem najlepiej zarzyć gorącej kąpieli (podobno gorąca woda przyspiesza pekniecie pecherzyka) potem serduszkujcie w pozycji od tyłu podobno umozliwia szybsze dotarcie plemników do jajeczka. Jeszcze jedno dziewczyny, dużo tez pomaga MODLITWA! Wiem że to śmieszne przykłady ale gdyby nie to że moja siostra jest w 5 tyg ciąży ,pewnie nigdy bym nie uwierzyła że takie metody potrafią pomagać.
Całuję :*:*:*
Gosiu mam nadzieje, ze to rozluznienie i zapomnienie w jakis sposob o staraniach przyniesie takie efekty jak przyniosly u mnie. Ja tez postanowilam, ze wrzucam na luz "co ma byc to bedzie" i dzis jestem w 9 tyg ciazy:) To naprawde duzo daje i pomaga w dazeniu do celu. Mam nadzieje, ze nie rozstajesz sie z nami na dobre i od czasu do czasu nas tu odwiedzisz
Zycze powodzenia w nowej pracy
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
Wpadaj do nas kiedy tylko znajdziesz czas! Buziaki :*gosia2020 wrote:Witam kochaniutkie

Dostałam tą cholerną @, zaczynam kolejny cykl. Także z ogromnym bólem bede musiała sie wycofać z pociągu do zielonej kropki.
Jeśli chodzi o ovu to nie będe miała zbytnio czasu na to żeby z wami tu pogadać. Załawtiłam sobie prace jako tłumacz języka angielskiego. Chce troche zapomnieć o tym że staram sie o dziecko. Chce odpocząć i zacząć starania na totalnym luzie z pozytywnym nastawieniem
PS. Mam dla was rade, jeśli chcecie mieć maleństwo zdajcie się na spontan, to ułatwia rozluźnienie. Przed serduszkowaniem najlepiej zarzyć gorącej kąpieli (podobno gorąca woda przyspiesza pekniecie pecherzyka) potem serduszkujcie w pozycji od tyłu podobno umozliwia szybsze dotarcie plemników do jajeczka. Jeszcze jedno dziewczyny, dużo tez pomaga MODLITWA! Wiem że to śmieszne przykłady ale gdyby nie to że moja siostra jest w 5 tyg ciąży ,pewnie nigdy bym nie uwierzyła że takie metody potrafią pomagać.
Całuję :*:*:*



13.08.2014






