Strzał za pierwszym razem jak często się zdarza?
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie odkąd zaczęłam sie starać to cykl to jedna niewiadoma. Raz 5 dni mi sie spóźnił ale miałam dola jak ta przebrzydła @ jednak przyszła.
Jakbym wiedziała ze nie jest tak łatwo zajść to bym bardziej brykała i sie nie stresowałaRudasek lubi tę wiadomość
-
ja kończę 3 cykl - jeszcze nie wiem czy szczęśliwy. Przyznam szczerze, że gdybym wiedziała, że to takie skomplikowane to też próbowałabym wcześniej. A na pewno wcześniej zaczęłabym obserwację cykli....
Rudasek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Córcię poczęliśmy za pierwszym podejściem, byłam zaskoczona, spodziewałam się przynajmniej paru miesięcy starań, a tu za pierwszym razem +
Drugi raz zaszłam w ciążę w drugim cyklu starań, ale poroniłam w 11 tc.
Z tego co mówi moja mama, w naszej rodzinie kobiety są płodneWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 19:06
-
U mnie też strzał za pierwszym razem niestety skończony poronieniem...
Ponoć płodność z mężem mamy wysoką
to sie okaże bo koniec cyklu się u mnie zbliża a starania wznowione były... -
My dopiero zaczęliśmy planować starania. W związku z tym dołączyłam do ovu, żeby poznać swoje ciało, unikać dni płodnych itp. Mieliśmy zacząć się starać od października 2013 i byłam pewna, że zajmie nam to trochę czasu. Nie dane nam było zacząć się starać tak jak sobie zaplanowaliśmy. Bardzo mocno się przeziębiłam we wrześniu, owulacja się przesunęła,tak pokazał test owulacyjny. Widziałam, że szanse na ciążę są nikłe ale z drugiej strony moja mama pomyliła się w liczeniu o jeden dzień i ma mnie. U mnie się powtórzyło. W październiku już hasałam w ciąży. Nie nazwałabym tego złotym strzałem tylko przypadkiem. Życzę wytrwałości, optymizmu i wielu sił dziewczyny! Wszystkie zaciążycie, taka nasza rola przecież.
-
Pierwsze dziecko - za pierwszym razem,
myślałam, że będzie tak samo z drugim, ale ile narobiłam badań, obserwacji owulacji, nażarłam z mężem leków etc. etc. to moje a to jeszcze nic w porównaniu z dziewczynami, które się starają latami.
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
ja o pierwszą Córcię starałam się 9 cykli, a Synek to złoty strzał teraz już leci nam 7 cykl starań i nic.... oj oj ciężka praca przed nami dobrze, że przyjemna a ja wierzę w to, że Dzidziuś się pojawi w idelanym dla nas czasie mimo, że teraz tego nie rozumiemy, ze mną włącznie
-
Mojej mamie wszyscy powtarzali, że będzie mieć problem zajść w ciąże, więc zdecydowali, że zaczną próbować bardzo młodo (mama miałam 22lata!) i nastawieni na lata starań, dostali złoty strzał w pierwszym miesiącu
Ja się łudziłam, że też się tak uda i mija ponad pół roku...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 17:40