Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Jo88 wrote:Dzisiaj czas na mój #żalpost
Cycki mnie bolą, wyglądają jak po operacji plastycznej. Mąż się cieszy ja mniej. Bo ubrać się nie ma jak przez siniaka na brzuchu i te wszystkie wkłucia po heparynie... bo jeansy i sztywne spodnie z paskiem odpadają, dekolty przez biust, obcisłe bluzki także, bo staniki zrobiły się za ciasne. I generalnie nastrój padaka. Wczoraj przed snem się splakałam do łez i nie wiem dlaczego... do tego ciągle coś mi bąbluje w brzuchu przez co mi nie dobrze. Na dodatek mam wewnętrzne przekonanie, że się nie udało i jutro wszystko będzie bajką tak jak przy ostatniej IUI 😥
Każdy miewa te gorsze dni, ale na szczęście później przychodzą te lepsze🤗
A ja akurat wierzę, że się udało☺️🤞🏼 ❤️Jo88 lubi tę wiadomość
10.2021 -👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
AMH 0,73
02/24➡️1 IVF -> ❄️
08/24 FET 3BB ❌
08/24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
12/24 FET 3AB ❌
01/24 FET 3AB ❌ -
Dzisiaj Mąż rano przy śniadaniu zaczepił i mówi że zadzwonił mu telefon, odebrał a to szpital powiadomił o tym że „ma pan dziecko do odbioru, pana żona urodziła”. Mówi że przerażony, że jak to jeszcze wczoraj patrzył na mnie i miałam przecież płaski brzuch. 🤣🤣🤣
Po chwili się otrząsnął że to był sen.
Widzę nie tylko mi się na banię rzuca 🤡Ancalime, Ona11, Sara30, Beezi, Lipcowa, Evondita82, Aleksandra_joanna_p, Niuśka, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Rica wrote:Czy u kogoś wasz facet jest przyblokowany przez duża ilość testosteronu ?*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Kania_czubajka wrote:Dziewczynki, a powiedzcie mi proszę , czy powtarzać jeszcze betę ?
Wizytę mam na 25,za dwa tygodnie. Mam w tym czasie po prostu spokojnie czekać, czy te betę kontrolować co jakiś czas?
Czy jeśli nic się nie dzieje,tj. nie na plamienia żadnego, nic mocno nie boli,to mam uznać że jest ok i wszytskiego dowiem się na wizycie?
Ogólnie jak wyszły odpowiednie przyrosty to chyba nie ma potrzeby ☺Ancalime lubi tę wiadomość
07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Kania_czubajka wrote:Dziewczynki, a powiedzcie mi proszę , czy powtarzać jeszcze betę ?
Wizytę mam na 25,za dwa tygodnie. Mam w tym czasie po prostu spokojnie czekać, czy te betę kontrolować co jakiś czas?
Czy jeśli nic się nie dzieje,tj. nie na plamienia żadnego, nic mocno nie boli,to mam uznać że jest ok i wszytskiego dowiem się na wizycie?
Jezeli potrafisz zachować spokój, to lepiej spokojnie czekać na wizytę. No, chyba żeby się odpukac działo coś niepokojącego.
Ja myślę, że jak teraz wynik będzie w porządku, to zbadam jeszcze raz dla spokoju ducha w przyszłym tygodniu. Na wizytę za wcześnie, a muszę stwarzać sama sobie pozory, że działam 🙈 -
Ancalime wrote:Jezeli potrafisz zachować spokój, to lepiej spokojnie czekać na wizytę. No, chyba żeby się odpukac działo coś niepokojącego.
Ja myślę, że jak teraz wynik będzie w porządku, to zbadam jeszcze raz dla spokoju ducha w przyszłym tygodniu. Na wizytę za wcześnie, a muszę stwarzać sama sobie pozory, że działam 🙈
A dzisiaj się trochę słabiej czuje, nie mam apetytu, trochę mnie kręci dalej w brzuchu. Obudziłam się w nocy i nie mogłam spać już,jestem zmęczona dziś po prostu.
A pracuje w urzedzie, mam dziś nastawienie jak prawdziwa urzędniczka 🤣 -
Kania_czubajka wrote:To czekanie jest dla mnie trudne właśnie:)
A dzisiaj się trochę słabiej czuje, nie mam apetytu, trochę mnie kręci dalej w brzuchu. Obudziłam się w nocy i nie mogłam spać już,jestem zmęczona dziś po prostu.
A pracuje w urzedzie, mam dziś nastawienie jak prawdziwa urzędniczka 🤣
Tulę. Ja mam delikatne mdłości jak nic nie zjem, a tak to nic. Nie jestem jakoś szczególnie zmęczona. Ale jak już pisałam - przygarnę wszelkie objawy, byleby urodzić zdrowego bobaska. Najlepiej córeczkę, hihi 🥰.ELka lubi tę wiadomość
-
Ona11 wrote:W czasie okresu głowa staraczki mi się wyłącza. Tzn. zwykle dwa pierwsze dni potrzebuje, żeby przeboleć nieudany cykl, a potem mam tydzień błogiego luzu
Natomiast w tym czasie przed owulacją, mam takie uspokajające poczucie sprawczości- dbamy o dobrą atmosferę, libiodo i regularne "cimcirimci"
Po owulacji, to tylko takie czekanie, które mi się zawsze tragicznie ciągnie 😅
Booże jak dobrze Cię rozumiem. Cieszy mnie myśl że nie tylko ja tak mam 🤦. To znaczy że nie zwariowałam jeszcze 😂 Każde ukłucie cokolwiek innego niż zwykle a ja już mam nadzieję. A potem przychodzi myśl "dziewczyno nie rób sobie zbędnych nadziei, bo potem się zawiedziesz"Ona11, rozalaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny@Jo88 , w którym jesteś dniu cyklu? Może zatestuj? Chociaż ja w tym cyklu też nieźle dostałam w kość...okres się spóźnił,piersi strasznie bolały,bardzo podobnie do tych boli ciążowych i niestety dupa. Właściwie to ten okres nadal mi się nie rozkręcił są tylko takie brązowe plamienia. I kurde...czekam i czekam żeby zacząć brać NAC.
Ja kochana na Twoim miejscu zrobiłabym test.Jo88 lubi tę wiadomość
-
Biedronka@ wrote:Lekarka powiedziała że po CC nie robią sonoHSG tylko od razu laparoskopowo więc muszę przygotować głowę na to badanie. Miałam laparoskopowo usuwany woreczek żółciowy więc kolejne dziurki przybędą na brzuchu🫣
ile trwa zabieg i jak rekonwalescencja przebiega?Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
nick nieaktualny
-
Maiora wrote:Booże jak dobrze Cię rozumiem. Cieszy mnie myśl że nie tylko ja tak mam 🤦. To znaczy że nie zwariowałam jeszcze 😂 Każde ukłucie cokolwiek innego niż zwykle a ja już mam nadzieję. A potem przychodzi myśl "dziewczyno nie rób sobie zbędnych nadziei, bo potem się zawiedziesz"
Chyba każda staraczka w którymś momencie doszukuje się mimochodem objawów❤️.
Ale odnieść się chcę do drugiej części wypowiedzi 'nie rób sobie zbędnych nadziei, bo potem się zawiedziesz'. Ten motyw pojawia się czasem na mojej terapii - czy faktycznie mniej boli niepowodzenie, gdy stara się nie doszukiwać objawów? Z doświadczenia moich trzyletnich starań to chyba zawsze miesiączkę witałam z większym i mniejszym rozczarowaniem, niekoniecznie było mi lżej gdy starałam się zdusić w sobie leki i nadzieję. Ba, mniej mnie przytłaczała rzeczywistosc gdy pozwoliłam sobie na wszystkie emocje.Maiora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaprotka17 wrote:Poruszylyscie temat klinik. Ja mam za sobą dwie różne. Mam mieszane uczucia. Jedyne co zrobiłam po konsultacji w klinice to drożność. A dalej to lecimy, inseminacja, in vitro. Nie udało się? To robimy kolejne. Diagnostyka prawie żadna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2023, 13:14
Fela37, paprotka17 lubią tę wiadomość
-
Claire wrote:Pamiętaj że te objawy w drugiej fazie cyklu niczym nie różnią od cyklu ciążowego 😏 kobiece ciało co miesiąc działa tak, żeby przyjąć zarodek 💝
Ja Ci mocno kibicuję! 🍀 i zaciskam kciuki. W którym jesteś dniu teraz?MerryCherry lubi tę wiadomość
Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
nick nieaktualnyAncalime wrote:Chyba każda staraczka w którymś momencie doszukuje się mimochodem objawów❤️.
Ale odnieść się chcę do drugiej części wypowiedzi 'nie rób sobie zbędnych nadziei, bo potem się zawiedziesz'. Ten motyw pojawia się czasem na mojej terapii - czy faktycznie mniej boli niepowodzenie, gdy stara się nie doszukiwać objawów? Z doświadczenia moich trzyletnich starań to chyba zawsze miesiączkę witałam z większym i mniejszym rozczarowaniem, niekoniecznie było mi lżej gdy starałam się zdusić w sobie leki i nadzieję. Ba, mniej mnie przytłaczała rzeczywistosc gdy pozwoliłam sobie na wszystkie emocje. -
nick nieaktualnyKurcze dziewczyny co za pech! Jestem przygotowana : mam termometr,kupiłam NAC,pije Fertistim i jak na złość okres się nie może rozkręcić. Obstawiam że owulacji w zeszłym cyklu nie bylo, a te bóle niby owulacyjne to pewnie przerośnięte jajko😑. W tym cyklu muszę robić więcej owulakow i zdecydowanie dłużej ...Tylko niech ta małpa się rozkręci w końcu.
-
nick nieaktualnyMerryCherry wrote:Mam podobne odczucia. U nas najpierw klinika zwaliła winę za niepowodzenia na mojego męża. Jednak kolejne wynika nasienia temu zaprzeczyły. Oczywiście namawiano nas od razu na invitro i to jeszcze w najdroższej wersji bo z badaniem zarodków. Ja się dopytywałam o kwestie immunologii,dyz niby z badań wszystko wychodziło u mnie ok. Lekarka stwierdziła że lepiej w immunologii nie grzebać itp. jednak ja sama z siebie zrobiłam badanie na przeciwciała ANA no i wyszło szydło z worka. Gdybyśmy zrobili invitro to pewnie tak czy siak by się nie udało. Teraz na lekach mam szanse na naturalną ciążę. Polecam wybrać się do kliniki w przypadku długich bezpowocbych starań ale głowę na karku trzeba mieć,czytać ,szukać ,dokształcać się samemu ,żeby się nie rozczarować i nie dać się "naciągnąć".
Właśnie takie mam wrażenie, że będąc już na etapie kliniki to trzeba się wręcz doktoryzować w internecie z tej całej niepłodności ehh 😉MerryCherry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJo88 wrote:Dzisiaj czas na mój #żalpost
Cycki mnie bolą, wyglądają jak po operacji plastycznej. Mąż się cieszy ja mniej. Bo ubrać się nie ma jak przez siniaka na brzuchu i te wszystkie wkłucia po heparynie... bo jeansy i sztywne spodnie z paskiem odpadają, dekolty przez biust, obcisłe bluzki także, bo staniki zrobiły się za ciasne. I generalnie nastrój padaka. Wczoraj przed snem się splakałam do łez i nie wiem dlaczego... do tego ciągle coś mi bąbluje w brzuchu przez co mi nie dobrze. Na dodatek mam wewnętrzne przekonanie, że się nie udało i jutro wszystko będzie bajką tak jak przy ostatniej IUI 😥Jo88 lubi tę wiadomość
-
Meggi110818 wrote:Hmmm ja po cc, miałam już raz selektywne hsg ( to co innego niż sonohsg), a teraz samo sonohsg i nikt nir mówił że po cc nie robi się 🤔
Nie wiem, ile w tym wszystkim dobra pacjenta a ile bełkotu na NFZ.