Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, dziękuje za Wasze kciuki, czuję moc 💖
Muszę jakoś wysiedzieć do 20:15!
Specjalnie się wczoraj położyłam mega późno, aby dziś mi szybko zleciało do wieczora i tym sposobem dopiero wstaję 🙈
idę jeszcze dziś na pazy, relaks się należy, a moja kosmetyczka ma zawsze najwiecej ploteczek z okolicy.
Zabawne z tym sprzątaniem, że wynika z naszych historii, że matka-pedantka to gwarancja, że córka w dorosłości będzie postępować odwrotnie 😁
Moja mama uwielbiała tekst „jeszcze tu nasrać na środku” i tak samo „ciekawe, jak będziesz miała swoje mieszkanie to jak zarośniesz brudem”- jakoś dajemy radę pod tym względem choć niewątpliwie najlepsza motywacja do sprzątania to goście 🤪
Mój mąż myje okna, zapalił się do tematu zwłaszcza od kiedy mamy myjkę ciśnieniową (swoją drogą polecam). Robi też wszystkie inne rzeczy i nie wyobrażam sobie inaczej. Tu akurat tak z domu wyniósł, bo jego ojciec też robi wszystko poza jedną rzeczą, której właśnie nie rozumiem u starszych pokoleń- gotowanie, w tym : przygotowywanie sobie śniadania do pracy. Teściowa dzień w dzień wstaje o 4, aby go „wyszykować” 😬 Moja babcia robiła identycznie z dziadkiem. Dostałabym pierdolca 😜Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
U mnie Babcia była w głębokim szoku jaki to mąż kuzynki jest hmm... nawet nie pamiętam jak to określiła bo to było pona 10lat temu... w każdym razie chodziło o to że zmienia pampersy swojemu synkowi...
A druga Babcia też zajmowała się dziadkiem, śniadania obiadki kolację wszystko wszystko, tyle że dziadek póki był na chodzie to zajmował się ogrodem, a jak już nie miał co robić to stolarką co i rusz coś ozdobnego dorabiał do altanki no i miał pasiekę a to też zajmujące, co nie zmienia faktu że nigdy nie widziałam go żeby coś po sobie posprzątał 🤷♀️👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Oo moja mama też tak lubi skakać nad chłopakami. Jak mój mąż zaczął nocować u mnie to non stop chodziła i gadała zebym mu zrobiła śniadanie, obiad itd. A ja z uporem maniaka tłumaczyłam że ma ręce i nogi i jest dorosły a jak będzie robił sobie to niech przy okazji zrobi i mi. Juz wystarczy że moja siostra swojemu byłemu mężowi przecedzala rosół przez sitko 😂.
Co do mojego P. to złoty chłop. Muszę go pochwalić bo ostatnio wyjeżdżał w niedzielę w trasę, ja byłam rano u mamy robić ogórki, a on nie dosc że cały pobyt remontował i skręcał meble to jeszcze potem wyblyskal całe mieszkanie. Robi wszystko nawet prosić nie muszę tylko strasznie nie lubi myć naczyń i robić prania. A że zmywarka się zepsuła, to niestety muszę myć ręcznie.. A przyznam że sama za tym nie przepadam. 100x bardziej wolę myć kibelek niż naczynia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2023, 10:40
-
Agentka moja mama miała te same teksty 😅
I taką samą motywacją do sprzątania są właśnie goście 😉
To jak już się "żalimy" na usługiwaniem facetom to kiedyś byliśmy u dziadków mojego męża... on poszedł na ryby i nie wrócił na obiad... no i już nie pamiętam kto z tekstem do mnie wyskoczyl żebym mu odgrzała... a to on rączek nie ma? Ale ze byli też jego rodzice to mamusia poleciała synusiowi odgrzać obiad bo przecież sam nie dałby rady bo taki zmęczony 🤷♀️
Ale pamiętam też może to było gimnazjum jak powiedziałam mamie że ma mi nie robić rano śniadania bo ja sobie zrobie i żeby mi klucz dorobili żebym nie musiała jej budzić żeby zamknęła drzwi, a mojemu bratu to zupełnie nie przeszkadzało.
Poza tym że chyba mam wrodzoną empatie to kiedyś chłopców właśnie tego się nie uczyło wgl 🙄
A tak wgl to jął przemówić do dziecka w brzuszku żeby miało trochę empatii dla matki i nie wbijało się w żebra?😂👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Cześć dziewczyny,
Trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty! Trzymam mocno i nie puszczam!
Ja jestem po spotkaniu z położna dziś. Podczas ktg mój chłopaczek miał czkawkęi w ogóle całe ktg się ruszał i kopal
ponadto położna dziś poleciła, żeby moczyć nogi w solach magnezowych, żeby sobie trochę tego magnezu jeszcze dostarczać, a podczas porodu pić wodę z solą Kłodawską. Tak z ciekawostek.
Ja na siku w nocy wstaje, jak obudzi mnie 🐈. Jak akurat ma spokojną noc i nie wariuje, albo mój P go wypuści,to wtedy nie sikam w nocy
Ogoorkowa lubi tę wiadomość
-
Mój mąż sprząta, pierze, myje okna... Ale jakby talerza z jedzeniem pod nos nie dostał to by z głodu padł 🙈
On szczerze nienawidzi gotować mimo, że umie 🤦🏻♀️
Jak jest za granicą to leci na kebabach, pizzach mrożonych albo jakichś gotowcach a w domu jest to samo. Jeśli ja padnę spać to choćby miał z głodu się skręcić to sam sobie kanapek na kolację nie zrobi 🫣
Ale poza tym w domu robi wszystko
Agentka jeszcze nie można zapomnieć o sztandarowym tekście "beze mnie byście zginęli" 🤣
Longanimity to jest domeną starszego pokolenia chyba, że to kobieta była "od domu i dzieci" a facet miał inne zajęcia. U moich dziadków tak samo, babcia nie raz mówiła że dziadek swoich dzieci nigdy w życiu nie przebrał itd i pamiętam jak kiedyś babcia coś skomentowała, że to niesamowite (ale to był zachwyt do przesady) bo Paweł wziął dzieci na spacer albo wstaje w nocy czy zmienia pampersa. Dziadek patrzył na to z pogardą a babcia to skomentowała w taki sposób, jakbym ja była albo leniwa albo conajmniej wygrała na loterii 😳
Na całe szczęście to się zmienia i społeczeństwo zaczyna rozumieć, że dziecko ma 2 rodziców 😏
Aczkolwiek wciąż ojcom wybacza się wpadki a na matki patrzy krytycznie. Ojciec może nie uczesać włosów, ubrać dziecko jak małego znajducha, na obiad zabrać do Maca i to jest super bo się zajmuje. Jeśli to samo zrobi mama to jest już piętnowana 🫣
Albo tekst "podziękuj mężowi że wstał w nocy do dziecka". Ej no bez jaj. A mi ktoś dziękuje, że wstaje do dziecka? 🙈Maiora, Ancalime lubią tę wiadomość
-
Swoją drogą, czasem na FB wyświetlają mi się jakieś pierdoły typu "list od czytelniczki". I kilka dni temu czytałam właśnie tego typu list kobiety, dojrzałej już, która wieszała psy na swojej synowej bo ta kazała jej synusiowi zajmować się ich dzieckiem i cytuje "a co to, on jest jej służącym?" Po czym ta synowa miała dość, zabrała się z dzieckiem i wyprowadziła a ta "mamusia" szczęśliwa bo będzie mogła prac i gotować synusiowi i będzie miał wszystko 😳
Wysłałam ten artykuł mojej teściowej 🤣
Napisała mi tylko, że jakby Pawełek nie chciał nic robić w domu i przy dzieciach to by przyjechała i mu "w ten łysy łeb natlukla" 🫣
Ale jaka konkluzja? To wszystko wynosi się z domu. Owszem, można faceta naprostować, napewno są odstępstwa ale jeśli w domu mamusia skakała nad młodym mężczyzną, prała mu gacie i podstawiala wszystko pod nos a on nigdy w życiu odkurzacza nie trzymał, to ogromne prawdopodobieństwo, że później w życiu z żoną będzie oczekiwał tego samego 😏
Longanimity, Maiora moja babcia to samo. Odkąd Paweł się wprowadził suszy mi głowę abym za nim biegała i mu donosiła pod nos i zwykle odpowiedź jest ta sama "a co on rąk nie ma?" 🫣
Aczkolwiek ja uwielbiam przynosić mu kawę tak sama z siebie gdy coś robi na dworze albo niespodziewanie zrobić mu coś dobrego na kolację. Ale to jest na zasadzie mojej dobrej woli i drobnych przyjemności, a nie, że to mój OBOWIĄZEK. Moim obowiązkiem jest opieka nad dziećmi a nie nad niespełna 40 letnim facetem 🙈Maiora lubi tę wiadomość
-
Longanimity wrote:Agentka moja mama miała te same teksty 😅
I taką samą motywacją do sprzątania są właśnie goście 😉
To jak już się "żalimy" na usługiwaniem facetom to kiedyś byliśmy u dziadków mojego męża... on poszedł na ryby i nie wrócił na obiad... no i już nie pamiętam kto z tekstem do mnie wyskoczyl żebym mu odgrzała... a to on rączek nie ma? Ale ze byli też jego rodzice to mamusia poleciała synusiowi odgrzać obiad bo przecież sam nie dałby rady bo taki zmęczony 🤷♀️
Ale pamiętam też może to było gimnazjum jak powiedziałam mamie że ma mi nie robić rano śniadania bo ja sobie zrobie i żeby mi klucz dorobili żebym nie musiała jej budzić żeby zamknęła drzwi, a mojemu bratu to zupełnie nie przeszkadzało.
Poza tym że chyba mam wrodzoną empatie to kiedyś chłopców właśnie tego się nie uczyło wgl 🙄
A tak wgl to jął przemówić do dziecka w brzuszku żeby miało trochę empatii dla matki i nie wbijało się w żebra?😂
Nie chce cie martwić ale nie działają ani prośby ani groźby 😂 Bartek jak leżę na lewej stronie to wbija się w prawy bok a jak na prawej to w lewy, jak stoję to w pęcherz a jak siadam to w płuca. Wykończę się do września 🤦♀️ -
Maiora wrote:Nie chce cie martwić ale nie działają ani prośby ani groźby 😂 Bartek jak leżę na lewej stronie to wbija się w prawy bok a jak na prawej to w lewy, jak stoję to w pęcherz a jak siadam to w płuca. Wykończę się do września 🤦♀️
Mój jest jakoś tak bardziej po prawej i wbija się w prawy bok albo w zebra po prawej właśnie albo w jakiś narząd który aktualnie tam jest upchany 😅 czasem czuję go po lewej od pępka ale delikatnie, a czasem zakładam że się rozciąga i wbija się równocześnie w zebra i w pęcherz 🙈
Nie wiem czy już wam pisałam ale ostatnio mówię do męża żeby powiedział swojemu synowi żeby mi się nie wbijał w zebra a on do mnie "zobaczysz już niedługo będzie ci tego brakować"... I zapewne ma rację 😳Ancalime lubi tę wiadomość
👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Sara zgadzam się w 100%. Ja też lubię przygotować coś mężowi dobrego do jedzenia, albo podać mu śniadanie. Ale tak samo lubię jak on czasem zadba o mnie. Kurde żyjemy w XXI wieku a nie w średniowieczu. Nikt nie jest niczyim służącym. A my na czołach nie mamy napisane sprzątaczka i kucharka. Swoją drogą przyznam że wolę jak mój mąż gotuje bo mimo że wiem że ja dobrze gotuję to on to robi 100x lepiej i ma mnóstwo pomysłów na nowe dania 🤤🤤🤤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2023, 11:15
Sara30 lubi tę wiadomość
-
Longanimity muszę tu przyznać rację mężowi 🫣
Aczkolwiek rozumiem doskonale bo też czasem podskocze jak mi Lidka gdzieś przywali 🙄
Narządy mi oszczędza ale robi jedną rzecz, której szczerze nie cierpię. Macie takie punkty na ciele, które są okrutnie nadwrażliwe i na samą myśl dotykania ich was boli? Ja tak mam z kolcami biodrowymi. Na myśl, że ktoś mi dotyka palcem kości biodrowej chce mi się uciekać... I właśnie tam Lidka uwielbia mi uciskać od środka 🥴🥴🥴
To absolutnie nie boli ale dla mnie to jest kosmiczny dyskomfort i nie cierpię tego 🙈 -
Maiora wrote:Sara zgadzam się w 100%. Ja też lubię przygotować coś mężowi dobrego do jedzenia, albo podać mu śniadanie. Ale tak samo lubię jak on czasem zadba o mnie. Kurde żyjemy w XXI wieku a nie w średniowieczu. Nikt nie jest niczyim służącym. A my na czołach nie mamy napisane sprzątaczka i kucharka. Swoją drogą przyznam że wolę jak mój mąż gotuje bo mimo że wiem że ja dobrze gotuję to on to robi 100x lepiej i ma mnóstwo pomysłów na nowe dania 🤤🤤🤤
Mój mąż szczerze nienawidzi gotować i jeśli zrobi mi kanapki to to jest z jego strony wyraz olbrzymiej miłości 🫣
Ale gdy np jestem zabiegana czy zwyczajnie źle się czuje to przywiezie obiad i nie ma problemu
Ale gdy np mamy jakąś imprezę czy święta są u nas to zwykle to wygląda tak, że ja wszystko gotuje sama ale on zrobi zakupy, przynosi warzywa czy o co poprosze i gdy są goście to ja owszem całe gotowanie ogarniam sama ale potem podczas imprezy ja siedzę a on biega z talerzami, przynosi co trzeba itd 😁 -
Longanimity, Agentka, powodzenia, trzymam kciuki 🍀
Ja mimo, ze duzo nie pije to wstaje przeważnie tyle razy siku, że rano już sama nie jestem w stanie zliczyć 🙈
U mnie mama zawsze musiała mieć wszystko idealnie ogarnięte, ale nigdy nie zrozumiem tego, że tata nic nie robił w domu, bo mama nie chciała twierdząc, że nie zrobi tak dobrze jak ona i będzie poprawiać 😅 tym sposobem przyjęło się, że już nawet nie było minimalnego zaangażowania w jakiekolwiek pracę domowe 🤷♀️
Trochę mnie tutaj mało ostatnio, ale jakoś emocjonalnie wysiadłam 😬 czuje presję, że muszę uważać, żeby sobie nie pogorszyć sytuacji i nie urodzić za szybko, każdy mi tylko nadskakuje, że za dużo robię, chodzę, ale z drugiej strony chce mieć już wszystko gotowe w razie W skoro sytuacja jest taka niepewna 🙈 tym sposobem mam już pokoik prawie gotowy, zostało dopieszczenie tekstyliami i ułozenie wyprawki kosmetyczno/aptecznej po jej ostatecznym kupieniu, ale siedzę z gotowym koszem od kilku dni i analizuje 😜
Dzisiaj na 20.15 mamy kontrolę szyjki i aż strach się bać co tam się wydarzyło przez te ostatnie 1.5 tygodnia, bo brzuch twardnieje mi okrutnie, a do tego czuje Leosia już tak nisko, że czasami aż ciężko mi się chodzi przez ten napór 🙉07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Pucz kciuki mocne za szyjkę ❤️
Swoją drogą, dziewczyna z grudniowej która wczoraj urodziła, chodziła ze zgładzoną szyjką i rozwarciem kilka tygodniwięc tak naprawdę organizm organizmowi nie równy.
-
Moja szwagierka miała skróconą szyjkę od 23tc i urodziła 36+4 gdzie pessar miała ściągnąć chyba za kolejne 2 dni, a jak lekarz ją zbadał to już miała 8cm rozwarcia 🙄
Nie wiem czy któraś z was też tak ma, ale ja przed ciąża byłam strasznym zmarzluchem... I teraz z przyzwyczajenia gdzie nie idę to zabieram jakaś koszule czy sweter i ani razu jeszcze mi się nie przydało 😂 no ale i tak zabieram... no i właśnie siedzę w poczekalni z koszulą w rekach i oczywiście mimo klimy mogłabym mieć jakąś cieńszą bluzkę 😅 no nie wiem czy zdążę się przestawić i bardzo mnie ciekawi czy po ciąży mi to minie bo wiem że koleżance już tak zostało 😁👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Sara, to że jest krótsza to się raczej z tym liczę, ale rozwarcie już by mnie dobiło 😨 i wiem, że wraz z gorsza sytuacja dzisiaj, mąż jeszcze bardziej będzie szalał ze wszystkim czego nie powinnam 🤯
Longanimity, ja też byłam zmarzluchem i o tyle o ile na początku ciąży było mi jeszcze zimniej i musialam mieć sweter wszędzie, a w domu wiecznie siedziałam pod kocem to teraz jakoś się odmieniło i jest mi wiecznie za duszno 😅07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Longanimity mi też jest okropnie gorąco i raczej rzadko marznę (nie pamiętam już czy to po ciążach czy od zawsze) ale napewno mam w pamięci, że dla mnie pod tym kątem połóg jest straszny. Dosłownie leje się ze mnie 😳
-
Pucz, kciuki za szyjkę 🤞🏻.
Mój mąż uwielbia gotować i robi to naprawdę dobrze. Jest takim masterchefem parkingowym i w trasę wozi cały Majdan se sobą. Zrobi pizzę, ulepi pierogi, nagotuje kapustki. A 'specjalizuje sie' w daniach kuchni indyjskiej, mniam ❤️.
Po powrocie do domu gotuje. Dodatkowo absolutnie od zawsze w weekendy daje mi się wyspać i przejmuje młodą ❤️. Jego mama nie mogła tego 'przeżyć' swojego czasu. No, ale inne pokolenie.
Za to miga się jak może od prania, suszenia i składania - robi to w zasadzie tylko jak mnie nie ma i nie ma wyjścia 😂. Ale to akurat mogę robić, jak poza tym wszystko ogarnia 💪🏻.
Ja dzis pracuję z biura, nie zdalnie - z córą. Powiem tak, lekko nie jest 🙈. Z domu jednak latwiej gdy dziecko ma konsolę, swoje zabawki i większą swobodę. -
U nas chyba jest bardziej staroświecko, bo robię mężowi kanapki do pracy 😅 Wiem że jak nie zrobię to pojedzie na maka/kebaba a jednak zależy mi żeby jadł zdrowiej... A z tymi mamami - moja rozpieszczała mnie i brata, robiła kanapki do końca liceum a jednak oboje teraz potrafimy o siebie zadbać 😁 to chyba nie ma reguły że rozpieszczanie tworzy leniów 😁
Widzę że mycie okien przez mężów nie jest takie rzadkie! Muszę mojego kiedyś zagonić!
Longanimity, mam podobnie z temperaturą, chociaż teraz nawet jak jest gorąco to na drzemkę muszę się okryć kocykiem, bo wtedy jest tak milutko 🥰