Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨‍👩‍👧‍👦
Odpowiedz

Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨‍👩‍👧‍👦

Oceń ten wątek:
  • Agn1000 Autorytet
    Postów: 1003 1834

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marikamb wrote:
    Potwierdzam jak zaszłam w poprzednia ciąże to ćwiczyłam siłowo, w ciąże zaszłam na końcówce redukcji, która trochę trwała, a ja sobie ciężaru nie żałuje zarówno wtedy jak i teraz, w tym, ze trenuje od lat.
    Opinie ginekologów są różne, ginekolog u którego chciałam prowadzić poprzednia ciąże jak usłyszał o treningu siłowym to był na nie, ogólnie skomentował, ze jak to kobieta ma dźwigać 🙈
    Ale inni ginekolodzy jak najbardziej zalecają.
    Teraz przy staraniach dalej ćwiczę siłowo i biegam. Nie podchodzę już do maxów, ale w dalszym ciągu ćwiczę na dużych ciężarach i wróciłam na redukcje, do póki nie zobaczę ⏸️ to redukuje 😀

    Mój teść jak usłyszał że chodzę na siłownię to zapytał ,,i co Ty też tak hantle podnosisz?"😂

    A w trakcie ciąży też ćwiczyłaś siłowo? Znalazłaś jakiegoś trenera co ułożył Tobie,,dozwolony" plan cwiczen? Bo chciałam się zagłębić w ten temat ale ciężko jest znaleźć jakieś potwierdzone informacje którym można ufać jak to się ma do ciężaru sprzed ciąży, jakie ćwiczenia można robić itd

    Starania o pierwsze 👶
    na luzie od 10.2021
    na poważnie 02.2022

    🙋‍♀️28
    09.2022 TSH 2,7❌->10.2022 TSH 1,5 ✅
    10.2022 polip 11mm ❌histeroskopia-> polip usunięty ✅
    Suple: pregnastart, olej z wiesiołka
    Od sierpnia: inozytol, kubeczek fertilily
    🙋‍♂️ 32
    08.2022 badanie nasienia koncentracja✅
    morfologia 3% ❌
    Suple:fertilman

    Plan:
    02.23 HSG
    04/05.23 IUI
  • Weronka Autorytet
    Postów: 512 1096

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Chciałabym pochwalić się postawą mojego męża, bo drastycznych wynikach nasienia (morfologia 0%), przeżyliśmy niemały szok. Nigdy przez 11 lat nie mieliśmy cichych dni, tak wtedy nastały.
    Ale chłop zamówił suple, dzielnie je bierze. Na razie o jego dietę dbam ja, ale jak wrócę za tydzień do pracy, to postanowiliśmy, że zamówi pudła, więc dieta będzie dobrze zbilansowana.
    Trzymajcie kciuki. Jestem z niego dumna, bo był etap, że myślałam, że się totalnie podda. 🤔

    Dla faceta złe wyniki są o wiele bardziej dołujące niż dla nas. Wiem jak było z moim mężem. Jak zobaczył morfologię poza normami na poziomie 2%, to od razu odpalił internet i zaczął czytać, a wiadomo jak to w internecie, po tym co wyczytał prawie zaczął mi płakać, że to jego wina i czy go zostawię...

    Wizyty u andrologów na miejscu były odległe i namówiłam go na videoporadę u jakiegoś androloga z Warszawy celem oceny tych wyników. Androlog stwierdził, że nie wie po co mąż dzwoni, bo wyniki są ok. Co prawda morfologia jest niska, ale ilość plemników jest bardzo wysoka i pozostałe parametry są również super.
    Wytłumaczył mu mniej więcej tak
    Ilość plemników u pana to 70 milionów i wynik ten mieści się w normie. Morfologia to 2%, czyli poniżej normy, ponieważ norma to 4%, ale...
    Ma pan 70 milionów plemników i 2% z tych 70 milionów jest prawidłowej budowy co daje nam 1 400 000 silnych plemników o prawidłowej budowie.

    I tu przykład 2 na innym panie, który ma 20 milionów plemników, gdzie wynik mieści się w normie i ma morfologię 4%, czyli również w normie no i....
    4% z tych 20 milionów jest prawidłowej budowy, co daje nam 800 000 silnych plemników o prawidłowej budowie.

    Kto ma lepsze wyniki?

    Lekarz wyjaśnił, że na wyniki należy patrzeć całościowo i uspokoił męża w pełni, ale powiedział, że suplementować może się nadal, bo to nigdy nie zaszkodzi (tak, mąż zdążył wdrożyć suplementację 😁).

    Jednak chyba nigdy nie widziałam mojego męża tak zdołowanego po wyczytaniu w internecie, że w sumie może być bezpłodny.

    Meeg, Jo88 lubią tę wiadomość

    👩🏻 28 | 👨🏻 29
    _______________________________________
    ➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
    ❌Niedoczynność tarczycy
    ❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
    _______________________________________
    📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
    📆 02/2023 ➡️ Szpital, oddział endokrynologiczny, kompleks badań ✅
    📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
    📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
    📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
    📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
    📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
    📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
    📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
    📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷

    2025 r. będzie Nasz. 💙
    preg.png
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gattina wrote:
    Wiesz co, ciężko w sumie tak powiedzieć. Intensywniejsze starania o dziecko zaczęły się pod koniec 2021. Małymi krokami dieta z Akademii Płodności, zaczęłam mierzyć temperaturę i robić testy owulacyjne, ale że nic nie wychodziło to w lipcu była pierwsza wizyta w klinice, bo normalny ginekolog nie widział żadnego problemu z mojej strony.

    Rozmawiałam z lekarzem o IUI i mówi, że można tak do 4-6 inseminacji, ale że in vitro ma większą skuteczność no i też chodzi o finanse.

    Kochana, oczywiście nie znam szczegółów Twojej sytuacji i wiem, że każda historia jest inna, ale trochę się tu powtórzę... Czasem potrzeba po prostu czasu i cierpliwości.

    My zaczęliśmy się starać w listopadzie 2020, a tak już super na poważnie (z obserwacjami i suplementacją) od marca 2021. Miałam wtedy skończone 27 lat. Mój ginekolog po roku rozłożył ręce z bezradności, więc trafiliśmy do kliniki. Tak jak u Ciebie, moje jajowody okazały się drożne, AMH 1,7. Nasienie Męża bez tragedii, do lekkiej poprawki. Nas nie udało im się namówić na IUI, both ze względów finansowych i moralnych. Zresztą ja w ogóle tego nie czułam, kiedy lekarz powiedział mi wprost, że szanse na powodzenie są 50/50. W każdym razie zmierzam do tego, że udało Nam się w 22 cyklu starań, całkowicie naturalnie. I wierz mi, nic spektakularnego się nie zmieniło - tak jak przez całe 2 lata, Mąż pił soki pomidorowe, jadł orzechy, wcinał olej z czarnuszki i FertilMana. Ja, tak jak przez całe 2 lata, suplementowałam kwas foliowy i witaminę D3 oraz dbałam, na tyle na ile mogłam, o zdrową dietę w domu. Robiłam też testy owulacyjne - jak zawsze - żeby wybadać pik. Za to odstawiłam po kilku miesiącach stosowania kubeczek menstruacyjny i żel Conceive (miałam ich zwyczajnie dość). Generalnie rzecz ujmując, nic wielkiego się nie zadziało, nie zmieniło, nie mam pojęcia, czemu akurat tym razem zaskoczyło 🤷‍♀️ Żyłam tak samo, czekając na swój moment, pełna nadziei. Czy odpuściłam? Nigdy. I nie rozumiem w ogóle tej rady, ja nie potrafiłam odpuścić. Zawsze, w każdym miesiącu o tym myślałam. Ale faktem jest, że te 2 lata nauczyły mnie dużej pokory i cierpliwości. Psychicznie rozwinęłam się o tyle, że wiedziałam już, że tak naprawdę nie mam siły sprawczej, jak się stanie to się stanie. Trzeba wierzyć i czekać.

    Trzymam za Was kciuki i życzę Wam jak najlepiej. Oby wkrótce los wynagrodził Wam ten trudny czas starań i oczekiwania. Mam nadzieję, że moja historia doda skrzydeł niektórym z Was, które mają już totalnie dość 💗

    M94, Meeg, gattina, Anett93, Emka06, Weronka, Arieen, rozalaa, Lipcowa, ELka lubią tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1746 1703

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weronka wrote:
    Dla faceta złe wyniki są o wiele bardziej dołujące niż dla nas. Wiem jak było z moim mężem. Jak zobaczył morfologię poza normami na poziomie 2%, to od razu odpalił internet i zaczął czytać, a wiadomo jak to w internecie, po tym co wyczytał prawie zaczął mi płakać, że to jego wina i czy go zostawię...

    Wizyty u andrologów na miejscu były odległe i namówiłam go na videoporadę u jakiegoś androloga z Warszawy celem oceny tych wyników. Androlog stwierdził, że nie wie po co mąż dzwoni, bo wyniki są ok. Co prawda morfologia jest niska, ale ilość plemników jest bardzo wysoka i pozostałe parametry są również super.
    Wytłumaczył mu mniej więcej tak
    Ilość plemników u pana to 70 milionów i wynik ten mieści się w normie. Morfologia to 2%, czyli poniżej normy, ponieważ norma to 4%, ale...
    Ma pan 70 milionów plemników i 2% z tych 70 milionów jest prawidłowej budowy co daje nam 1 400 000 silnych plemników o prawidłowej budowie.

    I tu przykład 2 na innym panie, który ma 20 milionów plemników, gdzie wynik mieści się w normie i ma morfologię 4%, czyli również w normie no i....
    4% z tych 20 milionów jest prawidłowej budowy, co daje nam 800 000 silnych plemników o prawidłowej budowie.

    Kto ma lepsze wyniki?

    Lekarz wyjaśnił, że na wyniki należy patrzeć całościowo i uspokoił męża w pełni, ale powiedział, że suplementować może się nadal, bo to nigdy nie zaszkodzi (tak, mąż zdążył wdrożyć suplementację 😁).

    Jednak chyba nigdy nie widziałam mojego męża tak zdołowanego po wyczytaniu w internecie, że w sumie może być bezpłodny.

    Źle to znoszą, prawda. Może nie wszyscy, ale chyba większość. Za to morfologia to coś gdzie najłatwiej znaleźć przyczynę: zła dieta, siedząca praca, ciepłe prysznice, brak suplementów, za dużo alkoholu. Ostatecznie żylaki powrózka. No i najważniejsze że są plemniki. Tym bardziej, że badanie wykonuje się tylko na części nasienia.
    Mnie też podniosło na duchu, że badania mogły być wykonane w najgorszym momencie zdrowotnym faceta i jedno badanie nic nie znaczy.
    Dałam sobie spokojną głowę do końca czerwca, aż minie rok starań.
    Ano i tu chodzą dobre wiadomości, że nawet przy 0 morfologii, kobiety zachodziły w ciążę.
    I tak jak wy tu zawsze powtarzacie, jest potrzebny jeden wojownik :p. Więc... Trzeba działać, ale nie załamywać rąk. 😊 Chociaż teraz to mi się łatwo mówi
    Po wynikach badań to się zalałam łzami. 🫣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2023, 11:50

  • gattina Autorytet
    Postów: 438 341

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiara Nadzieja Miłość wrote:
    Kochana, oczywiście nie znam szczegółów Twojej sytuacji i wiem, że każda historia jest inna, ale trochę się tu powtórzę... Czasem potrzeba po prostu czasu i cierpliwości.

    My zaczęliśmy się starać w listopadzie 2020, a tak już super na poważnie (z obserwacjami i suplementacją) od marca 2021. Miałam wtedy skończone 27 lat. Mój ginekolog po roku rozłożył ręce z bezradności, więc trafiliśmy do kliniki. Tak jak u Ciebie, moje jajowody okazały się drożne, AMH 1,7. Nasienie Męża bez tragedii, do lekkiej poprawki. Nas nie udało im się namówić na IUI, both ze względów finansowych i moralnych. Zresztą ja w ogóle tego nie czułam, kiedy lekarz powiedział mi wprost, że szanse na powodzenie są 50/50. W każdym razie zmierzam do tego, że udało Nam się w 22 cyklu starań, całkowicie naturalnie. I wierz mi, nic spektakularnego się nie zmieniło - tak jak przez całe 2 lata, Mąż pił soki pomidorowe, jadł orzechy, wcinał olej z czarnuszki i FertilMana. Ja, tak jak przez całe 2 lata, suplementowałam kwas foliowy i witaminę D3 oraz dbałam, na tyle na ile mogłam, o zdrową dietę w domu. Robiłam też testy owulacyjne - jak zawsze - żeby wybadać pik. Za to odstawiłam po kilku miesiącach stosowania kubeczek menstruacyjny i żel Conceive (miałam ich zwyczajnie dość). Generalnie rzecz ujmując, nic wielkiego się nie zadziało, nie zmieniło, nie mam pojęcia, czemu akurat tym razem zaskoczyło 🤷‍♀️ Żyłam tak samo, czekając na swój moment, pełna nadziei. Czy odpuściłam? Nigdy. I nie rozumiem w ogóle tej rady, ja nie potrafiłam odpuścić. Zawsze, w każdym miesiącu o tym myślałam. Ale faktem jest, że te 2 lata nauczyły mnie dużej pokory i cierpliwości. Psychicznie rozwinęłam się o tyle, że wiedziałam już, że tak naprawdę nie mam siły sprawczej, jak się stanie to się stanie. Trzeba wierzyć i czekać.

    Trzymam za Was kciuki i życzę Wam jak najlepiej. Oby wkrótce los wynagrodził Wam ten trudny czas starań i oczekiwania. Mam nadzieję, że moja historia doda skrzydeł niektórym z Was, które mają już totalnie dość 💗

    Mimo starań z pomocą medyczną mi dodała skrzydeł 😘 ja chyba po nieufności do końca w lekarzy, do których chodziłam postanowiłam po prostu skorzystać z takiej pomocy. Wykrywali mi kilka razy torbiele, które dziwnym trafem znikały przy kolejnym USG, no ogólnie co kolejny ginekolog to inna opinia i nie mogłam im uwierzyć, że wszystko jest dobrze. Nie żałuję decyzji o pomocy medycznej, finansowo nie jest źle, nie biorę kredytów specjalnie na to. To też nie jest tak, że spoczęliśmy na laurach skoro mamy IUI. Dalej pilnuje zdrowego jedzenia, suplementów, staramy się też naturalnie, więc ja to oceniam jako dodatkowa pomoc w staraniach. Niestety praca mnie stresuje, co staram się zmienić, ale jest naprawdę ciężko się nie przejmować. Mąż ma kontakt z gazem, co pierwszy lekarz w klinice uznał, że to może być powód problemów z płodnością.

    Bezimienna, mój mąż wcale się nie przejął wynikami, albo przynajmniej nie pokazywał tego po sobie. Nastał moment kiedy znalazłam wizytę u androloga w terminie chyba za 3-4 dni i on nie chciał pójść. Popłakałam się i mówię mu, że ja chodzę na monitoringu, na pobranie krwi, mam mnóstwo badań do zrobienia, a Ty nie możesz iść na głupia wizytę. Oczywiście powiedziałam również, że może on nie chce wcale dziecka, bo ja to tak odczuwam. I wiesz co? Nie obraził się, popłakał się wraz ze mną i powiedział, że wcale tak nie jest. I teraz po miesiącu od tego.. Pije dzielnie sok pomidorowy, olej z czarnuszki, łyka kolejne suplementy i ani słowem nic nie mówi.

    Wiara Nadzieja Miłość, Biedronka@, M94, Aleksandra_joanna_p lubią tę wiadomość

    Ona - 32 lat
    AMH - 1,42
    czynnik V R2 homo / MTHFR hetero / PAI-1 homo
    09.2022 Sono-HSG - drożne oba
    05.2023 Histeroskopia - wycięcie polipa
    09.2024 Laparoskopia + drożność - wycięcie: wodniaka, lewego jajowodu, torbieli endometrialnej; prawy jajowód drożny

    🆘 endometrioza III stopnia

    witamina D3 / magnez / omega 3 / PrenaCare Start / kurkumina / NAC / resweratrol

    On - 33 lata
    morfologia 4,85%
    fragmentacja 17%

    witamina D3 / omega 3 / PrenaCare Start / NAC / sok pomidorowy / olej z czarnuszki

    + od 12.2022 żel Ferti-Lily

    07.2022 Klinika -> 3x IUI - naturalne cykle ❌
    06-07.2023 - 2x stymulacja (aromek 5-9 dc + duphaston) ❌
    12.2023-01.2024 - aromek (3-7dc + Ovitrelle + duphaston) 2x IUI ❌
  • Meeg Autorytet
    Postów: 1275 1638

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiara Nadzieja Miłość wrote:
    Kochana, oczywiście nie znam szczegółów Twojej sytuacji i wiem, że każda historia jest inna, ale trochę się tu powtórzę... Czasem potrzeba po prostu czasu i cierpliwości.

    My zaczęliśmy się starać w listopadzie 2020, a tak już super na poważnie (z obserwacjami i suplementacją) od marca 2021. Miałam wtedy skończone 27 lat. Mój ginekolog po roku rozłożył ręce z bezradności, więc trafiliśmy do kliniki. Tak jak u Ciebie, moje jajowody okazały się drożne, AMH 1,7. Nasienie Męża bez tragedii, do lekkiej poprawki. Nas nie udało im się namówić na IUI, both ze względów finansowych i moralnych. Zresztą ja w ogóle tego nie czułam, kiedy lekarz powiedział mi wprost, że szanse na powodzenie są 50/50. W każdym razie zmierzam do tego, że udało Nam się w 22 cyklu starań, całkowicie naturalnie. I wierz mi, nic spektakularnego się nie zmieniło - tak jak przez całe 2 lata, Mąż pił soki pomidorowe, jadł orzechy, wcinał olej z czarnuszki i FertilMana. Ja, tak jak przez całe 2 lata, suplementowałam kwas foliowy i witaminę D3 oraz dbałam, na tyle na ile mogłam, o zdrową dietę w domu. Robiłam też testy owulacyjne - jak zawsze - żeby wybadać pik. Za to odstawiłam po kilku miesiącach stosowania kubeczek menstruacyjny i żel Conceive (miałam ich zwyczajnie dość). Generalnie rzecz ujmując, nic wielkiego się nie zadziało, nie zmieniło, nie mam pojęcia, czemu akurat tym razem zaskoczyło 🤷‍♀️ Żyłam tak samo, czekając na swój moment, pełna nadziei. Czy odpuściłam? Nigdy. I nie rozumiem w ogóle tej rady, ja nie potrafiłam odpuścić. Zawsze, w każdym miesiącu o tym myślałam. Ale faktem jest, że te 2 lata nauczyły mnie dużej pokory i cierpliwości. Psychicznie rozwinęłam się o tyle, że wiedziałam już, że tak naprawdę nie mam siły sprawczej, jak się stanie to się stanie. Trzeba wierzyć i czekać.

    Trzymam za Was kciuki i życzę Wam jak najlepiej. Oby wkrótce los wynagrodził Wam ten trudny czas starań i oczekiwania. Mam nadzieję, że moja historia doda skrzydeł niektórym z Was, które mają już totalnie dość 💗

    Dzięki za podzielenie się z nami. Bardzo trzymam kciuki za Was ❤️

    Tak właśnie czasami jest ze badania ok nie ma żadnej diagnozy konkretnej a mimo to nie wychodzi. My też już staramy się dlugo i tak sobie myślę że czasami to jest potrzebne by trochę poczekać. U nas jest tak że ja jestem gotową na dziecko już od kilku lat a skolei mój partner bardzo długo nie był. Typ zadaniowca który musil najpierw zrobić remonty projekty i zawsze coś było ważniejszego. Kiedy wkoncu zdecydował się na to że się nie zabezpieczamy to ja uznałam to za początek starań. Kiedyś on uważał ze ciaza pojawi się od razu za pierwszym razem i dlatego tak to odkładał bo ciągle miał inne sprawy na głowie.
    Nie pomagały tłumaczenia że to wcale tak nie jest że raz i od razu ciaza i chyba dopiero niedawno to zrozumiał.
    I wiecie co widzę że po ponad roku braku ciąży i on zaczyna zmieniać się w tą stronę że na prawdę już tego chce a nie tylko ja. Widzę że teraz to jest ten czas że i on jest gotowy i zdecydowany.
    I pomimo moich miesięcy testownai frustracji czekania i ogromnej lekcji cierpliwości cieszę się że to był czas nie stracony ale czas dla niego tak na prawde. Czas dzięki któremu mój partner dojrzał i poczuł potrzebę. Mam nadzieję że to zaowocuje i pewnie potrwa to kolejne miesiące ale dopóki próbujemy jest nadzieja i na pewno o nie ma mowy o zaprzestaniu starań 💚🤞

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2023, 12:09

    Wiara Nadzieja Miłość, gattina, Rozaline, M94 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Idawoll Autorytet
    Postów: 996 2171

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć! Widzę, ze w nowym Roku mamy już pierwsze kreseczki! Gratuluję!
    Przyszłam zostawić Wam mnóstwo wirusów od tego małego brzdąca! 🥰

    🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠

    D02892-DE-2-A7-F-45-BD-9-AD5-9-C7-A767647-E4.jpg

    Ona11, Meeg, Kania_czubajka, Beezi, Niemampomyslunanick, gattina, Biedronka@, Ancalime, Nataliii, dominikawa, Namisa, Mart768, Rica, Atomówka , agentka93, Anett93, M94, Kil, Marikamb, moonflower, bzksz, .aś., Emka06, Karina, Karina123, Arieen, SandraH.97, Jo88, rozalaa, Lipcowa, Evondita82, ELka, Cotakoza, Aleksandra_joanna_p, Niuśka, Natala26 lubią tę wiadomość

    19.07.2023 (39+3) Ninka! 💖✨3340 gramów, 58 cm
    _____________
    age.png
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1746 1703

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gattina wrote:
    Mimo starań z pomocą medyczną mi dodała skrzydeł 😘 ja chyba po nieufności do końca w lekarzy, do których chodziłam postanowiłam po prostu skorzystać z takiej pomocy. Wykrywali mi kilka razy torbiele, które dziwnym trafem znikały przy kolejnym USG, no ogólnie co kolejny ginekolog to inna opinia i nie mogłam im uwierzyć, że wszystko jest dobrze. Nie żałuję decyzji o pomocy medycznej, finansowo nie jest źle, nie biorę kredytów specjalnie na to. To też nie jest tak, że spoczęliśmy na laurach skoro mamy IUI. Dalej pilnuje zdrowego jedzenia, suplementów, staramy się też naturalnie, więc ja to oceniam jako dodatkowa pomoc w staraniach. Niestety praca mnie stresuje, co staram się zmienić, ale jest naprawdę ciężko się nie przejmować. Mąż ma kontakt z gazem, co pierwszy lekarz w klinice uznał, że to może być powód problemów z płodnością.

    Bezimienna, mój mąż wcale się nie przejął wynikami, albo przynajmniej nie pokazywał tego po sobie. Nastał moment kiedy znalazłam wizytę u androloga w terminie chyba za 3-4 dni i on nie chciał pójść. Popłakałam się i mówię mu, że ja chodzę na monitoringu, na pobranie krwi, mam mnóstwo badań do zrobienia, a Ty nie możesz iść na głupia wizytę. Oczywiście powiedziałam również, że może on nie chce wcale dziecka, bo ja to tak odczuwam. I wiesz co? Nie obraził się, popłakał się wraz ze mną i powiedział, że wcale tak nie jest. I teraz po miesiącu od tego.. Pije dzielnie sok pomidorowy, olej z czarnuszki, łyka kolejne suplementy i ani słowem nic nie mówi.
    U mnie na razie przed lekarzem się wstrzymuje. Ale też nie chce go za bardzo tym męczyć, niech działa na własną rękę przez pół roku/3 miesiące. Bo na pytanie o wizytę w klinice źle zareagował. Na razie się cieszę, że bierze suple i próbuje coś działać na własną rękę. A przede wszystkim, że się nie poddał. Na lekarza przyjdzie jeszcze czas w razie czego.

  • Meeg Autorytet
    Postów: 1275 1638

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll wrote:
    Cześć! Widzę, ze w nowym Roku mamy już pierwsze kreseczki! Gratuluję!
    Przyszłam zostawić Wam mnóstwo wirusów od tego małego brzdąca! 🥰

    🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠

    D02892-DE-2-A7-F-45-BD-9-AD5-9-C7-A767647-E4.jpg
    Cześć mały brzdącu 🥰😍 ale się ułożył do zdjęcia😍 pełna profeska!

    Idawoll, Ancalime lubią tę wiadomość

    age.png
  • Mart768 Autorytet
    Postów: 873 2182

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, wczoraj trochę przycichłam, ale już wracam do siebie. Okres mnie całkiem rozłożył, plus ta kłótnia ze starym, i jeszcze ta moja kuzynka patuska co właśnie zaszła sobie w trzecią ciążę przypadkiem znowu mi truje i się żali, że co ona ma zrobić, bo ona nie chce trzeciego dziecka. Uwierzycie, ze dopiero teraz poszla do gina a okresu nie ma od pazdziernika/listopada? Bez kitu, życie jest niesprawiedliwe.

    W każdym razie, pozbierałam się, poprawiłam koronę, dogadałam się z chłopem i wracamy do gry 💪🏻

    Tulę Was za wszystkie biele :(

    Nadzieja gratuluję dwóch kreseczek :) to dobrze zaczęty rok :)

    Evondita82 lubi tę wiadomość

    🙋‍♀️32 🙋‍♂️ 43

    Starania o pierwsze dziecko
    na luzie od 12.2020
    na poważnie od 08.2021

    wrzesień 2022: cb
    styczeń 2023: cb?
    marzec 2023: cb?
    maj 2023: poronienie 7tc

    08.09.23 - II
    13.05.24 - Oliwka jest z nami :)
  • gattina Autorytet
    Postów: 438 341

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agn1000, Sara30,
    Dziękuję bardzo ♥️

    Meeg,
    Super, przynajmniej będzie wiadomo, czy owulacja w ogóle ma miejsce.

    Maggi,
    Trzymam kciuki, aby coś z tego cienia się wykluło 🤞

    Meeg lubi tę wiadomość

    Ona - 32 lat
    AMH - 1,42
    czynnik V R2 homo / MTHFR hetero / PAI-1 homo
    09.2022 Sono-HSG - drożne oba
    05.2023 Histeroskopia - wycięcie polipa
    09.2024 Laparoskopia + drożność - wycięcie: wodniaka, lewego jajowodu, torbieli endometrialnej; prawy jajowód drożny

    🆘 endometrioza III stopnia

    witamina D3 / magnez / omega 3 / PrenaCare Start / kurkumina / NAC / resweratrol

    On - 33 lata
    morfologia 4,85%
    fragmentacja 17%

    witamina D3 / omega 3 / PrenaCare Start / NAC / sok pomidorowy / olej z czarnuszki

    + od 12.2022 żel Ferti-Lily

    07.2022 Klinika -> 3x IUI - naturalne cykle ❌
    06-07.2023 - 2x stymulacja (aromek 5-9 dc + duphaston) ❌
    12.2023-01.2024 - aromek (3-7dc + Ovitrelle + duphaston) 2x IUI ❌
  • Meeg Autorytet
    Postów: 1275 1638

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mart768 wrote:
    Hej Dziewczyny, wczoraj trochę przycichłam, ale już wracam do siebie. Okres mnie całkiem rozłożył, plus ta kłótnia ze starym, i jeszcze ta moja kuzynka patuska co właśnie zaszła sobie w trzecią ciążę przypadkiem znowu mi truje i się żali, że co ona ma zrobić, bo ona nie chce trzeciego dziecka. Uwierzycie, ze dopiero teraz poszla do gina a okresu nie ma od pazdziernika/listopada? Bez kitu, życie jest niesprawiedliwe.

    W każdym razie, pozbierałam się, poprawiłam koronę, dogadałam się z chłopem i wracamy do gry 💪🏻

    Tulę Was za wszystkie biele :(

    Nadzieja gratuluję dwóch kreseczek :) to dobrze zaczęty rok :)

    Oh jak ja ciebie rozumiem. Moja bratowa z 4 dzieckiem dowiedziała ze jest w ciązy u ginekologa w 20tyg.

    age.png
  • gattina Autorytet
    Postów: 438 341

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    U mnie na razie przed lekarzem się wstrzymuje. Ale też nie chce go za bardzo tym męczyć, niech działa na własną rękę przez pół roku/3 miesiące. Bo na pytanie o wizytę w klinice źle zareagował. Na razie się cieszę, że bierze suple i próbuje coś działać na własną rękę. A przede wszystkim, że się nie poddał. Na lekarza przyjdzie jeszcze czas w razie czego.

    Pewnie, że tak. Ja na androloga zdecydowałam się (w ogóle jak to brzmi, że ja zdecydowałam 😂) po dwóch nie udanych inseminacjach. Ale tylko w sumie dlatego, że u męża w rodzinie są przypadki raka prostaty, a u niego samego było podejrzenie żylaków.

    Ona - 32 lat
    AMH - 1,42
    czynnik V R2 homo / MTHFR hetero / PAI-1 homo
    09.2022 Sono-HSG - drożne oba
    05.2023 Histeroskopia - wycięcie polipa
    09.2024 Laparoskopia + drożność - wycięcie: wodniaka, lewego jajowodu, torbieli endometrialnej; prawy jajowód drożny

    🆘 endometrioza III stopnia

    witamina D3 / magnez / omega 3 / PrenaCare Start / kurkumina / NAC / resweratrol

    On - 33 lata
    morfologia 4,85%
    fragmentacja 17%

    witamina D3 / omega 3 / PrenaCare Start / NAC / sok pomidorowy / olej z czarnuszki

    + od 12.2022 żel Ferti-Lily

    07.2022 Klinika -> 3x IUI - naturalne cykle ❌
    06-07.2023 - 2x stymulacja (aromek 5-9 dc + duphaston) ❌
    12.2023-01.2024 - aromek (3-7dc + Ovitrelle + duphaston) 2x IUI ❌
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1746 1703

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gattina wrote:
    Pewnie, że tak. Ja na androloga zdecydowałam się (w ogóle jak to brzmi, że ja zdecydowałam 😂) po dwóch nie udanych inseminacjach. Ale tylko w sumie dlatego, że u męża w rodzinie są przypadki raka prostaty, a u niego samego było podejrzenie żylaków.
    Ja go chciałam wysłać, nawet od mojej Endo dostałam namiary, Pan zajmuje się leczeniem niepłodności, jest ginekologiem i andrologiem, ma dobre opinie i swój prywatny gabinet w którym prowadzi też na miejscu badania nasienia. Więc mówię strzał w 10. Ale dałam możliwość wyboru, jak nie chce pójść to choćbym ja się uparła, nie przekonam. 🤣

  • Ancalime Autorytet
    Postów: 1474 2113

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll, ale słodki maluch! Faktycznie fajna fotka, wszystko idzie na niej rozpoznać!

    Maggi, oby z tej kreski coś się wykluło. Czekamy na wyniki bety! No i u mnie podobna sytuacja:

    IMG-20230105-085344.jpg

    Jeden test to CHYBA testeo, drugi Terra? Niestety nie wiem, bo zawsze rozpakowuje te testy i układam w szufladzie. Jeden test wydaje się być pozytywny, drugi śnieżnobiały 😜.

    Idawoll, dominikawa, Rica, Nataliii, Meeg, Namisa, Kania_czubajka, Biedronka@, Anett93, Marikamb, Agn1000, moonflower, .aś., Emka06, Sara30, M94, SandraH.97, Beezi, Jo88, agentka93, rozalaa, Lipcowa, Evondita82, Vivico, ELka, Aleksandra_joanna_p lubią tę wiadomość

    Starania od 01.20
    18.01. Beta 3454 prog 9,5
    24.01. Beta 10319 (44%)
    28.01. USG 6+1 CRL 4,7mm, YS 3,9mm
    03.02. USG 6+4 CRL 6,2mm
    ❤️ zostań z nami
    age.png
  • Karina123 Autorytet
    Postów: 336 299

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Chciałabym pochwalić się postawą mojego męża, bo drastycznych wynikach nasienia (morfologia 0%), przeżyliśmy niemały szok. Nigdy przez 11 lat nie mieliśmy cichych dni, tak wtedy nastały.
    Ale chłop zamówił suple, dzielnie je bierze. Na razie o jego dietę dbam ja, ale jak wrócę za tydzień do pracy, to postanowiliśmy, że zamówi pudła, więc dieta będzie dobrze zbilansowana.
    Trzymajcie kciuki. Jestem z niego dumna, bo był etap, że myślałam, że się totalnie podda. 🤔


    Dla faceta to cios. Mój mąż strasznie to przeżył dojechało go psychicznie :/

    👩🏼 26

    ➡️ PCOS, zrosty, mięśniak, polip i inne 🤷‍♀️

    👦🏻 26

    ➡️ bardzo słabe wyniki nasienia

    👩🏼‍❤️‍👨🏻🐶🐶

    💒 lipiec 2021

    17 cykl starań
  • dominikawa Autorytet
    Postów: 641 521

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meeg wrote:
    Dzięki za podzielenie się z nami. Bardzo trzymam kciuki za Was ❤️

    Tak właśnie czasami jest ze badania ok nie ma żadnej diagnozy konkretnej a mimo to nie wychodzi. My też już staramy się dlugo i tak sobie myślę że czasami to jest potrzebne by trochę poczekać. U nas jest tak że ja jestem gotową na dziecko już od kilku lat a skolei mój partner bardzo długo nie był. Typ zadaniowca który musil najpierw zrobić remonty projekty i zawsze coś było ważniejszego. Kiedy wkoncu zdecydował się na to że się nie zabezpieczamy to ja uznałam to za początek starań. Kiedyś on uważał ze ciaza pojawi się od razu za pierwszym razem i dlatego tak to odkładał bo ciągle miał inne sprawy na głowie.
    Nie pomagały tłumaczenia że to wcale tak nie jest że raz i od razu ciaza i chyba dopiero niedawno to zrozumiał.
    I wiecie co widzę że po ponad roku braku ciąży i on zaczyna zmieniać się w tą stronę że na prawdę już tego chce a nie tylko ja. Widzę że teraz to jest ten czas że i on jest gotowy i zdecydowany.
    I pomimo moich miesięcy testownai frustracji czekania i ogromnej lekcji cierpliwości cieszę się że to był czas nie stracony ale czas dla niego tak na prawde. Czas dzięki któremu mój partner dojrzał i poczuł potrzebę. Mam nadzieję że to zaowocuje i pewnie potrwa to kolejne miesiące ale dopóki próbujemy jest nadzieja i na pewno o nie ma mowy o zaprzestaniu starań 💚🤞

    U mnie sytuacja była taka sama, zawsze było coś ważniejszego, były inne problemy, u nas doszła też kwestia jednak spokojnego temperamentu, przez co te zbliżenia nie były takie super regularne i ja właśnie przez tą świadomość, że mogą być problemy miałam w sobie żal do męża, że każe mi tyle czekać, jak nie wiadomo później ile nam to zajmie, ale później jak widziałam ile zyskał nasz związek, jak mąż dojrzał i w sumie ja trochę też, zmieniłam nastawienie i uważam, że dobrze, że wszystko tak się ułożyło :)

    Meeg lubi tę wiadomość

    👩30👨35 WROCŁAW
    długie cykle ok. 35dni, 4cs z testami ovu 🍀
    💊 wit. D, wit. C, cynk, omega, kwas foliowy, inozytol

    09.12 13dpo - ⏸️ 🍀
    10.12 beta: 481 mlU/mL
    12.12 beta: 1162 mlU/mL
    21.12 5t5d pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🍀
    03.01 7t4d dzidzia 13mm, bijące pięknie 💙
    24.01 10t6d maluszek 3.9cm, rośnij zdrowo 😍
    09.02 13t2d mały zdrowy tygrys 😀
    28.02 🍀
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1746 1703

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ancalime wrote:
    Idawoll, ale słodki maluch! Faktycznie fajna fotka, wszystko idzie na niej rozpoznać!

    Maggi, oby z tej kreski coś się wykluło. Czekamy na wyniki bety! No i u mnie podobna sytuacja:

    IMG-20230105-085344.jpg

    Jeden test to CHYBA testeo, drugi Terra? Niestety nie wiem, bo zawsze rozpakowuje te testy i układam w szufladzie. Jeden test wydaje się być pozytywny, drugi śnieżnobiały 😜.
    Ja na drugim widzę. Czekaj, zaznaczę i Ci wyślę 🤪.

    https://zapodaj.net/994e4a51670d8.png.html
    O, tu widzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2023, 12:24

    Ancalime, dominikawa, .aś. lubią tę wiadomość

  • Ona11 Autorytet
    Postów: 430 497

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Ja na drugim widzę. Czekaj, zaznaczę i Ci wyślę 🤪.

    https://zapodaj.net/994e4a51670d8.png.html
    O, tu widzę.

    Ja też widzę na obu :D

    11.22- 5t cb 💔

    14.02.23- ⏸️ beta 37,2 🍀
    13.10.23- Oliwka ♥️
  • Ancalime Autorytet
    Postów: 1474 2113

    Wysłany: 5 stycznia 2023, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Ja na drugim widzę. Czekaj, zaznaczę i Ci wyślę 🤪.

    https://zapodaj.net/994e4a51670d8.png.html
    O, tu widzę.
    Haha, dzięki. Na zdj faktycznie jakby coś było, ale w rzeczywistości nie 😂 to ten flesz chyba tak zadziałał. A zazwyczaj jest odwrotnie. No nic, trzymajcie proszę kciuki aby ciemniało 🥺🤞🏻.

    dominikawa, Anett93, Longanimity, MimiM29, .aś., Emka06, SandraH.97, Jo88, Lipcowa lubią tę wiadomość

    Starania od 01.20
    18.01. Beta 3454 prog 9,5
    24.01. Beta 10319 (44%)
    28.01. USG 6+1 CRL 4,7mm, YS 3,9mm
    03.02. USG 6+4 CRL 6,2mm
    ❤️ zostań z nami
    age.png
‹‹ 85 86 87 88 89 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ