Styczniowe Groszki :) (2015)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dopisuje się i ja tutaj bo mój wątek gdzieś zaginął ja mam zamiar w styczniu wrócić do starań a może uda się wczesniej.
-
Fatim cykle mam długie bo średnia to ok 43 dni. No i mam możliwość zajścia w ciążę co drugi cykl, bo mam usunięty prawy jajowód po ciąży pozamacicznej, więc dłużej trwa czekanie i szanse mniejsze ale nie poddajemy się Liczymy na nowy rok, że w końcu się uda i wszystko będzie tak jak być powinno.
-
Hej, podbijam temat i dołączam do wątku na 15.01. Tak jak pisałam aniołkowym mamom, jestem po zabiegu łyżeczkowania (16.11.) i bardzo liczę na to, że mój cykl będzie stabilny i w święta rozpoczniemy ponowne starania.
Póki co, bardzo jest mi smutno i czas mi się dłuży. Poproszę Was o coś pozytywnego... -
Fatim wrote:Lauda głowa do góry, ja też miałam to za soba, co prawda prawie 6lat temu. Będzie dobrze
zwei nie ukrywam, że liczę na to
Mi lekarz powiedział na odchodne wczoraj, że mam się przygotować psychicznie na to, że na kolejną wizytę - za 2 miesiące przyjdę już w ciąży Uwielbiam ten jego nienachalny optymizmlauda. lubi tę wiadomość
-
O to bardzooptymistycznie, u mnie wrecz przeciwnie ostatni endo zaczal juz opowiadac o inseminacji no i ze moj partner musi zrobic badania nasienia,bo teraz 52% mezczyzn ma nasienie, ktore do niczego sie nie nadaje przez ciagle przegrzewanie jader i kobiety wytwarzaja przeciwciala, zeby zabijac te plemniki i nie dopuscic do ciazy
-
Fatim wrote:O to bardzooptymistycznie, u mnie wrecz przeciwnie ostatni endo zaczal juz opowiadac o inseminacji no i ze moj partner musi zrobic badania nasienia,bo teraz 52% mezczyzn ma nasienie, ktore do niczego sie nie nadaje przez ciagle przegrzewanie jader i kobiety wytwarzaja przeciwciala, zeby zabijac te plemniki i nie dopuscic do ciazy
Trzeba mu było powiedzieć, że teraz 52% lekarzy jest leniwych i woli wysłać pacjentkę na Invitro niż spędzić kilka miesięcy na właściwej diagnozie
Ja widzę więcej pożytku w zapędzeniu ludzi do właściwego odżywiania i aktywnego trybu życia, poprawie ich gospodarki hormonalnej właściwym leczeniem, bo przecież to hormony nas napędzają. Dzięki temu jest szansa i na ciążę, i na to, że w przyszłości nie będą musieli znowu leczyć bezpłodności oraz bardzo wielu innych chorób - tekże tych związanych ze starzeniem. Ale oni wolą działać doraźnie. Szybkie invitro i tyle. Do tego stresują pacjentki takim straszeniem. Powinni im za to obciąć 52% pensji
-
nick nieaktualnywidzę, że nie tylko ja zostałam zbita z tropu przez swojego lekarza. Mój na pierwszej wizycie (w 10 dc), kiedy mu powiedziałam że się staramy 9 cykl o dziecko wystawił mi skierowanie na badania, a jeżeli wyjdą ok, to w dwóch egzemplarzach wypisał skierowanie do kliniki leczenia niepłodności
"na szczęście" nie wyszły ok. Mam zawyżoną prolaktynę oraz TSH. Do tego doszło zakażenie bakterią e.coli i w ten sposób z grudniowych krasnali przeszłam na styczniowe groszki
Jutro tylko gadania hormonów tarczycy i zaczynam żreć tablety! Oczywiście w styczniu mam zamiar już być w ciąży proszę mnie dopisać na 6 stycznia!
Wszystkim powodzenia Dziewczyny! -
nick nieaktualnylauda. wrote:Feśka, liczmy na to, że o naszym mikołajkowym prezencie dowiemy się w nowym roku i już.
Kochana, ja święta obchodzę wg kalendarza juliańskiego, więc wigilia wypada mi akurat 6 stycznia. Oby była szczęśliwa
Fatim, moje wyniki to
PRL 785,2 mU/l przy normach 127 - 637
TSH 2,59
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 22:15
lauda. lubi tę wiadomość
-
Feśka wrote:Kochana, ja święta obchodzę wg kalendarza juliańskiego, więc wigilia wypada mi akurat 6 stycznia. Oby była szczęśliwa
Oby była szczęśliwa.
A dla reszty... no cóż, prezencik od trzech królów (zgodnie z tradycją w Hiszpanii, prezenty dostaje się wtedy, kiedy mały Jezusek, a więc 6 stycznia)