STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiedział,że skoro mam cykle regularne to jest ok, a ja w sumie do tej pory żyłam zdaniem mojego narzeczonego że jak będzie dziecko to ok a jak nie ma to też jest ok, od niedawna uświadomiłam sobie,że nie jestem już taka młoda i że pora wziąść sprawę w swoje rece że coś musi być nie tak, inaczej skoro od 6 lat niezabezpieczanego stosunku nie mamy dzieci, jak zaczęłam drążyć temat trafiłam tu do was na forum i od tego momentu inaczej patrzę na świat...
Pójde do niego powiem co myśle może i on zmieni swoje nastawienie i nie będzie mi wciskał że inofolic wystarczy
Póki co pójde jutro do apteki kupie wit B6, magnez i zobaczymy -
Też tak sądzę...może wystarczy sprawdzić i zmienić błahą rzecz. Ehh ja od siódmej na nogach bo zadzwonił sobie brat męża z żoną że wpadną sobie do nas za dwie godzinki...wiec na szybko upieklam placek i wyjelam mieso z zamrażarki na obiad. Uwielbiam niezapowiedziane wizyty...
-
Dea, kochana...wiem, że Ci ciężko...ale ja bym skonsultowała to z innym lekarzem. Wiem, co mówię...sama przeszłam przez chyba sześciu...i dopiero ten, który teraz się mną zajmuje...zna się na rzeczy. Niestety, ale co drugi lekarz odsyła pacjentki z kwitkiem...nie robiąc żadnych badań. Trzeba walczyć!!!Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
A u mnie laseczki niby ładna wysoka tempka, ale jakoś tak cycuchy mniej bolą. Ten wykres jest zbyt ładny. Czuję niepokój...ale cóż, przyjmę wszystko jak zwykle na klatę...Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Lenka, ja też czuję niepokój, tzn. jestem przekonana, że jutro będzie mega spadek, ale tak jak napisałaś: jak spadać, to z wysokiego konia
Mnie z kolei piersi w ogóle nie bolą, może mam delikatnie bardziej wrażliwe sutki, ale nic poza tym! Zero jakichkolwiek objawów. Tylko w tym tygodniu mam porąbane sny.
Lenka, jutro o tej porze już będziemy wiedziałyLenka@ lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Dea;**
Poczytaj, popytaj i idź do innego lekarza. Ja obeszłam chyba 6 i dopiero ostatni jest taki jak chciałam. Fakt, ze wiekszosc prywatnie przyjmuje, ale 2 na nfz, a ostatni na nfz leczy niepłodność, ale teraz na prywatne wizyty chodzę bo "normalnie" nie przy leczeniu niepłodności to terminy w styczniu miał na maj/czerwiec.
Jako, ze sie troche czeka, mozesz sie zapiać do kilku na raz. Najwyżej zrezygnujesz. Nikt tego nie sprawdzi. Idź na początek np. do 2 którzy maja dobre opinie, szukaj opinii o problemach z płodnością. Czasem od wejścia widac czy sie znajdzie z lekarzemwspolny język czy nie. A do tego teraz mozesz chodzić tak czy siak skoro jestes do niego przyzwyczajona.Lenka@ lubi tę wiadomość
-
Witam się w ten paskudny dzień, no cóż.. pogoda nie rozpieszcza ale wpuściłam wiosnę do szafy i jestem smutna ;/ Została mi jedna para jeansów, które ujdą na siłę bo mają w miarę niski stan, wszystkie koszule, sukienki wylądowały w pudle na górze szafy. Nie mam się w co ubrać! Mój korbolek wyraźnie mówi HEEELOOOŁ ;P
Zjadłabym COŚ, ale nie wiem CO i bądź tu mądry.
Lenka - dobrze, że cycki bolą! Niech bolą! Mnie na początku tak bolały, że nie mogłam ich dotknąć, a ciężkie były jakby mi ktoś ciężarki przywiązał
Lenka@ lubi tę wiadomość
-
Nieźle Tygrysku, ja takie niespodziewane wizyty olewam. Goście sami są sobie winni i częstuje tylko tym, co akurat mam a jak mi się mocno zechce, pójdę do sklepu po jakieś ciastka
Rozumiem Cię Moka, na mnie też wszystko zrobiło się za małe Jeszcze nigdy nie byłam taka gruba jak teraz a to jeszcze nawet nie połowa. Przeraża mnie myśl, co będzie później
Lenka trzymam kciuki! Tak jak Moka pisze, ból piersi to naprawdę dobry znak Ja też na początku miałam mocno obolałe, małż nie mógł ich w ogóle dotknąćLenka@ lubi tę wiadomość