STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
dmuchawiec wieeeem
A ja kocham słodycze i zupełnie nie mam pojęcia czemu mam niedowagę. Może dlatego, że z mięsa to jem tylko kurczaka, żadnych kiełbas, boczków, golonek, pieczeni bleee 
Więc sobie dogadzam słodyczami
agniesja lubi tę wiadomość
Marcelek
-
Cukier mam ledwo ponad 70
Niżej się już chyba nie da. Bez przesady, dla mnie obżarstwem jest jeśli w ogóle sobie na coś takiego pozwolę raz na tydzień 
Bardzo ograniczam sobie jedzenie, jem tak: rano muesli na mleku sojowym, w południe pomarańczę lub jabłko, o trzeciej obiad i o szóstej kolacja- dwa kawałki ciemnego chleba Ale jeśli już sobie mam pozwolić na ciasto to jem je zwykle od rana, ale musi być wypasione i tyle trochę źle to napisałam, mogłaś odnieść wrażenie, że jem słodycze codziennie
Maj mistejk
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 15:16
Marcelek
-
Ee tam to nie ma co sie rzeczywiście martwić cukier masz dobry to najważniejsze:P
uciekam robić ciasto
Wesołych Świąt jak bysmy się nie widziały:)
tygrys73 lubi tę wiadomość
Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, wiara w siebie to podstawa osiągnięcia sukcesu!!
-
Kochana, ja też z mięsa jem tylko kurczaka (w ciąży prawie w ogóle), ale niestety nadwagę mam, więc to raczej nie totygrys73 wrote:dmuchawiec wieeeem A ja kocham słodycze i zupełnie nie mam pojęcia czemu mam niedowagę. Może dlatego, że z mięsa to jem tylko kurczaka, żadnych kiełbas, boczków, golonek, pieczeni bleee Więc sobie dogadzam słodyczami Po prostu masz pewnie takie geny, bo u mnie to prawie same pulpeciki A słodyczami też lubię sobie dogadzać i na początku ciąży cukier miałam 82, więc też źle nie jest Tylko, że ja niestety jem teraz słodycze codziennie, więc trochę się boję jak wyjdzie następne badanie
Co do ciasta, ja piekę takie (bez pajączków oczywiści) http://kuchnialidla.pl/product/pajeczynka-ciasto-dyniowo-marchewkowe, zawsze wychodzi i jest pyszne
-
Ja przed świętami standardowo kłócę się z moim. Właściwie to on na mnie napadł jak przyszłam z pracy, że ma rozwaloną nogę w środku, bo ja mu kiedyś zwróciłam uwagę jak chciał sobie kupić buty za cztery stówy. I to jest teraz moja, moja wina! Nieważne, że skacze po kilka skoków ze spadochronem dziennie, wiecznie biega i plywa na basenie. Wina jest tylko moja. I teraz jak przed każdymi świętami każdy będzie chciał siedzieć u swoich rodziców i będzie jeszcze fajniejsza kłótnia. Kurwa zajebiście, myślałam, że może chociaż teraz tego unikniemy.Marcelek
-
tygrysku nie denerwuj sie przed świętami mój "małż" cały dzień śpi,a ja 4 torby zakupów już zrobiłam, obiadek, posprzątałam co nie co i zafarbowałam sobie włosy, jeszcze zamierzam troche poprasować co by nadrobić zaległości, jutro sałatka i babeczki
a no i jeszcze nie odpowiedziałam Ci na pytanie- otóż tak lekarze powiedzieli że jest bardzo mała szansa a praktycznie nie ma jej w ogóle na jakąkolwiek ciąże nie ważne czy naturalną czy nie...
ale nie łamie sie jakoś kiedyś musi być
a co placków nie piekę w ogóle jednego w życiu upiekłam ale słodycze kocham choć pulpecik jestem jak i 99% mojej familii
-
Hehe Dea, wiesz mi tam nie przeszkadza, że facet przed świętami nic nie robi, nawet lepiej żeby się nie kręcił mi pod nosem, no ale niech nie wszczyna kłótni zupełnie niepotrzebnie. Dea i na razie nic nie działasz? Może nie ma co tracić czasu na naturę, wydaje mi się, że byś się kwalifikowała pod dofinansowanie pod in vitro i mogłabyś się w końcu cieszyć dzidziusiem, na pewno byłoby to bardziej skuteczne. Choć oczywiście życzę ci naturalnej ciąży.
Heh to warto sięgnąc do pieczenia, ja swoją pasję odkryłam w wieku 10 lat, gdy pierwszy raz upiekłam swój placek ,,Łakoć", zapominając o cukru i oczywiście obowiązkowo ciasto miało artystyczny zakalec Ale to był pierwszy i ostatni zakalec
A co do figury- często rodzina nas na nią skazuję, ja wdałam się w szczupłego tatę.Marcelek
-
Dziewczynki ja do wtorku będę miała ograniczony dostęp do neta, więc życzę Wam zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt !!!!
rah, agniesja lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
tygrysku do tanga trzeba dwojga wiem,że nigdy przenigdy nie namówie mojego na nienaturalną ciąże...
my tak uzupełniamy sie z siostrą że ja wole gotować a ona piec
ja też mam figure po tatusiu czyli pulchny pączek mama swoimi seksi nogami nie chciała sie z nami podzielić ech...
Lenka wzajemnie pogodnych świąt :* -
Chyba wypada powiedzieć dobry wieczór
Pochłonął mnie dzisiejszy dzień. Pojechałam do rodziców, żeby wybrać się na ostatnie zakupy - tatuś nosił siaty, a mąż po powrocie z pracy zaniósł na górę Trza trochę wykorzystać tych facetów
Z moich świątecznych przygotowań, to ogarnęłam mieszkanko, pokroiłam z mamą warzywa na sałatkę i właśnie studzi się: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/wigilia/sernik_z_masa_makowa/przepis.html PYYYSZNY jest. Zrobiłam na Boże Narodzenie jako mój pierwszy w życiu samodzielnie zrobiony sernik i wszyscy zachwalali.
Życzę Wam dziewczynki wesołych i pogodnych świąt, w niedalekiej przyszłości małych kurczaczków w brzuszkach a Waszym panom kolorowych jajeczek
Anka83 lubi tę wiadomość
Gabrysia
-
Haha moka rozbawiłaś mnie z tymi jajcorami Hmm niech to będzie więc Wielkanoc dająca życie Moje dni płodne będą najprawdopodobniej już po świętach, chociaż nie wiem, bo niczego w tym cyklu nie robię aaa fajnie, że dałaś link do przepisu. Chłonęęęę
Marcelek
-
Obawiam się, że coś w tym jesttygrys73 wrote:agniesja rzeczywiście jest tak, że jeśli lubi się słodycze to w ciazy lubi się je podwójnie??!! ja sobie nie wyobrażam, że mogę mieć na nie jeszcze większą ochotę Przed ciążą jeszcze potrafiłam sobie odmówić przyjemności a teraz aż mnie mdli jak czegoś słodkiego nie zjem Moja siostra cioteczna całą ciążę karmiła swojego małego słodyczami a siostra rodzona swoją pierwszą córkę snickersami Zresztą, ukochanie słodyczy jest u nas niestety rodzinne
-
Dziewczynki chciałam Wam życzyć zdrowych, spokojnych, pogodnych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze i oby się spełniły wszystkie Wasze marzenia
Lenka, znowu będziemy szły łeb w łeb
Lenka@ lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
No i na naszym wątku dobrały się już pierwsze pary
tygrys73 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Idziemy łeb w łeb
Ooj ciężko Was było nadrobić ale jest dobrze
Hmm co do tych plastrów to one są dość duże bo mają wymiary 18x30 więc przecinam je na pół wkładam jedną połówkę w mały woreczek i kładę je do gorącej wody na 15 minut później kładę je sobie na brzuch mniej więcej na wysokości jajników i leżę sobie tak z nim przez około 10-15 minut
agniesja lubi tę wiadomość
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs
