STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Drogie Panie! Po pierwsze za wszystkie z Was 3mam mocno kciuki, bo jeszcze parę miesięcy temu byłam w tym miejscu co Wy. Cuda się zdarzają!
Przepraszam, że spamuję, ale we wrześniu na świat przyjdzie moje maleństwo, wzięłam udział w konkursie, głosować można do jutra (3.05) do godziny 20:00. Bardzo proszę Was o pomoc i głosy na historię nr 2. Dziękuję za zaangażowanie
http://mama-w-trampkach.blog.pl/wygraj-laktator-canpol-babies/ -
Witam się i ja, wczoraj powłóczyłam się z koleżanką po mieście a dziś właśnie wróciłam od znajomych z grilla.
Dziewczynki on jest bardzo ciężki, ogólnie ciężkie z nas charaktery.... nie raz jak chce z nim o czymś poważnie porozmawiać to się kłócimy, on wiecznie wszystko tłumaczy brakiem kasy. A na męskość mu nie wjade bo już próbowałam nie wiem co mam z nim zrobić -
Dea, musisz poważnie się zastanowić, czy wyobrażasz sobie całe życie z takim człowiekiem, bo z roku na rok zapewne będzie co raz gorzej
Mordeczko, u nas to jest odwrotnie, bo to ja zawsze chcę chodzić na spacery a mój mąż nigdy, boi się ruchu jak ognia, nie wiem dlaczego... Nigdy nie jestem w stanie go wyciągnąć na rower czy spacer, wszędzie chce jeździć samochodem, jak stary dziadek a jest ode mnie prawie 3 lata młodszy
Widzisz Tygrysku, a tak się martwiłaś brakiem objawów a to po prostu było na nie za wcześnie -
Agniesja masz całkowita racje i co do objawów i co do sprawy Dei niestety...
Mordeczko spytałam mamy o to flancowanie i śmiała sie że jestem rodowita wielkopolanka a takich rzeczy nie wiem i że juz przesiąknęłam Łodzią :p
dziś na śniadanie nie potrafiłam zjeść nic innego niż chleb z żółtym serem i keczupem oraz trochę bigosu (oczywiście bez kiełbasy) śmiech.. -
Hej dziewczynki, co u was? U mnie piękna niedziela, posadziłam kwiatki na balkonie i sie zastanawiam nad wyjściem na rowerek
Pana mego dalej nie namówiłam na przytulanie choć próbowałam ale nie mam już sił...
Jak ja mam to Wam powiedzieć- Kocham go i nienawidze jednocześnie, choć wiem, że to głupio zabrzmi. Nie chce sie z nim rozstawać zresztą teraz to już ciężko bo wzięliśmy duuuży wspólny kredyt. Mam nadzieje, że poprostu dojrzeje do wszystkiego tylko potrzebuje więcej czasu...ostatnio mu powiedziałam, że jak do 30stki mojej nie będziemy mieć dzieci to już nie chce. -
Pikowanie i rozsadzanie też dobrze znam.
U mnie dzisiaj super pogoda;)
A co do męża to nie mógł wytrzymać z tym że nie rozmawiamy przeprosił i jest git Nie umiem na niego się długo gniewaćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2015, 12:25
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs