STYCZNIOWE STARANIA
-
WIADOMOŚĆ
-
aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
dobre pytanie ja o tym nie mysle moj maz bardziej sie przejmuje ja jestem raczej optymistka wiec co ma byc to bedzie a jak nie wyjdzie to zaadoptuje dziecko z Chin one sa takie slodkie
o jeju ale się uśmiałam z tego dziecka z Chin, heheh.... ty tak serio?
To nieźle ci te TSH obniżyli i teraz tez masz prawie idealne. A wino to na ednometrium działa, czyli na to w czym zagnieżdza się fasolka:)иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
a jak tu nie liczyć skoro się codziennie mierzy temperaturę i codziennie siedzi na ovufriend
Meginka, samira lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
też się nad tym zastanawiałam...
jak to jest?
A jak to jest, że inne matki zachodzą , nie chcą, na siłę próbują doprowadzić do poronienia...nie mieści mi się to w głowie...dla mnie poronienie było najgorszym przeżyciem jakiego kiedykolwiek doznałam...dziś wszystko wróciło...miałam badanie w szpitalu gdzie miałam zabieg, ten sam oddział patologii ciąży, ten sam pok. z usg....tylko teraz ja byłam tam jakaś inna....dreszcze przeszły mi po plecach. Na tej samej leżance traciłam swoje dziecko, a dziś na tej samej leżance leżałam pełna nadziei w oczekiwaniu na dobre wieści , na szansę na nowe życie, na cud...
I jak to jest?! Rodzą takie kobiety po 8ro dzieci jedno za drugim, mordują, chowają do beczek zwłoki albo pozorują uprowadzenie, topią w jeziorach....jak to jest, że taka która nie ma zamiaru wychowywać najnormalniej w świecie nie straci takiej ciąży, a tą która pragnie czeka, ekscytuje się doznaje najgorszego w życiu świństwa jakim jest strata ciąży lub dziecka.... to nie sprawiedliwe!
no niestety, nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ale na pewno przyjdzie pora i na nas, i będziemy miały nasze upragnione maluszki:)иιєиσямαℓиα, samira lubią tę wiadomość
-
aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
dobre pytanie ja o tym nie mysle moj maz bardziej sie przejmuje ja jestem raczej optymistka wiec co ma byc to bedzie a jak nie wyjdzie to zaadoptuje dziecko z Chin one sa takie slodkie
a jak długo się staracie? pozytywne myślenie drogą do sukcesu;) -
иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:gocha04 wrote:Aniczka a ile kosztuje zamiennik bromka? ja akurat jestem odporna na jego skutki uboczne, no i kosztuje 3zł.
ja bralam dostinex jedna tabletke na tydzien za opakowanie 4 tabsy placilam 160zl wiec drogo ale uwazam ze warto
tylko ten dostinex bierze się właśnie chyba 1 lub 2 w tygodniu, więc to opakowanie wystarcza na miesiąc kuracji. Jaki miałaś wynik PRL po miesiącu na dostinexie pamiętasz?
ja robilam badanie po 2 miesiacach i spadla do 25 czyli prawie norma
ja mam taką spoczynkową 24 do 26
dopieor po obciążeniu mi wzrasta 12x
mi tydzien temu podskoczyla do 34 bo mialam duzo stresow i nerwow pogrzeb babci trudny lot do domu bo mieszkam zagranica i to wszystko mialo wplyw ale pani gin pow ze mam sie nie przejmowac bo po takim czyms to kazdemu by podskoczyla do tego jestem straszny nerwus a to przy prl nie wskazaneиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
a jak tu nie liczyć skoro się codziennie mierzy temperaturę i codziennie siedzi na ovufriend
ja na ovufriend dopiero od miesiąca...przechlapane mamy jednym słowem
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
a jak tu nie liczyć skoro się codziennie mierzy temperaturę i codziennie siedzi na ovufriend
no właśnie, a niektóre z nas <ja> to czasem pół dnia siedzą na ovu i paplają mój m to juz się czasem denerwuje za to nawet teraz juz marudzi żebym sie juz kładła no i chyba pójdę bo wiecie @ odjechała... także czas na małe co niecoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2013, 20:40
иιєиσямαℓиα, samira lubią tę wiadomość
-
gocha04 wrote:aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
dobre pytanie ja o tym nie mysle moj maz bardziej sie przejmuje ja jestem raczej optymistka wiec co ma byc to bedzie a jak nie wyjdzie to zaadoptuje dziecko z Chin one sa takie slodkie
o jeju ale się uśmiałam z tego dziecka z Chin, heheh.... ty tak serio?
To nieźle ci te TSH obniżyli i teraz tez masz prawie idealne. A wino to na ednometrium działa, czyli na to w czym zagnieżdza się fasolka:)
dzieki za info o winku chyba sobie naleje hehe a dziecko z Chin czemu nie A ngelina ma takie fajne tylko one chyba nie z Chin pochodza a pozatym moj maz jak sie smieje ma chinskie oczy to podobne by bylo hihiиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:gocha04 wrote:Aniczka a ile kosztuje zamiennik bromka? ja akurat jestem odporna na jego skutki uboczne, no i kosztuje 3zł.
ja bralam dostinex jedna tabletke na tydzien za opakowanie 4 tabsy placilam 160zl wiec drogo ale uwazam ze warto
tylko ten dostinex bierze się właśnie chyba 1 lub 2 w tygodniu, więc to opakowanie wystarcza na miesiąc kuracji. Jaki miałaś wynik PRL po miesiącu na dostinexie pamiętasz?
ja robilam badanie po 2 miesiacach i spadla do 25 czyli prawie norma
ja mam taką spoczynkową 24 do 26
dopieor po obciążeniu mi wzrasta 12x
mi tydzien temu podskoczyla do 34 bo mialam duzo stresow i nerwow pogrzeb babci trudny lot do domu bo mieszkam zagranica i to wszystko mialo wplyw ale pani gin pow ze mam sie nie przejmowac bo po takim czyms to kazdemu by podskoczyla do tego jestem straszny nerwus a to przy prl nie wskazane
to tak jak ja
ja się wszystkim stresuję
nawet jak mam biegunkę to przeżywam jak mrówka okupację
poważnie i to w cale nie jest śmieszne , to jest koszmar
Meginka, samira lubią tę wiadomość
-
Meginka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
też się nad tym zastanawiałam...
jak to jest?
A jak to jest, że inne matki zachodzą , nie chcą, na siłę próbują doprowadzić do poronienia...nie mieści mi się to w głowie...dla mnie poronienie było najgorszym przeżyciem jakiego kiedykolwiek doznałam...dziś wszystko wróciło...miałam badanie w szpitalu gdzie miałam zabieg, ten sam oddział patologii ciąży, ten sam pok. z usg....tylko teraz ja byłam tam jakaś inna....dreszcze przeszły mi po plecach. Na tej samej leżance traciłam swoje dziecko, a dziś na tej samej leżance leżałam pełna nadziei w oczekiwaniu na dobre wieści , na szansę na nowe życie, na cud...
I jak to jest?! Rodzą takie kobiety po 8ro dzieci jedno za drugim, mordują, chowają do beczek zwłoki albo pozorują uprowadzenie, topią w jeziorach....jak to jest, że taka która nie ma zamiaru wychowywać najnormalniej w świecie nie straci takiej ciąży, a tą która pragnie czeka, ekscytuje się doznaje najgorszego w życiu świństwa jakim jest strata ciąży lub dziecka.... to nie sprawiedliwe!
no niestety, nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ale na pewno przyjdzie pora i na nas, i będziemy miały nasze upragnione maluszki:)
nie może być inaczej !!!!!!Meginka lubi tę wiadomość
-
ivi wrote:aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
dobre pytanie ja o tym nie mysle moj maz bardziej sie przejmuje ja jestem raczej optymistka wiec co ma byc to bedzie a jak nie wyjdzie to zaadoptuje dziecko z Chin one sa takie slodkie
a jak długo się staracie? pozytywne myślenie drogą do sukcesu;)
dopiero zaczelismy bo po poronieniu prawie rok temu to mi sie zyc nie chcialo a co dopiero staracиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
samira wrote:gocha04 wrote:ivi wrote:cześć dziewczyny. Mam pytanko odnośnie śluzu...może macie na niego jakąś metodę...ja zażywam wiesiołek i piję siemię lniane i nic nie pomaga...będę wdzięczna za Wasze porady;)
ja gdzieś chyba czytałam, że na śluz dobrze wpływa też lampka czerwonego wina, migdały, dużo wody niegazowanej i coś tam jeszcze było..
czerwone wino to na endometrium...a woda ważna jak się wieśka bierze bo wtedy się właśnie tworzy śluz.(wogóle woda jest ważna do tworzenia śluzu )..a siemię zalewa się łyżeczkę(słuszną łyżeczkę))3/4szl. gorącej wody i miesza od czasu do czasu aż będzie glutowate i popija przez cały dzień ...
a wiesz moze jak to jest z siemieniem w kapsulkach(1000mg)?Endometrioza IV stopnia
13.05.2014 - laparotomia, usuniecie torbieli i ognisk endometriozy, udroznienie jajowodow, plastyka jajowodow i jajnikow.
Za 6 miesiecy staranka
-
Meginka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
a jak tu nie liczyć skoro się codziennie mierzy temperaturę i codziennie siedzi na ovufriend
no właśnie, a niektóre z nas <ja> to czasem pół dnia siedzą na ovu i paplają mój m to juz się czasem denerwuje za to nawet teraz juz marudzi żebym sie juz kładła no i chyba pójdę bo wiecie @ odjechała... także czas na małe co nieco
przyjemnej nocki
Mój też marudzi
-
aniczka wrote:hej laski mam pytanko czy ktoras z was ma jakies problemy zdrowotne bo u mnie po poronieniu prawie rok temu wykryto niedoczynnosc tarczycy i wysoki poziom prolaktyny ktora w moim przypadku jest strasznie uparta tak jak zreszta ja hehe a u was jak tam leczycie sie z jakiegos powodu
To u mnie po porodzie praktycznie to samo. Biorę Eutyrox i Bromergon -
иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:gocha04 wrote:Aniczka a ile kosztuje zamiennik bromka? ja akurat jestem odporna na jego skutki uboczne, no i kosztuje 3zł.
ja bralam dostinex jedna tabletke na tydzien za opakowanie 4 tabsy placilam 160zl wiec drogo ale uwazam ze warto
tylko ten dostinex bierze się właśnie chyba 1 lub 2 w tygodniu, więc to opakowanie wystarcza na miesiąc kuracji. Jaki miałaś wynik PRL po miesiącu na dostinexie pamiętasz?
ja robilam badanie po 2 miesiacach i spadla do 25 czyli prawie norma
ja mam taką spoczynkową 24 do 26
dopieor po obciążeniu mi wzrasta 12x
mi tydzien temu podskoczyla do 34 bo mialam duzo stresow i nerwow pogrzeb babci trudny lot do domu bo mieszkam zagranica i to wszystko mialo wplyw ale pani gin pow ze mam sie nie przejmowac bo po takim czyms to kazdemu by podskoczyla do tego jestem straszny nerwus a to przy prl nie wskazane
to tak jak ja
ja się wszystkim stresuję
nawet jak mam biegunkę to przeżywam jak mrówka okupację
poważnie i to w cale nie jest śmieszne , to jest koszmar
ooo to widzę między nami podobieństwo ja to jestem nerwus straszny, mój mąż mówi że jak on by miał taki charakter jak ja, to byśmy się już rozwiedli bo on z tych spokojniejszychиιєиσямαℓиα, samira lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:Meginka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
też się nad tym zastanawiałam...
jak to jest?
A jak to jest, że inne matki zachodzą , nie chcą, na siłę próbują doprowadzić do poronienia...nie mieści mi się to w głowie...dla mnie poronienie było najgorszym przeżyciem jakiego kiedykolwiek doznałam...dziś wszystko wróciło...miałam badanie w szpitalu gdzie miałam zabieg, ten sam oddział patologii ciąży, ten sam pok. z usg....tylko teraz ja byłam tam jakaś inna....dreszcze przeszły mi po plecach. Na tej samej leżance traciłam swoje dziecko, a dziś na tej samej leżance leżałam pełna nadziei w oczekiwaniu na dobre wieści , na szansę na nowe życie, na cud...
I jak to jest?! Rodzą takie kobiety po 8ro dzieci jedno za drugim, mordują, chowają do beczek zwłoki albo pozorują uprowadzenie, topią w jeziorach....jak to jest, że taka która nie ma zamiaru wychowywać najnormalniej w świecie nie straci takiej ciąży, a tą która pragnie czeka, ekscytuje się doznaje najgorszego w życiu świństwa jakim jest strata ciąży lub dziecka.... to nie sprawiedliwe!
no niestety, nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ale na pewno przyjdzie pora i na nas, i będziemy miały nasze upragnione maluszki:)
nie może być inaczej !!!!!!
racja innej opcji nie maMeginka lubi tę wiadomość
-
aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:ivi wrote:aniczka wrote:kurde nigdy nie myslalam ze starania o dziecko beda takie dlugie i zmudne jak to jest ze inne laski zachodza tak od razu bez zadnego przygotowania moze my za bardzo chcemy i sie przejmujemy moze trzeba wyluzowac podobno to dziala i natura wie lepiej co i jak
wyluzować pewnie, tylko jak to zrobić? ja pierwsze co po przebudzeniu to liczę który to dzień cyklu jest...
dobre pytanie ja o tym nie mysle moj maz bardziej sie przejmuje ja jestem raczej optymistka wiec co ma byc to bedzie a jak nie wyjdzie to zaadoptuje dziecko z Chin one sa takie slodkie
a jak długo się staracie? pozytywne myślenie drogą do sukcesu;)
dopiero zaczelismy bo po poronieniu prawie rok temu to mi sie zyc nie chcialo a co dopiero starac
doskonale wiem co czujesz i jak się czułaś . Strasznie mi przykro .
niewyobrażalne cierpienie:(
ja chciałam sobie żyły podciąć . Mój mąż brał urlop i mnie pilnował...boże to był jakiś horror
-
Meginka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:gocha04 wrote:Aniczka a ile kosztuje zamiennik bromka? ja akurat jestem odporna na jego skutki uboczne, no i kosztuje 3zł.
ja bralam dostinex jedna tabletke na tydzien za opakowanie 4 tabsy placilam 160zl wiec drogo ale uwazam ze warto
tylko ten dostinex bierze się właśnie chyba 1 lub 2 w tygodniu, więc to opakowanie wystarcza na miesiąc kuracji. Jaki miałaś wynik PRL po miesiącu na dostinexie pamiętasz?
ja robilam badanie po 2 miesiacach i spadla do 25 czyli prawie norma
ja mam taką spoczynkową 24 do 26
dopieor po obciążeniu mi wzrasta 12x
mi tydzien temu podskoczyla do 34 bo mialam duzo stresow i nerwow pogrzeb babci trudny lot do domu bo mieszkam zagranica i to wszystko mialo wplyw ale pani gin pow ze mam sie nie przejmowac bo po takim czyms to kazdemu by podskoczyla do tego jestem straszny nerwus a to przy prl nie wskazane
to tak jak ja
ja się wszystkim stresuję
nawet jak mam biegunkę to przeżywam jak mrówka okupację
poważnie i to w cale nie jest śmieszne , to jest koszmar
ooo to widzę między nami podobieństwo ja to jestem nerwus straszny, mój mąż mówi że jak on by miał taki charakter jak ja, to byśmy się już rozwiedli bo on z tych spokojniejszych
to drugą rzecz mamy wspólną - mój mąż jest taki sam jak twójMeginka lubi tę wiadomość
-
Meginka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:aniczka wrote:gocha04 wrote:Aniczka a ile kosztuje zamiennik bromka? ja akurat jestem odporna na jego skutki uboczne, no i kosztuje 3zł.
ja bralam dostinex jedna tabletke na tydzien za opakowanie 4 tabsy placilam 160zl wiec drogo ale uwazam ze warto
tylko ten dostinex bierze się właśnie chyba 1 lub 2 w tygodniu, więc to opakowanie wystarcza na miesiąc kuracji. Jaki miałaś wynik PRL po miesiącu na dostinexie pamiętasz?
ja robilam badanie po 2 miesiacach i spadla do 25 czyli prawie norma
ja mam taką spoczynkową 24 do 26
dopieor po obciążeniu mi wzrasta 12x
mi tydzien temu podskoczyla do 34 bo mialam duzo stresow i nerwow pogrzeb babci trudny lot do domu bo mieszkam zagranica i to wszystko mialo wplyw ale pani gin pow ze mam sie nie przejmowac bo po takim czyms to kazdemu by podskoczyla do tego jestem straszny nerwus a to przy prl nie wskazane
to tak jak ja
ja się wszystkim stresuję
nawet jak mam biegunkę to przeżywam jak mrówka okupację
poważnie i to w cale nie jest śmieszne , to jest koszmar
ooo to widzę między nami podobieństwo ja to jestem nerwus straszny, mój mąż mówi że jak on by miał taki charakter jak ja, to byśmy się już rozwiedli bo on z tych spokojniejszych
o kurna chatka to jakbys zacytowala mojego on mowi ze ze mna to chyba nikt oprocz niego nie wytrzymaMeginka lubi tę wiadomość