Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mierze temperature i tez sprawdzam testami owulacyjnym. Ale mysle ze juz ostatni cykl. Od przyszłego "niech sie dzieje wola...". Odstawiam termometr i chowam testy. Staranka beda na surowo. Za długo juz mi zeszło z tym planowaniem
a i tak nic z tego nie wychodzi...
Annie1981, spioch, Gosia1989 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myślę, że testy nie są aż takie złe, żeby je odradzać. Mogą być trudne w interpretacji, to i owszem. Tym bardziej, że Ty masz PCOS a wtedy testy mają prawo fałszować.dobuska wrote:Ja kupiłam testy i żałuję. Kreska się pewnego dnia wzmocniła, ale tak samo się ciemna nie zrobiła, owulacja jak miała być to była, a ja się zatanawiam czy pik LH za mały, czy felerne testy, bo o takich ciągle słyszę.
Jak możesz to sobie odpuść
Dziękujękinga1185 wrote:Annie, ja wlasnie mierze tylko, zeby sprawdzic kiedy mam ovu. Jesli mierzy sie juz jakis czas, to mniej wiecej sie wie, jak wyglada temp. w danym dniu cyklu. Czyli do ovu, a potem luz blues
. Zycze Ci powodzenia! Mam nadzieje, ze sie uda w tym roku
. Pozdrawiam
Być może zrobię podobnie, ale nawet tak krótkie mierzenie temp będzie mnie stresować, dlatego mam wątpliwości.
aleksandrazz. Jak dziś test pozytywny to owu będzie w ciągu 24-36h. Testować najlepiej 14dnia po owulacji.


💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Witam dziewczyny w Nowym Roku:) moja gin poleciła mi na poprawę śluzu preparat w tabletkach PROVAG i kapsułki dopochwowe INVAG znacie? któraś próbowała? z tego co czytam stosuje się je przy infekcjach pochwy (aczkolwiek ja ich nie mam) i zastanawiam się czy ma sens używanie tego?

-
sloneczkowa mama wrote:Planowałam się umówić w okolicach 9-10 stycznia do gina ale teraz nie wiem czy jest sens jutro dzwonić

Możesz się umówić, wizytę zawsze można odwołać albo iść żeby się zbadać i sprawdzić czy wszystko jest ok
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Używam ale po to żeby moja piczke zasiedlily dobre bakterie. Na śluz to nie ma wpływu wg mnie.Ewka90 wrote:Witam dziewczyny w Nowym Roku:) moja gin poleciła mi na poprawę śluzu preparat w tabletkach PROVAG i kapsułki dopochwowe INVAG znacie? któraś próbowała? z tego co czytam stosuje się je przy infekcjach pochwy (aczkolwiek ja ich nie mam) i zastanawiam się czy ma sens używanie tego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 19:15
-
Ja wiem, że bierze się te preparaty na infekcje intymne. Nigdy nie słyszałam, żeby miało to wpływ na produkcję śluzu, ale może Twoja ginka wie co mówi.Ewka90 wrote:Witam dziewczyny w Nowym Roku:) moja gin poleciła mi na poprawę śluzu preparat w tabletkach PROVAG i kapsułki dopochwowe INVAG znacie? któraś próbowała? z tego co czytam stosuje się je przy infekcjach pochwy (aczkolwiek ja ich nie mam) i zastanawiam się czy ma sens używanie tego?


💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dziewczyny, mam pytanie, dotyczy szczepienia przeciw żółtaczce. W zbliżającym się tygodniu powinnam przyjąć ostatnią dawkę. Ponieważ w ten weekend miałam owulację (pierwszy raz wykazaną testami owulacyjnymi!) i w związku z tym jest ewentualność zapłodnienia i zagnieżdżenia, zastanawiam się, czy powinnam przyjmować to szczepienie. Co byście zrobiły na moim miejscu? Od razu mówię, że nie bardzo chcę się radzić mojej lekarki, bo ona jest nieprzytomna i np. potrafi przepisywać mi leki na dolegliwości, których nie mam, dlatego nie mam do niej zaufania. Może słyszałyście jakieś informacje na ten temat do swoich lekarzy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 19:33
-
nick nieaktualnyKiedyś stosowałam coś podobnego bo miałam bardzo sucho w pochwie i często mnie piekło. Po tych globulkach dopochwowych zauważyłam lepsze nawilżenie. Ale nie jestem przekonana czy nawilżenie a śluz szyjkowy znaczy to samo.Annie1981 wrote:Ja wiem, że bierze się te preparaty na infekcje intymne. Nigdy nie słyszałam, żeby miało to wpływ na produkcję śluzu, ale może Twoja ginka wie co mówi.
-
nasza Anna 07.03.2017 będzie odchodziła 7 ur,i bardzo często mówi mamo urodz mi siostre.jak ja ją kochamLady Savage wrote:Witaj Anusiak
jakie duże masz już dzieciątko, chlopiec czy dziewczynka?
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie wiem co Ci poradzić, nie spotkałam się z podobną sytuacją. A nie można tego szczepienia przesunąć o kilka dni i zrobić betę z krwi?Anna Stesia wrote:Dziewczyny, mam pytanie. Pierwsze dotyczy szczepienia przeciw żółtaczce. W zbliżającym się tygodniu powinnam przyjąć ostatnią dawkę. Ponieważ w ten weekend miałam owulację (pierwszy raz wykazaną testami owulacyjnymi!) i w związku z tym jest ewentualność zapłodnienia i zagnieżdżenia, zastanawiam się, czy powinnam przyjmować to szczepienie. Co byście zrobiły na moim miejscu? Od razu mówię, że nie bardzo chcę się radzić mojej lekarki, bo ona jest nieprzytomna i np. potrafi przepisywać mi leki na dolegliwości, których nie mam, dlatego nie mam do niej zaufania. Może słyszałyście jakieś informacje na ten temat do swoich lekarzy?
-
Gosia1989 wrote:Nie wiem co Ci poradzić, nie spotkałam się z podobną sytuacją. A nie można tego szczepienia przesunąć o kilka dni i zrobić betę z krwi?
Właśnie nie wiem sama, usłyszałam, że mam przyjść 4 stycznia, bo wtedy mija równo rok od poprzedniej dawki. Zastanawiam się, czy tego jednak samodzielnie nie przesunąć o jakiś tydzień-dwa. Z jednej strony martwię się, że będę może musiała zaczynac serię szczepień od początku, z drugiej jednak waham się, czy bym nie zaszkodziła np. zagnieżdżeniu czy ewentualnie embrionowi. Rozmawiałam dawno temu o tym z ginekolog i ona mówiła, że szczepienie przeciw żółtaczce nie jest szkodliwe w ciąży, ale na pewno odradzałaby przyjmowanie go w pierwszym trymestrze. No i tu mam zgryz, nie za bardzo wiem, co robić. -
Anna Stesia. Ja szczepiłam się kilka miesięcy temu na różyczkę i odrę i tam musiałam podpisać deklarację, że nie jestem w ciąży, bo mogłoby to być niezbpieczne. Dodatkowo kazali odczekać ze staraniami 1-3 miesiące.
Nie wiem jednak jak to jest ze szczepieniem na żółtaczkę, musiałabyś poczytać.
Anna Stesia lubi tę wiadomość


💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyJeżeli na kolejną dawkę czekałaś rok, to uważam że 1-2 tygodnie naprawdę nie zrobią różnicy. Może spróbuj przesunąć szczepienie, a jak się nie uda to zrób je zgodnie z planem - skoro gin twierdzi, że nie zaszkodzi to chyba wie co mówi.Anna Stesia wrote:Właśnie nie wiem sama, usłyszałam, że mam przyjść 4 stycznia, bo wtedy mija równo rok od poprzedniej dawki. Zastanawiam się, czy tego jednak samodzielnie nie przesunąć o jakiś tydzień-dwa. Z jednej strony martwię się, że będę może musiała zaczynac serię szczepień od początku, z drugiej jednak waham się, czy bym nie zaszkodziła np. zagnieżdżeniu czy ewentualnie embrionowi. Rozmawiałam dawno temu o tym z ginekolog i ona mówiła, że szczepienie przeciw żółtaczce nie jest szkodliwe w ciąży, ale na pewno odradzałaby przyjmowanie go w pierwszym trymestrze. No i tu mam zgryz, nie za bardzo wiem, co robić.
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Przepraszam ze nie zagladam ostatnio wogole ... Ale jakos latwiej jest gdy sie o tym nie mysli. Nawet temp nie mierze
Co tam u was jak świeta, sylwester ?
Testowanie za ok tydz jak @ nie przyjdzie.
Dziewczyny ! Dawac tu ładne dwie krechy
spioch, Gosia1989, Lady Savage, Klaudiia87, dobuska lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny. Myślę, że odpuszczę sobie testy owu w tym miesiącu. Skoro nie biorę żadnych leków to nie będę też robić testów. Chyba za bardzo się tym stresuje czy owu jest, czy nie i mogę nawet sobie tak szkodzić. A może taka niewiedza co się dzieje "tam na dole" będzie skuteczna.
Gin kazała zrobić dwa miesiące przerwy po clo ale chyba pójdę do niej szybciej jeżeli nie zaskoczę w tym miesiącu i powiem, że nie chcę tyle czekać. Obym nie musiała...
Anna Stesia może spróbuj zasięgnąć rady w miejscu gdzie robią szczepienia. Oni najlepiej powinni wiedzieć komu mogą dać a komu nie.
Gosia1989, Anna Stesia lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyZazdroszczę, że potrafisz zrobić sobie taką przerwę w myśleniu nawet na kilka dni. Ja może dałabym radę nie udzielać się na forum, ale nadal wszystko bym czytała. Takie moje zboczenieKarolaFasola wrote:Przepraszam ze nie zagladam ostatnio wogole ... Ale jakos latwiej jest gdy sie o tym nie mysli. Nawet temp nie mierze
Co tam u was jak świeta, sylwester ?
Testowanie za ok tydz jak @ nie przyjdzie.
Dziewczyny ! Dawac tu ładne dwie krechy

Co do Sylwestra, to ja zawsze dobrze się bawię bez względu na okoliczności. Ludzie dali sobie w czajnik nieźle, dwie pary się pokłóciły (a jedna para rozstała się z hukiem). Jedna osoba zaliczyłam zgon totalny o 22, kilka pobitych kieliszków i jedna pęknięta płytka podłogowa. Będzie co wspominać
-
nick nieaktualnyanciaa wrote:Dziękuję dziewczyny. Myślę, że odpuszczę sobie testy owu w tym miesiącu. Skoro nie biorę żadnych leków to nie będę też robić testów. Chyba za bardzo się tym stresuje czy owu jest, czy nie i mogę nawet sobie tak szkodzić. A może taka niewiedza co się dzieje "tam na dole" będzie skuteczna.
Gin kazała zrobić dwa miesiące przerwy po clo ale chyba pójdę do niej szybciej jeżeli nie zaskoczę w tym miesiącu i powiem, że nie chcę tyle czekać. Obym nie musiała...
Anna Stesia może spróbuj zasięgnąć rady w miejscu gdzie robią szczepienia. Oni najlepiej powinni wiedzieć komu mogą dać a komu nie.
Popieram pomysł odstawienia testów owu. Mi nigdy nie wychodziły i tylko stresowały. Stracone pieniądze, zwłaszcza jeżeli się mierzy temperaturę, która według mnie jest lepszym wyznacznikiem.
Zgadzam się, że najlepiej zasięgnąć opinii w punkcie szczepień.
Anna Stesia, dobuska lubią tę wiadomość








