Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia1989 wrote:Jeżeli na kolejną dawkę czekałaś rok, to uważam że 1-2 tygodnie naprawdę nie zrobią różnicy. Może spróbuj przesunąć szczepienie, a jak się nie uda to zrób je zgodnie z planem - skoro gin twierdzi, że nie zaszkodzi to chyba wie co mówi.
Też mi się tak wydaje, ale z drugiej strony odradzała szczepienie w pierwszym trymestrze, więc może faktycznie muszę spróbować przesunąć to szczepienie. Dzięki serdeczne!
@Annie1981 - dziękuję! Tak, różyczka jest niebezpieczna i szczepienie też, bo tam dają żyjące wirusy, a podobno w tej do żółtaczki martwe. No ale nie chcę ryzykować.
@anciaa - bardzo dobry pomysł, dziękuję, zapytam tam! A jeśli chodzi o same testy to u mnie okazało się, że muszę je robić cały cykl i to zgodnie z tym, co mówią tu dziewczyny na forum - nie pić i nie sikać przez 2-3 godziny, i dopiero wtedy spróbować. U mnie jestem w pierwszym cyklu, w którym "złapałam" na testach owulację (wczoraj wieczorem o 11 i dzisiaj około 15) - jeśli się nauczę wstawiać tu zdjęcia to wrzucę coś.anciaa, Gosia1989 lubią tę wiadomość
-
Pchelkaaa wrote:Anna Stesia ja bym przełożyła szczepienie, ponieważ nie można szczepić się w ciąży.
Oj mnie zaczyna coś brzuch boleć, liczę że to dobry znak i obu się zbliża
Pchelkaaa - chyba tak zrobię, przynajmniej na te dwa tygodnie, a wcześniej zasięgnę języka w punkcie szczepień. Boję się tylko, że przygodę ze szczepieniem na żółtaczkę będę musiała zaczynać od początku, no ale trudno. -
Existenz wrote:Patrzcie jak organizm płata figle. Do owu 4-6 dni a teraz "białko jaja" szyjka wysoko.
Gosia1989 wrote:Zazdroszczę, że potrafisz zrobić sobie taką przerwę w myśleniu nawet na kilka dni. Ja może dałabym radę nie udzielać się na forum, ale nadal wszystko bym czytała. Takie moje zboczenieGosia1989 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Ja też zazdroszczę. Tak samo nie potrafię nie być na forum i nie kontrolować swojej owulacji. Pewnie lepiej by było, gdybym zrezygnowała z obserwacji, ale nie potrafię.
Myślę, że u mnie myśl o zaprzestaniu obserwacji wynika z tego,że od kiedy tylko zaczęłam się starać to ciągle się w sobie czegoś doszukuje. Jakichkolwiek objawów, które by wskazywały że dobrze się dzieje. A jak nic się nie działo to panikowałam, czytałam pół internetu co kto jak miał i dlaczego ja nie mam. Dojrzałam do myśli, że za bardzo mnie to stresuje. Nawet zaczęłam w trakcie serduszkowania myśleć, że taka pozycja nie jest dobra (mimo,że ją najbardziej lubię) bo nie zajdę i w konsekwencji nie cieszyło mnie to wcale. Nigdy nie zaszkodzi spróbować takiej taktyki na jeden cykl.Gosia1989, Annie1981 lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Moje dziecko postanowiło dziś nie spać, 21.40 a ona bryka się, i biega wokół mnie. No co mamo, na fajerwerki czekam, zapomniałaś, że dzisiaj sylwester xD. Normalnie to moja córa o 18.30 już zasypia, a o 19 śpi jak kamień.
-
nick nieaktualnyHa ha ha fajnie masz z córką ja szczerze powiedziawszy nie mam już testów owu i jeszcze nie zamówiłam żadnych. Nie wiem na co czekam. Temperaturę mierzę chyba tylko po to żeby gin zobaczył cokolwiek na wykresie bo ja to się w ogóle na tym nie znam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiesia86 wrote:Sloneczkowa ja jeszcze przed pierwszą ciąża wzięłam kiedys wykres,lekarka nie wyśmiala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 22:14
-
Słoneczkowa mama ja bym wzięła ze sobą wykresy, gdybym mierzyła temperaturę. Gin widzi Cię raz na jakiś czas a wykresy mogą dać mu dodatkowe informacje. Oczywiście, że to nie wstyd!
Anna Stesia, sloneczkowa mama lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Po dzisiejszym dniu z Zuzą to ja się zastanawiam czy 2 dziecko to aby dobry pomysł, xD mówię Wam, miałam przez chwilę dość jej, nawet przez sekundę przeszła my myśl by ją zaknęblować, związać i schować do schowka xD
Klaudiia87, sloneczkowa mama, Zgredek, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
sloneczkowa mama wrote:No to teraz nie wiadomo dzwonić do gina czy nie. Chciałam się na wtorek na 10 albo na środę umówić ale jak będzie @? No zobaczę
ale w sensie że jutro czy za tydzień, bo jak jutro xD to na 100% nie dostaniesz, a jeśli za tydzień to ja bym się umówiła, niczym nie ryzykujesz, jak będzie ciąża, to gin jeszcze niczego najprawdopodbniej nie zobaczy. A jeśli @ to zawsze mozesz wizytę odwołać, łba ci za to nie urwą.