Styczniowe testowanie, czyli szczęśliwy początek Nowego Roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Motylek, ja przed ślubem powiedziałam moim rodzicom że to ja znam mojego przyszłego męża, a nie oni więc na jakieś podstawie maja oceniać czy będzie dobrze czy nie, a po drugie że ważna jest dla mnie ich aprobata bo to miłe mieć wsparcie w rodzinie ale ja nie potrzebuje ich zgody i wezmę ślub kiedy i z kim chce bo ktoś kto wg nich będzie dobrym zięciem niekoniecznie będzie dla mnie dobrym mężem 😉
Powiedz im, że nie chcesz ich ponownie tracić, że chcesz żeby Wasze dzieci miały kontakt z dziadkami i wierzysz że bardzo Cię kochają i zaakceptuja Twoje decyzje niezależnie od własnych poglądów, a jesteś przekonana że Twoje szczęście jest dla nich najważniejsze 🙂dmg11, motylek1909 lubią tę wiadomość
-
Od jakiegoś czasu mam owu w 19 dc. Wkurzają mnie te długie cykle.... Jak można owu przyspieszyć naturalnie ?Mutacja genu m1ap u męża
Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
14.10.22 punkcja
7 komórek 7 plemników ♥️
15.10 3 komórki zapłodnione
19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
04.2024 inseminacja nasieniem dawcy -
Anet.kaa wrote:Fajne te zatyczki analne? Ostatnio już któryś raz temat się przewija i zaczęłam się poważnie zastanawiać nad zakupem 😈
Wracam z pizzy...
Oj fajne... Podwójny orgazm masz jak w bankuNona, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ignissa wrote:Możecie mi spokojnie wpisać winko. Beta <0,200
Przykro mi strasznie ☹️☹️Ignissa lubi tę wiadomość
-
Motylek, przykro mi. Mam podobnie z rodzicami. Z moim jesteśmy ponad siedem lat i wiecznie jakieś docinki. Teraz np, że bierzemy ślub i przyjmuje nazwisko męża 🙈 a ja głupia też się tym przejmuje. Myślę, że nasze odczucia wynioslysmy z domu. Ciągłe zamartwianie się co powiedzą rodzice. Mieszkamy od trzech lat w de i nadal się przejmuje, nie wiem czy to kiedyś minie czy nie. Mój przyszły mąż trochę mnie z tym uspokoił, że to z nim żyje, a nie z nimi pod jednym dachem. Czasami warto odpuścić i żyć po swojemu, bo to ty masz się dobrze czuć w swoim życiu, a nie oni w twoim.
W grudniu się zareczylismy, mój miał odwagę zaprosić w święta moich rodziców do swojego rodzinnego domu, byś widziała mine mojego taty 🙈 o co kaman 🙈 no ale zachował się jak należy.
Trzymam kciuki za ciebie i żyj po swojemuWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 05:29
Nynka, Lalia, motylek1909 lubią tę wiadomość
Mutacja genu m1ap u męża
Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
14.10.22 punkcja
7 komórek 7 plemników ♥️
15.10 3 komórki zapłodnione
19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
04.2024 inseminacja nasieniem dawcy -
motylek1909 wrote:Dziewczyny, potrzebuję się też poradzić...
Mam problem ze swoimi rodzicami. Uważam, że są dość toksycznu, potrafią dość mocno mieszać w życiu. Ogólnie póki byłam grzeczna córeczka, która zawsze się ich słuchała było okej. Od kiedy zaczęłam się buntowac, zrobiło się źle. Wieczne zakazy, nie mogłam chodzić na imprezy, nie mogłam mieć chłopaka, nie mogłam spać u koleżanki. Wtedy też troszkę że złości się wyniosłam z domu i wzięłam ślub z tamtym chłopakiem. Próbowałam być odpowiedzialna, włączyłam o małżeństwo 5 lat. Nie udało się, trudno. Rodzice o ślubie nie wiedzieli, wzięliśmy go w tajemnicy. Była tylko rodzina byłego męża. Zerwałan z nimi kontakt, na ponad 3 mce. Aż zmarł mój dziadek. Chcąc nie chcąc, spotkaliśmy się. Okazało się, że wszystko wiedzieli od mojej przyjaciółki itd. No nieważne. Relacje po jakimś czasie stały się poprawne. Nie lubili mojego męża i okej, mieli 0rawo. Dlatego też na rękę im było, że podjęłam decyzję o rozwodzie. Pomogli mi, sporo. Finansowo głównie, bo splacili cześć moich zobowiązań, ale też mieszkaniowo. Dali mi na kaucję itd. Dopóki nie miałam teraźniejszego P. Było okej. Kiedy dowiedzieli się we wrześniu 2018 roku, że się z kimś spotykam, to od razu była jazda. Ze głupia jestem, że nie mam rozumu, że krzywdę dzieci a mój były meaz je zabierze, a w ogóle to dupa mnie swędzi itd. Postawiłam na swoim, Boże Narodzenie spędziliśmy razem, Wigilia była u babci, więc musieli się oni dostosować, babcia mi pozwoliła przyjść z P i jego córka. No i okej... Od tamtej pory jest tak w miarę okej. Tzn nie maja nic do zarzucenia mojemu P, ale wiecie, nie pasuje im, że żyje po swojemu. Jestem im ogromnie wdzięczna, że mi pomogli w takiej chwili, e uważam że są granice wchodzenia z butami w czyjeś życie. Otóż moja rodzina nie wie jeszcze, że jesteśmy zareczeni. Nie mówiąc już o ślubie... No i tak planuje im jutro powiedzieć o zareczynach, ale powiem Wam, że czuję taki paniczny strach... Bo oni zawsze muszą się nagadac. Ze jestem głupia, nie odpowiedzialna i co ja sobie myślę... Już się boję. Zbierałam się już tyle razy w sobie, by powiedzieć i normalnie mam paraliż jak się spotykamy... Ale już czas. Ślub w maju, a oni nic nie wiedzą. Boję się, bo jedyne słowa jakie od nich słyszę, to słowa krytyki... Wiecznie wszystko robię źle. Nie gotuję, nie sprzątam, nie umiem dzieci wychować itd. No i wiecie, po prostu te ich gadanie psychicznie mnie strasznie doluje. Dlatego też się boję ich opinii... Doradzcie mi coś, bo może to naprawdę ja jestem psychiczną, ale muszę im to powiedzieć...
Moja mam też lubi się wtrącać, ale ja się zawsze jej stawialam i trochę odpuscila już ostatnio.
Moim zdaniem musisz powiedzieć rodzicom o slubie, bo większe pretensje będą mieli jak im nie powiesz. Trochę dziwne mają podejście, bo przecież powinni się cieszyć, że nie jesteś sama i ukladasz sobie życie.motylek1909 lubi tę wiadomość
-
zakochanaaw wrote:Hmm w sumie są spoko ;p polecam kupić zestaw żeby były różne rozmiary na początek 😁 chociaż u mnie i tak góruje taki z diamentem niby 😍
Też mam z diamentem, niebieskim!!!💍
Padłam 😂Nona, Lalia, zakochanaaw, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualnyCzesc Prosze podzielcie sie swoja opinia. Dokladnie 4 dni po owaulacji zaczal mnie bolec pdawy jajnik, czuje tez takie specyficzne ciagniecie w macicy. To juz trwa nieprzerwanie od 5 dni z mniejszym lub wiekszym nasieleniem. Czy Waszym zdaniem to moze byc poczatek ciazy czy np. torbiel?
-
nick nieaktualny
-
Ignissa wrote:Możecie mi spokojnie wpisać winko. Beta <0,200
No cóż, znów jedziemy na tym samym wózku!
Bisut do przodu i działasz dalej!Ignissa, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualny
-
Nona wrote:OK szkoda, ale szkoda. Buuu. Zmień cos, coś nowego wprowadź i do boju!
Nona lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
A u mnie na bieliźnie delikatne plamienie więc chyba zbliża się wredna małpkaMama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Dziewczyny a nie bolą was te zawawy zatyczkami? Ja próbowałam nie raz i gdy ląduje tam coś większego od palca, to boli. A jak nie trafię na dzień, to i palec odpada
Nona lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
nick nieaktualny