Styczniowe testowanie, czyli szczęśliwy początek Nowego Roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kitka nie martw się na zapas. Może więcej wypila i mocz jest bardziej rozcienczony.
Kitka_87 lubi tę wiadomość
04.01.2020 💔
14.03.20 1 IUI 😔
06.05 IUI 😔
29.03.21 usunięcie żylaków powrózka u M.
Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię czas.Pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać.Świat dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie raz.Biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. -
Kiteczko, spokojnie, może jest tak jak pisze Pszczółka że po prostu inne siczki, a zresztą te testy wszystkie mają niby tą samą czułość ale paski się pewnie wybarwiaja różnie 😉
Kitka_87 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny Ale tu pięknie u Was, gratuluję zafasolkowanym! A za pozostałe dziewczyny trzymam mocno kciuki, obyście pobiły grudniowy rekord! Ja dzisiaj melduję @ zaczyna się pomału rozkręcać. Powiem Wam, że odkąd nie mierzę temperatury czuję się dużo lepiej, nie nakręcam się. Nawet objawy przed @ miałam dużo mniejsze. Tak naprawdę oprócz delikatnie bolących piersi nic mi nie dolegało. Chyba naprawdę moja głowa potrzebowała trochę odpoczynku. Ten cykl również wrzucam na luz, termometr i owulaki schowane głęboko w szafie, cieszymy się z mężem sobą
Kitka_87, motylek1909, doomi03, Inaa89, Nynka, Lalia, Ignissa lubią tę wiadomość
15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
AsiaKK wrote:O też mieszkasz w Niemczech! Długo już? Jak wam się życie tu podoba? Planujecie powrót do Polski? No i zadowolona jesteś z opieki medycznej tu? Gin. Itd?
Ja wraz z mężem od 4 lat, a mąż od 5,5, bo wyjechał wcześniej w delegację. Żyje się dobrze tylko szkoda, że aż tak daleko od rodzinnych domów. Na razie nie planujemy powrotu, ale przeprowadzkę do większego mieszkania powoli właśnie a propos opieki medycznej to średnio. Pediatrę dla córki mam super, poród też dobrze wspominam, ale znaleźć tu ginekologa w ogóle to duży problem. Wciąż tylko słyszę, że nie przyjmują nowych pacjentek. Dramat. Aktualnie właśnie stoję przed wyborem gina prowadzącego tę ciążę i nie wiem co robić. Dotąd byłam u Polki, ale mam do niej prawie 40 km, a dojazd pociągiem z wózkiem może być ryzykowny. Natomiast jeśli nie do niej to nie wiem do kogo, bo ilu ludzi tyle opinii
.. A u Ciebie jak sytuacja wygląda? -
Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby zerknąć na mój wykres? Bo już sama nie wiem co mam myśleć. @ jak nie bylo tak nie ma i zastanawiam się czy owulka nie była później niż ovu zaznaczylo to na wykresie. Dzisiaj temperatura trochę wzrosła, ale test negatywny. Mówcie szczerze co myślicie
-
Madlene28 wrote:Ja wraz z mężem od 4 lat, a mąż od 5,5, bo wyjechał wcześniej w delegację. Żyje się dobrze tylko szkoda, że aż tak daleko od rodzinnych domów. Na razie nie planujemy powrotu, ale przeprowadzkę do większego mieszkania powoli właśnie a propos opieki medycznej to średnio. Pediatrę dla córki mam super, poród też dobrze wspominam, ale znaleźć tu ginekologa w ogóle to duży problem. Wciąż tylko słyszę, że nie przyjmują nowych pacjentek. Dramat. Aktualnie właśnie stoję przed wyborem gina prowadzącego tę ciążę i nie wiem co robić. Dotąd byłam u Polki, ale mam do niej prawie 40 km, a dojazd pociągiem z wózkiem może być ryzykowny. Natomiast jeśli nie do niej to nie wiem do kogo, bo ilu ludzi tyle opinii
.. A u Ciebie jak sytuacja wygląda?
No to my podobnie. W Niemczech od ponad 4 lat na stałe. Dokładnie 4 lata i 2 miesiące. Planujemy wrócić do Polski,choć nie ukrywam, zle nam się tutaj nie żyje... 😉 wbrew co niektórym z Polski,którzy tak nam strasznie współczuja emigracji 😁 nie mniej jednak brakuje mi ludzi,może niekoniecznie muszę być z rodziną cały czas i niekoniecznie za nią tęsknię 😯😉😁 Ale za przyjaciółmi, za kawami z przyjaciółkami, za ta szczerością i byciem sobą w towarzystwie A nie te Small talki itd. Mamy tutaj kilku znajomych Ale to jest takie no płytkie I raczej się nie poprawi. Jednak przyjaźnie zawarte kiedyś i przejście razem kilku trudnych chwil to łączy... poza tym bardzo chcielibyśmy mieć swój dom, żeby właśnie od czasu do czasu zaprosić rodzinę, zorganizować wigilię itd. Marzy mi się takie coś... A tutaj u nas domy baaardzo drogie. Kredyt 30 lat min. I domy jeszcze do remontu... W Polsce natomiast powoli budujemy swój dom z oszczędności. No ale szczerze powiedziawszy nie wiemy jak to bedzie później. Może jak będziemy mieć dziecko to myślenie się zmieni i zostaniemy tutaj, nie wykluczamy.
Co do gin. To mam to samo. Znalazłam kilku dobrych, polecanych, no ale co, nowych pacjentek nie przyjmują. Ja chodzę do Niemki. Jest spoko, ale pomimo że znam niemiecki to brakuje mi słownictwa by z nią swobodnie rozmawiać na te tematy badań itd. Więc wolałabym Polaka. No jestem w trakcie poszukiwań. Ta moja to ciągle że ja młoda (za 2 miesiące 28 lat) i że na spokojnie, będzie. No tak tutaj to kobiety często decydują się na 1. Dziecko w wieku 35 lat... To jestem młoda. Ale że mi psyche ryje to już bajka...Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Marti29 wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby zerknąć na mój wykres? Bo już sama nie wiem co mam myśleć. @ jak nie bylo tak nie ma i zastanawiam się czy owulka nie była później niż ovu zaznaczylo to na wykresie. Dzisiaj temperatura trochę wzrosła, ale test negatywny. Mówcie szczerze co myślicie
A może owu byla 18-19 dc?Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Madlene28 wrote:Ja wraz z mężem od 4 lat, a mąż od 5,5, bo wyjechał wcześniej w delegację. Żyje się dobrze tylko szkoda, że aż tak daleko od rodzinnych domów. Na razie nie planujemy powrotu, ale przeprowadzkę do większego mieszkania powoli właśnie a propos opieki medycznej to średnio. Pediatrę dla córki mam super, poród też dobrze wspominam, ale znaleźć tu ginekologa w ogóle to duży problem. Wciąż tylko słyszę, że nie przyjmują nowych pacjentek. Dramat. Aktualnie właśnie stoję przed wyborem gina prowadzącego tę ciążę i nie wiem co robić. Dotąd byłam u Polki, ale mam do niej prawie 40 km, a dojazd pociągiem z wózkiem może być ryzykowny. Natomiast jeśli nie do niej to nie wiem do kogo, bo ilu ludzi tyle opinii
.. A u Ciebie jak sytuacja wygląda?
Hej, ja też w De prawie 3 lata mieszkam ale ja mam tylko 150km do granicy ;p co do lekarzy też się wypowiem, mój lekarz super problemu go nie było jest na tej samej ulicy co mieszkamy ale ginekolog... Masakra... Gdzie nie byliśmy to właśnie słyszeliśmy "nie przyjmujemy nowych pacjentów" mój się wkurzył i powiedział, że w takim razie niech dadzą znać jak ktoś umrze i będzie miejsce to w końcu nas jedna przyjęła ale 20 km od naszej miejscowości.. i chcieliśmy się powoli przenieść do nowego gina bo takto jeździmy do Polski na wizyty i wszystko robimy prywatnie ale powiedziała, że jakcjezdzimy do pl to żeby już tak jeździć ale w razie czego mogę do niej na monitoring iść albo żeby ogólnie zobaczyła czy wszystko ok. Ale jak zajde w ciążę to nie wyobrażam sobie jeździć do Polski na wizyty chyba że dodatkowe dlatego za jakiś czas mamy zamiar się mocno na nowo porozglądać za ginem ale w mojej miejscowości.
Starania od 01.2017 o pierwsze maleństwo...
Ona 24l. - Brak owulacji, io, tsh, mutacje MTHFR_677C>T i MTHFR_1298A>C i PAI-1 4G układy heterozygotyczne...
On 35l. - 04.19 teratozoospermia - 0%/10.19 - 3-4%/7.04 - 3%/10.06 - 0%, usg jąder i badania krwi - ok.
15.06. - laparoskopia, histeroskopia i hsg.
niedrożne obydwa jajowody - UDROŻNIONE
03.11 - hematolog
16.11 - klinika leczenia niepłodności
cykle stymulowane... bez efektów
04.01.21-decyzja o próbie inseminacji a później in vitro
21.01.21- beta 12,5
01.02- mamy pęcherzyk!
09.02 - mamy zarodek!
15.02- mamy serduszko!!
Nasz naturalny cud 🥰 -
nick nieaktualnyStarającaSię wrote:Gratuluje dziewczyny pozytywnych testòw i bety❤🍀
Motylek jak ty taka dobra wròżka to może powròżysz mi z wykresu???
Mnie cycki dają się we znaki.czuje takie szczypanie ,mrowienie głęboko w środku.czasem mocniej czasem słabiej.licze że to objaw czegoś dobrego.od jutra zaczynam łykać dupka a w środe jade zrobić proga i bete.na bete może troche za szybko ale co mi tam .jak już mam sie kłuć to za jednym zamachem robie😁
Dziś pierwszy raz w tym roku byłam w pracy🤪.ciężko było po kilkudniowej przerwie ale dałam rade.teraz i tak namy mało pracy więc więcej w domu jestem jak w pracy,a pod koniec miesiąca urlop-12 dni laby.😁
Obiecałam mężowi że w tym czasie uprzątne pokòj na gòrze na naszą przyszłą sypialnię.😁może sie zmobilizuje ale jak tam zaglądam to tam jest wszystko-ciuchy w workach,panele ,farby i wiele wiele innych klamotòw ktòre nie wiadomo gdzie upchnąć😳
Zaklinam Cię ❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNynka wrote:Lalia ja dopiero 4dc!!
Motylek melduj jak cwiczysz, motywujesz mnie!😁
Ja mam jakieś 10km do stolicy?😁
Ale dziś idę biegać i ćwiczę w domu wieczorem już na pewno 💪 -
zakochanaaw wrote:Hej, ja też w De prawie 3 lata mieszkam ale ja mam tylko 150km do granicy ;p co do lekarzy też się wypowiem, mój lekarz super problemu go nie było jest na tej samej ulicy co mieszkamy ale ginekolog... Masakra... Gdzie nie byliśmy to właśnie słyszeliśmy "nie przyjmujemy nowych pacjentów" mój się wkurzył i powiedział, że w takim razie niech dadzą znać jak ktoś umrze i będzie miejsce to w końcu nas jedna przyjęła ale 20 km od naszej miejscowości.. i chcieliśmy się powoli przenieść do nowego gina bo takto jeździmy do Polski na wizyty i wszystko robimy prywatnie ale powiedziała, że jakcjezdzimy do pl to żeby już tak jeździć ale w razie czego mogę do niej na monitoring iść albo żeby ogólnie zobaczyła czy wszystko ok. Ale jak zajde w ciążę to nie wyobrażam sobie jeździć do Polski na wizyty chyba że dodatkowe dlatego za jakiś czas mamy zamiar się mocno na nowo porozglądać za ginem ale w mojej miejscowości.
Też nie rozumiem tej lekarki" jak jezdzicie do Polski To jezdzijcie...". Bez przesady. Takie składki się tu płaci, tyle odciagaja od wypłaty...powinna przyjąć i się zająć, A czy wy będziecie jeździć do Polski dodatkowo czy nie to już pozostaje w waszej kwestii... wiesz 150 km może nie tak daleko,ale jednak,w ciąży jeździć nie ma opcji. No to widzę, Że to tutaj normalne. Wszędzie wszystko zajęte. Ja jak zaszlam to zadzwoniłam do innej gin. Bo moja była na urlopie i powiedziałam, Że w ciąży to nie było problemu z przyjęciem,ale myślę że to właśnie dlatego, Że w ciąży byłam. Tak O,na wizytę to masakra kogoś znaleźć...Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Marti29 wrote:Właśnie też się nad tym zastanawiałam
Jakoś dziwnie owu ta owu zaznaczylo... Te temp. Po niby jej wcale nie były jakoś wyższe niż te przed owu... także ja myślę że owu się przesunela.Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Cześć dziewczynki a mnie jak wczoraj złapały zatoki tak trzymają... A dziś to już masakra. Mój mi zrobił śniadanko. I póki co leżę. Mamy iść do kina ale czy wypali to nie wiem.
Nastawilam się wczoraj na seksy a mój się upil z bratem i taki wkurwiaja y humor złapała że kazałam mu iść spać.. Poszłam się kąpać wracam a on jak małe dziecko przykryty po sam nosek słodko śpi no i mój gniew raptownie przeszedł.. Chociaż on o tym nie wiedział i jeszcze rano myślał że jestem zła 😂😂😂zakochanaaw, justyna1719 lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
nick nieaktualnyMarti29 wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby zerknąć na mój wykres? Bo już sama nie wiem co mam myśleć. @ jak nie bylo tak nie ma i zastanawiam się czy owulka nie była później niż ovu zaznaczylo to na wykresie. Dzisiaj temperatura trochę wzrosła, ale test negatywny. Mówcie szczerze co myślicie
Marti29 lubi tę wiadomość
-
Marti29 wrote:Właśnie też się nad tym zastanawiałam
Marti29, Lalia lubią tę wiadomość
-
Marti29 wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby zerknąć na mój wykres? Bo już sama nie wiem co mam myśleć. @ jak nie bylo tak nie ma i zastanawiam się czy owulka nie była później niż ovu zaznaczylo to na wykresie. Dzisiaj temperatura trochę wzrosła, ale test negatywny. Mówcie szczerze co myślicie
W sumie druga fazę widać dopiero bardziej od 18 dc jak na moje.Marti29 lubi tę wiadomość
-
AsiaKK naturalnie mi też brakuje moich przyjaciółek, dlatego zawsze staram się wygospodarować chociaż 2 dni urlopu dla nich:) teraz też odwiedziła mnie jedna, a potem druga wpadła po urodzinach mojej małej:) takiej wiezi jak z nimi raczej już nie zbuduję. Mamy oczywiście znajomych w De, ale to też nie jest to.. głównie są to znajomi z dziećmi, spotykamy się na kawę raz na jakiś czas, a tak to każdy ma swoje życie. Bez szału. Zastanawiam się właśnie, czy mnie ktoś przyjmie jako nową pacjentkę, bo wtedy w marcu jak zadzwoniłam, że jestem w ciąży to usłyszałam: i co z tego 🤔😅 zdębiałam. Babka chciała mnie zapisać na listę oczekujących, a najbliższy termin za 2 miesiące😅😅😅
-
Kitka_87 wrote:Ja się melduję z duuużo lepszym samopoczuciem, bo na o ile katar nadal jest to nie leci mi z nosa jak z hydrantu. I w końcu coś widzę na oczy 😜 a kurował się cały wczorajszy dzień tylko dwoma paracetamolami, wodą morską i dwoma saszetkami Prenalenu.
Tempka poleciała u mnie na zawrotne 37,28 🤯 Aczkolwiek przebudziłam się przed mierzeniem jakiś czas ponownie 😤
Zrobiłam ponownie Pinka, ale śmiem twierdzić, że o ile wczoraj była słaba kreska to dziś cień... 😣
Mam nadzieję, że to nie będzie biochem 🙏🙏🙏
Morwa - ogromnie Ci współczuję, u nas bywały takie spędy jak byłam dzieciakiem z czego się ogromnie cieszyłam, ale teraz widzę że dla rodziców musiał to być koszmar. 😁Kitka_87 lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023