X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Św. Dominik nasz PATRON
Odpowiedz

Św. Dominik nasz PATRON

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selima napisz czy cos Ci siostry powiedzialy bo nieraz dsiewczyny opowiadaja ze siostry znaja rozne swiadectwa

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M8isia wrote:
    Selima napisz czy cos Ci siostry powiedzialy bo nieraz dsiewczyny opowiadaja ze siostry znaja rozne swiadectwa
    Wiesz co nie wiem czy będę miała czas na rozmowę, zobaczę też co one powiedzą :) Świadectwa też na ich stronie jakieś można przeczytać. Dam znać za jakąś godzinę ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam z niecierpliwoscia na Twoj post

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia już odebrałam :) to była krótka piłka, bo siostry otworzyły bramę i odebrałam pasek w takim okienku obrotowym więc nawet nie widziałam siostry która mi to wydała ;) Zapakowane mam to w kopertę a w środku pasek, obrazek i modlitwa :)

    Parsleyek lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to teraz czekam na efekty twojej modlitwy dawaj znac na biezaco co u Ciebie. Bardzo Cie prosze

  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 8 maja 2017, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M8isia wrote:
    Marciaaa ile czekalas na pasek i modlitwe?

    Chyba Max tydzień

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia jasne będę pisała. Tylko raczej tu nie chodzi o to, że: Mam pasek, to pomodlę się parę razy i na pewno znajdę w ciążę. Pasek w końcu to tylko symbol naszej wiary i zawierzenia sprawy Bogu za wstawiennictwem sw.Dominika :)

    Kajka81, marciaa, Basik83 lubią tę wiadomość

  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 8 maja 2017, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie :)
    To kwestia naszej wiary i zaufania ze Pan Bóg wie co robi i ma dla nas plan :)
    To nie koncert życzeń :)

    Tak samo na jednych działa nowenna , innych nie, albo działa po dłuższym czasie :)

  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 8 maja 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W życiu z Panem Bogiem nie ma przypadków, i to ze teraz akurat jeszcze nie mamy dwoch kresek to nie jest bez powodu.. Gora ma dla nas idelany plan ;) ja wiem, że będę mamą, dlatego cierpliwie czekam;* powoem Wam ze pol roku temu nie uwierzylabym, ze ja bede cos takiego pisac, ale po tym co przeszlam wiem że Bóg jest i ze nas slucha, warto tylko nauczyć się go sluchać ;)

    Selina, edka85, Karoluś81 lubią tę wiadomość

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilona04 dokładnie tak :) My często jesteśmy oparte, niecierpliwe, chcemy mieć wszystko tu i teraz. Trzeba jednak przystanąć, zwolnić i zastanowić się nad sobą. Ja tak właśnie zrobiłam, od początku tego roku zmieniłam nastawienie i mimo, iż nie stałam się nagle super cierpliwa, to widzę poprawę :P Wszystko ma swój czas i plan ma każda z nas tam zapisany na górze. Mój mąż jest ostoją cierpliwości, nieraz jak nie byliśmy jeszcze małżeństwem (a znaliśmy się 2lata jak mi się oświadczył), to jak czasem ktoś zapytał No kiedy Wy w końcu ślub weźmiecie? Ja się denerwowałam w duchu a on odpowiadał spokojnie: W swoim czasie, spokojnie. Ja sobie myślałam, że ojjj chyba prędko się nie doczekam, ale on miał plan :) Zaplanował to cudownie i cieszę się, że nie naciskałam na niego.
    Teraz też staram się zwolnić czasem, przystanąć i się pomodlić. W końcu świat który nas otacza, to nie wszystko

  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 8 maja 2017, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, ja uważam ze to jest po cos ;) że to że my bardzo chcemy to nie jest wystarczajacy powod zeby juz bylo, wazne zeby nie schizowac ;)

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5734 6700

    Wysłany: 8 maja 2017, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasami jest tak, że coś musi się nie udać w danym czasie, po to, aby w późniejszym było jeszcze piękniejsze. Ja to u siebie odczułam wielokrotnie. Jako przykład podam taką sytuację: przed moim mężem byłam w wieloletnim związku z innym chłopakiem, z którym wiązałam swoją przyszłość. Mieliśmy wziąć ślub, przygotowywaliśmy się do tego. Niestety, pewne zdarzenia spowodowały, że ten plan runął w gruzach. Później mieliśmy kolejne przeszkody i nie udało się doprowadzić do ślubu. Trwało to kilka lat. Chyba nie muszę mówić, jak źle się z tym czułam. Gdzieś w środku miałam jakąś pretensję do Boga, że innym się to wszystko udaje, a ja jestem tak daleko w tyle. Nie rozumiałam, dlaczego tak się dzieje. Modliłam się o to, abyśmy w końcu mogli zawrzeć ten związek małżeński. Bóg mnie jednak wtedy nie wysłuchał. I jak się okazało - dobrze zrobił. Postawił na mojej drodze innego człowieka, który otworzył mi oczy. Dopiero wtedy zobaczyłam, w jakiej ciemności wcześniej żyłam. Poprzedni partner był osobą - delikatnie mówiąc - słabo wierzącą, podważał wiele prawd wiary, jego niektóre wywody były wręcz ateistyczne. I tym właśnie próbował mnie "zarazić". Byłam pod silnym wpływem tej osoby i nie wiem, jakby potoczyło się moje życie duchowe, gdybym jednak została jego żoną. W tym związku już nie raz odchodziłam od Pana i zaczęłam nawet zaprzeczać Jego nauce. Na szczęście na mojej drodze Bóg postawił mojego obecnego męża, który okazał się najwspanialszym człowiekiem, jakiego w życiu spotkałam. Dzięki niemu nawróciłam się na wielu płaszczyznach życiowych, a nasz związek jest pełny miłości nie tylko w stosunku do siebie, ale też wobec Boga. Trzeba pamiętać, że jeśli Bóg nas nie wysłuchuje to nie dlatego, że chce nam zrobić na złość, ale dlatego, że widzi coś, czego my jeszcze nie dostrzegamy (bo nie znamy przyszłości). Cierpliwość zawsze jest nagradzana.

    strawberry, Selina, Karoluś81 lubią tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 8 maja 2017, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Czasami jest tak, że coś musi się nie udać w danym czasie, po to, aby w późniejszym było jeszcze piękniejsze. Ja to u siebie odczułam wielokrotnie. Jako przykład podam taką sytuację: przed moim mężem byłam w wieloletnim związku z innym chłopakiem, z którym wiązałam swoją przyszłość. Mieliśmy wziąć ślub, przygotowywaliśmy się do tego. Niestety, pewne zdarzenia spowodowały, że ten plan runął w gruzach. Później mieliśmy kolejne przeszkody i nie udało się doprowadzić do ślubu. Trwało to kilka lat. Chyba nie muszę mówić, jak źle się z tym czułam. Gdzieś w środku miałam jakąś pretensję do Boga, że innym się to wszystko udaje, a ja jestem tak daleko w tyle. Nie rozumiałam, dlaczego tak się dzieje. Modliłam się o to, abyśmy w końcu mogli zawrzeć ten związek małżeński. Bóg mnie jednak wtedy nie wysłuchał. I jak się okazało - dobrze zrobił. Postawił na mojej drodze innego człowieka, który otworzył mi oczy. Dopiero wtedy zobaczyłam, w jakiej ciemności wcześniej żyłam. Poprzedni partner był osobą - delikatnie mówiąc - słabo wierzącą, podważał wiele prawd wiary, jego niektóre wywody były wręcz ateistyczne. I tym właśnie próbował mnie "zarazić". Byłam pod silnym wpływem tej osoby i nie wiem, jakby potoczyło się moje życie duchowe, gdybym jednak została jego żoną. W tym związku już nie raz odchodziłam od Pana i zaczęłam nawet zaprzeczać Jego nauce. Na szczęście na mojej drodze Bóg postawił mojego obecnego męża, który okazał się najwspanialszym człowiekiem, jakiego w życiu spotkałam. Dzięki niemu nawróciłam się na wielu płaszczyznach życiowych, a nasz związek jest pełny miłości nie tylko w stosunku do siebie, ale też wobec Boga. Trzeba pamiętać, że jeśli Bóg nas nie wysłuchuje to nie dlatego, że chce nam zrobić na złość, ale dlatego, że widzi coś, czego my jeszcze nie dostrzegamy (bo nie znamy przyszłości). Cierpliwość zawsze jest nagradzana.
    100 %racji, my jestesmy jego dziecmi i on jako tata chce dla nas najlepiej.Mimo ze my sie buntujemy, obrażamy na niego on i tak jest z nami, nawet jak sie nam wydaje ze jest inaczej ;)

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5734 6700

    Wysłany: 8 maja 2017, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marciaa wrote:
    Tak samo na jednych działa nowenna , innych nie, albo działa po dłuższym czasie :)
    Nowenna zawsze działa. Jeżeli nie otrzyma się tej łaski, o którą się prosi, to Bóg obdarowuje modlącego inną, która nawet potrafi być jeszcze większa niż ta, o którą proszono. Trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte, aby to dostrzec. Wystarczy poczytać na ten temat liczne świadectwa. A co do próśb o potomstwo - wydaje mi się, że tu bardzo często Bóg wysłuchuje tych modlitw. U jednych szybciej, u innych później. To często zależy od indywidualnych sytuacji (np. przeszkody duchowe). Do mojej parafii dołączyli nowi mieszkańcy (małżeństwo) i 6.05 (pierwsza sobota miesiąca) podzielili się swoim świadectwem. Wiele lat starali się o dziecko. Odmówili nowennę. Kobieta w końcu usłyszała od lekarza "pani nie będzie miała już dzieci", kazano jej się pogodzić z tym faktem. Bóg jednak przechytrzył lekarzy i zesłał tej rodzinie dzieciątko. Musieli jednak trochę na to poczekać.

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5734 6700

    Wysłany: 8 maja 2017, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, muszę to napisać, dosłownie przed chwilą (po godz. 22) dowiedziałam się o cudzie nowenny pompejańskiej. Już gdzieś tu na forum pisałam, że moja mama modliła się tą nowenną o nawrócenie pewnej bliskiej nam osoby (nazwę go Z.). Nie chcę się powtarzać, więc tak w skrócie - modlitwę odmówiła w połowie 2015 r., była wtedy masakra, bo zamiast nawrócenia, to ten człowiek zaczął schodzić coraz niżej w dół (tonął niemalże w grzechach śmiertelnych). Ja wtedy zwątpiłam w moc nowenny, bo zamiast cudu otrzymałyśmy jeszcze większe problemy. Uznałam wtedy, że nowenna jest nieskuteczna. Ale po roku, w 2016 r. coś zaczęło się dziać, Z. zaczął powoli zmieniać swoje życie. Nadal jednak był negatywnie nastawiony na Boga i odrzucał sakramenty. Coś jednak musiało drążyć jego duszę, bo po kolejnym roku, tj. w 2017 r. nastąpiła wielka przemiana. Właśnie się dowiedziałam, że w dniu 26 kwietnia 2017 r. po wielkiej walce duchowej przystąpił do spowiedzi z całego swojego życia i przyjął komunię świętą. Nigdy nie widziałam większego cudu niż nawrócenie tak zatwardziałego grzesznika. I co ciekawe, podobno Z. - zanim zdecydował się uniżyć przed Bogiem - przeczytał kilka książek o. Witko. To nie może być przypadek. Normalnie, aż cała się trzęsę po tej nowinie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2017, 22:48

    Ilona04, Aishha, Selina, Karoluś81 lubią tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 maja 2017, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka (jako że nie mam za bardzo teraz czasu na rozpisanie się) to faktycznie cud!! Aż serce rośnie jak się czyta takie historie i świadectwa. Trzeba zawsze wierzyć i nigdy nie wątpić :)

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 9 maja 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowenna pompejańska ma wielką siłę i każdy kto ją odmawiał mówił, że doświadczył wielu łask. Ja jestem obecnie po zakończeniu Nowenny do MB rozwiązującej węzły. Powiem Wam, że odmawiając czułam wielki spokój w sobie.
    Polecam Wam kanał dominikanina Adama Szustaka - Langusta na palmie (chociaż pewnie cześć z Was zna go). Mnie wciąga :) Moge go słuchać i słuchać...ma mega poczucie humoru i ogromny dar przemawiania do ludzi. Polecam obejrzeć jeden z filmów dotyczący pompejanki https://www.youtube.com/watch?v=7UMbe3ayLhE&t=827s

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • szatynkowato Autorytet
    Postów: 621 152

    Wysłany: 9 maja 2017, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj napisałam do sióstr. Odkąd się modlę do Boga o dzidziusia czuję się objęta Jego opieką. Zdarzają mi się zbiegi okoliczności, czuję wtedy dziwny spokój, wcześniej byłam bardzo wystraszona i wręcz bolał mnie żołądek z nerwów.

    Aishha, czy masz endometriozę?

    Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
    2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
    2018 laparoskopia
    2021 start Angelius Provita
    2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
    26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
    Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A :(
    Transfer 23.02.22 4BB :(
    03.,07.,10.2023 histeroskopia
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 9 maja 2017, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szatynkowato nie mam, dlaczego pytasz?
    Prosząc o dar i łaskę potomstwa Pan Bóg daje nam najpierw spokój ducha...przecież nasza psychika odgrywa wielką role w czasie starania się o dziecko. Nie bez powodu każda z nas czuje się wyciszona i spokojna modląc się :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • szatynkowato Autorytet
    Postów: 621 152

    Wysłany: 9 maja 2017, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Szatynkowato nie mam, dlaczego pytasz?
    Prosząc o dar i łaskę potomstwa Pan Bóg daje nam najpierw spokój ducha...przecież nasza psychika odgrywa wielką role w czasie starania się o dziecko. Nie bez powodu każda z nas czuje się wyciszona i spokojna modląc się :)

    Pytam, bo już widzę "endometrialny" i "laparo" to mi się od razu kojarzy. Ale całe szczęście jak nie :)

    Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
    2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
    2018 laparoskopia
    2021 start Angelius Provita
    2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
    26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
    Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A :(
    Transfer 23.02.22 4BB :(
    03.,07.,10.2023 histeroskopia
‹‹ 10 11 12 13 14 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ